Witam wszystkich.
Trafiłem na forum trochę przez przypadek, a mianowicie zacząłem rozważać wyjazd do Turcji, konkretnie Serin, JSH...., jednakże po kilkugodzinnym bycie na forum, - mam co do tego poważne obawy co do jakości usług tam świadczonych. Nie chcę też podejmować tak polecanej tu kuracji finasterydami, gdyż aż tak mi na tych włosach nie zależy ( pewnie to się robi z wiekiem). Mam wrażenie, że w tym roku bardzo mi to przyspieszyło, zresztą sam fryzjer ( nie pytany ) to zauważył. Co ciekawe starszy brat, ojciec, dziadek ze strony ojca mają/miał tylko delikatne zakola, a ogólnie można powiedzieć, że mają gęste włosu. U mnie zaczęło coś się dziać mniej więcej w wieku 20 lat - korona zaczęła dostawać delikatnego prześwitu.
Wstępnie JSH zakwalifikował mnie jako łysienie androgenowe NW3-4, - na 4500-5000graftów. Co ciekawe - po napisaniu do nich o to , jak to się ma na to co jest napisane w pliku pdf małym drukiem, a mianowicie , że standardowo podczas jednego zabiegu można przeszczepić ok.4000graftów - mail pozostaje bez odpowiedzi od 4 dni, a normalnie odpowiadają w ciągu godziny/dwóch.
Może ktoś na podstawie przesłanych zdjęć - coś mądrego doradzi, - czy jednak iść w tą Turcję, czy szukać kliniki na miejscu...
Dziękuję i liczę, że ktoś coś mądrego mi podpowie.