free web hit counter Skocz do zawartości
harambe

ŁZS, łysienie - 25 lat

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, mam 25 lat i od 3 miesiecy walcze z ŁZS (sam łojotok i stan zapalny był na mojej głowie sporo dłużej), któremu towarzyszy dosyć mocny stan zapalny. Siedzący styl życia, normalna aktywność fizyczna (siłownia 3-4 razy w tygodniu). Ponad 10 lat zawodowego trenowania pływania (częsty kontakt z chlorem). Ojciec posiada przerzedzone włosy, ale dalej je ma na głowie.

Aktualnt "protokół" leczenia jest taki, powtarzany raz na 2 dni, lub częściej gdy skóra głowy mocno przepocona:

1. Peeling skóry głowy, około 10 min, wmasowywanie peelingu w łeb. Głównym celem jest odczopowanie mieszków na skórze głowy.

2. Szampon, którego celem jest uspokokojenie stanu zapalnego jak i powstrzymanie łojotoku oraz walka z DHT. Pierwsze mycie krótkie, spłukanie i kolejne mycie ok 10 minut.

3. Jakis kolejny spray, taki sam cel jak szampon, stosowany na włosy wysuszone ręcznikiem.

Suplementacja D3 (aktualnie mniej z powodu pory roku), aloes i olejek z oregano.

Od niedawna Infuzja tlenowa i inne zabiegi.

Cały proces leczenia jest kontrolowany przez Trychologów, z dobrymi opiniami w Internecie.

W diecie nie mam zbyt dużo syfu, 90% moich posiłków jest przygotowywana przeze mnie.

Badania tarczycy w normie, tak samo jak morfologia i hormony. Pościel zmieniana najrzadziej co 2 tygodnie.

 

Tyle o podstawowych informacji na mój temat, teraz przejdę do konkretów:

Podczas leczenia po raz pierwszy w życiu miałem sytuację, że po przejechaniu dłonią po mokrych włosach zostawało wiecej niz kilkanascie wlosow na ręce. Wypadanie włosów moim zdaniem jest większe, niż przed rozpoczęciem kuracji.

Aktualnie z powodu pogody, oraz zwiększonej aktywnosci fizycznej, włosy myję czasami codziennie, w zależności od tego jak bardzo się spocę (a pocę się bardzo).

Najbardziej zaczerwienionym miejscem, jest przedziałek włosów. W tym miejscu najbardziej się przerzedziły włosy. Mam wrażenie, że po tej stronie głowy mam także większe zakole, chociaż to może być moja paranoja.

Podczas aktywności fizycznej, zaczyna mnie swędzieć głowa, momentami swędzenie zamienia się w delikatne szczypanie.

Nie znam się na trychologii, chciałbym poznać Waszą opinię, czy trycholog z którym współpracuję, dobrze zajmuje się moim przypadkiem?

Czy macie pomysł jak przyspieszyć proces leczenia?

Czy włosy po zakończeniu leczenia zaczną odrastać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, myśle że lepszym pomysłem byłoby wybranie dermatologa a nie trychologa w twojej sytuacji, walka z ŁZS jest dość trudna i trzeba uderzyć mocnymi środkami żeby sobie z tym problemem poradzić, ja od 5 miesięcy stosuje Izotek, dawki 10-20 a obecnie 20 rano, 20 wieczorem, Efektem jest to że włosy praktycznie się nie przetłuszczają, przed leczeniem po 8 godzinach od mycia miałem już tłuste włosy, jaki to szampon konkretnie? czy lekarz powiedział jaka jest przyczyna stanu zapalnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam, myśle że lepszym pomysłem byłoby wybranie dermatologa a nie trychologa w twojej sytuacji, walka z ŁZS jest dość trudna i trzeba uderzyć mocnymi środkami żeby sobie z tym problemem poradzić, ja od 5 miesięcy stosuje Izotek, dawki 10-20 a obecnie 20 rano, 20 wieczorem, Efektem jest to że włosy praktycznie się nie przetłuszczają, przed leczeniem po 8 godzinach od mycia miałem już tłuste włosy, jaki to szampon konkretnie? czy lekarz powiedział jaka jest przyczyna stanu zapalnego?

 

Pierwsza próba rozwiązania problemu polegała właśnie na wizycie u dermatologa (wtedy jeszcze chciałem załatwić sprawę przez NFZ). Dostałem kilka próbek szamponu (akurat dermatolog miał je pod ręką ) i powiedział mi, że jak mi się skończą, to mam go sobie dokupić. Bez jakichkolwiek badań, wszystko na oko. Posiadałem wtedy aktualne badania krwi, może przez to. Stosowanie szamponu w niczym nie pomogło, nie pamiętam dokładnie jego nazwy, ale kiedy szukałem informacji na jego temat, nie znalazłem nic na temat stowowania go podczas ŁZS. Zdecydowałem się na wizytę u trychologa, z nadzieją, że zostanę dokładniej przebadany.

 

Zostałem przebadany pod mikroskopem (normalnie, i UV). Największym problemem było mocne zaczopowanie mieszków, intensywne zapalenie skóry głowy, badania UV wykazały obecność drożdżaków na skórze głowy. Zostałem skierowany na badania krwi m.in. morfologia, d3, tarczyca, z własnej woli przebadałem dodatkowo hormony, jedyną rzeczą poza normą było D3 (badanie wykonane w okresie zimowym). Na ostatniej wizycie u trychologa dowiedziałem się, że w moim przypadku leczenie skóry głowy trwa dłużej, w porównaniu do innych osób.

 

Szampon to DERMASAN SHAMPOO ANTIGRASSO REGOLATORE, pozostałe środki, z których korzystam pochodzą od tego samego producenta. Włosy przetłuszczają mi się wolniej, niż przed rozpoczęciem leczenia, kiedy musiałem praktycznie myć je codziennie, żeby wygłądały w miare ok. Większym problemem dla mnie jest pocenie się, między innymi na skórze głowy, co jak opisałem wcześniej, podrażnia moją skórę.

 

Czy powinienem wykonać jakieś dodatkowe badania/skonsultować ich wykonanie z trychologiem? Czy zmieniłeś coś w codziennym życiu, poza stosowaniem Izoteka, aby poprawić stan skóry głowy? Czy w Twoim przypadku, także doświadczyłeś wypadania włosów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również mam w planach skonsultować się z dermatologiem/trychologem na temat podobnego problemu odnośnie ŁZS. Tak jak rafi wcześniej napisał , w miarę mocne środki sterydowe są w stanie pomóc z tym problemem , a w takie szamponiki to raczej nie wierze bo sam się zmagam z tych problemem kilkanaście lat i czytając różne fora to niewiele dają takie lekkie kuracje. Rafi77 twoja kuracja izotekiem będzie trwała rok czasu i potem ją przerwiesz czy jest jakiś inny plan walki ? jak u ciebie z ubokami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam, myśle że lepszym pomysłem byłoby wybranie dermatologa a nie trychologa w twojej sytuacji, walka z ŁZS jest dość trudna i trzeba uderzyć mocnymi środkami żeby sobie z tym problemem poradzić, ja od 5 miesięcy stosuje Izotek, dawki 10-20 a obecnie 20 rano, 20 wieczorem, Efektem jest to że włosy praktycznie się nie przetłuszczają, przed leczeniem po 8 godzinach od mycia miałem już tłuste włosy, jaki to szampon konkretnie? czy lekarz powiedział jaka jest przyczyna stanu zapalnego?

 

Pierwsza próba rozwiązania problemu polegała właśnie na wizycie u dermatologa (wtedy jeszcze chciałem załatwić sprawę przez NFZ). Dostałem kilka próbek szamponu (akurat dermatolog miał je pod ręką ) i powiedział mi, że jak mi się skończą, to mam go sobie dokupić. Bez jakichkolwiek badań, wszystko na oko. Posiadałem wtedy aktualne badania krwi, może przez to. Stosowanie szamponu w niczym nie pomogło, nie pamiętam dokładnie jego nazwy, ale kiedy szukałem informacji na jego temat, nie znalazłem nic na temat stowowania go podczas ŁZS. Zdecydowałem się na wizytę u trychologa, z nadzieją, że zostanę dokładniej przebadany.

 

Zostałem przebadany pod mikroskopem (normalnie, i UV). Największym problemem było mocne zaczopowanie mieszków, intensywne zapalenie skóry głowy, badania UV wykazały obecność drożdżaków na skórze głowy. Zostałem skierowany na badania krwi m.in. morfologia, d3, tarczyca, z własnej woli przebadałem dodatkowo hormony, jedyną rzeczą poza normą było D3 (badanie wykonane w okresie zimowym). Na ostatniej wizycie u trychologa dowiedziałem się, że w moim przypadku leczenie skóry głowy trwa dłużej, w porównaniu do innych osób.

 

Szampon to DERMASAN SHAMPOO ANTIGRASSO REGOLATORE, pozostałe środki, z których korzystam pochodzą od tego samego producenta. Włosy przetłuszczają mi się wolniej, niż przed rozpoczęciem leczenia, kiedy musiałem praktycznie myć je codziennie, żeby wygłądały w miare ok. Większym problemem dla mnie jest pocenie się, między innymi na skórze głowy, co jak opisałem wcześniej, podrażnia moją skórę.

 

Czy powinienem wykonać jakieś dodatkowe badania/skonsultować ich wykonanie z trychologiem? Czy zmieniłeś coś w codziennym życiu, poza stosowaniem Izoteka, aby poprawić stan skóry głowy? Czy w Twoim przypadku, także doświadczyłeś wypadania włosów?

 

 

Zmieniłem, oczywiscie. Zero cukru a jak już to minimalne ilosci, alkohol też, zero fast foodów, na początku oczysciłem skóre głowy, Salicylol co trzeci dzień w międzyczasie Alpicort. Codziennie izotek a do tego Oeparol. Włosy wypadały, na kuracji praktycznie przestały. Teraz znowu coś tam leci a w Sobote wizyta kontrolna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...