free web hit counter Skocz do zawartości

AquaFish

Members
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez AquaFish

  1. Witam. W ubiegłym tygodniu byłem u tego samego trychologa. Już na samym początku wizyty zbadał mi włosy (na oko), i powiedział, że mam o wiele mniej łupieżu i, że włosy teraz lepiej wyglądają. Również chciał zrobić zabieg mezoterapii (koszt ok. 330zł bez żadnych pakietów, powtarzane przez ok. co 2 msc). Z mezo od razu zrezygnowałem. Nie widzę potrzeby robić zabiegów nie zaczynając od fina itp. Wydał mi receptę: Nezyr 1mg, 1 op. oraz Alopexy do stosowania na skórę głowy 0.05g/ml. O ile nezyr to fin i słyszałem, że duża część ludzi bierze, tak o Alopexy pierwszy raz słyszę. I tutaj jest moje pierwsze pytanie. Czy ktoś z Was brał Alopexy? I czy może podzielić się opinią nt. leku? Moim zdaniem lekarz cisnął jeśli chodzi o mezoterapie. Trochę śmierdziało tym, żeby jak najwięcej PLN zostawić w tej klinice. Co dziwne również na recepcie jest 1op Nezyru (28 tabsów), a po drugie opakowanie miałbym się zgłosić na następnej wizycie. No nie podoba mi się to, ponieważ nie ma sensu wydawać ponad 100zł (tyle kosztuje sama konsultacja) po kolejne opakowanie. Na wizycie lekarz powiedział, że na pierwsze rezultaty brania fina czeka się do 3 msc. A na końcu wizyty wspomniał, że na kolejnej wizycie zobaczy rezultaty brania fina po miesiącu, a przy okazji wypisze receptę na kolejne opakowanie Nezyru. Prosiłbym Was, o opinie na temat Nezyru oraz Alopexy. Dzięki.
  2. Mrowienia nie czuje, ciepła też nie. Samo swędzenie głowy, a jak się drapałem to miałem łupież pod paznokciami. Generalnie o dziwo głowa mnie teraz nie swędzi. Przestałem stosować tamten szampon a przesiadłem się na head and shoulders. W międzyczasie umówiłem się jeszcze na wizytę do tego samego lekarza. Termin za miesiąc. Zobaczę co on mi powie i jaki lek mi przepisze. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi w tym temacie. Na bieżąco będę informować jak idzie walka.
  3. Okej. Najpierw podeśle Wam zdjęcia/ https://zapodaj.net/2c738ef48d465.jpg.html https://zapodaj.net/16659a2dd196b.jpg.html https://zapodaj.net/7da72e56bd923.jpg.html https://zapodaj.net/370086b0a9c69.jpg.html https://zapodaj.net/06addcdeb1367.jpg.html https://zapodaj.net/b534e0c6b0d6c.jpg.html https://zapodaj.net/0f50e763650b9.jpg.html @Krzysiek51 Właśnie lekarz wspomniał, że podczas kuracji finem powinno się dorzucić stymulator odrostu. Nie wiem czy mu chodziło o minoxa czy jeszcze inną wcierkę. Powiedział abym najpierw wyleczył się z łupieżu, a fin itd. w drugim etapie. Co do stieproxa którego używam. Gdy pierwszy raz użyłem tego szamponu to wreszcie nie miałem problemu ze swędzącą głową. Problem znikł na pstryknięcie palca. Teraz jest już troszeczkę inaczej. Myłem głowę wczoraj wieczorem, a dziś rano wstaje, przecieram włosy dłonią i widzę jak łupież się z mojej głowy sypie. Możliwe jest to, że nie do końca aż tak dokładnie myje włosy, niż na początku. Co do łojokota - W ulotce jak i ludzie piszą, że pomaga na tego typu łysienie. Słyszałem opinie, że ludzie biorą to na własną rękę i są zadowoleni. A co do trwania kuracji to mi lekarz powiedział, że mam brać miesiąc. Myje się tym szamponem już troszeczkę więcej, ponieważ miesiąc później od wizyty miałem się pojawić na następnej. Mam jeszcze pytanie: 1. Czy swędzenie głowy oznacza to, że łysieje? (Zaznaczając fakt, że mam częsty łupież na głowie.)
  4. Witam. Na wstępie napisze wyniki badań jakie robiłem w grudniu 2020: Testosteron - 408,70 ng/dl DHT - 396,82 pg/ml Wit. B12 - 233,90 pg/ml Sprawa wygląda tak, że zakola zauważyłem już w 2019 roku. Dopiero w drugiej połowie 2020 roku zacząłem się interesować tematem, ponieważ zakola zaczęły mi się pogłębiać. Ok. 2 tygodnie temu byłem u trychologa. Słuchając go, miałem wrażenie, że wie o czym jest temat. Obejrzał moją głowę i stwierdził miniaturyzację włosa. Zaproponował 3 etapy leczenia mojego łysienia: I Etap to pozbycie się mojego łupieżu z głowy. Stosuje Stieprox co trzeci dzień wg. zaleceń lekarza. I tutaj jest moje pierwsze pytanie. Słyszałem wiele opinii na ten temat. Mianowicie, co ile myć głowę? Codziennie? Co 2 dni? II Etap to leki. Sporo tłumaczył nt. fina. Gdybym rozpoczynał kurację finem, zalecił brać codziennie po 1mg. Podobno inne opcje typu 0.25 mg albo 0.5 mg ew. 1mg 3x w tyg. nie wchodzą w grę, ponieważ "nie ma to sensu". III Etap to mezoterapia (podobno po zakończeniu kuracji finem). Na chwilę obecną nie stosuje fina. Lekarz powiedział, abym najpierw pozbył się łupieżu, dlatego stosuje w/w szampon. Kolejne spotkanie z lekarzem to przejście na II etap, czyli fin. Zapewniał mnie również, że mam 100% pewność, na odrost włosa, oraz, że żaden pacjent który ów lekarz zalecił brać fina nie miał skutków ubocznych. Co o tym sądzicie? Brnąć dalej w te wizyty czy jakoś działać samemu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...