Witam. Podepnę się do wątku, bo ta sama klinika.
Na zabieg w Aisha umówiłem się w 2019 r, trzy razy przekładałem, ostatnio raz w grudniu po konferencji premiera ws. lockdownu, ostatecznie udało się wszystko pospinać, i w poprzednim tygodniu wyleciałem, mając negatywny test RT-PCR. Było trochę stresu związanego z wiadomą sytuacją, podróżą i samą operacją, ale generalnie wszystko przebiegło pomyślnie. Od 2019 do samego zabiegu miałem kontakt (i nadal mam) z konsultantem, który odpowiadał na pytania. Na lotnisku czekał kierowca, który odwiózł mnie do 5-gwiazd. hotelu; rano z kierowcą i konsultantem do kliniki, badanie krwi, wywiad, ustalenie z technikami linii, ilość grafów (4600), strzyżenie, itd., miałem wybrać zdjęcie, które najbardziej mi odpowiada (chciałem linię naturalną i nie nisko). Potem znieczulenie i kilkunastogodzinny zabieg. Zespół składał się z kilku pań, plus konsultant, który przychodził co pewien czas. Po operacji zostałem poinstruowany ws. leków, pielęgnacji i całego procesu po. Otrzymałem też tabletki przeciwbólowe, ale nie było potrzeby brać. Następnego dnia przyjechałem na pierwszy mycie włosów, potem powrót do hotelu i czas wolny, wyjście na miasto, (jedzenie tanie, w restauracji duży zestaw dobrego jedzenia na wynos, mięso z grilla z wieloma różnymi dodatkami, które nie dał się zjeść na jeden raz - 25 zł). Kolejny dzień to podroż z kierowcą na lotnisko i powrót. Nie robiłem testu przed odlotem, więc przebywam jeszcze na kwarantannie.
Na obecną chwilę jestem zadowolony i wierzę, że za te kilka miesięcy stan włosów będzie dobry, lub bardzo dobry.
Stan przed https://ibb.co/wB5rGTk Stan po 8 dniach. https://ibb.co/54g1GB9
