26 lat, późne początki łysienia.

[valery 0]

Cześć wszystkim.

 

Nigdy nie przypuszczałem że będę musiał założyć konto na tym forum (a już napewno w takim wieku jakim obecnie jestem), ale lepiej wcześniej niż później.

 

Obecnie mam 26 lat i pół roku, niecały rok temu zauważyłem że powoli kształtuje mi się typowy male pattern baldness na czubku głowy (litera U) oraz po prysznicu oraz szczotkowaniu zostawała masa włosów. Staram się jeść zdrowo, rzadko co pije, w ogóle nie pale, uczęszczam 3x w tygodniu na siłownie, jak jestem na masie to przyjmuje kreatynę. Na obecną chwilę chce zapobiec wypadaniu włosów w jak największym stopniu jest to tylko możliwe, aczkolwiek nie chce wskakiwać na jakieś "mocniejsze" środki typu minoxidil lub finasteryd dopóki czupryna jest w miare jeszcze przyzwoita.

 

Obecnie aby zapobiec łysieniu stosuje:

- nizoral na zmianę z szamponem z palmą sabałową (jeden dzień pierwszy, drugi dzień drugi)

- włosy myję zimną wodą

- w formię tabletek łykam: zma (cynk, magnez, witamina B6), palmę sabałowa, olej z pestek dyni, omega3, witamina D+K

- popijam pokrzywę i inne ziółka

 

Myślałem o wizycie u trychologa, aby stwierdził co mniej więcej dzieje się z moimi włosami, ale słyszałem opinie że to jest kasa wyrzucona w błoto.

 

Fotki:

Dwa zdjęcia z przed miesiąca gdzie miałem trochę dłuższe włosy

 

dwa zdjęcia korony, po obciąciu włosów, lekko mokre (w miejscu korony zawsze miałem takie gniazdko)

 

Panowie, co jesteście w stanie mi doradzić na obecny moment?

[Mg16 0]

Finasteryd

 

Twoja obecna kuracja to kuracja placebo i nic ci nie pomoże.

 

Gdy twoja czupryna przestanie być ,,przyzwoita” to może być już za późno na odzyskanie tej przyzwoitości - włosy rzadko kiedy odrastają na zakolach. 1000x łatwiej utrzymać to co masz niż potem odzyskać to spowrotem

[samuel666 0]

jak wyzej . czym szybciej wejdziesz na fina tym wieksze szanse na jak najlepszy rezultaty na glowie. Genetyki nie oszukasz, w podobnym wieku zaczalem tracic wlosy , niestety nawet nie wiedzialem wtedy ze jest cos takiego jak fin. Ty masz ten komfort wiec radze korzystac. Dzialaj jak jezcze masz cos tam na zakolach ratowac , potem juz tego nie odzyskasz. Palma sandalowa nie am nic wspolnego z zatrzymaniem lysienia - to zwykly kit dla naiwnych.

[vystelior 0]

Dokładnie tak jak Ci koledzy wyżej napisali. Cały ambaras polega na tym, że trzeba działać wtedy jak fryzura jest jeszcze przyzwoita, bo jest szansa, że włosy utrzymasz na finasterydzie albo dutasterydzie. Jak Ci zostanie z przodu język o szerokości 3cm to już tylko przeszczep zostanie żeby odzyskach dobrą linię włosów. A przeszczepy to niestety loteria. Zresztą nawet transplantacja bez kuracji farmakologicznej często nie daje porządnych rezultatów.

 

Aha i jeszcze jedno zdajesz sobie sprawę, że kreatyna przyśpiesza/wzmaga proces łysienia ?

[valery 0]

Aha i jeszcze jedno zdajesz sobie sprawę, że kreatyna przyśpiesza/wzmaga proces łysienia ?

 

Tak jestem tego świadom, kreatyne biorę tylko w okresie masowym 5g w dniu nie treningowym oraz 10g w dniu treningowym, jednak pomijąc fakt, że do pewnego stopnia przyśpiesza wypadanie włosów to posiada również wiele pozytywnych właściwości, z których nie chciałbym rezygnować.

 

-- 28 sty 2020, 18:24 --

 

A jakbym wskoczył na sam minoxidil zamiast finasterydu? Dałoby radę na obecną chwilę, czy odrazu wjeżdzać na fina?

[Mg16 0]

Od razu na Fina, sam Minoxidil może tylko pogorszyć sprawę

[samuel666 0]

najpierw fin a jak juz nie bedzie wyboru i bedzie sie pogarszalo to minoxidil dopiero. Z twoim stanem wlosow gdzie jeszcze sporo masz to strata czasu , pieniedzy i bawienia sie z nakladaniem tego codzienie - po jakims czasie robi sie to upierdliwe.