free web hit counter Skocz do zawartości
wylysialek

Wyłysiałek 29 lat, łysienie od 15 r.ż.

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam wątek o Sabie i mam w związku z tym pytania, a nie chcę tam już śmiecić, bo i tak temat jest mega długi, a może ktoś już o to nawet pytał. Chłopaki piszą, że zostaje po nim powłoka/coś na głowie. U mnie szybko wysycha, wchłania się, nic nie widać po kilkudziesięciu minutach. Czemu tak ? Nie doczytałem i po pierwszym użyciu wyszedłem rano na drugi dzień na słońce. Nic złego nie było widać. Mogło się coś stać ? Mogę na początek używać co drugi dzień, czy to będzie bezpieczne ? Ile czasu ewentualnie ? Ile max można nałożyć ? Więcej niż 1 ml ? Na mój obszar wygodniej by mi było móc więcej użyć. Czy myjąc włosy na drugi dzień rano można użyć nizoralu, czy też nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stan na dziś: włosy dalej wypadają dość mocno, chociaż może minimalnie mniej. Byłem u fryzjerki i tym razem nie przeżyłem aż takiego szoku w zmianie fryzury, czyli chyba jest lepiej. Martwią mnie krostki i pieczenie skóry na "języku". Wydawało mi się, że Saba to trochę poprawił, ale jednak nie. Poza tym wzmógł mi się łupież. Taki stan zapalny na pewno włosom nie sprzyja. Co mogę zrobić, żeby przyspieszyć wyleczenie tego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chciałem się podzielić moimi wrażeniami ze stosowania Saba gelu. Używam go krótko, więc nie mogę napisać wiele.

Zacznę od pozytywów: Zmniejsza swędzenie, zaczerwienienia i krosty, ale im dłużej od zastosowania, tym bardziej to wraca. Pasowałoby stosować pewnie częściej, żeby był lepszy efekt, ale nie chcę ryzykować poważnych skutków ubocznych. Jeśli chodzi o wypadanie, to jest ono ostatnio mniejsze i stabilne. Pogorszenie stanu jest bardzo minimalne. W porównaniu z tym co się działo jeszcze kilka tygodni temu jest bardzo dobrze. Pewnie to zasługa zarówno duta, jak i saby.

Teraz negatywy:

Po posmarowaniu czuję takie dziwne uczucie, jakby lekki ból głowy. Nie jest to uciążliwe. Teraz gorsze rzeczy, chociaż nie jestem pewny, czy to od saby. Ostatnimi czasy nie miewałem jakichś silnych bóli głowy. Ostatnio dzień po użyciu żelu cały dzień słabo się czułem i bolała mnie dość mocno głowa, może zatoki. Poza tym ostatnio też wcale nie chorowałem. Odkąd stosuję sabę to mam lekki katar, zwłaszcza rano i flegmę w gardle. Po wczorajszym użyciu dzisiaj w dodatku boli mnie gardło i jestem taki rozbity, jakby brało mnie przeziębienie. Nigdzie ostatnio nie zmarzłem, nie mam stresu i zdrowo się odżywiam. Zobaczę jak się będzie sytuacja rozwijała. Oby to nie było od saby, bo nie chcę odstawiać.

Używam 1 ml saby hydro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj chciałem się podzielić moimi wrażeniami ze stosowania Saba gelu. Używam go krótko, więc nie mogę napisać wiele.

Zacznę od pozytywów: Zmniejsza swędzenie, zaczerwienienia i krosty, ale im dłużej od zastosowania, tym bardziej to wraca. Pasowałoby stosować pewnie częściej, żeby był lepszy efekt, ale nie chcę ryzykować poważnych skutków ubocznych. Jeśli chodzi o wypadanie, to jest ono ostatnio mniejsze i stabilne. Pogorszenie stanu jest bardzo minimalne. W porównaniu z tym co się działo jeszcze kilka tygodni temu jest bardzo dobrze. Pewnie to zasługa zarówno duta, jak i saby.

Teraz negatywy:

Po posmarowaniu czuję takie dziwne uczucie, jakby lekki ból głowy. Nie jest to uciążliwe. Teraz gorsze rzeczy, chociaż nie jestem pewny, czy to od saby. Ostatnimi czasy nie miewałem jakichś silnych bóli głowy. Ostatnio dzień po użyciu żelu cały dzień słabo się czułem i bolała mnie dość mocno głowa, może zatoki. Poza tym ostatnio też wcale nie chorowałem. Odkąd stosuję sabę to mam lekki katar, zwłaszcza rano i flegmę w gardle. Po wczorajszym użyciu dzisiaj w dodatku boli mnie gardło i jestem taki rozbity, jakby brało mnie przeziębienie. Nigdzie ostatnio nie zmarzłem, nie mam stresu i zdrowo się odżywiam. Zobaczę jak się będzie sytuacja rozwijała. Oby to nie było od saby, bo nie chcę odstawiać.

Używam 1 ml saby hydro.

 

Na pewno od tego. Wielu osobom spada momentalnie odporność po kortykosteroidach.

 

BTW używasz dużej dawki, pisałem chyba 100 razy zeby smarować możliwie JAK NAJCIENSZA warstwa. Jestem pewny że 0,5ml byś posmarował obszar NW6 nawet przy dłuższych włosach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW używasz dużej dawki, pisałem chyba 100 razy zeby smarować możliwie JAK NAJCIENSZA warstwa. Jestem pewny że 0,5ml byś posmarował obszar NW6 nawet przy dłuższych włosach

 

 

Niestety obiektywnie stwierdzam , że nie ma szans , aby efektywnie posmarować obszar NW6 Sabą 0,5 ml . Takie dawki to tylko przy włosach do 3 mm długości .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowalem 0.5ml i dawałem radę. Było z tym trochę zachodu przy robieniu podziałek ale lepsze to niż możliwe skutki uboczne i wbrew pozorom grubsza warstwa nie działa efektywniej.

 

Choć być może przy gestszych włosach może to być niemożliwe : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety u mnie nie da rady .

Rozcierając Sabę na siłę spowodujemy, że więcej włosów zostanie nam na palcach niż wyrośnie po Sabie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tej pory będę smarował 0,5 ml. Myślę, że jest to realne, chociaż na pewno będzie nieco bardziej czasochłonne. Zastanawiam się jaki wpływ może mieć długotrwałe stosowanie saby nawet w dawce 0,5 ml, jeśli już kilkukrotne użycie spowodowało u mnie obniżenie odporności. Jeśli następuje wchłanianie systemowe, to kortykosteroidy mogą powodować masę bardzo nieprzyjemnych skutków ubocznych, co zresztą powszechnie wiadomo. Jak popatrzyłem na wikipedię, to jeszcze bardziej się zaniepokoiłem. Źle traktujemy nasz organizm dla włosów. Ostatnio coraz częściej napadają mnie myśli, czy to jest tego warte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Od tej pory będę smarował 0,5 ml. Myślę, że jest to realne, chociaż na pewno będzie nieco bardziej czasochłonne. Zastanawiam się jaki wpływ może mieć długotrwałe stosowanie saby nawet w dawce 0,5 ml, jeśli już kilkukrotne użycie spowodowało u mnie obniżenie odporności. Jeśli następuje wchłanianie systemowe, to kortykosteroidy mogą powodować masę bardzo nieprzyjemnych skutków ubocznych, co zresztą powszechnie wiadomo. Jak popatrzyłem na wikipedię, to jeszcze bardziej się zaniepokoiłem. Źle traktujemy nasz organizm dla włosów. Ostatnio coraz częściej napadają mnie myśli, czy to jest tego warte.

 

Niestety takie samo odnosze ostatnio wrazenie, to wszystko nie jest tego warte , ale mimo tego ciezko jest sie poddac i powiedziec- ch... z wlosami , lepiej zapomniec o nich i miec spokoj


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy kogo dopadają skutki uboczne chyba zaczyna się zastanawiać nad sensem tego wszystkiego. Osobiście trudno mi się pogodzić z faktem, że będę łysy. Rozkminiam raczej ile będzie kosztował strip lub mechaniczne fue w Indiach lub Turcji, jeśli osiągnę NW 6, które bez kuracji dopadnie mnie w ciągu pewnie kilku miesięcy lub nawet tygodni, oraz jaki będzie tego efekt końcowy. Myślę też o systemie z zagranicy, ale tu mam wiele obaw. Jeśli te dwie opcje też by nie wypaliły, to zostaje mikropigmentacja, która, przy moim kształcie głowy będzie tylko kompromisem pomiędzy dobrym a złym wyglądem. Jeszcze się jednak nie poddałem i walczę kuracją. Dziś już czuję się dobrze, poza minimalnym katarem, który w zasadzie też przechodzi, więc i humor dopisuje. Jutro smaruję 0,5 ml i zobaczę co się będzie działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba znalezc kompromis w kuracji pomiedzy efektami a ubokami(pozbycie sie ich). Jest to cholernie ciezkie i zajmuje sporo czasu, ale wierze, ze sie da...

Co do systemu tez mam watpliwosi, pewnie bym sie nie odwazyl nigdy, na cokolwiek sypanego na glowe bym sie nie skusil a co dopiero system...

Co do wylysienia po odstawieniu kuracji, nie chce sie nawet o tym przekonywac ale pewnie 2-3 miesiace i lysiutki jak kolano bym byl i tyle lat poszlo by sie walic, a stan jest w miare zadowalajacy, stad szukam wciaz rozwiazania z nadzieja, ze to CB wreszcie wyjdzie oficjalnie w niedalekiej przyszlosci:)


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o system to jest kwestia przełamania. Trochę tak jak z soczewkami kontaktowymi. Zanim zacznie się je nosić to się człowiek boi, że jak to coś mam mieć cały czas w oku i to ma nie boleć ? Jednak nie boli i jest ok. Dzisiaj wolę nie myśleć poważnie o systemie, ale lubię się zawsze z jakąś ewentualnością wcześniej oswoić psychicznie.

Angel Ty masz świetny stan, dlatego na pewno warto go utrzymać. Ja mam znacznie gorszy i to głównie dlatego, że na przełomie roku przez chwilę nie miałem żadnej kuracji, a kilka miesięcy bardzo słabą. Dobrze, że to się względnie ustabilizowało i teraz czekam, żeby trochę odrosło. We wtorek idę do kardiologa, bo te bóle w klatce ciągle się niestety pojawiają. EKG już robiłem i jest ok. Lekarz rodzinny powiedział, że to nie jest od serca raczej i że minox zewnętrznie jest bezpieczny w miarę, ale dał mi skierowanie do kardiologa na wszelki wypadek. Porozmawiam z nim na temat minoxa, bo kusi mnie żeby wrócić, zwłaszcza że większość włosów wypadło niedawno i jeszcze teraz jest szansa żeby je odzyskać.

Też czekam na CB i wszelkie informacje na temat nowych odkryć, jak każdy z nas na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm cos w tym moze byc co piszesz, sam od niedawna nosze soczewki i powiem, ze mialem identyczne odczucia jak zaczynalem z tym przygode jak opisales... No ale najlepiej miec zdrowe oczy tez i nie myslec o tych soczewkach,okularach i bede myslal o zabiegu za 1-2 lata, ale to tak poza tematem tylko...

Ogolnie system hmm oby nas ominal i nie byl koniecznoscia.

Co do stanu zgodze sie nie mam najgorszego, ale jak sam widzisz, jestesmy w dlugim stazu na kuracjach i zaczynaja sie problemy ze zdrowiem a to juz nie sa wtedy przelewki.

Co do twojego bolu w klatce, czasami po minoxie tak mialem, pozniej przechodzilo zapominalem i tak lecialo, ale ostatnio mialem tak po ru, ono tez cholernie mocne jest.

Minelo na szczescie i pewnie bedzie trzeba kiedys sie przebadac i posprawdzac wszystko , ale to bedzie po tylu latach troche szok, zeby cos zlego sie nie przydarzylo czasami.

Mam nadzieje, ze u Ciebie nic sie nie dzieje zlego i szybko da sie ten bol zaleczyc, tylko dziwne, ze odstawiles minoxa i wciaz nie przeszlo... Moze te lata zrobily swoje, ciezko wywnioskowac.

Odstawianie minoxa zawsze kojarzylo mi sie z utrata wielu wlosow(szczegolnie jak ktos stosuje go tyle lat co my) i stanem pogorszenia stad nie chce z niego rezygnowac, bo na pewno wiele wlosow na calosci mi trzyma , mimo iz stosuje go tylko na zakola. Skoro tyle miales przerw i nawet rok bez kuracji to i tak cud , ze masz wciaz taki stan a lysy nie jestes! Rok bez kuracji a pozniej z bardzo slaba to w naszym przypadku niczym wiecznosc.

Minox i fin to jednak cholerstwo 1 klasy- kilkanascie lat stosowania i predzej czy pozniej kazdy musi z tego rezygnowac i problemy ze zdrowiem sie zaczynaja(Majette, Lion, Mesjasz itd)

Idz do lekarza i przebadaj sie, bede trzymal kciuki zeby to nic strasznego nie bylo!


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to forum skupia perfekcjonistów, bo też planuję zabieg laserowej korekcji wzroku w przyszłości.

Co do badania, to uważam że jeśli mamy jakieś skutki uboczne, a one nam przechodzą i czujemy się dobrze, to nie chciałoby mi się chodzić po lekarzach, ale daleki jestem od odwodzenia kogoś od dbania o zdrowie, więc też możesz się kiedyś przebadać. Trudno powiedzieć, co się u mnie dzieje i dlaczego. Lekarz rodzinny mi powiedział, że jeśli ból nie zawsze pojawia się przy wysiłku i ten go nie wzmaga, to raczej nie dotyczy serca. Zasugerował raczej sprawy mięśniowo-neurologiczne. Mój ból pojawia się i znika bez okazji. Nie martwię się tym jakoś zbytnio, mam przeczucie, że to nic poważnego. Zobaczymy co się okaże.

Chyba trochę mało precyzyjnie napisałem, ale nie byłem rok bez kuracji, tylko miałem na myśli przełom roku 2014 i 2015, czyli kawałek grudnia, styczeń i kawałek lutego. Rok bez kuracji, to by się równało w moim przypadku z poddaniem się i chyba całkowitą łysiną. Chciałem dać odpocząć organizmowi, bo czułem się coraz gorzej w wielu sferach, ale widzę, że to był duży błąd. Nie wiem jakbym się czuł jakbym nie robił tych kilkumiesięcznych przerw co jakiś czas, ale wiem, że miałbym świetne włosy. Po takiej przerwie nie zawsze udawało mi się wrócić do stanu pierwotnego. Powolne odstawianie minoxa jest o wiele lepsze niż nagłe. Raz tak zrobiłem i nie było tak źle, chociaż wtedy krótko go stosowałem.

Teraz dalszy ciąg wrażeń z saby:

Głowa wcale mnie już nie swędzi. Ostatnimi czasy jak ruszałem włosami, to czułem to dziwne uczucie w mieszkach, które zawsze mi towarzyszyło kiedy włosy wypadały mi garściami. Teraz tego nie ma. Czuję, że jest dobrze i że nie powinno się już pogorszyć. Jednak niestety infekcja nie chce odpuścić. Wczoraj popołudniu zacząłem się znowu kiepsko czuć, powrócił ból gardła i dzisiaj dalej trwa. Kupiłem sambucol na odporność, biorę naproxen, bo to akurat mam z przeciwzapalnych i oczywiście tabletki na gardło. Sabę muszę odpuścić aż się wykuruję na dobre i spróbować z mniejszą dawką. Zawsze jak coś na mnie działa, to muszą być jakieś paskudne skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej poczytaj ulotkę Naproxenu . Według mnie nie powinno się stosować tego leku i Saby jednocześnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem we wtorek u kardiologa, zrobił mi echo serca i powiedział, że jest wszystko OK. Stwierdził, że bóle wyglądają na związane z przyczepem żeber do mostka. Zacząłem o tym myśleć i zmieniłem pozycję spania, żeby tych żeber nie obciążać. Boli mnie coraz mniej, właściwie dzisiaj praktycznie wcale. Zobaczymy co będzie dalej. Powiedział podobnie jak lekarz rodzinny, że przy stosowaniu minoxa zewnętrznie wchłanianie jest minimalne i nie powinno się nic dziać złego, że mogę używać. Jednak kazał na wszelki wypadek zapytać się dermatologa, bo on tym leczy. Co mówił dermatolog na temat minoxa, chyba już pisałem, mianowicie, że jednak się trochę wchłania i po latach może szkodzić na serce. Wiem, że w moim przypadku już teraz albo minox, albo łysina, więc chyba zacznę od 2 % po takiej przerwie. (5 miesięcy)

Co do Saby, to dalej gardło mnie trochę boli i mam lekki katar, więc temat chwilowo leży. Stan skóry trochę się pogorszył, są jakieś małe strupki i zaczerwienienie, ale bez tragedii. Włosy też jakoś strasznie nie lecą.

Tak podsumowując, to jeśli ból był od żeber, a nie od serca, to tylko minox nie powoduje u mnie skutków ubocznych.

Na dniach zrobię wcierkę z Ru, które przyszło mi kilka dni temu i zobaczę jaka będzie reakcja organizmu. Poza tym postanowiłem wrócić do suplementacji biotyną. Nie wiem, czy coś daje, ale jest popularna, nawet na forum i tania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Około półtora tygodnia nie używałem saby. Efekt był następujący: bardzo szybkie przetłuszczanie, duży łojotok, powróciło mocne wypadanie i strupy, oraz zaczerwienienia. Wniosek jest taki, że wcześniejszą poprawę zawdzięczałem jednak głównie sabie, a nie dutowi. Ogólnie jestem nim mocno rozczarowany. Działa na mnie zdecydowanie gorzej niż fin, powodując nieco większe lub podobne skutki uboczne. Jeśli chodzi o infekcję, która mnie dopadła, to właściwie wczoraj było już ok. Od czasu do czasu przypominał o sobie może lekki katar, ale kiedyś miałem go często bez powodu, więc uznałem, że nie ma się co przejmować, a patrząc na włosy trzeba wrócić do saby. Wczoraj posmarowałem 0.5 ml, tak jak radził Ziom i niestety miałem problem z pokryciem NW 6. Jakby nie cofające się skronie, to by może wystarczyło, a tak to użyłem właśnie na nie, trochę czubek i NW 4, czyli tam gdzie jest najgorzej. Dzisiaj niestety obudziłem się z zatkanym nosem, katarem i flegmą w gardle.

Teraz pytanie, czy zmniejszenie dawki do np. 0.3 ml może zmniejszyć skutki uboczne, czy lepiej odpuścić sabę całkiem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie zmniejszy. Mam tak samo, z tym że ja zawalilem sprawę z beta - stosowalem dużo i często i przedobrzylem. Teraz nawet niewielkie dawki hydro powodują u mnie znaczne obniżenie odporności.

 

Pozostaje Ci EMU, z tym że siła działania jest już zdecydowanie niższa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem dać szansę sabie z dawką 0.3 ml i jednak jest lepiej. Miałem lekki katar i flegmę po obudzeniu, ale szybko to minęło. Jakby tak było cały czas, to by nie było wcale uciążliwe, ale nie chcę męczyć organizmu nawet takimi spadkami odporności, dlatego spróbuję z dawką 0.2 ml, a jeśli nie obudzę się całkowicie "zdrowy", to nawet 0.1 na sam przód. Widzę, że świetnie działa, nawet jeśli nie pokryję całego obszaru. Włosy prawie wcale nie wypadają, czuję coś w rodzaju komfortu na głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem stosować sabę w dawce 0.3 ml, ale nie da się na dłuższą metę. Gardło boli mnie od kilku dni i czekam aż przejdzie. Widzę, że każda kolejna aplikacja powoduje większe skutki uboczne i nawet po zmniejszeniu dawki poprawa jest na chwilę, a potem tylko gorzej. Spróbuję jeszcze 0.2 lub 0.1 ml i chyba będę musiał zrezygnować. Co do emu, kiedyś miałem jakieś tanie z allegro. Dla mnie było to strasznie uciążliwe w stosowaniu. Pościel żółta, pomimo kładzenia ręcznika, bo śpię dość niespokojnie. W dodatku nie chciało się to spierać. Koszulka w której spałem wyglądała podobnie. Byłem mega szczęśliwy jak się skończyło, że już nie muszę się z tym męczyć. Tamto emu było bez certyfikatu, więc oczywiście też nic mi to nie pomogło. Teraz pytanie, czy certyfikowane emu jest na tyle skuteczne, że warto się męczyć ?

Wróciłem do minoxa, o czym pisałem już w innym temacie. Zamierzam tylko przez pierwszy miesiąc jechać na 2 %, a później 5. Dobry to pomysł, czy radzicie inaczej ?

Kolejna rzecz, o której chciałem napisać to dutasteryd. Jego skutki uboczne są dla mnie ostatnio trochę mniej odczuwalne, jednak przypuszczam, że częściowo może to być skutek letniej pogody, która zawsze poprawia mi nastrój i libido. Nie czuję się jednak do końca tak jak powinienem, dalej trochę brakuje do ideału. Jednak jakość wzwodu i łatwość jego osiągania na pewno się poprawiły, a tutaj aura raczej niewiele ma do rzeczy. Spać bez prochów nie próbowałem, bo nie mam czasu w tej chwili na zmarnowanie dnia, co zawsze się dzieje, jeśli chociaż trochę się nie wyśpię. Przechodzę na tryb E7D. Postanowiłem to zrobić, dlatego że od dziś stosuję RU w loxonie, który używam 2xdziennie po 1 ml. Pokrywam powierzchnię NW5, może trochę mniej. Jakbym te 2 ml Ru dziennie stosował w jednej aplikacji, to bym dokładnie pokrył NW6 i całe boki, ale musiałbym mieć dodatkową aplikację Ru w KB. Byłoby to trochę uciążliwe. Chciałem zapytać, czy Ru działa tylko tam gdzie posmarujemy, czy na obszary okoliczne też i czy, to jak stosuję to dobry pomysł ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest przepaść pomiędzy tanim EMU (które jest gówno warte, nie wchłania się i prawdopodobnie jest rozcieńczane), a certyfikowanym. Każdy kto mógł na własnej osobie porównać przyzna mi rację.

 

Monitoruj organizm stosując RU 2x dziennie. Może działać na większy obszar, ale to wszystko zależy od tego jaka ilość wchłonie się systemowo. Dlatego lepiej żeby działał tylko an obszar jaki stosujesz, będziesz miał wtedy pewność że ograniczasz możliwe skutki uboczone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ziom pisząc monitoruj masz na myśli jakieś badania, czy tylko uważną obserwację własną ? Mam słaby organizm, podatny na skutki uboczne. Ru jest lekiem eksperymentalnym i trochę się boję, że kiedyś coś wylezie, czego mogę się nie spodziewać, a może to być teoretycznie coś niebezpiecznego/nieodwracalnego. Np problemu bezsenności po finie/ducie na naszym forum nie ma nikt, a mnie dopadł. Może jednak lepiej stosować raz dziennie ? Cały czas się nad tym zastanawiam. W rozpiskach kuracji proponujesz:

Rano:

- 2ml - RU wymieszane z Kirklandem - porcja na 10dni: 0,5-1g RU + 4g spirytus(96%) + 15g Kirkland (5%)

Wieczorem:

- 1ml minoksidil (5%)

Poranna dawka minoxa nie będzie za duża ? Nie lepiej bardziej go rozcieńczyć ? Przy standardowym, sprawdzonym użyciu lejemy przecież 1ml 5%, a Ty proponujesz 2 ml ~ 4%. Czy coś źle liczę ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ru w Loxonie może powodować uboki, zwłaszcza jak organizm jest wycieńczony kuracjami .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pomysłu 2xdziennie się jednak wycofuję. Nikt tego nie testował na dłuższą metę chyba ?

Ru w Loxonie może powodować uboki, zwłaszcza jak organizm jest wycieńczony kuracjami .

Raz czytam, że pojazd to kwestia trwałości, a raz że może powodować jednak uboki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...