Dalej nie mam odwagi spróbować. Byłem nawet u endokrynologa, który mi odradzał leczenie finasterydem. Zastanawiam się nad finasterydem aplikowanym zewnętrznie, ale nie jest on dostępny w aptece. U mnie problem jest taki, że włosy mam nawet na zakolach, ale są bardzo cienkie, że prawie ich nie widać. To samo na czubku głowy. Obawiam się, że w tym roku będzie trzeba podjąć tą decyzję i zgolić się na 0. Na szczęście mam gęstą brodę.
Dlaczego uważasz, że to są zaburzenia hormonalne skoro wszystko jest w normie (prawie)? Endokryonolog powiedział, że DHEA - SO4 jest niedużo ponad normę i nie ma się czym przejmować. Możesz napisać coś więcej stosunku poziomu testosteronu do dth albo wkleić jakieś linki gdzie mogę o tym poczytać.