free web hit counter Skocz do zawartości

aniar

Members
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aniar

  1. W strefie biorczej wygląda bardzo dobrze - gęste włosy, nie przerzedzają się. Problem jest głównie na zakolach, tam gdzie robiłem przeszczep. Na koronie byłem już łysawy - ale tutaj kuracja zadziałała, "placek" jest zdecydowanie mniejszy
  2. Tego się boje, może mam za dużo tego cholernego DHT. Może powinienem poczekać, podobno z wiekiem jego poziom się obniża i w pewnym momencie człowiek traci mniej włosów. Sam nie wiem. Najchętniej bym to łysienie ustabilizował , ale chyba nie ma rady. Co masz na myśli pisząc, że z czasem coś wyjdzie? Chodzi o skutki uboczne? Faktycznie co jakiś czas się nad tym zastanawiam i się trochę obawiam. Natomiast chyba bardziej obawiam się łysienia
  3. Panowie, czy jest sens podchodzić do drugiego zabiegu? Używam duta, fina i minoxidilu, a włosy ciągle lecą. Na zdjęciach wrzucam, jak wygląda to teraz. Jak wyglądało półtora roku temu - jak widać bardzo szybko postępuje. Wrzucam też ile ich gubię w trakcie wcierania duta
  4. Cześć, jestem 3,5 roku po zabiegu i włosy też mi mocno wypadają, przeszczep robiłem na cyprze i na początku efekty były fenomenalne. Stosuje fina (topical i doustnie), ostatnio włączyłem też duta (topical). Z dnia na dzień się przerzedzają, obawiam się, że z czasem zgubię je wszystkie Też zastanawiam się nad ewentualnym sensem drugiego przeszczepu - wyjątkowo dużo bólu przy stosunkowo krótkim trwania efektu Zapisałem się teraz na konsultację dot leczenia u Piotra Turkowskiego
  5. Jeśli to fibroza - włosy powinny odrosnąć? Nie za bardzo rozumiem naciskania, marszczenia czy rozciągania, nie wiem co i w jaki sposób rozpoznać
  6. Faktycznie dermaroller odstawiłem - przyznaje, że spanikowałem, kiedy sporo włosów na nim zostawało. W takim wypadku wracam do niego Natomiast martwi mnie bardzo jedna rzecz - wszędzie podają, że przeszczepione włosy są mało podatne na łysienie androgenowe - z czym jednak nie mogę się zgodzić po swoim przypadku. Myślicie, że te przeszczepione włosy (przeszczep miałem na zakolach) - mogę jeszcze odratować? Czy tylko spowolnić proces? Czy jest sens przeprowadzania kolejnego zabiegu?
  7. Dziękuje za odpowiedź Przepraszam, pomyłka, chodzi o dualgen-15 . Odnośnie mino z Bimatoprostem - masz może jakiś sprawdzony lek?
  8. Cześć wszystkim, 3,5 roku temu, miałem przeprowadzony zabieg przeszczepienia włosów - 3200 draftów. Na początku - efekt oszałamiający, było świetnie. Jednak z czasem włosy zaczęły się mocno przerzedzać, z czasem proces mocno przyspieszył. Od września biorę finasteryd miejscowo - firmy minoxidilmax, dualgen-13. Na początku miałem wrażenie, że zatrzymało to proces, a włosy zaczęły odrastać. Jakoś w marcu znowu się posypały - oprócz miejscowego fina, zacząłem też stosować finasteryd w tabletkach, a wczoraj przyszedł mi dutasteryd - tej samej firmyy "DuDerma". Czy istnieje szansa, że może przesadzam z fina i wtedy efekt zamiast odrostu dzieje się wręcz przeciwnie? Mam wrażenie, że podczas wcierania fina - traciłem więcej włosów (za każdym razem zostawało mi sporo na rękach) niż odrastało. Przyznaje szczerze, że panikuje - nie wiem co robić. Pytanie do Was - czy Waszym zdaniem mogę coś jeszcze zrobić? Czy ewentualne kolejne przeszczepy mają w moim przypadku sens? Czy przede wszystkim te przeszczepione włosy mogę jeszcze uratować? Bardzo je polubiłem, kosztowały mnie sporo, zarówno kasy, jak i bólu i niekoniecznie chciałbym znowu się z nimi rozstawać - szczególnie po tak krótkim czasie. Lekarz co prawda w trakcie zabiegu mówił, że efekt będzie trwał całe życie - cóż, dosyć szybko chyba mi minęło Pomocy Z góry dzięki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...