Jak jesteś biegły w angielskim to zagadaj jeszcze do BHR Ateny. Jest to "filia" dr Bisanga.
Ja już poszukałem kilka informacji i efektów i myślę, że chyba udałbym się do nich. Są tańsi od zabiegu w Brukseli. Znacznie. Choć w sumie zastanawiam się czy lini lepiej nie zrobić bezpośrednio u doktorka, bo to najważniejsze jest.
Ale oczywiście nie namawiam, nie chcę żeby ktoś miał potem do mnie żal, no i nie mam w tym żadnego interesu.
Z drugiej strony są na forum znani lekarze co szkolili się u TOP3 lekarzy w Europie no i ich efekty nie zawsze są powalające...
Dużo ludzi zapomina jak ważne jest obrobienie donoru, zwłaszcza przy dużych zabiegach żeby blizny się nie zrastały i nie wystąpił też shock loss...
To jest coś czego zawsze brakuje mi na fotorelacjach z większości przybytków zajmujących się przeszczepami. Wielu ludzi mam wrażenie też o tym nie myśli. Wg mnie nawet prawidłowo wykonany zabieg wymaga zrobienia DOBREJ jakości mikropigmentacji co też jest kosztowne (2000 zł+ trzeba użyć odpowiedniego tuszu, a nie takiego na zwykły tatuaż).