To samo stwierdzam, choć może inna zaczeska dodała tego efektu - to tylko zdjęcia, ale sam autor napisał, że tylko ten przód jest nadal do dupy. Kwestia czasu zanim się poprawi, bo przecież nawet pół roku jeszcze nie minęło, to raz, a dwa to to jest skromna i nawet śmieszna dawka tego leku. Za następne pół roku przód powinien być lepszy, choć możliwe, że będzie konieczne zwiększenie dawki do tego celu. Przód i zakola to są zawsze najgorsze obszary, najtrudniej poddające się leczeniu farmakologicznemu. Natomiast, co do reszty, to widać już na tym etapie, że ta dawka jest wystarczająca do definitywnego zatrzymania łysienia. Cierpliwości zatem, i przypominam, że u mnie pierwsze efekty też były po pół roku i nie na takiej kuracji. Zakola ? - no cóż najgorzej poddają się leczeniu i należy pamiętać, że nawet kobiety, i ludzie trans MTF nie mają w tych miejscach spektakularnych odrostów, tylko robią HT. Choć oczywiście szansa nadal jest, jednakże konieczne może być zwiększenie dawki, albo dodatkowo modyfikacja kuracji, ale to już pozostawmy autorowi.
Fina można, bo chyba nie ma w kuracji,a co dwa inhibitory 5AR to nie jeden, chociaż to już pewnie niewielkie znaczenia by miało, gdyż leki tej kategorii są w tym przypadku drugorzędne.
Łudzić się nie ma co, bo lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym. Jednak na pewno jeszcze jakaś poprawa będzie, aczkolwiek jeśli masz wymagania, to pewnie HT i tak trzeba będzie zrobić na te zakola.
Jak chcesz, tylko wiesz co się stanie jak teraz go odstawisz... Tak to jest głównym i realnym celem, i już jest zauważalna wielka poprawa, mimo mikro-dawki. Zwyczajnie ten lek jest najlepszy i działa jak żaden inny z tej kategorii leków, i nawet w małych dawkach, ale jak chcesz to możesz zrezygnować. Masz gorsze uboki niż korzyść z tego to wtedy to wskazane, jeśli odwrotnie, to stosuj dalej.