Przerzedzenie włosów po zgoleniu na łyso?

[zbigniewneuro 0]

Cześć i czołem,

 

W związku z brakiem dostępu do fryzjerów musiałem podjąć samodzielna próbę skrócenia włosów, która zakończyła się zgoleniem na łyso i stąd mam pytanie:

 

Łysieje od dłuższego czasu, mam coraz wyższe czoło - stosunkowo wysokie bym powiedział. Niemniej zawsze miałem, nawet przed zgoleniem się bardzo gęste włosy tam gdzie sobie rosły. Naturalnie mam dość kręcone włosy, były stosunkowo długie. Czy istnieje możliwość, że od tego zgolenia się na łyso część uszkodzonych włosów po prostu padła śmiercią naturalną? Przy krótkich włosach widzę duże ich przerzedzenia na całej długości od czubka głowy do czoła. Czy ma ktoś może podobne doświadczenie? Zastanawiam się czy to efekt zgolenia się "na zero" czy zwykły efekt wizualny związany ze znacznie krótszymi włosami.

[wrobel 0]

Oczywiście że efekt zgolenia. Nic nie wypadło poprostu lysiejesz i masz rzadsze włosy na tym obszarze. Pamiętam jak w 2010 nie miałem jeszcze nawet zakoli ale po zgoleniu się na łyso było widać jaśniejszy odcień na zakolach i za językiem co było ewidentnym sygnałem mniejszej gęstości w tych obszarach. Kiedy nosiłem dłuższe włosy nie było tego widać. Nie wylysieje się ani od obcinania na krótko ani od noszenia długich włosów, kucykow itp. Bzdury totalne. Tak jak mój znajomy lysial ewidentnie na calej głowie a jak mu sie pojawiło koło na czubku to wszystkim tłumaczył że to od break dance'a bo dużo się kręci na głowie i mu się wycierają. Bzdury. Wystarczy spojrzeć jak dbają o włosy nielysiejacy żule czy bezdomni żeby mieć odpowiedz.

[zbigniewneuro 0]

Też tak mi się wydaje, jednak różnica jest ... naprawdę znacząca. Dobrze sobie zdaję sprawę, że łysieje i to dość szybko, jednak nie spodziewałem się że na całej głowie

 

No cóż, to grzecznie czekam aż odrosną do poprzedniej długości, bo przy niej tylko zakola widać. Korzystając z okazji od razu zapytam, bo już zaczerpnąłem sporo informacji z forum - żeby dostać nezyr muszę się udać do dermatologa czy jestem w stanie to załatwić e-konsultacją czy jakiś inny sposób? Tonący brzytwy się chwyta, czołem!

[Mg16 0]

Możesz e-konsultacją, ale warto spróbować od zwykłego rodzinnego lekarza, ja lekarce powiedziałem, że biorę Finasteryd z zalecenia dermatologa, bo wypadają mi włosy, i bez problemu przepisała

[resident 0]

Ja mam tak samo. Też postanowiłem obciąć się sam maszynka w domu bo fryzjer zamknięty. Oczywiście zajechałem za wysoko i musiałem się zgolić na zero. Włosy odrastają ale sa strasznie rzadkie. A przy dłuższych tego tak nie było widać. Dlatego trafiłem na to forum fajnie by było zagęścić ten łysy łepek. Bo o cofnięciu zakoli to raczej nie marze.

[lysoll 0]

Niestety przy androgenówce tak jest, że nawet jak jest to Norwood a nie DPA, to i tak jakoś tam cała góra się przerzedza, nawet jak łysienie to póki co tylko same zakola. Same zakola bez przerzedzeń na górze to może ma osoba, która ma mityczne niełysiejące Norwood 2, czyli mature hairline, ale znacie osobiście kogoś takiego?

[antydhtor 13]

Jak dobrze, że ja nie mam takich problemów aby chechłać włosy co tydzień czy tam co miecha, bo jeszcze też bym dostrzegł jakieś przerzedzenia i się wkurwił.

A dodatkowo postanowiłem, że nigdy nie będę skracał włosów, no chyba, że pinć najdłuższych będzie chamsko odstawać od reszty, to tylko w takim przypadku te kilka wyrównam. Ja i tak ostatni raz skróciłem włosy kilka lat temu, a teraz tego nie będę w ogóle robił.

Mitem też jest to że niby włosy się wzmacniają jak się je często obcina, bo niby dlaczego miały by się przez to wzmacniać.