Skald

Wszystko u Ciebie w porządku po takim czasie? Dasz radę podrzucić zdjęcia aktualnego stanu (jeżeli nie publicznie to przynajmniej dla mojego wewnętrznego wglądu)? Niestety ceny faktycznie dla "przeciętnego Kowalskiego" są raczej zaporowe. Z jednej strony takie są realia rynkowe, z drugiej (to prywatna opinia!) rzeczywiście zastanawiam się czy dostęp do dobrych chirurgów powinien być tak ograniczony. Tak czy inaczej z racji na ilość chętnych szybko się 'price range' nie zmieni.

Nie ma możliwości oceny prawdopodobieństwa postępu łysienia mając do dyspozycji zaledwie jedno zdjęcie i wiek Żeby poznać swoje potencjalne predyspozycjie przeanalizuj przebieg procesu w rodzinie, tj. ojciec, wujkowie (obie strony). ew. bracia, dziadkowie (obie strony). Pozdrawiam.

Widać, że wzrost idzie w dobrym kierunku, dobrze to wygląda na tym etapie - na pewno będziesz zadowolony z efektu Gratuluję ostatniego kroku (?) i trzymam kciuki!

Jeżeli mogę coś doradzić to proponowałbym raczej wyrównanie linii i nie ruszanie miejsc, gdzie włosy jeszcze są. Donor warto oszczędzać, a przy takim obcięciu nie wygląda to źle. Rozsianie 4000 graftów na całą górę nie zrobi dramatycznej różnicy.

Włosy urosną tak długie jak długie rosną w danym miejscu na ciele, po przeszczepie nic się nie zmieni Co do długości samej fazy wzrostu to wszystko jest zależne od miejsca poboru (zupełnie inaczej wygląda przecież włos z głowy niż klatki piersiowej) i Twoich indywidualnych predyspozycji. Generalnie wystarczy spojrzeć w lustro, o ile oczywiście się nie depilujesz i/lub często golisz.

Postaram się, ale mam jest obecnie trochę dłuższe (jak widzicie), do tego raczej cienkie z natury, więc może to być nieco problematyczne Myślę, że nie ma to większego znaczenia, bo łysienie przebiega różnie, także nawet lepiej żebyś się nie sugerował, trzeba to ocenić indywidualnie.

Podrzucam fotki. Włosy wysuszone, bez żadnych dodatkowych kosmetyków typu lakier etc. Warunki oświetleniowe: słoneczny dzień, 15 00, przodem do źródła światła. Zabieg robiony około 3 lata temu. Jakość zdjęcia b.dobra, można powiększyć dowolnie AngelOnEarth - sprostuję - na pewno nie jest to młodzieńcza gęstość, a gęstość, która uczesana w znakomitej większość warunków oświetleniowych tak wygląda. Młodzieńczej gęstości w wyniku zabiegu odzyskać się nigdy nie uda, natomiast są kliniki, które tworzą lepsze i gorsze iluzje. Kuracja na tę chwilę: pirytionian cynku (Selsune Blue), tradysyjne mydło dziegciowe (oba antyzapalnie), biotyna, omega 3 i duże dawki witaminy e. Cynk od czasu do czasu żeby nie dopuścić do niedoboru.

Postaram się coś pokazać, natomiast raczej nic się nie zmieniło (w sumie sam zobaczę na zdjęciach, z dnia na dzień trudno jakąkolwiek różnicę wychwycić ).

Dr Poswal jest jednym z może 2-3 chirurgów, którzy byli pionierami w tej dziedzinie, czyli doświadczenie posiada niemałe, w dodatku bht zajmuje się akademicko, a w trakcie całej swojej lekarskiej kariery nie zauważył ów efektu "upodabniania" się włosów po ich przeniesieniu. To o czym piszesz jest bzdurą lansowaną przez część sceny chirurgów żeby przekonać niezdecydowanych pacjentów do bht (które oczywiście nie jest złym rozwiązaniem, ale należy mieć na uwadze specyfikę tego zabiegu i jego ograniczenia). Czasem zastanawiam się jak nisko trzeba upaść żeby tak oczywiście kłamać, wiedząc ponadto, że to kłamstwo przecież wyjdzie na jaw (cud się nie zdarzy, włosy pozostaną takie jakie były w miejscu pobrania, o ile oczywiście cokolwiek wyrośnie).

Twój dermatolog gówno wie. Specjalistów od łysienia jest w Polsce 8 max 10 lekarzy, reszta wie nie wiele więcej niż Kowalski. Inna sprawa, że w tym konkretnym wypadku dermatolog ma rację

To się nie uda. Na świecie jest zaledwie garstka klinik, która opanowała sztukę bht dobrze. Ponadto te włosy są po prostu inne, także co do zasady nie wykorzystuje się w zabiegach wyłącznie bht.

Mogę się podpisać pod tą opinią. Ubytek wygląda na minimum 6000 graftów (zakładając dobre pokrycie).

Na forum ostatnio zaglądam rzadziej, póki co nie mam (odpukać!) potrzeby Aktualnie rolę pośrednika traktuję raczej hobbystycznie, tj. chętnie pomogę pójść drogą, z której sam jestem zadowolony, więc jeżeli ktoś z Was napisze na maila to zawsze odpiszę (mam przypiętego do klienta pocztowego, także widzę na bieżąco kiedy coś dostanę).

Generalnie jeżeli ktoś chce się ze mną skontaktować to polecam raczej przez fusehairpolska@gmail.com. (Odpukać) Póki co nie wchodzę na co dzień na to forum, bo póki co prywatnie nie mam takiej potrzeby Co do stripa to w zasadzie mogę się tylko podpisać pod tym co napisał Tadek.

Narysuj sobie linię kredką do brwi i zakoloruj przestrzeń ponad - chyba najlepsza metoda żeby zobaczyć jaka linia pasuje

Zależy czego oczekujesz. Jeżeli chcesz wzmocnić istniejące włosy lub wspomóc swoją kurację możesz PRP spróbować. Jeżeli natomiast oczekujesz po PRP zauważalnego odrostu - odpuść sobie.

Włosów jest na pewno więcej niż 1000, bo 1 graft to średnio 2.2 włosa.

Bardzo dużo zależy od grubości włosów. U Glaciato były one o bardzo niewielkiej średnicy, do tego stopnia, że BHR odmówiło wykonania zabiegu. Zwróćcie uwagę, że dwukrotnie grubsze włosy (co mieści się w normie standardowego odchylenia) dadzą niemalże (w uproszczeniu) dwukrotnie lepsze pokrycie. Inna sprawa, że osobiście też nie mam bardzo grubych włosów, ale różnica niweluje się tutaj w długości (w przeciągu swojego życia bardzo rzadko nosiłem krótkie włosy).

Np. Hattingen Hair.

Jeżeli chodzi o mnie to zastanawiam się po prostu na ile to efekt zabiegu, a na ile działanie fina, ot analityczne podejście, dla Ciebie raczej bez znaczenia (chyba, że planujesz odstawić). Nie wiem dlaczego koledzy pytają

Jako ciekawostka w takim razie: w klinice Dra A's w Delhi pracuje około 50 osób

Może jakieś zdjęcia?

Wygląda to dobrze Fina brałeś przez dłuższy czas czy zacząłeś po zabiegu?

Sugaar ma rację, użyłem skrótu myślowego. Prawdziwy ostateczny efekt zauważyć możemy pomiędzy 24 - 30 miesiącem od zabiegu, natomiast efekt 85-90% zobaczymy w miesiącu 12-stym, co miałem na myśli.

Wg dra Poswala wystarczy odczekać 3 tygodnie od zabiegu. Tak, jest to możliwe.