free web hit counter Skocz do zawartości

duzy1712

Members
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O duzy1712

  1. Dzieki za szybka odpowiedz. A wiesz suugaar moze gdzie taki siarczan minoxidilu dostanę?
  2. Czy ktos z Was ma porównanie w dzialaniu Ru w zaleznosci od rozpuszczenia w Kb/loxonie? Gdzies widzialem porady ze mozna rozpuszczac w loxonie ale czy Ru bedzie dzialalo tak jak w polaczeniu z Kb czy moze gorzej?
  3. czy ktos z forumowiczów próbował dorzucać kwas azelainowy do loksonu ? jakies spostrzeżenia? link do proszku: http://allegro.pl/kwas-azelainowy-10g-c ... 40777.html
  4. tez sobie tlumaczylem kiedys ze tlenek azotu fajny jest bo rozszerza naczynia wieicej telenu itd, no ale mowie zawsze swedzenie ewidentnie w miejscach gdzie lysialem i duzo wlosow starcielm, a teraz te rumience na glowie wzdluz linii wlosow ktora zostala troche mnie zdziwily - nigdzie indziej nie mialem.
  5. cieakwi mnie czy ktos kiedykolwiek zaobserwowal identyczne zjawisko jak ja, a mianowicie wiekszość moich znajomych po wzięci przedtreningówki odczuwała mrowienie na plecach bądź innych częściach ciała bądź miała czerwone plamy gdzieś tam nigdy na głowie (niekt z nich nie łysiał i nie łyieje do tej pory). Ja zawsze po wzięciu przedtreningówki odczuwałem mrowienie (szczypanie) dokładnie na przodzie głowy dokładnie tam gdzie praktycznie wyłysiałem mam zakola i przerzedzony mocno ten smieszny przesmyk na przodzie. Jak dokopałem się do jakichkolowiek informacji to jedynie znalazlem ze beta alanina niby przyłącza się do receptorów i wywołuje takie wrażenie, z kolei zbyt duze dawki niacyny moga wywoałać również mrowienie bądź czerwone plamy. Ostatnio kupilłem napalm FA cała puche i widze ze ewidentnie robi mi się czerwona skóra w miescach gdzie keidys maiłem włosy a teraz juz nie mam, a ten czerwony ślad występuje wzduż lini włosów które zostały. Z biegiem czasu coraz bardziej dociera do mnie ze przez odzywki tak sie szybko pozbylem wlosów, ale nie było żadnych ciekawych i konkretnych abdań jak zaczynałem ćwiczyć 8 lat temu, powoli dochodza do tego ze kreatyna podnosi poziom DHT niby o 50% przy czym to tylko i wyłącznie przy efekcie łądowania (20g na dobe) a ja nigdy takich dawek nie brałem, co wiecej lykałem fina ktory powienien to blokaowac. Moze jakie inne cholerstwo z tych super składów ma wpływ na łysienie w tych miescach?
  6. odgrzewam starego kotleta. ktos cos? kusza mnie te tabletki kture zostaly i mam zamiar wrocic po przerwie do fina....
  7. wylysialek przy takich ilosciach jak bierzesz ja bym sie przerzucil na twoim miejscu na herbate z wierzbownicy drobnokiwatowej bynajmniej ja ją teraz sobie pije i powiem wam ze widac roznice tez w libido jak nie popijej jej przez 2 3 dni, takze to jest ziolko ale dziala. roznice widze tylko w tym ze ma tak jakby ktrotsze dzialanie od fina.
  8. dzieki za odpowiedź wylysialek. mozesz powiedziec ile lacznie juz lat bierzesz finasteryd uwzględniając te przerwy? ja po czesci odstawilem po tych 3 latach bo juz od dluzszego czasu sie zastanawialem ile mozna tak ciagnac, gdzies po drodze pojawiaja sie badania ze moze nawet zwiekszyc ryzyko zachorowania na raka prostaty chociaż nigdzie nie jest napisane w jaki sposob mialby na to wpływ. Jezeli chodzi u mnie o libido to po odstaiweniu juz po tygodniu znaczna poprawe zauwazylem w zasadzie przez 1 miesiac nie brania libido jak u 16 lata, wzwód tez dużo lepszy. teraz odnosze wraznei ze organizm sie uregulował czyli wszystko w normie. aczkolwiek poranne wzwody miewam rzadko nawet bardzo rzadko, chociaz na proscarze praktycznie wogole nie mialem porannych wzwodow. - co prawda to az tak strasznie mi nie przeszkadza, bo kiedy ma działać sprzet to działa w zasadzie jestem zdecydowany zrobic drugie podejscie zeby wlosy mi sie torche zagesciy bo w zasadzie systematycznie finasterydu nie bore juz prawie od roku. rok temu zrobielm przerwe miesieczna kontrolna i juz wtedy widzilem ze jest lepiej bez prosacru. pozniej eksperymentowalem z braniem co drugi dzien, a w efekcie nie zauwazylem roznicy pomiedzy braniem codziennym a tym co drugi dzien jezeli chodzi o skutki ubocznedlatego postanowiełm odstawic na dluzej. Stosunkowo duzo cwicze na silowni jem kreatyny okresowo itympodobne rzeczy teraaz tez zamierzam zrobic efekt nasycenia i przed dluzszy czas suplementowac sie stakami kreatynowaymi a jak wiadomo podnosza one poziom DHT to testosteronu wiec jezli chce zachowac resztki ktore mam to i tak musze wrocic do fina.
  9. sa jakies osoby na forum, które zrobiły sobie taką przerwe? odstawilem proscar po 3 latach brania, gdyż zauważyłem spadek libido i problemy ze wzwodem a jak to bywa przy takim stażu na tych tabletkach powoli lysienie i tak zaczelo postępowac.wszystko fajnie wrociło do normy, teraz zastanawiam sie nad ponownym barniem proscaru. i moje pytanie jest takie czy osoby, które zrobiły taka przerwe zauważyły znowu lepsze działanie finasterydu czy nic sie nie zmienilo i juz nie wartodo tego wracac? ciekawi mnie jak zeraguje teraz moj organizm aporpo libida i wzwodu. jakies doswiadczenia ktos ma?
  10. ogólny wygląd sprawy to znam bardzo dobrze. mnie interesuje następujący aspekt: przyjmując juz bez badań nasienia, ze u wszystkich jest w jakims stopniu gosza jakasc nasienia podczas brania finasterydu to, czy u osoby ktora bieze nawet 10 lat finasteryd i odstawi go , jakosc nasienia wroci tak samo do normy jak u osoby ktora powiedzmy brala przez rok finasteryd. Innymi słowy czy nasz organizm po dłuższym czasie brania tabletek nie ulegnie upośledzeniu i tak mu juz zostanie (pomijam porblemy z obnizonym libido, - mnie interesuje jakosc nasienia). Koncerny nigdy nie prowadziły wieloletnich badań ( co wieciej ze zdobytych przeze mnie informacji - początkowo w grupie przyjmjącej finasteryd nie przewidywano osób które chca miec potomstwo) a finasteryd jest na rynku juz od wielu lat i na pewno nie jeden z nas juz grubo ponad 5 lat to lyka i moglby sie wypowiedziec chociazby na swoim przykladzie (wiadomo organizm organizmowi nie rowny).
  11. sluchajcie zastanawia mnie jak sie ma ten cały finsteryd w stosunku do płodności. Na innych forach i szukajac w necie, mozna spotkac wypowiedzi kolesi ze w trakcie brania fina jakosc spermy jest bardzo słaba, no i ze niby po 3 miesiacach od odstawienia wraca do normy (popierają to swoimi wynikami badan, jednak nikt nie mowi ile czasu bierze fina). Ale głownie męczy mnie pytanie czy jezeli bierzmy przez dlugi okres pwiedzmy 3 lata w góre, to nadal jakos nasienia wroci do normy czy moze juz byc z tym problem. Mam 23 lata biore od 3 lat i powaznie zastanawiam się nad odłożeniem bo powli włacza mi się instykt tatusia , a niechciałbym pozniej dowiedziec sie ze zawalilem sam sobie sprawe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...