Cześć wszystkim. Trochę żałuję że nie trafiłem na to forum wcześniej bo pewnie inaczej wyglądałaby moja walka z łysieniem androgenowym. Moje łysienie i walka z nim zaczęło się ok 10 lat temu i obecnie jestem w stanie NW3. Moja kuracja którą prowadzę w ciągu tych 10 lat to: minox 5% proscar 1,25 mg szampony: Biowax, Nizoral,Regenepure Dr ojekek Rycynowy Niestety ale z racji mojej pracy, stylu zycia i związanego z nią permamentnego braku czasu nie miałem okazji żeby powaznie przysiąść na problemem moich włosów i zastanowić sie nad bardziej kompleksową kuracją, a do środków które tyle lat stosuje po prostu się przyzwyczaiłem. W ciągu tych wszystkich lat zauważyłem że znacznie wyhamowałem wypadanie włosów (obecnie to ok 50-70/dzień), korona głowy jest ok. tutaj widac dużą poprawę, ale linia włosów i zakola stale sie cofają. Na linii włósów mam bardzo dużo nowych tzw. 'baby hair' które za nim nie mogę zmienić w normalne włosy. Przeczytałem w ostatnim tygodniu wiele wątków tego forum, podziwiam Was za wiedzę do której doszliście metoda prób i blędów, i chciałbym Was prosić o pomoc w skomponowaniu dla mnie odpowiedniej kuracji. Mój plan to : Rano: -Minox % 5 ( miło jakbyście wskazali czym możnaby go wzmocnić - może AHK-cu ? ) -RU 5% w KB 3 ml Wieczorem: - Minox 5% - Saba z Hydro (co 2-3 dni) - EMU + olej rycynowy ( w dni kiedy nie będę używał Saba ) + proscar + biotyna 7,5 mg Moje obawy odnoście Fina, czy stosowanie go razem z RU jest bezpieczne ? Nie chciałbym z niego rezygnować, bo boję się że stracę to co na Nim wypracowałem. Wiem że na każdego działa co innego, ale mam glęboką nadzieję że dzięki Waszej wiedzy, doświadczeniu i znajomości tematu uda Nam się stworzyć optymalną dla mojej kurację. Będę wdzięczny za pomoc i udzał w dyskusji. Dodaj zdjęcie tak jak prosiłeś.