free web hit counter Skocz do zawartości
Fireman32

23 lata, łysienie od roku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.

 

W skrócie przedstawiając swoją obecną historię - 23 lata, rocznik 97. Rok temu przypadkowo na zdjęciu z imprezy zobaczyłem rosnące gniazdo z tyłu głowy. Spodziewałem się, że kiedyś mnie to dotknie ponieważ ojciec był łysy - z tego co pamiętam, to w wieku 54 lat, na łysej glacy dało się zauważyć coś około NW5 - duże zakola, mocno cofnięta linia i kółko na szczycie. Dziadek od strony ojca w wieku 80 lat miał co prawda siwe i rzadkie, ale jednak włosy. Dodatkowo genetycznie nie pomaga fakt, że matka nawet jak na kobietę ma włosy dość mało gęste i przeciętne.

 

Przez długi czas albo mówiłem sobie, że to wcale nie jest łysienie, albo, ze pomoże mi poprawa diety i redukcja stresu ( a to stało u mnie akurat na ponadprzeciętnym poziomie ze względu na początki pracy w korporacji, mozecie domyślić się, ile to dało

 

W końcu postanowiłem jednak pójść do dermatologa, ponieważ możliwość bycia łysym jest dla mnie przerażająca - jestem obiektywnie uznawany za przystojnego faceta i pomijając kwestię podobania się komuś lub nie, to dobry wygląd stanowi też element tego jak pewnie czuję się w pracy i między ludźmi starszymi/ bardziej doświadczonym etc. Dodatkowo już tylko obcinając włosy na krótko wyglądam słabo ze względu na kształt czaszki, wiec nawet nie chcę myśleć jak wyglądałoby to na łyso. Jestem gotowy poświęcić dużo dla tej walki i mogę się wyrzec wielu rzeczy (w czasach kiedy myślałem, ze to zależy od diety, nawet rzuciłem codienne palenie po 3 latach)

 

Obecnie sytuacja wygląda tak - dermatolog przepisał mi finasteryd, przez miesiąc było rewelacyjnie, zero skutków ubocznych, nawet wzrost libido. W ostatnich dniach doświadczyłem jednak lekkiego spadku a kiedy podejmowałem różne próby "dla testu" miałem jakby słabsze erekcje. Stąd od razu pytanie - czy po garnku daje mi klasyczny efekt nocebo, który zbiega się z chwilowym spadkiem libido, jakie miewałem często po wzrostach? Dodam, ze przez ten miesiąc z hakiem fin już zaczął dobrze działać, o odrostach nie ma mowy oczywiscie, ale już czuję, że są mniej przetłuszczone plus moja wiecznie tłusta i trądzikowa cera nie przynosi żądnych "niespodzianek", które to normalnie lubiły się pojawić. Trądzik jest też kolejnym potwierdzeniem na wysokie DHT w moim organizmie, zaraz obok faktu, ze w wieku niepełnych 23 lat mam mega gęstą i mocną brodę, lepszą niż niejeden gość po 30, plus bardzo duże owłosienie na ciele.

 

Obecny stan na zdjeciach - szczerze mówiąc tragedii nie ma, moim celem jest przede wszystkim zahamowanie procesu i może lekkie zagęszczenie gniazda. Przód jest raczej ok - oczywiscie jest trochę recesji na zakolach, ale ze zdjęć jakie oglądam z przeszłości widać, ze miałem zawsze dość specyficzną linię włosów i nigdy nie miałem idealnie prostej niczym Brad Pitt

 

Biorę 1mg finasterydu dziennie plus wrzucam jakieś tabsy witaminowe - minerałowe i biotynę. Generalnie poza imprezami/ spotkaniami dobrze się odżywiam, nie pije, nie pale, uprawiam sport.

 

Dwa pytania:

1. Który to może być norwood? 3? Agresywne?

2. Czy możliwe jest aby nagle po miesiącu pojawił się ubok po finie? Stawiam, ze nalezy go wtedy najpewniej przeczekać, tak jak czytałem, ze robiło wiele osób, u których później wszystko było 10/10 a włosy odrastały,

 

Gęstość na grzywce jest też ok, mocne, ciężkie włosy, chociaż przedziałek też trochę urósł.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy mial jakies mniejsze czasowe uboki, raz duze libido a raz male. Poczekaj jeszcze 2 miesiace i wtedy mozna cokolwiek mowic jak organizm sie przystosuje do wplywu fina na cialo. Mam w dalszej rodzinie przyklad , ojciec do wieku prawie 80 lat praktycznie nw3 maximum a dziecko lat 34 lat i NW5 i dalej lysieje w strone nw6 i tez wlasnie matka miala slabe wlosy wiec jak widac , nie zawsze po ojcu sie bierze schemat i szybkosc lysienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc całkowicie szczerze to po prostu lekki spadek libido by mi nie przeszkadzał, naturalnie często bywało na tyle wysokie, że to mogło być aż upierdliwe. Byle sprzęt działał wtedy kiedy trzeba.

 

Co do genów masz też na pewno sporo racji, mój kolega miał katastrofalne zakola już w wieku 19 lat - ojciec łysy jak kolano, a brat 27 lat i linia prosta jak stół. Niestety niesprawiedliwa loteria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korona leci. Fin/dut plus ru/cb na korone i do roku powinno spokojnie sie poprawic, plus utrzymac natomiast bez kuracji badzmy realistami ku lepszemu nie bedzie szlo


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z lysieniem albo sie walczy na 100% albo sie godzi z tym i sie zyje dalej. Chodzenie na skroty typu wcierki z fina bo oral to napewno uboki itp itd nie prowadzi do sukcesu , przynajmniej niewiele jest ludzi z dobrymi rezultatami z stosowaniem samych wcierek- to jest maly procent . Podstawa to dut albo fin w tabletkach a reszte sobie mozna dobierac jak komus odpowiada i na co srodki finansowe pozwalaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mówiąc całkowicie szczerze to po prostu lekki spadek libido by mi nie przeszkadzał, naturalnie często bywało na tyle wysokie, że to mogło być aż upierdliwe. Byle sprzęt działał wtedy kiedy trzeba.

 

Co do genów masz też na pewno sporo racji, mój kolega miał katastrofalne zakola już w wieku 19 lat - ojciec łysy jak kolano, a brat 27 lat i linia prosta jak stół. Niestety niesprawiedliwa loteria.

 

U mnie jest dokładnie to samo. Mi włosy poleciały a bratu nic. Linia piękna i gęsta. Apropo dziedziczenia po matce to raczej prawda bo u mnie ojciec coprawda też włosy już nie takie jak za 18 latka, ale do 45-50 roku życia miał normalne. Matka za to jak na kobiete włosy raczej słabe i siostra odziedziczyła po niej to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przybywam z aktualizacją obecnego stanu.

 

Na ten moment biorę od 3 miesięcy finasteryd i tylko fina - chcę poczekać na rozwój wypadków z resztą.

 

Generalnie mam takie odczucie jakby włosów było pod ręką, przy dotykaniu głowy trochę więcej - tzn jest pewna "sprężystość", do tego jak układam je pastą to czuję trochę większą wagę tychże, możliwe, ze to placebo, niemniej jednak jak przed finem układałem włosy to był straszny "efekt siana", takie rzadkie gówno, zero gęstości, niemal łamały się w ręku.

 

Uboków nie mam, więc tu nie ma co się zbytnio rozpisywać.

 

Wiem, ze zdjęcie startu będzie inne niż w pierwszym poście, ale stwierdziłem, ze mam trochę lepszą fotę do porównania stanu obecnego i początków, wszystko w dzisiejszym zdjęciu ustawiłęm tak jak przy tamtym, nawet założyłem hehe tę samą koszulkę. Wydaje mi się jakby całość troszkę się "zamykała", te włosy na środku jakby się trochę pogrubiły. NIe obcinałem góry włosów od czasu zdjęcia numer jeden, ale jednak, mimo wszystko, wydaje mi się, ze jakaś zmiana na plus jest, natomiast tutaj prośba o komentarz ekspertów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...