free web hit counter Skocz do zawartości
mildton

RU - możliwe uboki i libido

Rekomendowane odpowiedzi

Ja od czerwca stosuję RU w KB 5% na dzień, i jeśli chodzi o libido to było w poziomie nawet wyższym niż przed kuracją także zdziwił mnie jego ostatni spadek przy tak niewielkim zwiększeniu dawki. Od poniedziałku zrobiłem przerwę na tydzień - zobaczymy jak się będę czuł.

 

Co do podkrążonych oczu rzeczywiście też mam takie niebieskawe cienie, ale prawdę mówiąc nie przypuszczałem że to może być spowodowane RU. Senność natomiast zawsze mi doskwierała ponieważ jestem niskociśnieniowcem, wydaje mi się jeśli chodzi o samopoczucie po RU to tak jak pisałem wcześniej, objawia się to bardziej w melancholijnym nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam coraz bardziej widoczne cienie pod oczami, których jeszcze kilka miesięcy temu nie było, ale raczej obstawiałem tutaj naturalny proces starzenia (cienienie skóry w tej okolicy), niż wpływ kuracji. 06.02 odstawiłem minoxa, a 16.02 Ru i ten efekt wcale się nie zmniejsza. Nie stosuję obecnie żadnej kuracji, ani jakichkolwiek leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem 09.2015 od 1 ml RU w 3% KB na samą linię i zakola, następnie zwiększałem dawkę do 1,5-1,8 ml bez żadnych skutków ubocznych ale również bez zadowalających efektów. Od nowego roku postanowiłem zwiększyć stężenie do 5%. Moim celem było również zwiększenie dawki do 2-2,5 ml by zacząć pokrywać obszar NW5 przeciwdziałając możliwej utracie włosów w tym rejonie. Niestety na planach się skończyło - przy dawce 1,5-1,8 ml zaczęły się skutki uboczne w postaci ogromnego zmęczenia. Mimo 8h snu, wstawałem rano zmordowany jak po przebiegnięciu maratonu, pierwsze co przychodziło mi na myśl było to, kiedy wrócę z pracy i będę mógł znowu położyć się spać. Gdy zaczęło to powodować, że zawalałem obowiązki domowe, przestałem chodzić na siłownię bo byłem zbyt zmęczony, powiedziałem dość. Przez 2 tygodnie nie brałem RU, wszystko wróciło do normy. Od niedawna zacząłem stosować dawkę 0,7-1 ml 5% na zakola, na razie bez uboków ale nie sądzę by taka dawka dała jakieś wymierne efekty. Zobaczymy co czas pokaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem identycznie z tym zmęczeniem, ale dopiero jak zacząłem zmniejszać dawkę, więc nie zwalałem tego na Ru, ale skoro sporo osób o tym pisze, to może być coś na rzeczy. Najgorsze jest to, że już minął prawie miesiąc od odstawienia, a ja dalej często mam takie dni, że pomimo spania 8h jestem tak słaby, że marzę tylko o łóżku. Dalej nie twierdzę, że to na pewno od Ru, ale kto wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

RU na pewno wpływa na zmęczenie i cienie pod oczami przy większych dawkach - eksperymentowałem i sprawdzałem to wiele razy obniżając i podwyższając dawki.

Chodzi mi o dawki min 1-2ml 5%, więc jeśli stosujecie np 1 ml 3% to nie ma sensu pisać, że nic nie doskwiera, bo przy takich dawkach to ja też nie mam najmniejszych nawet uboków.

 

Wylysialek zbadaj sobie mikroelementy, żelazo, ferrytyna (białko wiążące żelazo), potas.

Niedobór żelaza powoduje zmęczenie, które nie ustępuje mimo wielu godzin snu. Miałem to więc wiem co piszę. Potas to samo, ale rzadko występuje jego niedobór (o ile nie pijesz dużo kaw).

 

Jeśli chodzi natomiast o wpływ samego RU to zmęczenie powinno minąć maksymalnie po tygodniu od odstawienia lub chociażby obniżenia dawki.

 

Ps. Też jestem niskociśnieniowcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku nie chciałem tego wiązać z RU. Dlatego zrobiłem sobie badanie krwi - morfologia, żelazo, hormony. Wyniki idealne. Więc fakt nasuwa się sam. Ale wiadomo, na każdego RU działa inaczej.

Być może w Twoim przypadku przyczyna leży gdzie indziej, zrób sobie badanie krwi (profilaktycznie), zmierz sobie ciśnienie albo po prostu tak wpływa na Cb ta jakże "piękna" pogoda, którą teraz mamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lion piję 2,3 kawy z jednej czubatej łyżeczki dziennie. Ostatnio zażywam magnez i cynk, ale jakiejś wielkiej poprawy ta suplementacja nie wnosi. Poszperałem trochę o tego typu objawach w sieci i powodów może być multum, zarówno biologicznych, jak i psychologicznych, które zresztą często wynikają jedne z drugich. Kiedyś już mnie takie zmęczenie dopadało, a potem samo przechodziło jakby nigdy nic. O badaniach pomyślę, ale planuję raczej zrobić długą listę, bo nie testowałem krwi od dawna.

 

-- 11 mar 2016, 17:35 --

 

Ja na początku nie chciałem tego wiązać z RU. Dlatego zrobiłem sobie badanie krwi - morfologia, żelazo, hormony. Wyniki idealne. Więc fakt nasuwa się sam. Ale wiadomo, na każdego RU działa inaczej.

Być może w Twoim przypadku przyczyna leży gdzie indziej, zrób sobie badanie krwi (profilaktycznie), zmierz sobie ciśnienie albo po prostu tak wpływa na Cb ta jakże "piękna" pogoda, którą teraz mamy.

 

Ciśnienie też miewam raczej z dolnego zakresu, ale co dziwne raczej nie wiąże się to z moim samopoczuciem, czyli często czuję się dobrze, a wychodzi niskawe, lub czuję się kiepsko, a jest ze środkowego przedziału. Pogoda zawsze ma na mnie spory wpływ. Jak robi się ciepło i słonecznie poziom energii życiowej i optymizmu rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu niestety mam zgrzyt i ciągle szukam optimum, bo dawka 5% raz dziennie załatwia problem łysienia na każdym obszarze na którym jest stosowana.

3% stosowana raz dziennie już niestety nie (ciutkę zbyt słaba).

A nie mogę stosować tylko np 5% na przód, a koronę zostawić własnemu biegowi.

 

Sądzę, że 3% dawka i 2x dziennie będzie jedynym wyjściem, choć bardzo uciążliwym. Z tym, że najlepiej na obszary agresywniej łysiejące 2x dziennie, natomiast na obszary, że tak powiem profilaktycznie (tylko potencjalnie zagrożone łysieniem), 1x dziennie.

 

Taki mały offtop w strone kuracji na przeszczepionych włosach - możesz rozwinąć jak to z nimi jest po przeszczepie?

Przykładowo powiedzmy że mamy lekką miniaturyzacje na nw5 z lekkimi zakolami, gdzie jest "najagresywniej". RU oprocz zakoli ładnie utrzymuje taki stan. Potem robimy jakis tam kosmetyczny przeszczep na przod przykładowo 2500g.

I co potem - przeszczepione włosy są całkowicie odporne na objecie ponowną miniaturyzacją i po przeszczepie lejemy tylko na reszte włosów by zapobiec dalszemu procesowi, a o przodzie "zapominamy"?

Czy jednak (pomimo kosmetycznych zmian na plus) w kontekście kuracji cały czas traktujemy wszystko po staremu i przód pomimo nowo posadzonych włosów, gdy nie bedziemy lali odpowiedniej dawki RU to będzie słabszej jakości czy nawet po przerwaniu kuracji wypadnie?

 

No w skrócie rozwiń definicje - obszary agresywniej łysiejące i obszary profilaktyczne - w rozumieniu osoby po przeszczepie.

Edytowane przez Gość

RU 100mg w KB

Minox foam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

1. Nie musisz lać na przeszczepione włosy, bo nie ma to dla nich znaczenia.

W praktyce zawsze je trochę zahaczysz, bo nie wiadomo w którym miejscu się one zaczynają. Jednak jest to kompletnie dla nich neutralne.

 

2. Obszary agresywnie łysiejące to np zakola, język, czubek / korona. Obszary profilaktyczne, to np skronie, środek głowy (na górze), bo one są zagrożone ale niekoniecznie.

Przy czym to nie jest sztywne, bo niektórzy np łysieją na koronie, a linię włosów mają jak u nastolatka. Samemu sobie trzeba więc zdiagnozować i przewidzieć co jak może łysieć i na ile agresywnie (warto spojrzeć na rodziców, rodzeństwo).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1. Nie musisz lać na przeszczepione włosy, bo nie ma to dla nich znaczenia.

W praktyce zawsze je trochę zahaczysz, bo nie wiadomo w którym miejscu się one zaczynają. Jednak jest to kompletnie dla nich neutralne.

 

2. Obszary agresywnie łysiejące to np zakola, język, czubek / korona. Obszary profilaktyczne, to np skronie, środek głowy (na górze), bo one są zagrożone ale niekoniecznie.

Przy czym to nie jest sztywne, bo niektórzy np łysieją na koronie, a linię włosów mają jak u nastolatka. Samemu sobie trzeba więc zdiagnozować i przewidzieć co jak może łysieć i na ile agresywnie (warto spojrzeć na rodziców, rodzeństwo).

 

No tak rozumiem, tylko tutaj podajesz definicje agresywności taką ogólną dla wszystkich bez żadnego przeszczepu.

 

Mi chodziło jednak o to szczególne osobiste podejście. Przykładowo przed przeszczepem agresywnie idą zakola. Potem robimy ten przeszczepem na przód i zgodnie z tym co piszesz w 1 pkt. obszar tych kilkunastu cm2 na przodzie, niejako "z automatu" staje się "neutralny" i walcząc dalej martwimy się tylko miniaturyzacją na innych obszarach, tak?

Po prostu prawidłowo wszczepione włosy są trwałe mimo wszystko?

Uwagę o tym, że przeszczepione włosy zawsze lekko się zahaczy to wiadomo traktujmy za oczywistość, przy takim praktycznym podejściu do sprawy nakładania itp.


RU 100mg w KB

Minox foam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Po prostu prawidłowo wszczepione włosy są trwałe mimo wszystko?

 

Teoretycznie są dożywotnio odporne na łysienie. W praktyce włosy są tak samo trwałe jak były przed przeszczepem. Innymi słowy jeśli przeszczepisz włos z potylicy, a na potylicy nigdy byś nie wyłysiał, to po przeszczepie też one nigdy ci już nie wypadną.

To tak samo jak przeszczepisz włos np z brody na głowę - też ci on nie tylko nigdy nie wypadnie, ale wręcz DHT działa na niego stymulująco, tak jak to miało miejsce na brodzie, gdzie rósł on przed przeszczepem.

 

W praktyce trzeba sobie zdawać sprawę, że potylica też nie zawsze jest 100% odporna na łysienie. Weźmy np takich agresywnie łysiejących ala Józef Oleksy - jemy nawet na potylicy niewiele tych włosów zostało, tylko taki przerzedzony pasek.

Także jak taki Oleksy zrobiłby mega-sesję w młodości, to wypadły by mu kiedyś nawet te przeszczepione włosy (większość z nich), bo sama potylica u niego (miejsce dawcze) już była narażona na łysienie (te mieszki włosowe już były wadliwe, skazane na wypadnięcie od samego początku).

 

Innymi słowy przeszczepione włosy zachowują swoją charakterystykę. Nie uzyskują odporności na łysienie po przeszczepieniu w nowe miejsce, ani też tej odporności nie tracą. Są tak samo odporne jak byłyby gdyby ich nigdy nigdzie nie przeszczepiano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ma to sens, tez zauważyłem u ludzi z wysokim nw przerzedzenia nawet na potylicy.

Czyli tak już wracając do dawkowania RU. Wnioskuję, że obecnie twoja strategia opiera się na tym, że tam gdzie nie miałeś przeszczepu używasz 5% (czy innej większej dawki przeznaczonej dla obszaru "agresywniej narażonego"), a tam gdzie masz włosy wszczepione i teoretycznie bezpieczne to po prostu mniejsza profilaktyczna dawka?

 

Chociaż idąc głębiej to z twojego wątku pamiętam, że przód miałeś przecież robiony a w poprzednich postach pisałeś o:

1 - dylemacie miedzy używaniem 3% i 5% między przodem a koroną,

2 - a potem w następnym ze na przeszczepione włosy RU nie ma żadnego wpływu,

3 - a teraz jeszcze w ostatnim, że to zależy od genu i nawet przeszczepiony włos z potylicy może polecieć.

Także można się pogubić, rozwiń proszę jeszcze czy lejesz tak jak się domyślam powyżej czy jednakowo na całe nw4-5 czy jeszcze inaczej.

 

No i dobra koniec offtopa, dzieki za info


RU 100mg w KB

Minox foam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Także można się pogubić, rozwiń proszę jeszcze czy lejesz tak jak się domyślam powyżej czy jednakowo na całe nw4-5 czy jeszcze inaczej.

 

Ciągle eksperymentuję. Natomiast nie, na przeszczepione włosy nie leję wcale, chyba, że przy okazji je zahaczę. Ale to nie jest celowe działanie.

Moim zdaniem są one generalnie trwałe i taką zasadę się powszechnie przyjmuje. Tyle, że problemem jest zawsze to, że jesteśmy różnymi ludźmi i ciężko jest przyjąć jedną zasadę, która była by właściwa w 100% przypadków. Od każdej zasady są wyjątki.

A niestety trafiają się przypadki z miniaturyzacją na potylicy i po bokach (to są już fakty potwierdzone nawet przez renomowane kliniki).

Oczywiście miniaturyzacja na potylicy nie oznacza łysienia, jak to ma miejsce np na koronie, ale okazuje się, że włosy na potylicy też mogą się trochę przerzedzić u niektórych osób wraz z wiekiem.

 

Nie mniej jednak uważam, że to bardziej ciekawostka niż coś czym większość z nas musiałaby się przejmować, bo te włosy i tak będą najtrwalsze na całej głowie.

Mówiąc o mniej narażonych obszarach nie mam więc na myśli włosów przeszczepianych, ale tych na których łysienie jest słabsze. Przecież wiadomo, że nie wszędzie łysiejesz równomiernie.

Przypadek czyjegoś wujka - jak ktoś pisał na forum. W wieku 20-ty paru lat bardzo szybko poszły mu zakola i cofnęła się linia, ale reszta się generalnie trzymała i łysiał bardzo powoli przez długie, długie lata, zachowując większość pozostałych włosów.

Dlatego tutaj nie da się uogólnić co jest zagrożone łysieniem u mnie i w jakim stopniu, a co u ciebie.

 

Co do mnie to ja robiłem tak, że na język (przestrzeń włosów pomiędzy zakolami) lałem 5%, a na koronę i generalnie górę 3%.

Później okazało się, że dawka 3% jest trochę za słaba na koronę, to zwiększyłem do 5%, ale pojawiły się uboki.

Ostatecznie więc przyjmuję strategię, że leję 3%, a po prostu po 12 godzinach na język i koronę będę lał te 3% drugi raz. A więc te obszary, które uznaję za najbardziej zagrożone łysieniem, będę stosował 3% ale 2x dziennie.

 

Zaznaczam, że choć przód mam robiony chirurgicznie to włosy pomiędzy zakolami (ten tzw język) w większości pozostał naturalny. Chirurgicznie zrobiona jest linia włosów i zakola. Korona natomiast jest nieruszana więc wymaga farmakologicznej ochrony.

 

Gdybyś zrobił przeszczep na np odtworzenie linii i zakoli, które ci się kiedyś cofnęły. To jak nic nie będziesz robił farmakologicznie, a się będzie cofać dalej, to pojawi się przerwa między włosami przeszczepionymi (które nie wypadną), a dalej cofającymi się naturalnymi (które po prostu dalej łysieją).

Także na styku włosów przeszczepionych i naturalnych bezwzględnie trzeba lać RU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj minął u mnie tydzień przerwy od RU. Senność oraz ogólnie samopoczucie bez zmian - więc raczej wykluczam ewentualne uboki. Libido trochę się podniosło, być może miałem jego chwilowy spadek spowodowany osłabieniem po wirusie. Generalnie zdarza mi się kilka razy do roku że jest okresowo słabsze być może właśnie teraz jest ten czas.

 

Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz. Co gdyby ktoś przez pomyłkę zrobił złą proporcję RU i mieszanka wyszła mu za mocna. Czy może to wywołać trwałe zmiany w organizmie, czy byłoby to na zasadzie skutków ubocznych które ustąpią po odstawieniu?

 

Nie żebym się pomylił w proporcji, ale tak pytam z ciekawości czy można się uszkodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzić się możesz nawet witaminą C, jak będziesz brał za dużą dawkę.

Co do RU, to niektórzy z zagranicznych forów używają ponoć nawet 10% stężenia(anty tak pisał), ale nie zagłębiałem się dokładnie w temat jak to na nich działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz. Co gdyby ktoś przez pomyłkę zrobił złą proporcję RU i mieszanka wyszła mu za mocna. Czy może to wywołać trwałe zmiany w organizmie, czy byłoby to na zasadzie skutków ubocznych które ustąpią po odstawieniu?

 

Moim zdaniem co do zasady nie jest to możliwe. Musiałbyś przez dłuższy czas zlewać uboki i tolerować je, np. ignorować bóle w okolicy serca.

 

Serce boli np w przypadku słabszego ciśnienia, niedotlenienia i przestaje boleć gdy ciśnienie wraca do normy, a jeśli nie wraca to część komórek w końcu obumiera (z niedotlenienia) i organ ulegnie trwałemu osłabieniu.

 

Organizm więc zawsze daje znać o problemie. To nie jest tak, że coś pomylisz i od razu ci się coś stanie raz na zawsze, bez żadnych symptomów wstępnych.

Jeśli więc masz w sobie minimum odpowiedzialności, to nic nie ryzykujesz. Ale jak masz uboki w d.... i mimo to jedziesz na chama przez kilka miesięcy, to wiadomo.... na własne ryzyko.

 

PS. Oczywiście zakładając, że nie stosujesz środków mutagennych, toksycznych, żrących, itp., ale RU do takich nie należy. Było sporo badań uniwersyteckich (na zwierzętach, na ludziach) i są na tacy, którzy je analizowali.

To środek wynaleziony przez firmę farmaceutyczną dla celów leczenia trądziku i łysienia, jakby nie patrzeć, a nie rozpuszczalnik do farb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
To wtedy teoretycznie powinieneś być senny w ciągu dnia

 

Niekoniecznie, bo jak już pisałem - są badania, że w nocy wchłanianie jest większe niż w ciągu dnia.

 

Natomiast chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami co do stosowania RU 3% 2x dziennie, zamiast RU 5% raz dziennie. Niestety porażka, druga dawka moim zdaniem wciąga pierwszą i uboki są te same, boli też głowa.

Być może RU 2% 2x dziennie zdało by egzamin w jakimś stopniu, z uwagi na mniejszą dawkę i inny skład KB solution (mniej etanolu).

 

Sądzę jednak, że tolerancja na RU jest ograniczona i raczej zgadzam się z el_duterino, że 20-40 mg / dzień to jest max., choć oczywiście trzeba samemu poeksperymentować.

 

W praktyce oznacza to tyle, że trudno jest pokryć większy obszar łysienia (np całą górę), a także, że przy mniejszym obszarze lecz agresywnym łysieniu dawka może okazać się zbyt mała.

A to z kolei oznacza, że RU jest lekiem wspomagającym i niestety nie jest i nie będzie ostatecznym rozwiązaniem problemu łysienia. Jako wspomagacze można stosować CB-03-01, stemoxidine (neogenic), fin/dut, ew fluridil (eucapil).

Ten pierwszy z wymienionych wspomagaczy, z uwagi na znacznie krótszy pół-okres rozpadu, a także z uwagi na zbliżoną siłę i mechanizm działania, ma szansę być tym lekiem który pozwoli zatrzymać łysienie bez uboków. Jest niestety wciąż droższy i trudniej dostępny (łatwiej mogą zatrzymać go na cle, bo to steryd), dodatkowo trudniej też z pojazdem (RU rozpuszcza się we wszystkim co zawiera etanol, z CB sprawa nie jest taka prosta i nie we wszystkim chce się rozpuszczać).

 

Podsumowując, główne uboki dużych (zbyt dużych) dawek RU to jak pisałem: zwiększona senność i zmęczenie, tzw brain fog (zamroczenie umysłu), a w skrajnych przypadkach nawet efekt zombie. Paradoksalnie nie jest to efekt miękkiej fajki, który jest tu drugorzędny.

Jedyny plus, to że uboki dość szybko przemijają po odstawieniu (libido, jeśli przy RU nastąpił jego spadek, wzrasta już po 24 godzinach przerwy). Ale marne to pocieszenie, bo przecież by skutecznie walczyć, trzeba RU (jak wszystko inne) stosować systematycznie (w domyśle codziennie) i ciągle (bez okresów przerw).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak długo już stosujesz RU?

Dodałbym jeszcze tutaj oczywisty fakt że Ty i el_duterino mieliście bogaty bagaż doświadczeń z finem/dutem zanim zaczęliście z RU. Sam kiedyś chyba nawet pisałeś, że organizm już może być lekko zajechany przez tyle lat i bardziej podatny na uboki. Młodsi jak np. ja zaczynają z "czystą kartą" od RU.

 

Stosuję obecnie dawkę około 100-120mg na nw5 i kwestia uboków się uspokoiła - z tego co kojarzę fighter ma podobnie.

Muszę jeszcze zaznaczyć, że ma to dość silne powiązanie z innymi zajęciami, gdy się w coś wkręcę i nie myślę o kuracji tylko ją rutynowo stosuje to jest o wiele lepiej!

Jednak oczywiście im więcej czytam to mam świadomość, że na pewno z czasem trzeba będzie zmniejszać lub uciekać w stronę CB.


RU 100mg w KB

Minox foam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też stosuje dużą dawkę i jak na razie nie mam problemów z uobkami. Czasami, bardzo rzadko coś tam poczuje dziwnego, ale to może nawet nie być kwestia RU. W moim przypadku większa dawka bardzo poprawiła efekty- nie mówiąc już o tym, że mniejszą dawką nie byłem w stanie pokryć obszaru, który muszę chronić.


Aktualna Kuracja (data rozpoczęcia)

RU 5% w KB 2 ml dziennie ( 9.08.12)

Biotyna 10 mg (22.01.14)

MSM 1.5g (15.01.18)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lion- stosowales tyle lat fin/duta nie miales wiekszych ubokow a po malych dawkach RU je odczuwasz , czyzby podobnie do el_duterino przez to, ze tyle lat walczycie organizm bardzo sie oslabil?

Co do CB rozpuszcza sie bardzo ladnie w alkoholu! Moze akurat bedziesz takim przypadkiem, ze RU uboki i zostaje CB, ktore w granicach 20-25 mg moze na razie rozwiazac problem ubokow/efektow. Do RU nawet nie mysle wracac, brak wiekszych efektow i teraz dopiero widze jakie spore uboki po nim mialem, nie oplaca sie. CB chyba nasza najwieksza nadzieja na najblizsza przyszlosc pozostaje.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sam kiedyś chyba nawet pisałeś, że organizm już może być lekko zajechany przez tyle lat i bardziej podatny na uboki.

 

Lion- stosowales tyle lat fin/duta nie miales wiekszych ubokow a po malych dawkach RU je odczuwasz , czyzby podobnie do el_duterino przez to, ze tyle lat walczycie organizm bardzo sie oslabil?

 

To prawda wiek i historia robią swoje. Tyle, że osłabienie, zmęczenie, czy też bóle w okolicach serca, to były uboki typowe dla minoxidilu, a nie dla fina/duta.

Generalnie bardzo odczuwałem uboki po Spectral DNC (był tam minoxidil 5% ale w jakichś nanosomach, które miały wchłaniać się lepiej i pewnie też więcej tego kończyło w krwiobiegu), dość odczuwalne uboki miałem po Loxon 5% (ale dopiero po wielu latach stosowania) i nieodczuwalne uboki po Loxon 2%.

 

Brain fog rzeczywiście natomiast może być po antyandrogenach, bo jest to typowy ubok flutamidu. Ale to nie jest jakieś straszne.

 

Nastawiałem raczej na możliwe niewielkie osłabienie libido i tutaj teoria zgadza się z praktyką, ale zmęczenie mnie negatywnie zaskoczyło.

 

BTW: Nie tylko ja i El_duterino piszemy o osłabieniu. Na HairLossHelp też ktoś o tym pisał np tu: http://www.hairlosshelp.com/forums/messageview.cfm?catid=10&threadid=117394

 

Młodsi jak np. ja zaczynają z "czystą kartą" od RU.

 

To prawda, ale to samo można napisać i finie/ducie i minoxie. Wielu nowych uważa, że uboki po tych lekach to mit i jakiś FUD, a to dlatego, że ich nie odczuwają.

 

Problemy zaczynają się po latach. Np osłabienie po minoxidilu, które mija po odstawieniu, itp.

 

Znaczenie też ma organizm i wiek. Moje serce nie jest najmocniejsze (rodzinne), a wiek też już zbliża się do średniego.

 

Moim celem nie jest tu zniechęcanie do RU, raczej uświadomienie, że nie jest to lek neutralny i stopniowo osłabia organizm (proporcjonalnie do dawek).

Gdyby RU szybko i kompletnie się metabolizował (jak np fluridil, który niestety jest też dużo słabszy), to powinienem czuć się prawie tak samo stosując jak i niestosując.

Tymczasem większe dawki RU mają wyraźny wpływ na samopoczucie, a tak jak pisałem, walczenie z większymi obszarami łysienia (lub z agresywniejszym łysieniem na małych obszarach) przy pomocy małych dawek, może okazać się niemożliwe.

 

Co do CB rozpuszcza sie bardzo ladnie w alkoholu! Moze akurat bedziesz takim przypadkiem, ze RU uboki i zostaje CB, ktore w granicach 20-25 mg moze na razie rozwiazac problem ubokow/efektow. Do RU nawet nie mysle wracac, brak wiekszych efektow i teraz dopiero widze jakie spore uboki po nim mialem, nie oplaca sie. CB chyba nasza najwieksza nadzieja na najblizsza przyszlosc pozostaje.

 

Ale co do CB w KB solution, to pisałeś, że były problemy z rozrobieniem, pomimo, że KB zawiera sporo alkoholu etylowego.

 

Też jednak sądzę, że CB jest chyba naszą największą nadzieją na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w takim razie zrezygnowales z fina/duta??

Minox wiadomo ma swoich zwolennikow jak i przeciwnikow. Akurat na mnie dziala tak iz po 9 latach nie wiem dalej jak sie mam wzgledem niego wypowiadac, ubokow nie odczuwam, jedyny plus zauwazalny.

KB zawiera wode na ktora CB niekoniecznie musi dobrze wplywac , stad napisalem iz nie nadaje sie jako pojazd. Sa to tylko moje spostrzezenia, ktore niekoniecznie musza sie zgadzac z prawda!

Tez uwazam , ze CB jest niezla alternatywa na przyszlosc , ale czytalem mnostwo informacji ze 2% to min ktore powinno sie uzywac i przez to ze 2% to minimum wlasnie to 20-25mg.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dlaczego w takim razie zrezygnowales z fina/duta??

 

Przez uboki seksualne (a nie przez zmęczenie) oraz przez jednocześnie słabnącą skuteczność, zwłaszcza w przedniej części głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego w takim razie zrezygnowales z fina/duta??

 

Przez uboki seksualne (a nie przez zmęczenie) oraz przez jednocześnie słabnącą skuteczność, zwłaszcza w przedniej części głowy.

 

Czy po odstawieniu w sferze seksualnej powoli wszystko wraca do normy? No niestety, fi/dut jak wiadomo nie dziala za dobrze na przod. Dobrze trzyma calosc , ale przod to trzeba wspomagac minoxem ru/cb.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Po odstawieniu do normy wraca po 2-3 tygodniach, ale to pewnie cecha indywidualna.

 

Jeśli mam natomiast wspomagać się RU, to po co mi w ogóle już wtedy był ten fin czy dut, po którym przecież narastają coraz bardziej uboki?

A minoxidil nie zatrzyma w ogóle żadnego łysienia, a tylko wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost, wydłuża fazę anagenu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...