Witam wszystkich. Mam pytanie do osób u których finasteryd zadziałał i zatrzymał łysienie. Jak wyglądały wasze pierwsze miesiące z tym lekiem? Zauważyliście coś konkretnego? W moim przypadku biorę finasteryd już miesiąc oraz jeden dzień, po ok. tygodniu odkąd zacząłem brać zauważyłem, że wypada mi dużo więcej włosów, ale zauważyłem także, że cera mi się bardzo poprawiła, a skóra głowy jak i twarz przestała się przetłuszczać, teraz tak naprawdę jest cały czas sucha (wcześniej musiałem cały czas przemywać twarz, bo miałem taki "łój" na twarzy), co mnie bardzo cieszy, ponieważ jest to bardzo wygodne. Niestety stan włosów pogorszył się, ze względu na to bardziej obfite linienie niż przedtem, jednakże nie przejmuje się, bo zdaje sobie sprawę z tego, że u wielu osób występuje takowe zjawisko, a dopiero ok. 6 miesiąca zaczynają się pojawiać pierwsze pozytywne efekty. Co do skutków ubocznych związanych ze strefą intymną, muszę przyznać, że nic na gorsze się nie zmieniło. Co mnie zaskoczyło to to, że o dziwo mam większe libido niż przedtem, a to już jest bardzo dziwne i nie mam pojęcia co o tym myśleć. Jak u was przebiegało leczenie finasterydem? Czy wśród osób które poprawiły stan włosów finasterydem są tu takie które także posiadały podobne do mnie doświadczenia?