Zmiana Finasterydu na Dutasteryd

[AlbertoV 0]

Witajcie łysiaki

 

Od ponad roku przyjmuję proscar dzielony na 1.25 mg aczkolwiek absolutnie nie działa na mnie. Ani zatrzymania, tym bardziej odrostu nie ma. Lek oryginalny od dermatologa, na początku kombinowałem z indyjskimi aptekami i myślałem, że może to przez złą jakość medykamentu. Przeczytałem na pubmedzie jakieś tam badania, że jeśli nie ma efektów leczenia po 6 miesiącach to nawet nie ma co sobie zawracać "dopy". Udało mi się od dermatologa dostać receptę na dutasteryd.

 

Przez ten rok na finie nie miałem absolutnie żadnych uboków: mentalnych, zdrowotnych, seksualnych. Nawet sperma jest nadal gęsta. Zaczynam się zastanawiać czy moje źródło łysienia jest inne niż DHT (może też testosteron ?). Chodzi o to, że duta już mam i raczej nie boję się go brać, w sumie już łyknąłem jedną tabletkę, ale nie wiem czy mam brać fina jeszcze przez jakiś czas czy to nie ma znaczenia?

 

Mam zapas proscaru chyba na 2 lata... Z tego co czytam w sieci to można sobie od razu darować finasteryd i przejść na duta. W sumie to nie wiem po co pytam, ale może ktoś to praktykował.

 

Prawda jest taka, że chciałem zaczać od duta od razu walkę z łysieniem, ale czytałem te gówniane fora i idiotów co gadali coś o upregulacji i myślałem, że jak zacznę od fina (najpierw 0,5 mg) to w razie jakby nie działał to dopiero przejdę na duta i tak zmarnowałem ponad rok. W sumie jest w tym trochę racji, bo niektózy "giną" od fina, a inni biorą duta codziennie 10 lat i nic im nie jest, ale faktem jest, że zwlekałem za długo. W sumie to nie mam wielkich nadziei z dutem...

 

Już nie wiem skąd są te super tematy na reddicie o odrostach na finie. Od czego to na dobrą sprawę zależy. BTW jakby ktoś chciał fina to mogę odstąpić, bo dla mnie najwyraźniej jest za słaby.

[Liam 0]

Nie wiem co powiedział Ci lekarz, ale najlepiej stosować finasteryd 1 mg w celu leczenia łysienia. Dzielenie tabletki może nie przynosić zadowalających rezultatów z uwagi na fakt, że substancja aktywna NIE JEST RÓWNOMIERNIE ROZŁOŻONA w większości leków. Pewność o odpowiednim rozłożeniu substancji w tabletce masz tylko wtedy, gdy bezpośrednio na niej wyznaczone są linie dzielące i zostało to nadmienione w ulotce.

 

Źródłem łysienia jest tylko DHT, ponieważ jest to on aktywną formą testosteronu w tkankach (sam T nie zadziała bez aktywacji i nie może powodować wypadania włosów).

 

Z uwagi na nieprawidłowe przyjmowanie leku, nie jesteś w stanie stwierdzić, czy finasteryd działa czy nie. A jeśli chodzi o odrost to w moim przypadku sprawdził się doskonale (wrzuciłem dzisiaj posta w tym temacie).

 

Jeśli chodzi o DUTASTERYD to powinieneś podjąć decyzję o kuracji dopiero wtedy, jak masz całkowitą pewność, że finasteryd nie działa (bo rzeczywiście zdarzają się takie przypadki, ale w większości są one rzadkością).

[antydhtor 12]

Koleś piszesz po części takie bzdety, że odechciało mi się jednak czytać dalej Twoich postów, choć post w ''opowiedz swoją historię'', zaczyna się naprawdę poważnie i ciekawie, na miarę mojego zdania, podejścia, wiedzy i doświadczenia.

 

 

Przeczytałeś piąte przez dziesiąte, poniekąd powierzchownie weryfikując, i próbujesz zgrywać tu ważniaka albo doktora?

 

 

Mógłbym odpowiedzieć co najmniej po pół strony na każde Twoje zdanie, ale będę skromny, i odpowiem tylko na jedno.

 

Młody człowieku, uświadom sobie jeden fakt, że wszystkie androgeny majką wpływ na łysienie androgenowe (inaczej dziedziczne/genetyczne) i biorą czynny udział w jego progresie, jeśli masz tylko wadliwą genetykę mieszków włosowych pod tym względem, a nie tylko samo DHT - czego jestem żywym dowodem i mam spraktykowane na sobie oraz udokumentowane. Nie biorę tego z dupy, ani z internetowych niszowych brukowców i innych szmatławców.

 

Odpowiem też na Twoje zdanie twierdzące z postu w dziale ''opowiedz swoją historię'', napisałeś, że w skórze głowy jest enzym 5AR typu drugiego - otóż w skórze głowy ma dominującą przewagę enzym typu pierwszego 5 alfa-reduktazy, a typ drugi jest obecny i dominuje w mieszkach włosowych.

 

De fakt, dać ju spik inglisz beter dan mi, yt daz nat min dać ju'r łajze on sertyn iyszjus.

[Liam 0]

"Koleś" nie zgrywam żadnego doktora, w moim poście dokładnie wyjaśniłem o co mi chodziło.

 

Jeśli chodzi o informacje to są one zweryfikowane u osób posiadających znacznie większą wiedzę zarówno od Ciebie jak i ode mnie, a nie u jakiś randomów z internetu. Dlatego pozwolę sobie zaufać właśnie im.

 

Odnośnie reduktazy typu 2, to rzeczywiście mogłem sprecyzować, gdzie się dokładnie znajduje, ale myślę, że dla wszystkich jest to zrozumiałe. Poza tym mieszek włosowy jest wytworem naskórka, a ten należy do skóry.

 

Odnośnie androgenów, to szczerze nie wiem po co to napisałeś. Oczywiście testosteron bierze udział w łysieniu androgenowym, ale jego AKTYWNĄ FORMĄ w tkankach obwodowych jest DHT, więc de facto on wpływa na to bezpośrednio.

 

"De fakt, dać ju spik inglisz beter dan mi, yt daz nat min dać ju'r łajze on sertyn iyszjus." - pozwolę sobie tego nie komentować.

[antydhtor 12]

Jak będziesz miał lepsze efekty leczenia łysienia niż ja, to będziemy mogli dopiero wtedy pogadać o leczeniu łysienia

 

A czy ktoś z tych posiadających większą wiedzę ode mnie, wyleczył łysienie tak jak ja ... ? Wyobraź sobie, że jestem mistrzem świata w leczeniu łysienia - to dla mnie sport, hobby i pasja od jakiegoś czasu.

 

I przysięgam, że jeśli zobaczę u Ciebie (albo u kogokolwiek z tych z większą wiedzą od mojej) lepsze efekty leczenia farmakologicznego (bez HT), niż uzyskane przeze mnie, to zwrócę honor i oddam pokłon swoim bardzo niskim już czołem, a także oddam swój mistrzowski pas. I ten ktoś komu oddam mistrzowski pas, nie będzie dla mnie wrogiem ani obiektem zawiści, tylko autorytetem i wzorem do naśladowania i dogonienia w efektach, oraz impulsem do podwyższenia poprzeczki sobie.

Powiem też otwarcie, że od dłuższego czasu czekam na kogoś, z kim mógłbym rywalizować w leczeniu łysienia. Wszystkie chwyty dozwolone, byle by ktoś reprezentował mój poziom w wynikach leczenia łysienia, i mógł zostać godnym rywalem dla mnie. Bo przestałem polepszać efekty.

 

A ufaj sobie tam komu chcesz, wiesz ile mnie to interesuje..?

 

 

najlepiej stosować finasteryd 1 mg w celu leczenia łysienia.

 

O ku*wa, jakże mogłem przeoczyć coś tak rażącego.

 

GÓWNO PRAWDA!!! Jakbym stosował finasteryd w dawce 1 mg w celu leczenia łysienia, to gówno bym łysienie wyleczył!!! Takiego ch*ja ku*wa !!!

[vystelior 0]

Antydhtor , takie małe pytanie : nie uważasz, że w Twojej kuracji to akurat finasteryd ma relatywnie małe znaczenie ?

[Liam 0]

Jak będziesz miał lepsze efekty leczenia łysienia niż ja, to będziemy mogli dopiero wtedy pogadać o leczeniu łysienia

 

A czy ktoś z tych posiadających większą wiedzę ode mnie, wyleczył łysienie tak jak ja ... ? Wyobraź sobie, że jestem mistrzem świata w leczeniu łysienia - to dla mnie sport, hobby i pasja od jakiegoś czasu.

 

I przysięgam, że jeśli zobaczę u Ciebie (albo u kogokolwiek z tych z większą wiedzą od mojej) lepsze efekty leczenia farmakologicznego (bez HT), niż uzyskane przeze mnie, to zwrócę honor i oddam pokłon swoim bardzo niskim już czołem, a także oddam swój mistrzowski pas. I ten ktoś komu oddam mistrzowski pas, nie będzie dla mnie wrogiem ani obiektem zawiści, tylko autorytetem i wzorem do naśladowania i dogonienia w efektach, oraz impulsem do podwyższenia poprzeczki sobie.

Powiem też otwarcie, że od dłuższego czasu czekam na kogoś, z kim mógłbym rywalizować w leczeniu łysienia. Wszystkie chwyty dozwolone, byle by ktoś reprezentował mój poziom w wynikach leczenia łysienia, i mógł zostać godnym rywalem dla mnie. Bo przestałem polepszać efekty.

 

A ufaj sobie tam komu chcesz, wiesz ile mnie to interesuje..?

 

 

najlepiej stosować finasteryd 1 mg w celu leczenia łysienia.

 

O ku*wa, jakże mogłem przeoczyć coś tak rażącego.

 

GÓWNO PRAWDA!!! Jakbym stosował finasteryd w dawce 1 mg w celu leczenia łysienia, to gówno bym łysienie wyleczył!!! Takiego ch*ja ku*wa !!!

 

Widać, że o wielu rzeczach nie masz pojęcia, dlatego ta dyskusja jest bez sensu. Niemniej życzę powodzenia w dalszej walce z łysieniem.

[B00M 0]

No tak przecież zwykły studenciak medycyny ma większe pojęcie na temat wali z łysieniem niż antydhtor który wyleczył łysienie do takiego stopnia o której większość może pomarzyć.

Ale przecież to są uroki naszego społeczeństwa, naczyta się, popatrzy i myśli, że jest już alfa i omegą w danej dziedzinie.

[antydhtor 12]

Widać, że o wielu rzeczach nie masz pojęcia,

 

Np. o jakich ? Chętnie się dowiem o czym jeszcze nie wiem, i o czym nie mam pojęcia.

 

...dlatego ta dyskusja jest bez sensu.

 

Zgadza się - jest bez sensu! Z tym się akurat zgadzam, i wiedziałem to już po przeczytaniu 3/4 Twojego posta w ''opowiedz swoją historię''.

 

Niemniej życzę powodzenia w dalszej walce z łysieniem.

 

Jakim łysieniem...? Ja już nie łysieję, bo jak już mówiłem, wyleczyłem łysienie. Ja już nie łysieję, i nigdy nie będę łysiał.

I jeśli mówię, że jestem mistrzem świata w leczeniu łysienia, TO NIM KU*WA JESTEM !!! I to nie ja nadałem sobie ten tytuł, tylko ludzie z zagranicznych for. Ale pewnie o mnie nigdy nie czytałeś, bo nie uznajesz jakiś tam ''randomów z internetu''.

 

Poniżej masz parę moich fotek przedstawiających efekty leczenia łysienia.

 

I wierz mi, to raczej Tobie będzie potrzebne powodzenie w dalszej walce z łysieniem.

 

I nigdy więcej nie kwestionuj tego co piszę.

[dandinho 8]

lepiej mu pokaz fotke ze stanu wyjsciowego

[Liam 0]

No tak przecież zwykły studenciak medycyny ma większe pojęcie na temat wali z łysieniem niż antydhtor który wyleczył łysienie do takiego stopnia o której większość może pomarzyć.

Ale przecież to są uroki naszego społeczeństwa, naczyta się, popatrzy i myśli, że jest już alfa i omegą w danej dziedzinie.

Nie wiem, czy to co napisałem jest dla Ciebie zbyt skomplikowane? Nie ważne kim jestem, waże do kogo mogę się zwrócić z pytaniami na ten temat. I w domyśle osoby, które całe życie zajmują się biochemią/dermatologią/fizjologią mają większe pojęcie o mechaniźmie łysienia niż ktokolwiek z nas.

 

Widać, że o wielu rzeczach nie masz pojęcia,

 

Np. o jakich ? Chętnie się dowiem o czym jeszcze nie wiem, i o czym nie mam pojęcia.

 

...dlatego ta dyskusja jest bez sensu.

 

Zgadza się - jest bez sensu! Z tym się akurat zgadzam, i wiedziałem to już po przeczytaniu 3/4 Twojego posta w ''opowiedz swoją historię''.

 

Niemniej życzę powodzenia w dalszej walce z łysieniem.

 

Jakim łysieniem...? Ja już nie łysieję, bo jak już mówiłem, wyleczyłem łysienie. Ja już nie łysieję, i nigdy nie będę łysiał.

I jeśli mówię, że jestem mistrzem świata w leczeniu łysienia, TO NIM KU*WA JESTEM !!! I to nie ja nadałem sobie ten tytuł, tylko ludzie z zagranicznych for. Ale pewnie o mnie nigdy nie czytałeś, bo nie uznajesz jakiś tam ''randomów z internetu''.

 

Poniżej masz parę moich fotek przedstawiających efekty leczenia łysienia.

 

I wierz mi, to raczej Tobie będzie potrzebne powodzenie w dalszej walce z łysieniem.

 

I nigdy więcej nie kwestionuj tego co piszę.

Możesz się tytułować jak chcesz, szczerze mówiąc mało mnie to interesuje.

A Ty jesteś jakimś pracownikiem naukowym prowadzącym badania na ten temat, że nie można tego kwestionować? Daruj sobie...

[B00M 0]

Skomplikowany to Ty jesteś chłopie bo piszesz jakieś bzdety. Tutaj nikogo nie interesuje TEORIA dotycząca łysienia tylko EFEKTY i LEKI które mogą zapobiec tej chorobie która nas dopadła. Podejrzewam, że Ci ludzie o których tak ciągle piszesz nie maja zielonego pojęcia jakimi lekami można to łysienie całkowicie wylecz ( nie mówię tutaj o fin, minoxie itd.)

 

Swoją drogą to dobry AS z Ciebie jeżeli wchodzisz w dyskusje z człowiekiem który jak widzisz wyleczył to łysienie to takiego stopnia, że Tworzy linie włosów którą on chcę, podoba się.

Także szczawiu spływaj z tego forum na jakiś wykop pisać swoje wywody może tam będą Ci klaskać, powtórzę się jeszcze raz tutaj każdy oczekuje efektów a nie teorii a Ty dalej brniesz w swoje.

[Liam 0]

Skomplikowany to Ty jesteś chłopie bo piszesz jakieś bzdety. Tutaj nikogo nie interesuje TEORIA dotycząca łysienia tylko EFEKTY i LEKI które mogą zapobiec tej chorobie która nas dopadła. Podejrzewam, że Ci ludzie o których tak ciągle piszesz nie maja zielonego pojęcia jakimi lekami można to łysienie całkowicie wylecz ( nie mówię tutaj o fin, minoxie itd.)

 

Swoją drogą to dobry AS z Ciebie jeżeli wchodzisz w dyskusje z człowiekiem który jak widzisz wyleczył to łysienie to takiego stopnia, że Tworzy linie włosów którą on chcę, podoba się.

Także szczawiu spływaj z tego forum na jakiś wykop pisać swoje wywody może tam będą Ci klaskać, powtórzę się jeszcze raz tutaj każdy oczekuje efektów a nie teorii a Ty dalej brniesz w swoje.

Daruj sobie teksty w stylu ''spływaj szczawiu'' - jeśli używasz takich zwrotów w stosunku do osób, które nic tak infantylnego o Tobie nie napisały, to świadczy to tylko i wyłącznie o Twoim poziomie. Ja nie będę się do niego zniżał.

 

Jeśli jeszcze tego nie wiesz, to takie prace naukowe wiążą teorię z praktyką kliniczną. Właśnie dzięki takim badaniom mamy możliwość walki z łysieniem.

Poza tym ''mistrz'' poruszał także tematy stricte teoretyczne, więc chyba chyba coś przeoczyłeś.

[B00M 0]

Ja już wystarczająco się zniżyłem do twojego poziomu bo w chwili obecnej piszesz jakieś durnoty bez żadnych potwierdzeń itd. przez co zgrywasz jakiegoś "speca" dotyczącego łysienia.

Przedstaw jakieś badania, leki które mają wpływa na leczenie łysienia( tylko daruj sobie badania przez fina/duta/minoxa) to wtedy normalnie pogadamy bo w chwili obecnej lejesz wodę.

[Liam 0]

Ja już wystarczająco się zniżyłem do twojego poziomu bo w chwili obecnej piszesz jakieś durnoty bez żadnych potwierdzeń itd. przez co zgrywasz jakiegoś "speca" dotyczącego łysienia.

Przedstaw jakieś badania, leki które mają wpływa na leczenie łysienia( tylko daruj sobie badania przez fina/duta/minoxa) to wtedy normalnie pogadamy bo w chwili obecnej lejesz wodę.

Dopóki jakiś lek nie zostanie dopuszczony do użytku, stosowanie go to przykład skrajnej głupoty. Ciągle się czepiasz, że leję wodę, a do niczego się nie odnosisz (jeśli napisałem jakieś ''durnoty'', to gdzie dokładnie?). Wychodzi na to, że wtrącasz się w dyskusję tylko dlatego, bo nie podoba Ci się, że nie przyjmuję wszystkiego, co pisze Twój ''mistrz''

[B00M 0]

Chłopie ja go nawet na oczy nie widziałem oraz ani jednej wiadomości nie wysłałem/odebrałem od niego ale przecież Ty wiesz lepiej.

Tylko bawi mnie pouczania przez Ciebie kolesia który wyleczył łysienie i tworzy linie jaką chce. Jeżeli odnosisz się do lania wody- proszę, podobno masz dostęp do badań i osób którzy walczą z łysieniem tworząc leki (sam tak pisałeś w poście, że możesz popytać itd.) no to czekam na to bo narazie tylko właśnie lejesz wodę, że co to nie Ty.

Tyle z mojej strony jak coś wrzucisz to zmienie zdanie i będziemy mogli porozmawiać.

[Liam 0]

Chłopie ja go nawet na oczy nie widziałem oraz ani jednej wiadomości nie wysłałem/odebrałem od niego ale przecież Ty wiesz lepiej.

Tylko bawi mnie pouczania przez Ciebie kolesia który wyleczył łysienie i tworzy linie jaką chce. Jeżeli odnosisz się do lania wody- proszę, podobno masz dostęp do badań i osób którzy walczą z łysieniem tworząc leki (sam tak pisałeś w poście, że możesz popytać itd.) no to czekam na to bo narazie tylko właśnie lejesz wodę, że co to nie Ty.

Tyle z mojej strony jak coś wrzucisz to zmienie zdanie i będziemy mogli porozmawiać.

Gdzie napisałem, że mam dostęp do badań, bo jakoś tego nie widzę? A rozmowę odbyłem i to niejedną.

Pouczania!? Po prostu piszę tak jak jest. Jeśli ktoś mówi, że

najlepiej stosować finasteryd 1 mg w celu leczenia łysienia.

 

O ku*wa, jakże mogłem przeoczyć coś tak rażącego.

 

GÓWNO PRAWDA!!!! Jakbym stosował finasteryd w dawce 1 mg w celu leczenia łysienia, to gówno bym łysienie wyleczył!!! Takiego ch*ja ku*wa !!

to jest w dużym błędzie. Mało znasz osób, którym pomógł finasteryd 1 mg? W necie też można znaleźć masę opracowań na ten temat, więc nie rozumiem gdzie tu jest lanie wody.

[B00M 0]

Pisałeś to w tym swoim długim wywodzie na temat łysienia, że znasz ludzi którzy prowadzą badania itd. i możesz ich zapytać o różne rzeczy dotyczące łysienie czyli jednocześnie przestawienie swoich badań, obserwacji itp.

 

Widzisz sporo ludzi tutaj uważa podobnie, że finasteryd to lek który zatrzymuje, spowalnia łysienie czyli to nie jest do końca WYLECZENIE choroby bo jeżeli by tak było to miałbyś pełny odrost straconych włosów, a tak nie jest. Nawet dutasteryd nie jest takim lekiem po którym masz pełen odrost mimo stosowania codziennie( oczywiście są takie przypadki lecz pewnie dobrze wiesz, że nie jest to taki duży procent ludzi którzy walczą z łysieniem).

[Misiek1205 0]

Mam pytanie na mnie nie dziala proscar, chce przeskoczyc na dut, jaka jest optymalna zalecana dawka?

[antydhtor 12]

Masz na forum cały długi wątek porównujący finasteryd i dutasteryd viewtopic.php?f=22&t=61 , w którym zaraz na pierwszej stronie jest taki oto wykres;

 

 

pokazujący przyrost ilości włosów na określony obszar / przy stosowaniu różnych dawek duta, na którym wszystko jest jasne, i z którego można wszystko łatwo wywnioskować. I na prawdę nie wiem w czym jest problem.

 

A co do optymalnej dawki duta, to:

 

Dla mnie byłaby to dawka 2,5 mg ED, gdy bym nie był na hardkorowej kuracji (obecnie biorę 0,5 ED - tak jak zalecają na BPH, choć brałem 1 mg dziennie przez 1,5 roku), a dla kogoś może to być 0,5 mg ED albo nawet 0,5 mg raz na tydzień czy nawet na 10 dni, lub NAWET 0,001 mg raz na 10 lat - Tak to wygląda - gorzej niż garby u wielbłąda.

[Radek 3]

Dopóki jakiś lek nie zostanie dopuszczony do użytku, stosowanie go to przykład skrajnej głupoty.

 

No to zostaje Ci fin i minox i czekanie 50 lat na następny lek.

Bez obrazy, ale to są jakieś akademickie teoretyczne rozważania, natomiast Antydhtor to praktyk, który osiągnął bardzo wiele i co z tego co mówią Twoi pracownicy naukowi skoro mamy na forum gościa, który przetestował wiele i odrosły mu włosy nawet w miejscach gdzie nie rosły przed łysieniem ?

[turner 0]

Jak będziesz miał lepsze efekty leczenia łysienia niż ja, to będziemy mogli dopiero wtedy pogadać o leczeniu łysienia

Nie ma związku. Każdy jest inny. Jednemu łysienie się zatrzyma po samych ziółeczkach cioci Marysi, a drugiemu największa chemia nie pomoże. Często szewc bez butów chodzi.

[antydhtor 12]

Nie ma związku.

 

Owszem ma. (No androgens = no fuckin balding)

 

 

Jednemu łysienie się zatrzyma po samych ziółeczkach cioci Marysi

 

Akurat łysienie androgenowe inaczej dziedziczne/genetyczne nikomu nie zatrzyma się po ziółeczkach cioci Marysi.

 

 

a drugiemu największa chemia nie pomoże.

 

Największa chemia zawsze bardzo pomaga. Niekiedy daje wręcz giga spektakularne efekty odrostu, a nieraz tylko przeciętne w postaci zatrzymania łysienia i umiarkowanego odrostu, czy choćby tylko samego zatrzymania łysienia, ale zawsze bardzo pomaga.

 

 

Każdy jest inny.

 

Ale fakt, każdy jest inny - to się zgadza.

 

Często szewc bez butów chodzi.

 

I to też się zgadza, ale pozwól, że zapytam, czy tym stwierdzeniem chciałeś nawiązać do mnie?

[turner 0]

Często szewc bez butów chodzi.

 

I to też się zgadza, ale pozwól, że zapytam, czy tym stwierdzeniem chciałeś nawiązać do mnie?

nie, nic osobistego... poprostu akurat zacytowałem Twój fragment postu, bo nie chciało mi się cytować także innych, a chciałem wyrazić swoją opinię na temat Waszych sprzeczek.

[matheoyzf 0]

Ziomki biorę dute tabsa co 3 dni już dobre parę lat, psikam m8noks 5% oraz minoks 15 i chuja włosy po minoksie 15 jeszcze chujowsze, stosuje ponad rok co. Mam robić? Na czubku większe przezedzenia wielkości jajka mniej włosów i linia o cm od babyline cofnela sii e, ogólnie łysienie początki dopafly mnie 12 lat temu lojotoj a teraz lekkie zakola oraz przezedzenia na czubku wielkości jaja jak wspominałem są tam elisy5 ale się już różnią