free web hit counter Skocz do zawartości
eryk

Kiedy powiemy łysieniu "goodbye"?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy pamiętasz japoński wynalazek z przed ok 13 lat, pasta do zębów potrafiąca przy myciu zębów usunąć całkowicie problemy z próchnicą a nawet zregenerować szkliwo i co za tym idzie leczyć zęby, dzięki tej pascie wizyty u dentysty ograniczylibysmy do minimum.Jak dobrze pamiętam miała wejść na rynek w ciagu max 10 lat i co? czy wiesz jaki skutek byłby wprowadzenia takiej pasty? Dentystów jest teraz na kopy w każdym mieście a po wejsciu pasty na rynek policzylbys ich na palcach, zmniejszylaby się sprzedaż sprzętu dentystycznego która jest warta miliony, pasty pod którymi uginają się półki w marketach trafilby do kosza tak samo srodki do pielęgnacji zębów i inne pierdoly, fabryki by sie zamykaly ludzie trafiali na bruk. Nie wprowadzą tej pasty z ekonomicznego punktu widzenia i jest to oczywiste.

link please or didn't happen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy pamiętasz japoński wynalazek z przed ok 13 lat, pasta do zębów potrafiąca przy myciu zębów usunąć całkowicie problemy z próchnicą a nawet zregenerować szkliwo i co za tym idzie leczyć zęby, dzięki tej pascie wizyty u dentysty ograniczylibysmy do minimum.Jak dobrze pamiętam miała wejść na rynek w ciagu max 10 lat i co? czy wiesz jaki skutek byłby wprowadzenia takiej pasty? Dentystów jest teraz na kopy w każdym mieście a po wejsciu pasty na rynek policzylbys ich na palcach, zmniejszylaby się sprzedaż sprzętu dentystycznego która jest warta miliony, pasty pod którymi uginają się półki w marketach trafilby do kosza tak samo srodki do pielęgnacji zębów i inne pierdoly, fabryki by sie zamykaly ludzie trafiali na bruk. Nie wprowadzą tej pasty z ekonomicznego punktu widzenia i jest to oczywiste.

link please or didn't happen

 

Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy pamiętasz japoński wynalazek z przed ok 13 lat, pasta do zębów potrafiąca przy myciu zębów usunąć całkowicie problemy z próchnicą a nawet zregenerować szkliwo i co za tym idzie leczyć zęby, dzięki tej pascie wizyty u dentysty ograniczylibysmy do minimum.Jak dobrze pamiętam miała wejść na rynek w ciagu max 10 lat i co? czy wiesz jaki skutek byłby wprowadzenia takiej pasty? Dentystów jest teraz na kopy w każdym mieście a po wejsciu pasty na rynek policzylbys ich na palcach, zmniejszylaby się sprzedaż sprzętu dentystycznego która jest warta miliony, pasty pod którymi uginają się półki w marketach trafilby do kosza tak samo srodki do pielęgnacji zębów i inne pierdoly, fabryki by sie zamykaly ludzie trafiali na bruk. Nie wprowadzą tej pasty z ekonomicznego punktu widzenia i jest to oczywiste.

link please or didn't happen

 

Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

 

Miał być wprowadzony w ciągu 10 lat. Taka pasta czy np. lek na łysienie też kiedyś może za 10,20 czy 30 lat zostanie wprowadzony mimo iż już istnieje.Dopóty ktoś zarabia na tym co jest na rynku czyli firmy farmaceutyczne, kliniki itp. to nie ma sensu wprowadzenia czegoś co skurczy i ograniczy biznes do jednego produktu kiedy można to przeciągnąć o kolejne lata.Sami my tu wszyscy i osoby na wszystkich forach świata napędzamy taki rynek.Kupujemy wszystkie te produkty które i tak średnio nam pomagają, utrzymujemy przeszczepami kliniki.Każdy z nas traci miesięcznie kupe kasy na włosy.I tak to tracenie pieniędzy na suplementy i przeszczepy nie ma końca sami dobrze wiecie. Dopóki będziemy kupować w takiej skali jakiej kupujemy nie dostaniemy nic nowego, a kupowac będziemy bo nie chcemy być lysi, chcemy wyglądać atrakcyjnie sexi itp. a włosy co do urody każdego człowieka dużo dają. Jak już coś wprowadzą to będzie i tak coś co będzie trzeba kupować np. co miesiac i wciąż wydawać pieniądze. Nikt sobie nie pozwoli by wypuścić coś co klient kupi raz i mu to wystarczy.Być może wprowadzą coś co choć troche bardziej nam pomoże niż to co jest na rynku gdyż internet i komunikacja między ludzmi jest bardziej rozwinięta niż 10 czy 20 lat temu i ludzie juz nie są tak głupi i naiwni, więc raczej będą zmuszni coś dac jakiegoś ochlapa który na kilka lat przytka nam usta Cóż pożyjemy zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

 

Miał być wprowadzony w ciągu 10 lat. Taka pasta czy np. lek na łysienie też kiedyś może za 10,20 czy 30 lat zostanie wprowadzony mimo iż już istnieje.Dopóty ktoś zarabia na tym co jest na rynku czyli firmy farmaceutyczne, kliniki itp. to nie ma sensu wprowadzenia czegoś co skurczy i ograniczy biznes do jednego produktu kiedy można to przeciągnąć o kolejne lata.Sami my tu wszyscy i osoby na wszystkich forach świata napędzamy taki rynek.Kupujemy wszystkie te produkty które i tak średnio nam pomagają, utrzymujemy przeszczepami kliniki.Każdy z nas traci miesięcznie kupe kasy na włosy.I tak to tracenie pieniędzy na suplementy i przeszczepy nie ma końca sami dobrze wiecie. Dopóki będziemy kupować w takiej skali jakiej kupujemy nie dostaniemy nic nowego, a kupowac będziemy bo nie chcemy być lysi, chcemy wyglądać atrakcyjnie sexi itp. a włosy co do urody każdego człowieka dużo dają. Jak już coś wprowadzą to będzie i tak coś co będzie trzeba kupować np. co miesiac i wciąż wydawać pieniądze. Nikt sobie nie pozwoli by wypuścić coś co klient kupi raz i mu to wystarczy.Być może wprowadzą coś co choć troche bardziej nam pomoże niż to co jest na rynku gdyż internet i komunikacja między ludzmi jest bardziej rozwinięta niż 10 czy 20 lat temu i ludzie juz nie są tak głupi i naiwni, więc raczej będą zmuszni coś dac jakiegoś ochlapa który na kilka lat przytka nam usta Cóż pożyjemy zobaczymy

 

gadka gadką a linku brak ;pp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

 

 

Już Ci eryk podpowiada co możesz zrobić , pomóże Ci wujek google

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak już coś wprowadzą to będzie i tak coś co będzie trzeba kupować np. co miesiac i wciąż wydawać pieniądze. Nikt sobie nie pozwoli by wypuścić coś co klient kupi raz i mu to wystarczy.

Stary, raz? Co Ty pleciesz? To nie grypa, ani żaden wirus. Oczekujesz, że jakaś substancja RAZ podana sprawi, że przestaniesz łysieć? Chyba, że masz na myśli cyjanek albo arszenik Skąd w ogóle taki głupi pomysł? Bo pani doktor przepisała tabletki i infekcja przeszła?
ludzie juz nie są tak głupi i naiwni
Nie są głupi i naiwni? No nie wiem... Internet ma też swoje wady. Między innymi taką, że głupota bardzo szybko się w nim rozprzestrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

 

 

Już Ci eryk podpowiada co możesz zrobić , pomóże Ci wujek google

Hahaha, pasta lecząca próchnicę Rozumiem, że w walce z nią te obecne są bezradne

 

Najprawdopodobniej dałeś się nabrać dziennikarzowi (i reklamowanej przez niego firmie), któremu zależało jedynie na tym żebyś przeczytał (obejrzał) jego newsa.

 

A to, że nie jesteś w stanie podać linka, potwierdza, że to tylko kolejna bajeczka, w którą naiwnie uwierzyłeś. Nikt nie będzie przeczesywał internetu w poszukiwaniu argumentów za jakimiś teoryjkami. Tym bardziej, że sam zainteresowany nie jest w stanie nic znaleźć, a pastę likwidującą problemy z próchnicą każdy ma w łazience.

 

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego pasta? Nie czułbyś się wykorzystywany finansowo? Przecież pastę trzeba kupować co parę tygodni. A co z jednorazowym lekiem, który sprawi, że nie trzeba już nigdy myć zębów? Kurde, ja bym poszedł dalej: jednorazowy lek, który sprawi, że nie trzeba będzie jeść ani pić Podobno już wynaleziony, ale Tesco i Biedronka blokują

 

Ludzka naiwność nie zna granic. Każdy dentysta miałby ubaw po pachy czytając Twoje posty. Dziś Polacy leczą szkorbut, jutro będą szlifować hollywoodzkie uśmiechy (za dużo większą kasę). Czegokolwiek by nie wynaleziono, najbliższe lata rysują się dla branży w jasnych kolorach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stary, raz? Co Ty pleciesz? To nie grypa, ani żaden wirus. Oczekujesz, że jakaś substancja RAZ podana sprawi, że przestaniesz łysieć? Chyba, że masz na myśli cyjanek albo arszenik Skąd w ogóle taki głupi pomysł? Bo pani doktor przepisała tabletki i infekcja przeszła?

To by chyba jakiś środek mutagenny musiał być, żeby zmodyfikować DNA - fajna perspektywa, ale raczej nie na najbliższe dziesięciolecia.

 

Hahaha, pasta lecząca próchnicę Rozumiem, że w walce z nią te obecne są bezradne

Z tego śmiejesz się trochę za bardzo - próchnica to zwyczajne bakterie, ich zabicie powinno być stosunkowo proste, w przeciwieństwie do zabicia wirusów (patrz HIV, HCV, a nazwet głupie przeziębienie, na które nadal nie ma leku). Skoro na tężca możesz się zaszczepić, to czemu nie na próchnicę? Szukanie wszędzie spisku jest chore, ale trochę się rozpędzasz w tępieniu takich teorii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy ja mówię, że szczepionki nie będzie? Śmieję się z czegoś zupełnie innego.

 

Weźmy na tapetę taki artykuł: http://gadzetomania.pl/2012/02/02/konie ... e-do-zebow

 

To oczywiście po części reklama, ale zastanówmy się dlaczego Colgate gra do własnej bramki. Kurcze, przecież zyski im spadną, nie? To może pokrótce wyjaśnijmy sobie pewną (błędnie myślałem, że oczywistą dla wszystkich) rzecz. Mamy wolny rynek, firmy ze sobą konkurują. Czy ktokolwiek słyszał o jakichś spotkaniach przedstawicieli w celu zahamowania postępu technologicznego? Dlaczego samochody są dzisiaj ekonomiczniejsze niż kiedyś? Dlaczego płacę za internet 2 razy mniej niż parę lat temu, a mam 10 razy szybszy? Dlaczego połączenia w sieciach komórkowych tak bardzo staniały w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat? Kurcze, przecież operatorów można policzyć na palcach jednej ręki. Nie mogli się umówić co do ceny?

 

Tu dochodzimy do sedna sprawy. Słowo-klucz to konkurencja. Jeśli Colgate wymyśli pastę, której będzie można używać raz na 2 dni, to przebije inne firmy i zacznie zdobywać rynek. Pozostałe firmy będą musiały wprowadzić podobne produkty, albo przegrają rywalizację. Jeśli Toyota wprowadzi na rynek super-ekonomiczne auta to na ruch ze strony konkurencji nie będzie trzeba długo czekać. Na tym polega postęp technologiczny. Musisz ciągle "myśleć do przodu" i starać się być o krok przed konkurencją. Przestajesz - odpadasz z rynku.

 

Druga rzecz to błędne przekonanie niektórych, że jeśli na przykład taka pasta do zębów zniknie z rynku (załóżmy, że zostanie wyparta przez szczepionkę, choć to mało prawdopodobne - nawet przy szczepionce ludzie ciągle myli by zęby) to będzie to dla kogoś wielki dramat (dla firm farmaceutycznych czy dla dentystów). To mit! To, ile Polacy wydają na higienę jamy ustnej zależy praktycznie tylko od zasobności ich portfeli (a te są coraz grubsze). W miejsce pasty natychmiast pojawiłyby się specyfiki wybielające i inne (dwa razy droższe) a dentyści bardzo szybko zaczęliby oferować inne usługi związane z estetyką (prawdopodobnie dużo droższe). Myślę, że z pokonania próchnicy cieszyliby się tak samo, jak pacjenci. Pieniądze płynęłyby do nich strumieniami. Zadowoleni byliby wszyscy.

 

Dlatego właśnie dzisiaj nie jeździmy takimi samochodami:

Model_T_cropped_0000291718_d.jpg

nie rozmawiamy przez takie telefony:

bell-telefon.png

nie łączymy się z internetem za pomocą modemów o przepustowości 64 Kb/s, wyeliminowaliśmy wiele chorób (np. chorobę Heinego-Medina), które można by leczyć zachowawczo, dużo większym kosztem.

 

Za to teorii spiskowych raczej nie uda się wyeliminować. A w takim medium jak internet, gdzie najwięcej do powiedzenia ma Kowalski i Nowak (często z jeszcze nie ukończonym gimnazjum) teorie spiskowe wręcz kwitną. Starajmy się jednak, aby poziom tego forum przynajmniej trochę przewyższał dyskusje toczone na onecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to teorii spiskowych raczej nie uda się wyeliminować. A w takim medium jak internet, gdzie najwięcej do powiedzenia ma Kowalski i Nowak (często z jeszcze nie ukończonym gimnazjum) teorie spiskowe wręcz kwitną. Starajmy się jednak, aby poziom tego forum przynajmniej trochę przewyższał dyskusje toczone na onecie.

 

Po pierwsze to nie są żadne teorie spiskowe tylko biznes i tak po prostu czasem jest że technologia jest ale się z niej nie korzysta

 

A co do leku na łysienie to różnie może być. Czy sprawdzał ktoś czy jest taki preparat którym smaruje się np. nogi i włosy nie rosną?

 

Wielu narzeka że jest koło, jest telewizor, wanna, viagra itp. a leku na łysienie nie ma. A czy jest taki preparat który powoduje że włosy nie rosną?

Na takim środku można by było zrobić jeszcze większy biznes a jednak nie ma czegoś takiego.

 

Poza tym ja uważam że łysienie to nie choroba. Bo wtedy musiało by być też chorobą że ktoś ma/nie ma owłosionej klaty.

Włosy sobie po prostu rosną tam gdzie chcą i wylatują kiedy chcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie są żadne teorie spiskowe tylko biznes i tak po prostu czasem jest że technologia jest ale się z niej nie korzysta

Jakoś nikt nie podał tu konkretnych przykładów technologii, z których się nie korzysta w kontekście tego tematu.

 

Nie tyle biznes, co naiwne o nim wyobrażenie niektórych. Jeszcze raz posłużę się przykładem operatorów sieci komórkowych. Gdybym powiedział 10 lat temu, że rozmowy i sms-y będą za darmo to wszyscy by się pukali w głowę. Tymczasem jesteśmy coraz bliżej takiego scenariusza. Operatorzy z roku na rok zarabiają procentowo coraz więcej na transmisji danych w porównaniu do rozmów głosowych/smsów. Każda branża bez trudu się przekwalifikuje, jeśli jest rynek na jej usługi. A ktoś wcierający placebo w łysą glacę (mimo że wydaje mu się, iż wydaje majątek) bez problemu wyłuska 2-3 razy większą kwotę, jeśli będzie miał efekty.

 

Tak więc nowe technologie są sprzymierzeńcem a nie wrogiem branży farmaceutycznej/kosmetycznej/fryzjerskiej/dentystycznej. Jedynym zagrożeniem dla nich jest to, że do mody wrócą fryzury a'la Bobby Charlton i uśmiechy a'la Shane MacGowen. Ale na razie się na to nie zanosi.

 

sir_bobby_charlton_comb_over.jpg

ugly-shane-macgowen-590x350.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ushikawa, wciąż trochę mieszasz. Podajesz słuszny przykład o Colgate i konkurencji, tyle że na insteresującym nas rynku konkurencji nie ma - z zarejestrowanych produktów tylko fin i minox, które działają na zupełnie innej zasadzie i często są stosowane jednocześnie. Gdzie tu konkurencja?

 

Z drugiej strony mamy stosy vivicombów, propercinów i innych DX2 - tam konkurują wyłącznie marketingiem. Na rynku past do zębów każda jakoś działa, lepiej lub gorzej, na rynku środków przeciwko łysieniu większość to placebo i bezczelne żerowanie na czyimś nieszczęściu.

 

Z trzeciej strony - sporo zamrożonych patentów, z którymi nikt nic nie zrobi, bo się nie opłaca. Łatwiej sprzedawać palmę sabałową niż dopilnować formalności i wprowadzić działający lek. Viva la propercin!

 

Z czwartej strony, jakaś bogata firma może zdusić w zarodku powstającą konkurencję, wykupując firemkę, która ma ochotę wprowadzić coś działającego. (AAAAAAAAAA! Spisek!)

 

PS Próchnica i tak nie stanowi najczęstszej przyczyny utraty zębów i taka szczepionka na pewno nie zabiłaby przemysłu farmaceutycznego, który i tak ma ważniejszcze (bardziej dochodowe) rzeczy na głowie, jak np. protetyka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nikt nie podał tu konkretnych przykładów technologii, z których się nie korzysta w kontekście tego tematu.

No w przypadku leku na łysienie nie chodzić może o technologie tylko o konkretną substancję.

 

No w kontekście tego tematu. Dlaczego żadna firma nie pracuje nad lekiem który jako substancję czynną zawierał by ru? Ach no ktoś kupił te badania/patenty wszystkie i prace zostały przerwane. A ciekawe dlaczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ushikawa, wciąż trochę mieszasz. Podajesz słuszny przykład o Colgate i konkurencji, tyle że na insteresującym nas rynku konkurencji nie ma - z zarejestrowanych produktów tylko fin i minox, które działają na zupełnie innej zasadzie i często są stosowane jednocześnie. Gdzie tu konkurencja?
Produkt to raczej propecia, nie fin. A konkurencja jest. Producenci tych leków rywalizują chociażby z klinikami przeszczepiającymi włosy, są też projekty typu Histogen. Dlaczego Merck nie wykupi wszystkich klinik przeszczepiających włosy? Przecież kasa, którą z ich powodu tracą (według niektórych z Was) jest ogromna. Czyżby dlatego, że nowe wyrosną od razu, niczym grzyby po deszczu? Tak samo jest z lekami. Jeśli coś jest dobre, nie ma skutecznej metody zablokowania tego. Patenty nie są wieczne, a firma to ludzie. Nawet, jeśli ją przejmiesz - informacje wyciekną. A poza tym, czy nie przyszło Wam do głowy, że w tych nielicznych sytuacjach, kiedy firma A przejmuje firmę B pracującą nad lekiem X i przestaje rozwijać projekt, może chodzić o coś innego niż blokowanie? To ma być niby dowód na to, że lek X był cudownym przełomowym panaceum na wszystko? Chyba raczej na to, że okazał się niewypałem. Po trzecie, jaki jest sens blokowania? Przecież to oczywiste, że ktoś, kto jedzie na finie, wyłuska 2-3 razy większe pieniądze jeśli pojawi się coś dużo skuteczniejszego. Firmy wolą zarabiać mniej? Po czwarte Merck to nie jedyna firma na świecie, która ma wystarczające środki, żeby wprowadzić lek. Dlaczego takiego startupu (skoro jest taki dobry) nie przejmie inna firma farmaceutyczna, która nie ma w asortymencie leku na łysienie? Tak jakby Merck miał jakiś monopol i wszechwładzę.

 

Z czwartej strony, jakaś bogata firma może zdusić w zarodku powstającą konkurencję, wykupując firemkę, która ma ochotę wprowadzić coś działającego. (AAAAAAAAAA! Spisek!)

No właśnie, spisek. Bo z ekonomicznego punktu widzenia takie działanie nie trzyma się kupy (wyjaśnienie wyżej). Wiadomo, że firmy przejmuje się po to, żeby móc czerpać zyski z "czegoś działającego" i jak najszybciej wprowadzić to na rynek. Bo kiedyś pojawi się firma, która nie da się przejąć lub którą przejmie konkurencja.

 

PS Próchnica i tak nie stanowi najczęstszej przyczyny utraty zębów i taka szczepionka na pewno nie zabiłaby przemysłu farmaceutycznego, który i tak ma ważniejszcze (bardziej dochodowe) rzeczy na głowie, jak np. protetyka
Dokładnie, to samo dotyczy łysienia.

 

No w kontekście tego tematu. Dlaczego żadna firma nie pracuje nad lekiem który jako substancję czynną zawierał by ru? Ach no ktoś kupił te badania/patenty wszystkie i prace zostały przerwane. A ciekawe dlaczego.

Ale czy RU to dla nas jakaś tajemnica? Przecież sami tego używamy i wiemy, że jego skuteczność może być co najwyżej porównywalna z finasterydem. Znamy też jego cenę, która jest kilkukrotnie wyższa od finasterydu (mimo że zamawiamy hurtowo, sami przygotowujemy i pokrywamy tylko marżę laboratorium, czyli dodatkowo odpadają koszty wprowadzenia leku na rynek i marketingu). Wierzymy również w to, że nie ma efektów ubocznych, choć ciężko to rozstrzygać na podstawie tego, że nikt z garstki używających nie zgłaszał dolegliwości. Może inaczej: wiemy, że nie obniża libido w takim stopniu jak finasteryd, a o to nam głównie chodzi. Ciężko traktować RU, jako coś lepszego niż finasteryd. Raczej jest to alternatywa. Ja tu piszę w odpowiedzi na posty tych, którzy twierdzą, że skuteczny lek na łysienie już jest (tylko blokowany), albo nigdy się nie pojawi (bo będzie blokowany). Kto jest właścicielem patentu na RU? Merck?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znamy też jego cenę, która jest kilkukrotnie wyższa od finasterydu (mimo że zamawiamy hurtowo, sami przygotowujemy i pokrywamy tylko marżę laboratorium, czyli dodatkowo odpadają koszty wprowadzenia leku na rynek i marketingu). Wierzymy również w to, że nie ma efektów ubocznych, choć ciężko to rozstrzygać na podstawie tego, że nikt z garstki używających nie zgłaszał dolegliwości. Może inaczej: wiemy, że nie obniża libido w takim stopniu jak finasteryd, a o to nam głównie chodzi. Ciężko traktować RU, jako coś lepszego niż finasteryd. Raczej jest to alternatywa.

A co ma powyższe do rzeczy w ogóle?

 

Ale czy RU to dla nas jakaś tajemnica? Przecież sami tego używamy i wiemy, że jego skuteczność może być co najwyżej porównywalna z finasterydem.

Tajemnicą są środki o których nie wiemy a które na pewno się bada.

No i co z tego że RU nie jest tajemnicą? No właśnie chodzi o to że my tego używamy a właściciel patentu nie jest zainteresowany wprowadzeniem tego na rynek.

Tak więc podałem Ci przykład środka który może być lekiem ale właściciel nie jest zainteresowany wprowadzeniem go na rynek.

 

Ja tu piszę w odpowiedzi na posty tych, którzy twierdzą, że skuteczny lek na łysienie już jest (tylko blokowany), albo nigdy się nie pojawi (bo będzie blokowany). Kto jest właścicielem patentu na RU? Merck?

No przecież nie można powiedzieć że nikt takiego leku nie ma. Podałem Ci przykład RU którego nie ma na rynku bo ktoś nie chce go wprowadzić. Jest jeszcze wiele środków o których my nie wiemy a nad którymi trwają badania i ich wyników się nie publikuje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tajemnicą są środki o których nie wiemy a które na pewno się bada.

No i co z tego że RU nie jest tajemnicą? No właśnie chodzi o to że my tego używamy a nikt nie jest zainteresowany wprowadzeniem tego na rynek.

Tak więc podałem Ci przykład środka który może być lekiem ale właściciel nie jest zainteresowany wprowadzeniem go na rynek.

Takich środków są tysiące. Problem w tym, że żaden nie jest lepszy (albo wyraźnie lepszy) od finasterydu. Dlatego właśnie porównywałem RU z finem pod różnymi względami. Skuteczność podobna (tak twierdzą entuzjaści), nie wpływa tak na libido, inne skutki uboczne bliżej nieznane, cena kilka razy większa. To nie jest lepsza propozycja od finasterydu, więc nie dziwi, że nikt nie planuje wprowadzenia RU na rynek. Jeśli na rynku jest już lek o podobnej skuteczności, o którym wiadomo, że będzie dużo tańszy, to być może mija się to z celem.

 

Z tym, że są pewne technologie czy substancje, których się nie używa ja tu nie dyskutuję, bo to jest oczywiste. Nie zgadzam się tylko, że są to technologie/substancje ewidentnie lepsze od obecnych. Bo mogą być lepsze pod jednym względem, ale gorsze pod innym. Dlatego nie opłaca się w nie inwestować.

 

Jest jeszcze wiele środków o których my nie wiemy a nad którymi trwają badania i ich wyników się nie publikuje.
Ale żaden nie jest skuteczny? Skoro wyników się nie publikuje to skąd Merck o nich wie? Dlaczego wie o nich tylko Merck a nie wie np. Pfizer czy Bayer? Przecież mogą przejąć od konkurenta gigantyczny (Waszym zdaniem) rynek Propecii. Ktoś mi udzieli kiedyś odpowiedzi na te pytania, czy będą konsekwentnie pomijane?

 

Inne ciągle aktualne pytanie: Kto jest właścicielem patentu na RU i czy jest to Merck, bądź inna firma czerpiąca zyski ze sprzedawanych obecnie leków na łysienie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu są wasze sprzeczki. Nie o o tym miał być wątek, a o nowinkach w medycynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podobny lek już powstał i najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie wprowadzony na rynek. Kiedyś o tym czytałem w necie i w wiadomościach widziałem reportaż. Poszukajcie.

 

 

Już Ci eryk podpowiada co możesz zrobić , pomóże Ci wujek google

Hahaha, pasta lecząca próchnicę Rozumiem, że w walce z nią te obecne są bezradne

 

Najprawdopodobniej dałeś się nabrać dziennikarzowi (i reklamowanej przez niego firmie), któremu zależało jedynie na tym żebyś przeczytał (obejrzał) jego newsa.

 

A to, że nie jesteś w stanie podać linka, potwierdza, że to tylko kolejna bajeczka, w którą naiwnie uwierzyłeś. Nikt nie będzie przeczesywał internetu w poszukiwaniu argumentów za jakimiś teoryjkami. Tym bardziej, że sam zainteresowany nie jest w stanie nic znaleźć, a pastę likwidującą problemy z próchnicą każdy ma w łazience.

 

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego pasta? Nie czułbyś się wykorzystywany finansowo? Przecież pastę trzeba kupować co parę tygodni. A co z jednorazowym lekiem, który sprawi, że nie trzeba już nigdy myć zębów? Kurde, ja bym poszedł dalej: jednorazowy lek, który sprawi, że nie trzeba będzie jeść ani pić Podobno już wynaleziony, ale Tesco i Biedronka blokują

 

Ludzka naiwność nie zna granic. Każdy dentysta miałby ubaw po pachy czytając Twoje posty. Dziś Polacy leczą szkorbut, jutro będą szlifować hollywoodzkie uśmiechy (za dużo większą kasę). Czegokolwiek by nie wynaleziono, najbliższe lata rysują się dla branży w jasnych kolorach.

 

 

Z tego co piszesz m to ty dajesz się nabierać dziennikarzom którzy co rok piszą że teraz nie ale już za 2 lata przestaniesz łysieć.

 

Po pierwsze to nie są żadne teorie spiskowe tylko biznes i tak po prostu czasem jest że technologia jest ale się z niej nie korzysta

Jakoś nikt nie podał tu konkretnych przykładów technologii, z których się nie korzysta w kontekście tego tematu.

 

Nie tyle biznes, co naiwne o nim wyobrażenie niektórych. Jeszcze raz posłużę się przykładem operatorów sieci komórkowych. Gdybym powiedział 10 lat temu, że rozmowy i sms-y będą za darmo to wszyscy by się pukali w głowę. Tymczasem jesteśmy coraz bliżej takiego scenariusza. Operatorzy z roku na rok zarabiają procentowo coraz więcej na transmisji danych w porównaniu do rozmów głosowych/smsów. Każda branża bez trudu się przekwalifikuje, jeśli jest rynek na jej usługi. A ktoś wcierający placebo w łysą glacę (mimo że wydaje mu się, iż wydaje majątek) bez problemu wyłuska 2-3 razy większą kwotę, jeśli będzie miał efekty.

 

Tak więc nowe technologie są sprzymierzeńcem a nie wrogiem branży farmaceutycznej/kosmetycznej/fryzjerskiej/dentystycznej. Jedynym zagrożeniem dla nich jest to, że do mody wrócą fryzury a'la Bobby Charlton i uśmiechy a'la Shane MacGowen. Ale na razie się na to nie zanosi.

 

sir_bobby_charlton_comb_over.jpg

ugly-shane-macgowen-590x350.jpg

 

Tu akurat żlę podajesz przykład gdyż sekundowe naliczanie zostało wprowadzone na rynek w 1995r przez Orange a do nas trafiło dopiero w 2003. Przez 8 lat ktoś trzymał rynek w polsce gdzie w innych krajach płacili za sekundę rozmowy a my płaciliśmy za minutę nie ważne ile rozmawiałeś. Chcesz powiedzieć że polscy operatorzy bardzo się starali wprowadzić nam sekundowe naliczanie ale przez 8 lat im nie pykało a oni tak bardzo chcieli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz m to ty dajesz się nabierać dziennikarzom którzy co rok piszą że teraz nie ale już za 2 lata przestaniesz łysieć.

A ten wniosek to niby skąd? Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wybieram sobie na zasadzie: w tę bajeczkę wierzę, a w tamtą nie. Przecież mechanizm działania mediów został już wyjaśniony wcześniej w tym temacie. Sprzedają się takie a nie inne newsy nie dlatego, że ktoś je odgórnie narzuca, tylko dlatego, że Ty (tak, o Ciebie chodzi) je klikasz. Ogólnie wiadomo, że seks jest dopiero na drugim miejscu jeśli chodzi o sprzedające się motywy. Na pierwszym jest strach, a na trzecim nadzieja. Chcesz mieć dużą oglądalność/klikalność? Powinieneś zbudować swojego newsa na jednym z tych motywów.

 

 

Tu akurat żlę podajesz przykład gdyż sekundowe naliczanie zostało wprowadzone na rynek w 1995r przez Orange a do nas trafiło dopiero w 2003. Przez 8 lat ktoś trzymał rynek w polsce gdzie w innych krajach płacili za sekundę rozmowy a my płaciliśmy za minutę nie ważne ile rozmawiałeś. Chcesz powiedzieć że polscy operatorzy bardzo się starali wprowadzić nam sekundowe naliczanie ale przez 8 lat im nie pykało a oni tak bardzo chcieli

Ameryki tu nie odkryłeś. Wiadomo, że na słabiej rozwiniętych rynkach konkurencja i innowacyjność są mniejsze. Ale to jest zupełnie bez związku z moim pytaniem, które nadal pozostaje aktualne. Dlaczego ONI (nieważne czy w Polsce, czy za granicą, przecież konspiracja i tak jest światowa ) pozwolili na tak gigantyczny spadek cen w branży telekomunikacyjnej? Dlaczego branża motoryzacyjna dopuściła do tego, że duży procent samochodów w PL ma instalację gazową i tankuje sobie LPG, które jest na każdej stacji i kosztuje ponad dwa razy mniej niż benzyna? Co za niedopatrzenie ze strony ONYCH Jak do niego doszło? Kurcze, jakoś się udało. Powiadasz, że jesteś pewny, iż z łysieniem nigdy się nie uda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podajesz pełno przykładów zupełnie niepotrzebnie . Jasne że technologia się rozwija, wchodzą po woli różne technologie i rozwiązania co jest oczywiste .Oczywiście jak napisałem kilka postów wcześniej dostaniemy za 10 , 20 czy 30 lat środek na łysienie, ta pastę do zębów szczepionke na próchnice itp. Każda technologia wchodzi powoli w każdej dziedzinie choć może istnieć już od kilku lat jednak nie możemy od tak poprostu dostać wszystkiego najlepszego.Tak samo jest z lekami. Teraz mamy fin i minox i tak będzie jeszcze parę lat. Nie dostaniemy teraz środka po którym odzyskamy włosy bo globalnie spadnie sprzedaż innych środków na którym zarabiają wszystkie firmy farmaceutyczne które stracą grube miliony a takie bhr i inne kliniki zwina biznes. Nikt nie pozwoli na to by tylko jeden producent zarabiał a tysiące się zamknelo, co jak już pisałem wcześniej jest logiczne z ekonomicznego punktu widzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie dostaniemy teraz środka po którym odzyskamy włosy bo globalnie spadnie sprzedaż innych środków na którym zarabiają wszystkie firmy farmaceutyczne które stracą grube miliony a takie bhr i inne kliniki zwina biznes. Nikt nie pozwoli na to by tylko jeden producent zarabiał a tysiące się zamknelo, co jak już pisałem wcześniej jest logiczne z ekonomicznego punktu widzenia.

Ale kogo masz na myśli pisząc, że "nikt nie pozwoli"? Bo rzucasz takie ogólne oskarżenia, ale trochę tak, jakbyś sam nie wierzył w to co piszesz. Ja pozwolę, Ty pozwolisz, a kto nie pozwoli? Tusk? Obama? Dr Bisanga? Prezes Mercka? FDA? Pani z apteki? Gabinet cieni? Chuck Norris? Kto o tym decyduje?

 

Kręcisz się w miejscu i powtarzasz w kółko te same naiwne teorie, ale argumentów próżno u Ciebie szukać. Nie odpowiedziałeś na moje pytania. Nagle okazuje się, że na środkach na łysienie zarabiają krocie wszystkie firmy (a ja myślałem, że Propecia to największy rynek). Ciekawe, czy gdyby przeprowadzić na naszym forum ankietę czego ludzie używają, to wyszłoby że rzeczywiście wszystkie firmy zarabiają po równo i nie opłaca mi się powalczyć z Merckiem na rynku Propecii?

 

Wyobraź sobie, że 10 lat temu operatorzy sieci komórkowych też zarabiali w Polsce "grube miliony" i że TP "zwinęła biznes" w postaci budek telefonicznych. Poza tym jesteś naprawdę zabawny porównując biznes tej garstki klinik przeszczepiających włosy z branżą telekomunikacyjną. Nikt nie będzie płakał po klinikach przeszczepiających włosy i nikt nie będzie nad nimi rozciągał parasola ochronnego. O swoje przygotowanie na ewentualne zmiany na rynku muszą zadbać same. Tak, kliniki mają wpływ na wprowadzane na rynek leki. Ogromny O tym co wyląduje na półkach polskich aptek decyduje osobiście Jan z BHR

 

Lek na łysinie lepszy niż obecne dałby mega kopa branży farmaceutycznej (szczególnie, że finasteryd jest tani jak barszcz). Ale chociaż w ciągu najbliższych 50 lat na pewno będzie jakiś przełom w walce z łysieniem, nie wiem czy będzie to lek. Równie dobrze transplantologia może zrobić postępy. I tu dochodzimy do kolejnej ważnej rzeczy: klinki przeszczepiające włosy i firmy farmaceutyczne ze sobą konkurują! (oferują produkt zaspakajający tę samą potrzebę). A ponieważ tempo rozwoju transplantologii jest bardzo duże, ceny spadają, pojawiają się coraz efektywniejsze technologie, rośnie popyt przy ogromnym potencjale rynku, klonowanie jest tuż tuż (typuję najbliższe 25 lat), firmy farmaceutyczne powinny czuć się zagrożone. Bo jeśli za 15 lat zostanie opracowana technologia, dzięki której nawet ludziom z NW7 będzie można zrobić gęstą fryzurę i to jeszcze za cenę dwa razy niższą niż dzisiaj (w relacji do średnich zarobków), to propecia i minox (przy ich skuteczności) mogą naprawdę stać się zbędne. Dlatego "farma" powinna robić co w jej mocy, żeby wprowadzić na rynek skuteczniejsze leki. I pewnie robi. Bjork śpiewała w piosence "The Modern Things", że wszystkie nowoczesne rzeczy, jak samochody, istniały zawsze, były tylko schowane w wielkiej górze i czekały na odpowiedni moment, żeby wyjść. To ciekawa teoria, ale wbrew pozorom nie wszystko jeszcze wynaleziono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może ja przerwę tą dyskusję i zapytam, czy obecnie trwają jakieś prace, badania nad lekiem w którym warto pokładać jakieś nadzieje i może być jakimś przełomem w walce z łysieniem czy o niczym takim nie wiadomo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CB 03-01, Histogen, Klonowanie(duzo o tym mowy pewnie za piekne 20-30 lat to wreszcie bedzie, bo jakos nie wyobrazam sobie, ze do 5-10 lat by sie udalo, chociaz nigdy nie wiadomo):)


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łysieniu już obecnie można powiedzieć goodbye ale tak na pare lat.

Zależy to po prostu od genetyki.

 

Jedni mają agresywne łysienie i nawet mocna kuracja jedynie spowolnii.

Drudzy mają lekkie - i tutaj leciutki środki spokojnie dadzą radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...