free web hit counter Skocz do zawartości

Marek2345

Members
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Marek2345

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Panowie dziś przebudziłem się z bólem pleców w nocy więc na chwilę położyłem się na boku pokładając rękę po policzek (bez rogala) tak że nie dotykałem nic strefą zaszczepioną żeby chwilę odpocząć ale usnęło mi się i chyba spałem moment na boku bezpośrednio na zwykłej poduszce. Jestem równo tydzień po, czy mogłem coś tam zepsuć w ten sposób?
  2. Ja jestem równo tydzień po zabiegu i początkowo delikatne swędzenie od 2 dni jest bliższe bólowi, szczególnie po nocy. Cały donor a szczególnie miejsca kontaktu z poduszką po nocy bolą, uczucie wbijanej igły, z czasem w ciągu dnia lekko ustępuje. Zauważyłem że po myciu też to się nasila. Jest to uciążliwe, mam nadzieję że będzie ustępować w najbliższych dniach.
  3. Dzięki @styks! @Kazi nigdy nie brałem fina (ani dutasterydu) i nie zamierzam. Jedynie alopexy (minoxidil) a i tak trycholog mi zalecała odstawić a potem po przeszczepie mezotorapia. Oczywiście co specjalista to inna opinia. A na przeszczep umówiłem się tydzień temu, po prostu podałem dogodny dla mnie termin i był wolny (skymed).
  4. Za miesiąc mam przeszczep w Turcji i chciałbym zebrać informacje, porady żeby być przygotowanym. Póki co wiem że: - warto na zabieg założyć coś rozpinanego (koszulę, bluzę) żeby potem zdejmując ubranie nie uszkodzić nic na głowie - nie zakładać w drodze powrotnej czapki bawełnianej bo może haczyć o nowo przeszczepione włoski - warto mieć poduszkę która ogranicza kontakt głowy z podłożem podczas spania (niektóre kliniki dają w zestawie) Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami, na co (i co) warto przygotować przed wylotem.
  5. Tak, twierdzi że w poprzedniej poszli na ilość i spadła jakość dlatego zmiana. Na ile w tym prawdy to ciężko powiedzieć.
  6. Masz coś więcej na ten temat? W ogóle nie mogę znaleźć za wiele informacji na ich temat, jakieś forum czy coś. Czy oni przypadkiem nie zrobili jakiegoś rebranda?
  7. Czy ktoś kojarzy klinikę dr art? Na googlu dobre opinie ale niekoniecznie to coś gwarantuje. Klinika ma pośrednika w PL - trychoestetyka, Magdalena Marszałek. Fajne jest to że jest opieka w Polsce po zabiegu, wchodzi w nią mycie i oczyszczanie na początku oraz seria mezoteriapi która ma wspomóc początkowy wzrost. Pani Magdalena jest również obecna na zabiegu w Turcji, pomaga przy wytyczeniu linii włosów. Czy ktoś się spotkał z tą kliniką albo kojarzy panią Magdalena Marszałek która jest pośrednikiem kliniki w Polsce? https://trychoestetyka.com/ https://www.drartclinic.com/en/ https://www.instagram.com/drartclinic/?hl=en
  8. Ja od lat stosuję alopexy, więc pewnie trochę to spowolniło proces (z moich obserwacji mocno spowolniło). Właściwie jedyne czego się obawiam to jak to będzie wyglądać po przeszczepie w dłuższym terminie zanim zrobię drugi przeszczep. Nie wiem właściwie czego się spodziewać. Jestem niski (174cm), od jakiegoś czasu jednak jest to widoczne, wcześniej faktycznie mało kto to zauważał.
  9. Cześć, Od jakiegoś czasu planuję przeszczep w Turcji, oglądam oferty, czytam doświadczenia ludzi z forum. Początkowo też rozważałem przeszczep w Polsce - wspominam o tym bo na 4 kliniki do których wysłałem zdjęcia żadna nie odradzała przeszczepu, czasami wspominali o potrzebie hamowania wypadania włosów lekami. Następnie wysłałem zdjęcia do meditravel gdzie wręcz byłem zachęcany do szybkiej decyzji bo miejsca szybko się kończą ;) Niedawno wysłałem zdjęcia do skymedu i tutaj odpowiedź z kliniki - lepiej poczekać 2-3 lata ponieważ łysienie postępuje. Podczas rozmowy wspomniałem że jestem świadomy że po jakimś czasie będę musiał powtórzyć zabieg. Pan z kontaktu ma się kontaktować ponownie z lekarzami żeby ustalić jak w takiej sytuacji to widzą. Muszę przyznać że takie stawianie sprawy odbieram pozytywnie. Kwestia ponownego zabiegu za 2-3 lata nie jest dla mnie większym problemem, bardzie obawiam się że takie przerwy między nowo wypadającymi włosami a tymi przeszczepionymi będą mega słabo wyglądały, a może się mylę? A sam przeszczep wolałbym teraz, możliwe że za jakiś czas kwestia łysienia nie będzie już dla mnie tak istotna jak obecnie (mam 33 lata). A wy co sądzicie? Nie chcę leczenia farmakologicznego, od razu zaznaczę. Jak uciążliwe może być ewentualne dalsze wypadanie włosów już po przeszczepie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...