22 lata , zakola od młodego

[Krzysiek51 5]

Witam wszystkim , przypadkiem znalazłem to forum i chciałbym zaczerpnąć waszej opinii jeśli jest taka możliwość

HISTORIA:

Moja historia łysienia odnośnie zakoli zaczęła się od gimnazjum 1 klasy , miałem wtedy jakoś 14/15 lat , pamiętam jak wtedy obciąłem włosy i kolega z ławki na głos krzyknął że zaczynają mi się robić zakola , faktycznie wiedziałem wtedy o tym i na pewno nie było mi wtedy do śmiechu zaraz po tym już nie ścinałem włosów i miałem długie ponieważ wstydziłem się iść do fryzjera i samemu sobie je obcinałem nożyczkami )) tak było jakoś do 3 klasy i potem jeszcze w 1 klasie technikum miałem długie i już potem do dzisiaj ścinam u fryzjera , ale zakola i tak się trochę powiększyły , ale jakoś w krótkich stwierdziłem że trochę lepiej włosy wyglądają oraz w tym wieku zakola już nie są aż takie 'obciachowe' jak to było w gimnazjum :< Z łysieniem zmagam się od dawna , przez wiele lat temat wracał jak bumerang i szukałem rozwiązań , ale nigdy nie podjąłem żadnej konkretnej lini obrony przeciwko temu , zawsze były to jakieś amatorskie działania. Idealne włosy to dla mnie jedno z największych marzeń , kiedyś za dzieciaka jak byłem w podstawówce uważam że miałem mega fajną fryzurę i mogłem z włosami robi zupełnie co chciałem. Tak samo teraz uważam gdyby nie zakola i linia włosów która się podnosi to wyglądałbym kilkukrotnie lepiej. Same włosy mam rzadkie i już trochę przerzedzone , ale generalnie uważam że włosy na głosie te co pozostały są spoko odnoście fryzury , można coś z tego zrobić i dodają mu urody. W przeszłości jak oglądałem jedno ze swoich zdjęć z albumu to widziałem że z natury miałem już lekkie zakola jakby od małego więc w sumie ciężko mi stwierdzić kiedy dokładnie rozpocząć się proces łysienia , chociaż w sumie dopiero jakby zwróciłem na to uwagę i wgl zapoznałem się z terminem znaczenia słowo 'zakola'. Dodam jeszcze , że z rodziny ciężko mi stwierdzić czy to łysienie mam w genach czy nie. Mój brat jest ode mnie starszy (26 lat) i nie ma żadnych zakoli , ma bardzo dobrą kondycje włosa. Moja mama raczej też miała dobre włosy wraz z babcią) Mój wujek(brat Mamy) ma same zakola , a ze strony ojca nie mam pojęcia bo go nie znam , ale raczej łysy nie był.

 

PRZEJDŹMY DO KONKRETÓW:

W przyszłości chciałbym sobie zrobić przeszczep włosów w Turcji , aby te zakola wyeliminować i cieszyć się ze wspaniałą linią włosów , ale ciągle się zastanawiam czy warto to robić z tego powodu że moje aktualne zakola nie są aż tak duże i w przyszłości pewnie dalej się rozciągną , a nie chciałbym decydować się na taki przeszczep kilka razy w życiu tylko raz załatwić to na zawsze , a niestety sam przeszczep raczej tego nie umożliwi więc mam pewne wątpliwości. Z resztą jak będę wyglądać jak zakola będę mieć przeszczepione a na środku głowy zacznie mi się robić linia bez włosów bo już tam nie będzie przeszczepu ? A jeszcze najgorsze jest to że będę musiał jeszcze raz przechodzić ten okres rekonwalescencji aż włosy wrócą do poprzedniej wersji po tym przeszczepie(odrosną itp)

 

TAK WIĘC:

Przeczytałem trochę o minoxidolu i już nawet byłem bliski jego kupienia aczkolwiek strasznie mnie powstrzymuje mnie przed kupnem fakt , że przez pierwszy kilka tygodni wypada masa włosów , a moje są strasznie rzadkie i cienkie , słabej jakości więc przypuszczam że już mi nie odrosną , a nawet jeśli to pewnie po odstawieniu tego leku to i tak wypadną. Przeczytałem że dobrze by było pomyśleć o finasterydzie i wtedy ewentualnie rozpocząć kuracje finasteryd+minoxidil. Moi drodzy czy faktycznie finasteryd jest w stanie zastopować dalsze procesy łysienia włosów i zatrzymać się na tym co jest aktualnie na głowie ? U mnie to tak naprawdę ostatnie miesiące na zdecydowanie się na taki krok , co uważacie o tym sterydzie. Moje główne pytanie to czy ktoś jest w stanie mi doradzić odnoście kuracji jakiej powinienem się podjąć oraz ewentualnie jakiejś żywności , witaminach , pielęgnacji włosia. Jak ktoś dotarł tutaj do końca to wielka mu chwała za to i bardzo dziękuje i liczę na odpowiedzi

[samuel666 0]

Po pierwsze dobrze ze zdajesz sobie sprawe ze opowiesci o tym ze przeszczep zalatwi sprawe wlsoow to mity . TAk raze ze bys zostal z linia wlosow z przodu a za linia lyso a dwa ,ze bez lekow sam przeszczep tez z czasem traci gestosc bo wlosy z tylu glowy tez z czasem traca gestosc o czym mowia tylko topowe kliniki a te tanie zazwyczaj pomijaja ten temat

 

Na rynku mamy tlyko finastery i dutasteryd z tych ificialnych i testowanych przez lata. Tak , jak bedziesz dobrze reagowal to utrzymasz wlosy moze na 10 a moze na 15 a moze na 20 lat. Minoxa narazie zostaw jak nie masz tragedi na glowie - upierdliwe nakladanie przez x lat to srednia perspektywa czy fin zagesci wlosy ? to zalezy , jezeli masz jeszcze duzo to wieksza szansa na zageszczenie , jak masz prawie lysa glace to wiadomo ze cudow nie bedzie. Dawkowanie fina tak jak zawsze 1mg dziennie albo 1,25mg .Reszte info masz w dziale ,,leki...... '''

[Krzysiek51 5]

Właśnie chciałem uzyskać jakieś informacje na temat tego finasterydu bo dopiero go odkryłem. Odnośnie całej kuracji to miałem w planach stosować ten finasteryd przez cały czas , a minoxidil tylko przez rok czasu i po tym roku starać się go odstawić w odstępach czasowych , a nie tak nagle. Odnośnie przeszczepów to wg. mnie ludzie naprawdę mają fajne efekty , może nie każdy aczkolwiek widać rezultaty gołym okiem. Mi głownie chodzi o ten czas 'młodości' aby go zachować jak najdłużej , jakbym zaczął łysieć z powrotem za jakieś 15 lat to bym w sumie nie widział większego problemu , liczy się tu i teraz i te ostatnie lata młodości i wyglądu. Tak jak napisałeś w poprzednim poście o finasterydzie , on również wpływa na zagęszczenie włosów , a nie tylko na samo wypadanie ?

[samuel666 0]

jak nie zaczales minoxa to lepiej go nie zaczynaj i mozesz go OPCJONALNIE dodac do kuracji po 6 miesiacach na finie. Jak sie odstawia minoxa to masowo ci beda wlosy lecialy , lepiej zostaw to. Fin glownie zatrzymuja dalsze wypadanie i w jakims stopniu zageszcza . Napewno nie zagesci lysej glacy bo po prostu to tak nie dziala

[Krzysiek51 5]

Czy ten finasteryd jest tylko na receptę ? jaka jest cena ? znalazłem jakieś podobne leki jak profalon i nezyr które posiada w sobie ten sam steryd. Co uważacie jeszcze na temat skutków ubocznych stosowania finasterydu ? jeszcze jedno , czy finasteryd również pomaga w walce z łojotokiem skóry ?

[Pankracy 0]

Nie znam opowiedzi na wszystkie pytania, ale daj sobie spokój z profolanem czy jakoś tak, to fake Nezyr to finasteryd, a finasteryd jest tylko i wyłącznie na receptę

[Krzysiek51 5]

Juz się doinformowałem na temat tych produktów w obszernym temacie na tym forum odnoście tych specyfików. Jak to wygląda z receptami , z jednej recepty będę mógł kupować wielokrotnie ten finasteryd/duta czy będę musiał jak debil jeździć po dermatologach kilkukrotnie ?

[Pankracy 0]

Z jednej recepty możesz wybrac tyle leków jle na niej jest.. Dwrmatolog zapewne wypisze Ci kilka recept, ewentualnie na jednej będą np. 3 opakowania.. Jesli tego nie zrobi to zasugeruj

[Krzysiek51 5]

Po tej całej epidemii na pewno udam się do jakiegoś dermatologa aby mi to zapisał bo wole chociaż spróbować z tym walczyć , zawsze można odłożyć leki i sobie dać spokój. Jeszcze się zastanawiam nad fina czy duta bo jednak duta wygodniej się stosuje bo nie trzeba codziennie oraz z czym połączyć te kuracje bo ludzie dużo tutaj piszą na temat mino,ru i loxonu. Co jeszcze uważanie na temat łojotoku jako przyczyna łysienia ? mój brat nie łysieje i nigdy nie miał z łojem problemu , zaś ciocia wraz z babcią miały problem z łojotokiem i szło to w parze ze słabymi włosami oraz może nawet zakolami. Ja również tak samo mam ogromny problem z nadmiernym wydzielaniem sebum i praktycznie codziennie z rana muszę umyć głowę bo włosy i cera jest strasznie otłuszczona dodam że po umyciu nie mam już takiego problemu , głównie jak kładę się spać to z rana jak wstaje dopiero jest takie kombo.

[Krzysiek51 5]

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie pomocy w wyborze między duta/fina

Głównie chodzi mi o wygodę w stosowaniu i możliwości nabycia go

Z tego co wiem jak dostane receptę na duta to jeśli stosując co 4 dni to jedno opakowanie starczy mi na 3/4 miesiące

Dermatolog wypisuje max 4 opakowania co daje mi spokój na 12/16 miesięcy.

 

Za to fina jedno opakowanie starczy na miesiąc , a jeśli lekarz przepisze mi 4 opakowania to po 4 miesiącach muszę z powrotem tam zawitać

Dodatkowo duta nie muszę brać codziennie co daje mi dodatkową wygodę w jego stosowaniu.

Jeszcze wspomnę o możliwości dostania e-recepty za 89 zł na jednej ze stron i nie muszę latać do prywatnego dermatologa , ani tym bardziej poprzez NFZ.

Dodatkowo stosowanie duta mogę zawsze podwyższyć co 2-3 dni , a z finem to już wgl by wyszło nie korzystnie...

 

Co uważacie ? , jest jakaś różnica między finem , a dutem ? gdzieś się pogubiłem w swoich obliczeniach ? wy też tak kombinujecie jak ja ?

[B00M 0]

Dut jest lekiem mocniejszym i lepszym jednak moim zdaniem powinieneś zacząć od fina 1mg codziennie i po pół do roku zauważyć czy ten finasteryd daję radę czy też nie. Dopiero po tym okresie zdecydujesz po obserwacjach czy warto wsiadać na dutasteryd.

 

A co do recepty na duta to tak szybko jej nie załatwisz chyba, że masz znajomego lekarza co Ci ją wypiszę bo większość dermatologów nie da Ci tej magicznej przepustki do apteki na której jest Dutasteryd więc najlepiej abyś dostał receptę na fina 5mg i dzielił na 4 części co według twoich wyliczeń 1 opakowanie np. proscaru wystarczy Ci na blisko 4 miesiące.

[Krzysiek51 5]

Z tego co wiem 5mg fina przepisują na prostate , a dermatolodzy nie chca go przepisywać na łysienie

[Krzysiek51 5]

@Aktualizacja

 

Jestem jakoś miesiąc czasu po rozpoczęciu kuracji finasterydem 1mg oraz 4 tygodnie na biotynie+magnez+d3k2 z wapnem+omega3+żelazo

Całą kuracje opisze po pół roku stosowania i dopiero wtedy ocenie pierwsze efekty , może wstawię jakieś zdjęcia przed i po jak będzie co oceniać

 

Niestety pojawił się pierwszy problem odnośnie wypróżniania się na rzadko , mam tak dokładnie codziennie za każdym wypróżnieniem się. Na początku myślałem , że może problem leży w witaminach , bądź jest to jakiś chwilowy problem , lecz niestety tak się nie stało. Wszystko łączy mi się z tym jak rozpocząłem kuracje to jakoś zaraz po tym rozpoczął się ten problem. Mam już tak około 2-3 tygodnie. Nie szukam i nie wymyślam nowych uboków , tylko po prostu muszę rozwiązać ten problem. Ma ktoś pomysł co to może być ? coś doradzacie ?

[samuel666 0]

sraczka nie ma nic wspolnego z finem , przyznam ,ze tego jeszcze na zadnym forum nie czytalem . Czloowiek moze miec 101 rozych dolegliwosci ktore takie rzeczy moga powodowac. Nie naginajmy rzeczywistosci.

[Krzysiek51 5]

Nie obwiniam tutaj fina , ale po prostu szukam rozwiązania właśnie z mojej kuracji witaminami+fin bo to raczej nie zbieg okoliczności aby mieć 'sraczke' 3 tydzień , dzień w dzień

[Hr_Junior 2]

Może za dużo tego? Bier tylko biotyne na początek i co tydzień, dwa dokładaj coś. Z czasem powinno wyjść co powoduje dolegliwość.

[Krzysiek51 5]

Narazie faktycznie odrzuce suple , tylko zostawie biotyne+fina. Mam nadzieje , że to pomoże , ale jestem ciekawy czy ten problem powoduje jedna z tych witamin czy jest to przez ten cały kompleks witamin.

[AngelOnTheEarth 0]

Na 100% jest to jeden ze supli. Mialem identyczna sytuacje jak Ty. Zacznij od samego fina, pozniej biotyny i codziennie dorzucaj cos innego. Z czasem dojdziesz ,ktory suplement powoduje problem.

Oczywiscie wiesz,ze po piciu kawy/ mleka supli czy czegokolwiek nie powinno sie przyjmowac i nie przyjmujesz? Badz niektore suple nie lubia byc przyjmowane bez pisilku To tez moze pomoc we wzroscie w/w problemu.

[Krzysiek51 5]

Suple zawsze brałem zagryzając kanapkę z masłem. O tej kawie/mleku to szczerze powiedziawszy nie wiedziałem , zacznę tak jak mówisz samym finem i stopniowo będę dodawać resztę supli. Nie powinno się przyjmować wszystkich witamina naraz , czy nie stanowi to żadnego problemu ? Fajnie , że ktoś miał podobny problem to teraz mam nadzieje ,że się sytuacja unormuje

[AngelOnTheEarth 0]

Biore 10 supli na raz a jeden z nich powodowal to co u Ciebie. Jak go stosuje osobno jest okay ,ale jak zmieszam z innymi badz po kawie/mleku to od razu wc i bol brzucha. Takze napisalem jak masz sie pozbyc tej dolegliwosci. Na poczatek odstaw wszystko na kilka dni a pozniej dodawaj pojedynczo

[Hr_Junior 2]

Na początek to zrób tydzień przerwy w braniu tych dodatków żeby bebechy wyczyścić z tego. Później zaczynaj biotynka i pokolei co tydzień kolejne.

 

Ogólnie witaminy jako uzupełnienie zawsze warto spożywać bo braki w tych czasach są szczególne. Problem w tym, że niektóre z nich lub dawki się nawzajem gryzą. Ja osobiście kupiłem dobrze zbalansowany zestaw witamin od NOWFOODS.

[AngelOnTheEarth 0]

Rowniez uzywam now foods. Najlepsza firma supli odnosnie jakosc/cena. Polecam!

[Hr_Junior 2]

Angel jakieś porównanie po dłužszym stosowaniu?

[Krzysiek51 5]

Ja mam wszystko z innej parafii , ale akurat żelazo mam również z tego now foods. Generalnie gdzieś tam kiedyś kupiłem te witaminy , ale ich nie suplementowałem i teraz dopiero zacząłem , a żal przecież wyrzucić , dopiero jak te mi sie skończą to ustale co będę na stałe suplementować i z jakiej firmy

[vystelior 0]

Za duża ilość żelaza jest toksyczna i to silnie.