free web hit counter Skocz do zawartości
antydhtor

Łysienie brody/zarostu wypadanie włosów na brodzie

Rekomendowane odpowiedzi

Na forum były już gdzieś tematy dotyczące słabego zarostu i jego boostowania minoxem, jak i dotyczące łysych placków na brodzie.

Ja natomiast borykam się trochę z wypadaniem włosów długich z brody podczas przeczesywania brody i zastanawiam się, czy to jest spowodowane tylko i wyłącznie moją kuracją, która delikatnie mówiąc zarostowi na twarzy nie sprzyja, czy też dodatkowo długością brody i wyrywaniem włosów grzebieniem przy czesaniu. I w związku z tym kieruje pytanie do osób, które mają dłuższą brodę tzn. przynajmniej 5-6 cm +, a najlepiej jakby się wypowiedzieli tacy co mają brodę ok. 15 cm i dłuższą, bo ok. 15 cm mam brodę w najdłuższym miejscu. Ja nigdy wcześniej w życiu jak jeszcze nie brałem żadnych leków na łysienie, nie miałem brody tej długości zatem trudno mi powiedzieć jaki wpływ na to mają same leki a jaki długość.

Czy komuś tu też wypadają włosy z brody podczas czesania czy przejechania ręką ?


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem Ci bo prawie łapie się w Twoje kryteria.

Mam brode 5-8cm i miałem ją przed rozpoczęciem brania finasterydu.

Tak napewno na finie włosy z brody lecą. Przed finem mogłem czołgiem ciągnąć i nie szło ich wyrwać. Były i są nadal grube, pełen czarny kolor i zdrowa gruba cebulka tyle, że teraz poprostu łatwiej wychodzą.

Broda jako tako trzyma tą samą linie jak przed kuracją, ale to co zauważyłem to skrócenie i zmiejszenie gęstości dokładnie podbródkiem do tego stopnia, że jak zaprzestane regularnego strzyżenia to wyraźnie to widać. Przed finem tego nie było a pewny tego jestem bo posiadam fotki z tamtego okresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro na finie tak się dzieje to tym bardziej na moich dragach. Generalnie zarost rośnie mi bardzo powoli teraz i gdybym golił na łyso jak niektórzy, to nie musiał bym tego robić ani codziennie ani też pewnie nie raz na tydzień, a aby mieć taki ''trzydniowy zarost'' to może i raz na dwa tygodnie. Ale jednak rośnie, tyle, że powoli, a do tego zauważam też dysproporcje właśnie co do tempa wzrostu w zależności ok konkretnego miejsca i tak najszybciej rośnie pod podbródkiem.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tempo wzrostu też widocznie zwolniło. U mnie z kolei pod podbródkiem najwolniej z tego też powodu widoczna jest ta dysproporcja. Ciekawe zjawisko aczkolwiek jak byłem pierwszy raz po recepte u lekarza to pytałem czy broda sie posypie twierdził, że nie ma takiej opcji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja i tak mam ogólnie od zawsze słaby zarost genetycznie z natury bo jestem blondynem i mam tak jak większość blondynów, ale mimo to na mojej hardcorowej kuracji antyłysieniowej, zarost nie zanikł mi całkiem i nie posypał się też w takim stopniu aby był ledwo co widoczny. Fakt faktem że te wszystkie leki szkodzą na zarost i pewnie sam fin też w jakimś niewielkim stopniu, ale to nie jest tak że zarost zniknie, bo nawet ludziom trans MTF ten zarost nie zanika a jeśli już to tylko częściowo i po prostu usuwają go laserowo czy innymi metodami, woskami itd, a nawet zwyczajnie golą i ''polerują skórę''. Ale sam fakt, że takie zjawisko ma miejsce tylko częściowego zanikania czy tylko częściowej miniaturyzacji zarostu na tych lekach, i że są właśnie dostrzegane takie dysproporcje w tempie wzrostu włosów na zaroście - wizualnie różna długość w różnych miejscach w tym samym czasie, albo miniaturyzacja tylko w konkretnych miejscach, wskazuje na to, że zarost twarzy jest także objęty czy podatny i genetycznie uwarunkowany na łysienie genetyczne tylko nie androgenowe a estrogenowe lub deficytowo- androgenowe

 

I generalnie to lekarz chyba miał rację, że nie ma takiej opcji, bo fakt faktem zarost masz. Choć zależy jak na to spojrzeć i interpretować, bo fakt też faktem, że coś tam się posypało. Tak czy inaczej skoro ja nie straciłem zarostu na swojej kuracji (a nawet trochę polepszyłem minoxem), to Ty tym bardziej na finie też nie.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracić to raczej nie strace racja. Ubytek w gęstości jest aczkolwiek w stopniu nie zauważalnym. Mnie tylko zastanawia dlaczego pod podbródkiem rośnie słabiej. Czy to wrażliwość mieszków na dht?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe (tak jak opisane powyżej), tylko nie wrażliwość na DHT, a ino na niedobór DHT. Ale z czasem może znów zacznie to lepiej rosnąć tzn. normalnie mimo brania fina, co innego jakbyś także zbijał T i jeszcze dodatkowo brał estradiol, to wtedy na pewno mógłby być z tym problem w przyszłości też.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...