free web hit counter Skocz do zawartości

emigrant

Members
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O emigrant

  • Urodziny 09.05.1982
  1. Nie, nie znam żadnego endokrynologa. W sumie nie potrzebuję. Ja jadę na finasterydzie(Proscar) i przepisuje mi go mój dermo już teraz nawet bez wizyt, tylko daje znać przez iMessage i dostaję e-receptę. U mnie androgenówka niestety dziedziczna od strony ojca. Od strony mamy, mój wujek, czyli matuli brat nawet zakoli nie ma a ma 60 lat. Niestety tak wyszło, że genetycznie poszedłem w stronę rodziny ojca. Ojciec nie jest łysy, ale ma przerzedzone włosy - typowa, klasyczna androgenówka, czyli łyse zakola i trochę przerzedzony czubek, ale nie łysy.
  2. Endo potrzebny, żeby pokierować Ciebie hormonalnie. Dermo Ci nie przepisze leków hormonalnych jak Androcur, chyba, że w uzgodnieniu z endokrynologiem. O ile dobrze kojarzę Androcur nie jest zarejestrowany w Polsce jako lek do leczenia łysienia androgenowego. Włosy tak mniej więcej od górnej częsci ucha(może trochę wyżej) w dół są odporne na DHT i nie wypadają ani nie miniaturyzują się. Właśnie z tych miejsc robi się przeszczepy.
  3. Ta druga fotka Hinduski trochę oszukana. Włosy tak ułożone i zaczesane do tyłu, żeby nie było widać łysiny. Jakaś tam pewnie poprawa jest...
  4. @Ivili Spróbuj znaleźć klinikę dremo, gdzie dermatolog zatrudnia także endokrynologa, albo dermo ma kontakt z endokrynologiem. Żeby oni wspólnie pogadali nad Twoim przypadkiem. U Ciebie trzeba mocno pójść hormonalnie. Inaczej tego nie przeskoczysz. Przeszczepu nie możesz zrobić, bo można z siebie zrobić karykaturę jak łysienie by postępowało w kolejnych latach. Badałaś jaki masz poziom testosteronu? Kobiety też mają testosteron, tylko w śladowych ilościach. DHT też możesz zbadać. Jak masz coś nie tak z testosteronem to Androcur praktycznie go zlikiwduje do zera, więc i DHT nie będzie miało z czego powstawać. O ile to kwestia testosteronu. Możesz zrobić też USG nadnerczy, czy tam wszystko jest w porządku. Jak kwestie życiowe, psychiczne? Może Ty nie masz łysienia, tylko wypadają włosy na tle nerwowym, lub jakimś innym chorobowym. Skąd taka pewność, że to łysienie androgenowe?
  5. Spironol(spironolakton) jest bardzo słabym antyandrogenem. Bez sensu go łykać, zero skuteczności. Lekarze go przepisują, bo jest "bezpieczny", ale nieskuteczny. Androcur(cyproteron-octan cyproteronu) to już kuracja z grubej rury. Dla facetów to prawie kastracja chemiczna a dla kobiet nie ma większego znaczenia. Wręcz skuteczna kuracja przeciw łysieniu andregonowemu u kobiet. Tylko pamiętaj, że taki jest problem z Androcurem, że jest mocno toksyczny dla wątroby, więc trzeba monitorować ciągle stan wątroby. Nie wiem, czy jakiś lekarz odważy Ci się go przepisać. Zasugerować można.
  6. Nikt Ci nic nie zabrania. Możesz łykać 10mg fina i 1mg duta dziennie. W sumie nikogo to nie obchodzi. Kwestia dostępu do tego we własnym zakresie. Jak po drodze jest lekarz to niestety nie uda nam się być mądrzejszemu od niego - to tak nie działa. Czasami dobrze, czasami źle.
  7. Dla mnie nic nie musisz udowadniać. Nic nie da te Twoje wklejanie różnych artykułów z .gov. Jego interesuje tylko dokumentacja dostępna dla lekarzy. Gdzie i co on szukał nie wiem. Fakt, coś tam wspominał, że było jedno opracowanie naukowe, ale za mało szczegółów, czy czegoś innego...
  8. Dla mnie od wielu lat dermo przepisuje proscar 5 mg. Nie ma z tym problemu a nawet sam kiedyś zaproponował fina 5mg i dzielić go niż kupować 1 mg. Od niedawna przeszliśmy na e-receptę i kontakt przez sms-y(w naszym przypadku iMessage). Używam apki mObywatel, więc recepta jest od razu w formiej pdf'a na maila i od razu w aplikacji mObywatel. Nie będzie całe życie za darmo wypisywał fina i innych leków, i żeby to było uczciwe po obu stronach to się umówiliśmy na płatną wizytę raz w roku i przy okazji z wynikami ALAT, morfologia, cholesterole i coś tam jeszcze. Poruszałem temat dutasterydu. Od razu powiedział, że nie ma żadnej wiedzy na temat tego leku, dawkowania i co najważniejsze skutków ubocznych i go nie przepisze, więc była krótka piłka. Zgłębiał wiedzę o duta, także konsultował duta z endokrynologiem, ale finalnie odmówił przepisania duta, bo praktycznie nie ma żadnych prac naukowych, dokumentacji na temat stosowania duta przy łysieniu androgenowym. On posługuje się bazą, pracami dla lekarzy. Żadne jakieś tam publiczne pisemka, wykresy "z internetu". W każdym razie tak mówił. Jeszcze dostaję recepty na izotek 20 mg i PP 200 mg, bo mam duży, przewlekły łojotok - nadwrażliwość na androgeny, genetyczne od strony ojca. Z racji tego, że chcę mieć jeszcze dzieci nie ma mowy o antyandrogenach. Izotretynoina w 100% blokuje łojotok, więc ten problem jest "zamaskowany", bo nigdy nie zostanie wyleczony izotretynoiną. Po odstawieniu izo wszystko wraca do stanu pierwotnego - logiczne.
  9. Po co to pisać o jakiś odrostach na obszarze łysym na zakolu. Tam już nic nie odrośnie ani się nie zagęści.
  10. Nic z tego nie będzie. W obszarach już łysych nic nie wyrośnie. Co najwyżej zagęścisz to co masz, tę kępkę na przodzie a pewnie nie o to Ci chodzi. Zrobiła się konkretna linia włosów odpornych na DHT od łysej już skóry głowy. Albo akceptujesz tak jak jest i ja tak bym zrobił albo przeszczep. Przemyśl to sobie.
  11. Na jakąkolwiek farmakologię już za późno. To będzie tylko marnowanie kasy i zdrowia. Tyle w temacie. Finasteryd trzeba było wdrożyć 10 lat temu a nie jak już jest za późno. W obszarach łysych masz już raczej mieszki włosowe dawno zwłókniałe/martwe/zaniknięte. Daj sobie spokój z witaminami i finasterydem także, szkoda kasy. Jak masz kasę to zrób HT a jak nie masz odkładaj i za kilka lat sobie zrób przeszczep. Loxona nie powinno się brać bez blokera. Mimo, że stymulowałeś wzrost włosa i przedłużałeś fazę anagenną to DHT i tak doprowadzało mieszki włosowe do zwłóknienia i zaniku. Nie wiem kto tak mądrze podpowiedział żeby stosować sam Loxon bez blokera przez taki długi okres czasu. Takie leczenie było bez sensu. Zbadaj sobie poziom DHT ~60pln i się dowiesz co się dzieje.
  12. Nie możesz odstawiać Loxona. Tylko sobie pogarszasz sytuację na głowie.To tylko dzięki loxonowi masz odrost i zagęszczenie. Finasteryd tylko zapobiega zaniku/zwłóknieniu czy uśpieniu mieszków włosowych. Sam finasteryd nic nie pomoże. Może z perspektywy dłuższego czasu ,czyli kilku lat brania samego fina będzie lepiej. Jak chcesz dość szybkich efektów musisz stymulować odrost minoxidilem. Szybkich, mam tu na myśli, 2 lata systematycznej kuracji. Dopiero wtedy zaczniesz płakać czy coś działa czy nie, a nie po miesiącu.
  13. Proponuję zmienić lekarza. Jakie ma znaczenie nazwa handlowa produktu, czy nazwa się nezyr, propecia czy proscar. Płacenie za nezyr to jakiś idiotyzm. W jego cenie masz 3 opakowania Proscaru na rok czasu kuracji. Czy działa inhibitor czy nie to się robi badanie DHT, ~60pln. Tu nie dość, że lekarz debil to jeszcze się bawi we wróżkę bo jej tak się wydaje. Baba nawet nie wie czym jest loxon(minoxidil) i jakie są konsekwencje odstawienia, zastępuje go aplicortem, super!
  14. Hmm, przecież finasteryd nie obniża testosteronu a wręcz go u niektórych ludzi podwyższa. Co innego Androcur czy Flutamid.
  15. Normalne, tam się krystalizuje jakaś substancja i zapycha dyszę. Próbuj jakąś cienką igiełką przepychać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...