free web hit counter Skocz do zawartości

MasterBukos

Members
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O MasterBukos

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Kurcze właśnie próbuję to swędzenie zaleczyć/wyleczyć, ale niestety nic nie pomaga. Może jakiś mocniejszy antybiotyk ktoś poleci? Lub nie wiem cokolwiek.
  2. Witam, od kilku miesiecy biore fina. Cały czas swędzi mnie głowa i mam łupież, stosowałem szampony pirolam, nizoral, a ostatnio zoxin med. Żaden nie pomógł, swędznie nie ustąpiło. Ostatnimi czasy przez kilka tygodni Saba gel plus emu Oil, po sabie swedzie tak samo ale mniej wypada. I teraz pytanie czy zaryzykowac i zaczac stosować Loxon 5% który lezy i czeka na mnie pol roku czy pogorszy to swedzenie? Ewentualnie jak sprobowac jeszcze powalczyc ze swedzeniem? Nie ukrywam ze chcialbym juz zaczac uzywac loxonu i czekac na efekty ale nie wiem czy zamiast polepszyc to czy nie pogorsze...
  3. Panowie przetestowałem Sabę i na razie swędzenie nie ustępuje ni chuja, wręcz się pogorszyło. Myślicie żeby iśc do dermatologa i spróbować dowiedzieć się czegoś więcej. Czy zastosować coś jeszcze, tylko co? Saba szybko zmnieszyła wypadanie alę swędzi mnie chyba jeszcze bardziej niz swędziało...
  4. Moje wnioski po Sabie, włosy mniej wypadają ale na swędzenie nic nie pomogło kompletnie nie mogę sobie z tym poradzić. Uboków brak. Szukam dalej pomocy na swedzenie łba...
  5. Witam, czy jest sens bawić się czymś aptecznym na swędzenie i stan zapalny na głowie? Na przykład Clotrimazolum? Czy nie będzie efektu? Zaczynać od słabszej saby czy od tej mocniejszej? Łeb swędzi co raz straszniej -- 16 gru 2016, 0:32 -- Dobra nie ważne już jestem zdesperowany, zamówiłem właśnie u Artura Sabę. Gdyby ktoś chciał to proszę pisać bo minimalna ilość zamówienia to 100gram, czyli według tego co przeczytałem wystarczy na pół roku spokojnie, a nie zamierzam stosować tak długo i z tak dużą częstotliwością ŻEBY NIE NARAŻAĆ SIĘ NA UBOKI TAK BARDZO więc chętnie podzielę to na pół bo całość kosztuje 180zł. Jak ktoś chce to pisać PW odsprzedam połowę za 90zł bo po około 4 miesiącach będę chciał przejść na słabszą Sabe hydro dla podtrzymania. PISZCIE NAWET JAK PRZECZYTACIE PO DLUZSZYM CZASIE MOJ POST BO PODZIELĘ OD RAZU SWOJĄ PORCJĘ NA PÓŁ WIĘC DO 3 MIESIĘCY MOGĘ JĄ ODSPRZEDAĆ BO BĘDZIE NADAL DOBRA PRZEZ KOLEJNE 3 MIESIĄCE . A jeszcze jedno gdyby ktoś doradził jaki emu oil kupić żeby włączyć do kuracji i przedewszystkim gdzie bo na allegro jest tylko jeden rodzaj w dość wysokiej cenie???
  6. Za dużo informacji na raz :/ mój mózg tego nie przerabia, nie wiem w końcu co zastosować, jaką sabe, w jakich proporcjach... Swędzi mnie cały łeb, a włosy lecą coraz bardziej Myślicie że mogę loxon 5% zacząć używać, czy nawet nie ryzykować dopóki nie uporam się ze swędzeniem?? -- 14 gru 2016, 1:42 -- Poradzcie coś konkretniej od czego zacząć żeby pozbyć się tego swędzenia ;/ ten saba hydro czy betha na początek użyć, cena dla mnie bez znaczenia wydam wszystko co mam żeby pozbyć się swędzenia i wypadania włosów czy zacząć od czegoś innego? Albo u dermatologa się coś dowiedzieć od czego to jebane swędzenie, ja pierdole jestem zmieszany już za dużo różnych opcji.
  7. Sabę? Palmę sabałową w sensie? Ale w tabsach? Polecisz cos konkretnego? A i czytałem gdzies zeby nie mieszac palmy z finasterydem?
  8. Właśnie swędzi mnie praktycznie cała głowa i zastanawiam się nad powodem tego :/ Angel ten olejek za 250zeta z alledrogo czy gdzies indziej to zamawiac?
  9. Witam, nie mogę konkretnego tematu znaleźć więc zakładam swój. Co polecicie za swędzenie skóry głowy? Skóra zaczęła swędzieć mnie nagle, swędzi od jakiś 2 miesięcy a łysieje od około roku, wcześniej tylko łupież zero swędzenia jednak od 2 miesięcy swędzi strasznie. Od miesiąca stosuje fina, a od 2tyg nizoral co 2 dni. Nizoral trochę pomógł jak by szczególnie na początku stosowania mniej swędziało juz po pierwszym użyciu ale nic się nie poprawiło. Jakieś konkretne środki na to? Albo jakieś badania wykonać? Chcę się tego pozbyć jak najszybciej bo powoli będę się przymierzał do minoxa 5% (za jakieś 2 miesiące jak bloker trochę zacznie działać), a myślę że jak tak mnie swędzi to nie jest chyba dobry pomysł żeby go użyć?
  10. Mam pytanie, zacząłem kuracje z fin. Na razie 2tyg nic się nie dzieję, trochę libido spadło ale było za wysokie więc na plus oby nie było gorzej i raz bolało jądro ale to przez sekunde jak konczylem sikac. Niestety swedzi mnie glowa, co by bylo na to najlepsze? Moj nieszczesny dermatolog przepisal mi Pirolam, myslalem ze pomoze ale stosuje od 2tyg co drugi dzien i jest chyba gorzej zamiast lepiej. Jeszcze pytanie jaki cynk najlepszy do tej kuracji i czy cos powinienem jeszcze oprocz tego dolozyc czy na razie sie wstrzymac? Na przyklad czy jest sens wlaczyc Cb? Albo loxon 5% bo kupilem ale po wielu nocach wertowania forum wiekszosc pisze zeby z tym poczekac. Z góry dzięki za odzew w temacie, wszystkie podpowiedzi jak i krytyke chetnie przyjme Ogolnie to jestem zalamany tym lysieniem
  11. Dobra to ostatnie pytanie byc moze panowie. Może być nezyr na przykład czy ktory lepiej wybrac? I czy jezeli odstawie na przyklad nezyr po 2 latach to czy lysienie tak jakby przyspieszy ze zdwojona sila? I czy moge byc spokojny o zdrowe dziecko jezeli bede to bral i w trakcie zaplodnie swoja kobiete? Jeszcze jedno czy silownia przyspiesza wypadania czyli czy lepiej sobie odpuscic?
  12. Ojciec wcześnie zaczął łysieć ale nadal włosów trochę ma, dziadek od strony matki bardzo dobrze się trzyma, a od strony ojca duzo gorzej jednak ma chyba wiecej wlosów nadal niż ojciec. A jak to dokładnie sprawdzić czy to androgen? Powinienem zrobić DHT i testosteron czy nie ma to sensu i od razu zacząć od leków? No i co z tym swędzeniem nagle? Nie zależy mi zbytnio na odrastaniu aż tak bo przy dłuższych włosach wygląda to ok, ale nie chce bardziej wyłysieć więc lepszy będzie dla mnie fin (moze byc nezyr?) czy duasteryd?
  13. Witam wszystkich, mam na imię Robert i mam 26 lat. Moja historia jest trochę dziwna i nie wiem do końca co robić. Zaczęło się to prawdopodobnie około roku temu, jednak połapałem się dopiero jakieś 7msc temu. Nigdy się nie zastanawiałem nad włosami, ani swoimi ani innych, nigdy nie patrzyłem na to tak jak teraz czyli oglądają jakikolwiek film czy program zaczynam od spojrzenia na włosy facetów występującym w nich, tak samo jak i w realu. Zawsze miałem bardzo gęste i bardzo grube blond włosy, wszyscy mi mówili że mam włosy po mamie bo były proste i długie ojciec natomiast miał przerzedzone a za młodu kręcone włosy być może dlatego myślałem że zawsze będę miał gęste i grube blond włosy po mojej mamie. Jednak 7 msc temu zauważyłem że dzieje się coś nie tak, zakola lekkie miałem od zawsze później się trochę zwiększyły ale chyba działo się to bardzo powoli bo nawet na to uwagi nie zwracałem i nie przejmowałem się nimi ale właśnie te 7 msc temu zauważyłem że są jakieś większe, a bardziej przeraziła mnie gęstość włosów, zrobiły się strasznie rzadkie jak dla mnie wtedy. Chociaż po tym co jest teraz to powiem że wtedy było jeszcze super, do tego zrobiły się dużo dużo cieńsze dla mnie tragedia. Jakies poł roku temu poszedłem do trychologa, zrobł mi jakieś badania włosa pod mikroskopem jednak nic nie stwierdził zapisał jakieś suplementy do łykania i coś tam do picia oraz polecił jakieś badania dodatkowe, trochę to niestety olalem i też właściwie jakoś zapomniałem o tym pomyślałem że mi się nie pogorszy zostawiłem to poprostu poprzestałem na tych niby cudownych suplementach ze stanów od pani trycholog. Minęło pół roku od tamtego czasu i przeraziłem się jeszcze bardziej bo sytuacja się pogarsza włosy na prawdę rzadsze w porównaniu do tego co było pół roku temu, a do tego co było rok temu to jest tragedia. Nie zwlekając poszedłem prywatnie do dermatologa, wydawał się spoko zlecił badania które wklejam poniżej i powiedział że po tych badaniach będziemy coś więcej wiedzieć (aha zapomniałem dodać że poszedłem też do niego z nadzieją na cudowną mezoterapie ale powiedzial ze najpierw badania). Po badaniach stwierdzil ze wszystko jest w porzadku i ze to prawdopodobnie geny i powiedzial ze mozna zaczac od mezoterapii, zrobil pierwsza od razu na miejscu jak dla mnie wygladalo to bardzo nie profesjonalnie ani nie robil tego dokladnie punkt po punkcie tylko tak jakos wybiorczo. Dodatkowo przepisał mi recepte na loxon 5% i kazał używać co 2 dni, jednak podczas drugiej wizyty byłem już troszeczkę lepiej przygotowany i oczytany z lekka zacząłem zadawać rózne pytania widziałęm że się facet zmieszał trochę dlatego nabrałem podejrzeń i poczytałem o tym loxonie. Opinie były różne a niektóre wręcz straszne dlatego postanowiłem poczekać, a w międzyczasie po kilku dniach dostałem akceptację do waszego forum i zacząłem godzinami czytać i czegoś powoli dowiadywać. Niestety sam już się trochę w tym pogubiłem i może ktoś mnie pokieruje co dalej. Długo myślałem na przykład nad nezyrem i postanowiłem że zaryzykuje jeśli trzeba, lub duasteryd tylko nie wiem co lepsze jest dla mnie. Czy oprócz wyników które mam zrobione i wrzuciłem na dole to powinienem coś jeszcze zbadać zanim coś postanowie, na przykład DHT i testosteron?? Dodam jeszcze od czego to się zaczęło więc jakiś rok temu zostawiła mnie dziewczyna z którą planowałem przyszłość od dawna, wpadłem w wir nerwów i alkoholu. Piłem nonstop przez pół roku, ale to dosłownie przez 3 miesiące prawie nic nie jadłem a piłem codziennie do zgonu podkreślam codziennie, a kolejne 3 miesiące juuz trochę mniej ale nadal imprezy i picie codziennie bardzo slabe jedzenie. Po tym okresie picia troche sie ogarnalem jednak dopadła mnie straszna nerwica, wpadałem w paranoje myślałem że wykituje mialem straszne cisnienie (do tej pory nie wyleczylem tego ale nerwice sa dosc rzadkie i latwo je opanowywuje) po tamtym okresie zacząłem się strasznie pocić. Zawsze pociłem sie trochę bardziej jednak po tych przejsciach pocę się tragicznie wystraczy że jest trochę cieplej lub po kąpieli to po prostu ze mnie cieknie, trzymam rękę na kolanie dziewczyny za chwile jest mokra tak samo jak idziemy za ręce tragedia po prostu Pani trycholog stwierdzila ze to tez te przejscia mogly spowodowac lysienie lub po prostu jedynie je przyspieszyly a lysienie jest po prostu dziedziczne i nie mialem na to zadnego wplywu. Dodatkowo o dziwo czego nigdy nie było okolo 2 tygodnie temu zaczęła mnie dośc intensywnie swędzieć głowa nie wiem dlaczego ale nigdy nic takiego się u mnie nie działo, łupież miałem od zawsze tak mi sie wydaje ale nic z tym nie robiłem bo mi to nie przeszkadzalo a glowe mylem codziennie jednak nigdy nie swedziala mnie glowa w dodatku jest lekko zaczerwieniona i swedzi dosc mocno. Na tej pierwszej wizycie u dermatologa przepisał mi doraźnie zanim zrobie badania Amocon forte (biotyna i hydrolizat żelatyny) od tego momentu mnie zaczelo swedziec ale wydaje mi sie ze to niemozliwe ze to mialo wplyw moze to jakis zbieg okolicznosci? To by było na tyle chyba... Włosy leca dosc mocno nie wiem jak to policzyc, ale zalezy od dnia jak stane przed lustremi jezdze po glowie to patrze jak leca w jeden dzien mniej w drugi wiecej ale generalnie jak tak czochram lekko glowe to powoli pojedynczo cos sobie leci. Przepraszam że się tak rozpisałem ale co radzicie? Co robić To jest androgen? Od razu zaczac od tabletek czy jeszcze cos zbadać najpierw? Dużo czytałem na forum ale koniec z końcem nie wiem już sam nic Czy mogę mieć łojotok i przez to się zrobiły takie cienkie i słabe, a nawet gdyby to czy to i tak wina DHT czy to raczej po prostu łysienie androgenowe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...