free web hit counter Skocz do zawartości
Midnight_Man

Finasteryd zewnetrznie czy wewnetrznie?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Obecnie jestem w stadium wahania sie przed podjeciem lagodnej kuracji wewnetrznie finasterydem. Szukam kogos kto przechodzil co najmnej roczna kuracje zewnetrznie aplikowanym finem a potem przeszedl na wewnetrzny (i vice versa). Byla roznica? jesli tak to jaka.

 

Od 1.5 roku stosuje kuracje zewnetrzna fin/minox choc zdaje sobie sprawe z ograniczonej absorbcji systemowej finasterydu. Od paru miesiecy stosuje dawke fin 1,5 mg + 7% minox w 1ml roztworu (Maxogen-X) i nie do konca jestem zadowolony calosciowo. Po 1.5 roku ogolnej kuracji (rok czasu stosowalem 1mg fin +6% minox) spodziewalem sie lepszych efektow ale o efektach (jakies zdjecia) moze jutro/pojutrze cos wstawie.

 

Oprocz niezadowalajacych efektow borykam sie z przesuszona skora glowy (mimo iz ogolnie mam skore mega lojotokowa i nadal musze co dzienmyc wlosy) gdzie skora schodzi strupami, jak drapie sie po glowie to pod paznokciami zbieram naskorek ktory przypomina w dotyku starte lupiny gumki do mazania.

 

Od 2-3 miesiecy ale zwlaszcza w ostatnim miesiacu to zauwazylem, mam jakby zwiekszona aktywnosc (dziwne uczucie) w okolicy piersi / sutkow. Zauwazylem ze jakby zaczal lekko odkladac sie tam tluszcz ale na szczescie to malo widoczne i bardzo wczesne stadium. Nie wiem czy to efekt obtluszczania organizmu czy poczatek ginekomastii? Naleze do osob szczuplych jednak od 3-4 lat (mam 35 lat) zaczalem przybierac troche wiecej tluszczu w miejscach typu twarz, brzuch, boki. Zapisalem sie na silownie by szybko cos zaradzic zanim zacznie to wygladac nieestetycznie (sylwetka). Mam jednak obawy co do fina, strasznie boje sie cyckow tym bardziej ze zawsze mialem szczuple smukle cialo. Myslalem tez ze moze jest to efekt absorbcji systemowej fina i akumulacji..od ok 2-3 miesiecy aplikuje nieco wiecej Maxogen-X na glowe, zamiat 1ml okolo 1,20-1.25 ml aby pokryc cala glowe (przod, srodek i korone) + staralem sie bezskutecznie zdzialac cos na zakolach stad 1ml wydalo mi sie za malo, tym bardziej ze czesc zostaje na wlosach. Zwazywszy na to ze MaxogenX ma 1.5mg fina....stosowane codziennie moglo spowodowac "ukaktywnienie" sie sutkow ze tak to okresle. Czesto tam sie dotykam bo pojawia sie uczucie dyskomfortu..nie do konca swedzenie....tak jakby cos wewnatrz tam sie dzialo ...jakby mi faktycznie rosly .....strasznie dziwne i dosc nieprzyjemne uczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zadam Tobie pytanie - czy Ty masz dpa (diffuse pattern alopecia)?

 

Chyba tak to bedzie sie nazywac ale nie jest to agresywna forma DPA. Pamietam moment w ktorym zauwazylem ze cos sie dzieje z moimi wlosami nie tak gdy w 2006 przegladalem sie w lustrze i mialem wrazenie na cala gora (poza bokami) stracila dawna gestosc a jak nosilem czapke zima, to po zdjeciu wlosy zostawaly takie jakby ulizane, plaskie, bez sprezystosci i gestosci. Mam wlosy gestrze o 40% (na oko) po bokach i tyl niz na samej gorze (przod, srodek, korona). Na codzien, do pracy stosuje nanogen na srodek by zatuszowac roznice w gestosci ktora jest widoczna w bialym swietle (dziennym lub ostrym sztucznym) ale juz zaczyna mnie na serio meczyc (stosuje od ponad roku) stosowanie mikrowlokien, jest to uciazliwe tym bardziej ze musze je splukiwac ze skory glowy co dziennie wieczorem przed nalozeniem min/fin zewnetrznie nie wspominajac o tym ze osiada sie na glowie w wiekszosci zamiast na wlosach (stosuje lakier) tak czy siak.

 

Postaram sie rano / po poludniu zrobic jakies aktualne foto i wrzucic. Myslalem o swoim lysieniu ostatnio i doszedlem do wniosku ze fakt ze postepowalo ono nieagresywnie (ale konsekwentnie, progresywnie) w przeciagu ostatnich 14 lat przyczynilo sie teraz do tego ze ciezko mi o jakis wyrazisty efekt kuracji min/fin zewnetrznie bo te mieszki ktore sie zminiaturyzowaly w przedziale 2006-2015 ciezko teraz odzyskac bo przez pare ladnych lat nie mialem zadnej realnej kuracji leczniczej. Siegnalem po fina zewnetrznie (+ minox) w lutym 2019, gdy stwierdzilem ze moj stan pogorszyl sie na tyle ze stoje na granicy "przyzwoitosci" i dobrego smaku (czyt. przed momentem w ktorym trzeba podjac decyzje o goleniu na pale zanim beda cie nazywac "ten lysiejacy koles" - czego bardzo bym chcial uniknac bo to nie poprawi mojej urody).

 

Paradoksalnie osoby ktorym wlosy polecialy na duzo krotszym dystansie czasowym maja wieksze szanse na odzywienie i odzyskanie 30%, moze 40% bo wiekszosc mieszkow nie zdazyla "umrzec" na dobre chco sa ponoc wywody i teorie ze to mit ze mieszki zamieraja na zawsze po pewnym czasie (dlugotrwala minutaryzacja).

 

Powiedzialem sobie wtedy w lutym'19 ze ok...zawalcze ..sprobuje po malu/stopniowo tego fina, minoxidil ...moze cos jeszcze ale nie bede sie szprycowac chemia za wszelka cene typu dutasteryd, octan cyproteronu (androcur) bo wg mnie to glupota. Lepiej zainwestowac czas i pieniadze, i wysilek w transformacje swojego wizerunku (silownia, coach, dieta, moze jakies zabiegi medycyny estetycznej jesli potrzeba - z umiarem w ramach poprawy tego co szpeci a nie na sile) by dostosowac swoj wyglad do bycia lysym i atrakcyjnym niz na upartego szprycowac sie tym g i tylko po to by nadal nazywali cie tym lysiejacym, z miekka faja, cyckami i zaburzonymi hormonami nie wspominajac o psychice i nadwyrezonych finansach (kasa w bloto).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli walka i chemia Twoim zdaniem to glupota to forum o lysieniu nie jest dla Ciebie,bo w nim glownie walczymy chemia o wlosy inaczej sie nie da. Kazdego decyzja dobrowolna, osobiscie nad cialem pracuje od zawsze i jestem z niego mega zadowolony jednak bez wlosow po 14 latach walki wciaz siebie nie wyobrazam. Fajnie sie mowi jak sie je jeszcze ma gorzej jak zacznie sie nieodwracalnie tracic i wyglad przez to pogarszac.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialem sobie wtedy w lutym'19 ze ok...zawalcze ..sprobuje po malu/stopniowo tego fina, minoxidil ...moze cos jeszcze ale nie bede sie szprycowac chemia za wszelka cene typu dutasteryd, octan cyproteronu (androcur) bo wg mnie to glupota. Lepiej zainwestowac czas i pieniadze, i wysilek w transformacje swojego wizerunku (silownia, coach, dieta, moze jakies zabiegi medycyny estetycznej jesli potrzeba - z umiarem w ramach poprawy tego co szpeci a nie na sile) by dostosowac swoj wyglad do bycia lysym i atrakcyjnym niz na upartego szprycowac sie tym g i tylko po to by nadal nazywali cie tym lysiejacym, z miekka faja, cyckami i zaburzonymi hormonami nie wspominajac o psychice i nadwyrezonych finansach (kasa w bloto).

 

 

Wymieniłeś prawie wszystkie możliwe skutki uboczne leku , które rzekomo miałbyś nabyć na swojej osobie , jest to prawie niemożliwe Skoro się bałeś w przeszłości stosować kuracji , a miałeś świadomość jak działa łysienie i jak z tym walczyć i teraz jakby z łaską próbujesz coś zdziałać , bo sytuacja się pogorszyła , to tak naprawdę powinieneś od razu wziąć maszynkę i tak jak wyżej napisałeś obciąć glace i tyle. Dbanie o siebie , siłownia(jakaś aktywność fizyczna) , zdrowe odżywianie to według mnie każdy człowiek powinien w jakimś stopniu przejawiać u siebie i powinno to być coś normalnego.Odnośnie zabiegów medycyny estetycznej to tak naprawdę ładnie brzmi , a jak coś się chce faktycznie zmienić u siebie to się okazuję się nie jest to takie proste i medycyna okazuje się mega zacofana. Z reszta nie wiem co masz na myśli wspominając o tej medycynie bo jeśli coś związane z włosami to mikropigmentacja to zupełnie nic ciekawego , a jakieś systemy włosów to zaś mega nie komfortowe rozwiązania i przede wszystkim mało męskie , miękka faja przy tym to nic D

 

Odnośnie leków to fina masz zatwierdzone jako lek na łysienie , więc w formie 1mg , nie wiem czego tutaj się bać , przecież zawsze można zrezygnować z leku i sobie dać spokój , powiedzmy po 6 miesięcznej kuracji , jeśli faktycznie się uzna , że to nie ma sensu. Dutasteryd to lepsza forma fina i działa bardzo podobnie , jest może troche mocniejszym lekiem i zarazem skuteczniejszym , nie jest lekiem przeznaczonym do leczenia łysienia i to go różni. Odnośnie reszty leków typu andocur i tych innych , na których za bardzo się nie znam i się nie zagłębiał , ale jeśli powodują kastracje to również nigdy bym się na nie nie zdecydował , więc tutaj przyznam Ci racje , aczkolwiek jakby ktoś miał inne zdanie i wiadomo , że tak będzie to szczerze mnie to nie obchodzi , co kto bierze i nie hejtuje tego , po prostu mnie to nie obchodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialem sobie wtedy w lutym'19 ze ok...zawalcze ..sprobuje po malu/stopniowo tego fina, minoxidil ...moze cos jeszcze ale nie bede sie szprycowac chemia za wszelka cene typu dutasteryd, octan cyproteronu (androcur) bo wg mnie to glupota.

 

Skoro dutasteryd kwalifikujesz do chemii typu ''za wszelką cenę'', to lepiej sobie odpuść i fina, bo jeszcze wyrządzisz sobie wielką i nieodwracalną krzywdę, jak np. niejaki @Mike W. z HLT i wielu z propeciahelp.

 

Lepiej zainwestowac czas i pieniadze, i wysilek w transformacje swojego wizerunku (silownia, coach, dieta, moze jakies zabiegi medycyny estetycznej jesli potrzeba - z umiarem w ramach poprawy tego co szpeci a nie na sile) by dostosowac swoj wyglad do bycia lysym i atrakcyjnym niz na upartego szprycowac sie tym g i tylko po to by nadal nazywali cie tym lysiejacym, z miekka faja, cyckami i zaburzonymi hormonami nie wspominajac o psychice i nadwyrezonych finansach (kasa w bloto).

 

Właśnie to robię inwestuję w siebie aby nie wyglądać jak mierdo gringo blanco con defectos geneticos i zrobię wszystko co w mojej mocy i za wszelką cenę będę robił aby nie być mierdo gringo blanco con defectos geneticos. El pelo es lo mas importante. El pelo perfecto o muerte - fin de la vida. Porque mi vida, yo la prefiero vivr asi, y vivir una cultura diferente. I nikt nie będzie mi tego zabraniał. I nie ważne jakbym nie wyglądał to zawsze mogę sięgnąć po AK-47 i maczetę, aby walczyć o swoje. A na wszystko jest zawsze jakaś rada także na cycki i na miękkiego fiuta, tylko trzeba chcieć.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla klaryfikacji :

 

1. Biore fina z minoxem od 1.5 roku i w zadne mocniejsze srodki farmachem nie zamierzam wchodzic. Jestem w stanie brac fina 1mg doustnie ...jeszcze sie waham...stad ten post (pierwszy) czy ktos mial juz doswiadczenie z przejsciem z zewn na wewn i czy byl progres.

 

2. 10-13 lat temu nie bylo tego forum lub podobnego z taka wiedza jak obecnie. Bylo wiecej plotek, strachow, mniej konkretow.

 

3. Wtedy, 7-10-14 lat temu moglem maskowac swoje lysienie odpowiednia fryzura i strzyzeniem. Od 4-5 lat nawet to juz nie pomaga. Jezeli wyglada sie jako tako wzglednie ok a problem lysienia nie jest w zaawansowanym stadium gdy przegladamy sie w lustrze to ciezko jest siegac po ciezsza artylerie. Zarowno fin jak i minox nie sa lekami ktore zostaly stworzone specjalnie pod katem lysienia i mimo to ze sa zaakceptowane oficjalnie, to ich efekty uboczne lecza. To nigdy mnie nie przekonywalo.

 

4. Gdy sytuacja robi sie dramatyczna i powazna na glowie zaczynasz panikowac. Chyba nie musze tlumaczyc bo wiekszosc z was/nas to przeszla. Plus fakt tego ze minelo pare lat wiecej a poziom wiedzy i poziom tego forum wzrosl. Gdybym wtedy 10-14 lat temu wiedzial to co wiem dzis, zaczal bym brac fina wtedy 10 lat temu juz ale nie wiem czy zewnetrzny fin bylby wtedy tak latwo dostepny jak dzisiaj ....

 

5. Pod nazwa transformacji wizerunku nie mialem na mysli dbania o siebie. Transformacja to cos wiekszego. Jesli mowa o cialo, przyklady transformacji sa czesto uzywane do reklam fitness klubow, silowni czy fitness trenerow (przed/po). Do tego dochodzi kosmetyka ciala, ubior ..itd. Zamiast truc sie latami jakimis ostrymi androgenami po to by wyroslo ci 100 wloskow wiecej a i tak dla osoby postronnej nadal bedziesz "tym lysiejacym" to po co w ogole w to wchodzic? jest roznica miedzy "tym lysiejacym" a "tym z rzadkimi wlosami". Pierwotnie mialem na mysli wszystko mocniejsze od fina ale to dotyczy takze fina. Jezeli za rok dwa uznam ze lysienie postepuje wyraznie to rzuce to calkiem. Poki co wiem ze na bank spowalnia, lekko poprawilo kondycje ale wciaz efekty slabe jesli chodzi o mnie, moze to kwestia tego ze biore zewnetrznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zamiast truc sie latami jakimis ostrymi androgenami po to by wyroslo ci 100 wloskow wiecej a i tak dla osoby postronnej nadal bedziesz "tym lysiejacym" to po co w ogole w to wchodzic?

 

Ostrymi androgenami to raczej szprycują się właśnie ci z siłowni - koksy. A poza tym nie sądzę, aby wyrosło mi tylko 100 włosów więcej od mojej kuracji...

 

Zarowno fin jak i minox nie sa lekami ktore zostaly stworzone specjalnie pod katem lysienia i mimo to ze sa zaakceptowane oficjalnie, to ich efekty uboczne lecza.

 

Tak było w przypadku minoxa - nadmierne owłosienie i polepszenie stanu włosów u łysiejących było efektem ubocznym stosowania minoxa na nadciśnienie, natomiast w przypadku fina żaden jego efekt uboczny nie leczy łysienia, tylko jest to celowe i zamierzone zbijanie DHT tym lekiem i od samego początku tak było i to zarówno w stosowaniu na BPH jak i MPB/AGA.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5. Pod nazwa transformacji wizerunku nie mialem na mysli dbania o siebie. Transformacja to cos wiekszego. Jesli mowa o cialo, przyklady transformacji sa czesto uzywane do reklam fitness klubow, silowni czy fitness trenerow (przed/po). Do tego dochodzi kosmetyka ciala, ubior ..itd. Zamiast truc sie latami jakimis ostrymi androgenami po to by wyroslo ci 100 wloskow wiecej a i tak dla osoby postronnej nadal bedziesz "tym lysiejacym" to po co w ogole w to wchodzic? jest roznica miedzy "tym lysiejacym" a "tym z rzadkimi wlosami". Pierwotnie mialem na mysli wszystko mocniejsze od fina ale to dotyczy takze fina. Jezeli za rok dwa uznam ze lysienie postepuje wyraznie to rzuce to calkiem. Poki co wiem ze na bank spowalnia, lekko poprawilo kondycje ale wciaz efekty slabe jesli chodzi o mnie, moze to kwestia tego ze biore zewnetrznie?

 

 

Nie rozumiem powiązania do którego dążysz , przecież transformacje ciała wraz z ubiorem i kosmetyką ciała , czy jakkolwiek to nie nazwiesz to możesz dążyć do tego wszystkiego wraz z walką o swoje włosy , bo człowiek z reguły dąży do ideału , nikogo nie cieszą półśrodki.Skoro sam twierdzisz , że finem zew. spowolniłeś łysienie i lekko poprawiłeś kondycje to już przecież sukces i daje to nowe możliwości na ew. przeszczep włosów. Samo ht bez blokera i kuracji to słabe rozwiązanie bo jeśli np. łysienie postępuje do nw6/7 to nie pokryjesz tego ubytku ze swojego donoru i zazwyczaj do optymalnego efektu będą to 2/3 zabiegi. Też pytanie , czy jesteś idealnym kandydatem do przeszczepu włosów , mam na myśli donor,jakość włosa itp. Odnośnie głównego pytania to bardzo możliwe , że fin wew. by zdziałał jeszcze więcej , odnośnie odrostów to nic nadzwyczajnego , że nie masz dużych odrostów ponieważ fin to bloker i ma za zadanie zatrzymać/spowolnić łysinie , a o odrost jest bardzo ciężko odnośnie kuracji , szczególnie na zakolach , jeszcze pytanie w jakim stopniu łysienia jesteś bo to też ma duże znaczenie aby coś doradzić. Po tym co napisałeś jednak można stwierdzić , że nie za bardzo Ci zależy na włosach i są inne priorytety w twoim życiu , więc w sumie nic na siłę , twój wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5. Pod nazwa transformacji wizerunku nie mialem na mysli dbania o siebie. Transformacja to cos wiekszego. Jesli mowa o cialo, przyklady transformacji sa czesto uzywane do reklam fitness klubow, silowni czy fitness trenerow (przed/po). Do tego dochodzi kosmetyka ciala, ubior ..itd. Zamiast truc sie latami jakimis ostrymi androgenami po to by wyroslo ci 100 wloskow wiecej a i tak dla osoby postronnej nadal bedziesz "tym lysiejacym" to po co w ogole w to wchodzic? jest roznica miedzy "tym lysiejacym" a "tym z rzadkimi wlosami". Pierwotnie mialem na mysli wszystko mocniejsze od fina ale to dotyczy takze fina. Jezeli za rok dwa uznam ze lysienie postepuje wyraznie to rzuce to calkiem. Poki co wiem ze na bank spowalnia, lekko poprawilo kondycje ale wciaz efekty slabe jesli chodzi o mnie, moze to kwestia tego ze biore zewnetrznie?

 

 

Nie rozumiem powiązania do którego dążysz , przecież transformacje ciała wraz z ubiorem i kosmetyką ciała , czy jakkolwiek to nie nazwiesz to możesz dążyć do tego wszystkiego wraz z walką o swoje włosy , bo człowiek z reguły dąży do ideału , nikogo nie cieszą półśrodki.Skoro sam twierdzisz , że finem zew. spowolniłeś łysienie i lekko poprawiłeś kondycje to już przecież sukces i daje to nowe możliwości na ew. przeszczep włosów. Samo ht bez blokera i kuracji to słabe rozwiązanie bo jeśli np. łysienie postępuje do nw6/7 to nie pokryjesz tego ubytku ze swojego donoru i zazwyczaj do optymalnego efektu będą to 2/3 zabiegi. Też pytanie , czy jesteś idealnym kandydatem do przeszczepu włosów , mam na myśli donor,jakość włosa itp. Odnośnie głównego pytania to bardzo możliwe , że fin wew. by zdziałał jeszcze więcej , odnośnie odrostów to nic nadzwyczajnego , że nie masz dużych odrostów ponieważ fin to bloker i ma za zadanie zatrzymać/spowolnić łysinie , a o odrost jest bardzo ciężko odnośnie kuracji , szczególnie na zakolach , jeszcze pytanie w jakim stopniu łysienia jesteś bo to też ma duże znaczenie aby coś doradzić. Po tym co napisałeś jednak można stwierdzić , że nie za bardzo Ci zależy na włosach i są inne priorytety w twoim życiu , więc w sumie nic na siłę , twój wybór.

 

 

 

Nie chce sie wyklocac bo widze ze nastapil efekt uderz w stol a nozyce sie odezwa - jakbym trafil w czuly punkt (wiem co to za punkt ale juz nie bede sie nad tym rozwodzil). Kazdy podejmuje decyzje we wlasnym zakresie, byc moze sami dojdziecie do pewnych wnioskow za jakis czas. Jest taki moment gdzie walka z lysieniem po prostu nie ma sensu bo cena nie warta jest zachodu - i taki byl przekaz tamtej czesci odnosnie szprycowania sie dutasterydem w sporych dawkach czy innymi mocnymi rzeczami. Nawet jechanie na finasterydzie w pewnych przypadkach traci sens. W moim przypadku mam sklonnosci aby efekty uboczne takich lekow jak finasteryd czy inne mocniejsze antyandrogenowe szybko oddzialywaly na pewne aspekty mojej fizjonomii (...) wiec tym bardziej musze uwazac. Jeszcze raz podsumowujac i juz nie bede do tego wracac. Jak ktos ma przyslowiowe 10 wloskow na krzyz i szprycuje sie niebezpiecznymi androgenami po to by zyskac max 10% ale w ostatecznym rozrachunku nadal bedzie postrzegany przez osoby postronne jako "ten lysiejacy facet" bo lysienie nadal bedzie w zaawansowanym stadium to jaki jest sens szprycowania sie chemia ktora nie jest mila dla naszego organizmu?...a to czy zmiana jest z NW5 na NW4 ... jakie to ma znaczenie? Moim zdaniem nie warto usilnie walczyc o te pare wloskow, lepiej caly wysilek, energie, zapal i finanse w takich wypadkach przeznaczyc na transformacje swojego wizerunku tak aby w momencie gdy sie golnie na pale, mozna wygladac atrakcyjnie. Znam przypadki gdy chlopak/facet ogolil sie na lyso , zapisal na intensywne sesje na silowni (+ zaczal lepiej sie ubierac) i po roku wygladal nie dosc ze przystojniej niz z czasow gdy mial pelne wlosy (pomimo iz byl ogolony na lyso) to jeszcze byl szczesliwszy bo 100 problemow mniej , nie musisz pamietac o tym o tamtym, ze ci sie fin konczy, ze masz wyjazd pod namiot i co wtedy? ze laska przychodzi na noc..co z tym nanogenem bo sie sypie, a jak mi zacznie grzebac we wlosach?...jak bede wygladac rano?a co jak mi nie stanie?

Duzo nad tym myslalem przez ostatnie 2 lata i stwierdzilem ze faktycznie nie warto ZA WSZELKA CENE toczyc ten boj bo walka jest nierowna a bilans strat i zyskow ujemny - pod warunkiem ze faktycznie ten bilans jest ujemny! kazdy musi sam sobie przeanalizowac czy to sie jeszcze oplaca ciaganc czy nie. Zauwazylem ze wielu z was boi sie prawdy i zderzenia z rzeczywistoscia - sam tak mialem i oszukiwalem siebie ze nie jest tak zle az do lutego zeszlego roku. Wiem ze sa osoby na tym forum co od 5-7 lat sie szprycuja mocna altyleria a efety marne. Czy naprawde warto ? Dlatego ja postanowilem ze owszem zawalcze...ale nie za wszelka cene, stad w ten weekend zaczynam moj program odnowy swojego ciala a to droga przez meke bo samodyscyplina to moja slaba strona:-) ale wiem ze wysilek i praca w to wlozona, w przeciwienstwie do walki z lysieniem przyniesie efekty i to w miare szybko i bardzo widoczne. Chce juz sie przygotowac za wczasu na potencjalny moment kiedy za 2 lata uznam ze czas sie golic...chce wtedy byc "ready to go"z cala reszta ...bo nie ma co ukrywac, na to trzeba sie przygotowac i psychicznie ale (dla wielu z nas/was) i fizycznie..mi lysa glaca nie bardzo pasi...musze przytyc, nabrac miesni i sylwetki. Inna sprawa...trzeba przygotowac skore glowy ....az sie boje jak ona wygalda od tego microneedling czy oby nie ma jakis rys, blizn? mam mocny lojotok odkad skoncyzlem lat 16 a dzis mam 35...36 za 2 miesiace. To mialem na mysli poprzez medycyne estetyczna a nie jakies zabiegi przeszczepy. Kazdy przeszczep zawsze widac, przynajmniej ja widze i wiem ze wyglada to komicznie - spojrzmy na takiego Radka Majdana czy Johna Travolte (ten ostatni gdy ogolil sie na lyso to od razu inna jakosc..tylko on ma kwadratowa twarz, ten typ urody ma latwiej). Z tego co wiem nie ma przeszczepu ktory nie pozostawia zadnych blizn, zwlaszcza w obszarze donoru.

 

Co do mojej kuracji: stosuje Nizoral, microneedling (2 x tyg) + Maxogen-X (Minox7%, Fin 1.5mg + dodatki) od pol roku https://www.minoxidilmax.com/maxogen-x- ... inoic-acid

Wczesniej przez rok jechalem na Essengen-6 (Minox6% + Fin 1mg zewnetrznie). Razem 1.5 mies kuracji.

 

 

-- 27 sie 2020, 5:41 --

 

A oto moje zdjecia. Jak juz wczesniej pisalem:

 

- Mam 35, za 2 mies 36 lat. Lysieje mniej wiecej od czasu gdy mialem lat 22, ok. 2006 rok (wtedy sam siebie zdiagnozowalem ze leca mi wlosy).

- Od 16-17 lat mam skore lojotokowa (twarz i scalp). Gdy mialem 16-26 lat mialem spore problemy z tradzikiem. Leczylem sie dermatologicznie przez pare lat. W W wieku 27 lat, 28 ..problem z tradzikiem wygasl. Zostal jednak problem z nadczynnoscia gruczolow lojowych na co nie ma konkretnego leku (poza wewnetrzna Izotretynoina ale ona niszczy cebulki wlosowe czy powoduje lysienie rowniez - tak jest w ulotce w dzialaniach ubocznych, wiem bo bralem w 2007 roku przez 4 miesiace).

- W latach 2007-2018 stosowalem glownie szampony, sporadycznie ziola okresowo (wewnetrznie) typu korzen pokrzywy, wierzbownica - glownie pielegnacja i umiejetne zarzadzanie wlosami tak by tuszowac efekty ubytku gestosci, a potem po prostu efektow lysienia.

- W styczniu 2019 roku stwierdzilem ze sytuacja zrobila sie tragiczna, nie dosc ze mam przerzedzone wlosy na calej gorze rownomiernie, to mam zwiekszone miejsca ubytkow na koronie (gniazdko) - o tym juz wiedzialem od 2007 roku gdy moj kumpel stwierdzil ze gniazdko mi sie robi ale do tego doszlo nowe miejsce, tuz nad czolem na czubku glowy ..taki placej lysy zaczal mi sie robic. Postanowilem ze nie mam wyjscia albo ogole sie teraz albo sprobuje konkretnej kuracji: finasteryd (ktorego wczesniej sie balem) i minoksidil. Stezenia bede dobierac progresywnie wraz z rozwojem sytuacji. Nie wykluczam takze doustnego finasterydu. Nic mocniejszego (anty androgenowo) nie zamierzam brac, moge i chce jeszcze dodac cos wiecej co pomoze mi "odzywic" i "ocucic" choc 20-30 % z tych zminiaturyzowanych mieszkow ktore maja szanse na sie "obudzic".

- Po roku kuracji na Essengen-6 i kolejnych 6-7 miesiacach na Maxogen-X (Fin 1.5mg, Minoxidil 7%, Azeaic acid, Retinoic acid itd) uwazam ze efekty sa marne co widac na zalaczonych ponizej zdjeciach.

 

Dodam iz zdjecia wspolczesne robilem wczoraj (26 sierpien 2020), po prysznicu, wlosy sa nieulozone, w bialym swietle dnia i wygladaja duzo gorzej niz gdy przegladam sie w obojetnie jakim lustrze nawet u fryzjera Musze powiedziec ze jak zobaczylem te zdjecia to sie zalamalem ze tak slabo to wyglada. Zdjecia stare (sorry za slaby kat, wtedy robilem je tylko dla siebi, nie sadzilem ze bede je komus pokazyac) sa z lutego 2019. Dorzucam takze zdjecie, rowniez z wczoraj z pracy, z windy ...gdy mam uczesane wlosy (jako tako) i na srodek wzdloz scalpa sypniete lekko (nie za duzo) nanogenem by optycznie wyrownac gestoc pomiedzy srodkiem a bokami (wiekszosc i tak laduje na scalpie).

 

Od jakiegos czasu zaczalem podejrzewac ze minoxidilmax sprzedaja fejk produkty bo serio ....zadnego wyrazniejszego efektu po mojej 1.5 kuracji nie widze poza tym ze troche mi sie wlosy wzmocnily (czego na fotce za bardzo nie widac ale gdybym zrobil te wspolczesne zdjecia w pomieszczeniu lub w mniej "brutalnych" warunkach + uczesalbym je rekoma to nie wygladalyby tak zle). Tak czy siak , jestem zalamany bo nie tego spodziewalem sie po mojej kuracji. Dodam ze od 2 mies stosuje nie 1ml a 1.2 ml (srednio) tego MaxigenX (z finem 1.5 mg) by pokryc cala glowe, + linie wlosow (bez skutkow, nic nie chce rosnac na zakolach) bo 1mg to troche dla mnie za malo plynu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

viewtopic.php?f=6&t=4368 Możesz spróbować kurację jak Szklisty. Wydaje się, że ten Polaris działa i to całkiem, całkiem nawet solo a w połączeniu z Finem doustnie jeszcze lepiej (co w sumie oczywiste). Jest to chyba taka w miarę optymalna kuracja jeżeli chodzi o lajtowe. Możesz dać sobie ok 6-12 miesięcy. A porządnie zbilansowana dieta, siłownia(czy tam jakiś inny sport kształtujący sylwetkę), dobrze dobrane ubrania dobrej klasy, pozytywny mindset, rozwój osobisty, kariera itp itd to są i tak rzeczy nad którymi trzeba bardzo mocno pracować jak chce się w dzisiejszych czasach być atrakcyjnym mężczyzną.

 

Niestety społeczeństwo od facetów wymaga o wiele więcej niż od kobiet .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce sie wyklocac bo widze ze nastapil efekt uderz w stol a nozyce sie odezwa - jakbym trafil w czuly punkt (wiem co to za punkt ale juz nie bede sie nad tym rozwodzil). Kazdy podejmuje decyzje we wlasnym zakresie, byc moze sami dojdziecie do pewnych wnioskow za jakis czas. Jest taki moment gdzie walka z lysieniem po prostu nie ma sensu bo cena nie warta jest zachodu - i taki byl przekaz tamtej czesci odnosnie szprycowania sie dutasterydem w sporych dawkach czy innymi mocnymi rzeczami. Nawet jechanie na finasterydzie w pewnych przypadkach traci sens. W moim przypadku mam sklonnosci aby efekty uboczne takich lekow jak finasteryd czy inne mocniejsze antyandrogenowe szybko oddzialywaly na pewne aspekty mojej fizjonomii (...) wiec tym bardziej musze uwazac. Jeszcze raz podsumowujac i juz nie bede do tego wracac. Jak ktos ma przyslowiowe 10 wloskow na krzyz i szprycuje sie niebezpiecznymi androgenami po to by zyskac max 10% ale w ostatecznym rozrachunku nadal bedzie postrzegany przez osoby postronne jako "ten lysiejacy facet" bo lysienie nadal bedzie w zaawansowanym stadium to jaki jest sens szprycowania sie chemia ktora nie jest mila dla naszego organizmu?...a to czy zmiana jest z NW5 na NW4 ... jakie to ma znaczenie? Moim zdaniem nie warto usilnie walczyc o te pare wloskow, lepiej caly wysilek, energie, zapal i finanse w takich wypadkach przeznaczyc na transformacje swojego wizerunku tak aby w momencie gdy sie golnie na pale, mozna wygladac atrakcyjnie. Znam przypadki gdy chlopak/facet ogolil sie na lyso , zapisal na intensywne sesje na silowni (+ zaczal lepiej sie ubierac) i po roku wygladal nie dosc ze przystojniej niz z czasow gdy mial pelne wlosy (pomimo iz byl ogolony na lyso) to jeszcze byl szczesliwszy bo 100 problemow mniej , nie musisz pamietac o tym o tamtym, ze ci sie fin konczy, ze masz wyjazd pod namiot i co wtedy? ze laska przychodzi na noc..co z tym nanogenem bo sie sypie, a jak mi zacznie grzebac we wlosach?...jak bede wygladac rano?a co jak mi nie stanie?

 

 

 

Nie wiem o co Ci chodzi bo ja tylko napisałem na swoim przykładzie w jaki sposób działam i walczę o swoją 'atrakcyjność' i po prostu stwierdzam , że nie jest to nic nadzwyczajnego i na pewno nie miałem na celu Ciebie urazić czy coś w ten deseń. Jak ktoś zaczyna późno walkę to właśnie tak się dzieje , że ciężko jest coś odratować więc z tym stwierdzeniem jak ktoś ma parę włosków na krzyż i szprycuje się lekami bez większych rezultatów to również uważam , że nie ma tutaj większego sensu. Odnośnie uboków seksualnych to również się z tobą zgodzę , pod warunkiem ,że ktoś faktycznie takie nabył wraz ze stosowaniem tego leku. Wiele osób się deklaruje , że nie ma takich uboków więc ja głównie o takich osobach pisałem , a na pewno warto zacząć stosować fina wew. i jeśli ewentualnie takowe wystąpią to odstawiasz , są rzeczy ważne i ważniejsze , nic nadzwyczajnego. Ja rozpoczynając kuracje finem jestem nastawiony głównie na spowolnienie łysienia/zatrzymanie i to jest mój główny cel , ponieważ uważam , że jeszcze mam o co walczyć więc dopóki widzę w tym sens to będę to robić. Jeszcze odnośnie transformacji to chciałbym dodać , że według mnie mega transformacje własnie są poprzez włosy , głownie przeszczepy i to możesz sprawdzić w dziale o ht na tym forum. Jak dla mnie nieraz są takie efekty przed i po , że głowa mała , człowiek wychodzi zupełnie inny. A odnośnie blizn to są głownie po metodzie strip , normalne zabiegi szczególnie w tych bardziej poważanych klinikach nie robią takiej tandety jak zaoranie donoru. Z resztą Ty jesteś według mnie dobrym kandydatem do zabiegu , ale to tylko moja opinia.Ja tylko doradza i jak nie chcesz żebym komentował to napisz w następnym poście i nie ma problemu , nie robię nic na siłę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jeszcze zaznaczyć, że nie każdego łysina szpeci tak samo. Tzn będą tacy mężczyźni co ogoleni wyglądają ok, a nawet bardzo dobrze, ale zazwyczaj są to osoby, które są po prostu bardzo przystojne tak czy siak. A takich facetów jest mało. Dla normalnego czy tam w miarę dobrze wyglądającego mężczyzny łysina może często oznaczać obniżenie atrakcyjności i to duże. Niestety. Ale jak ktoś ma mocno zarysowane kości policzkowe, odpowiednio zarysowaną szczękę, ponad 183 cm wzrostu i fit sylwetkę to włosy niewiele znaczą. Bo taki koleś i tak zawsze będzie ponadprzeciętnie atrakcyjny dla kobiet.

 

Niestety dla większości facetów łysina, czy nawet włosy gorsze niż NW2-2,5 często oznaczają bycie jednak mniej atrakcyjnym niż ze schludnym fryzem.

 

Cóż czasy są takie, że mamy tzw. hipergamie kobiet i mężczyźni poniżej pewnego poziomu atrakcyjności , którym bym określił jako dobry średni + wygląd minimum, mogą mieć olbrzymie trudności ze znalezieniem sensownej partnerki. Zwłaszcza, że teraz króluje tinder, badoo, facebook i instagram i kobiety mają dziesiątki, setki chętnych. Zresztą m.in. to powoduje powolne, ale jednak wymieranie tzw. świata zachodniego, coraz mniejszą ilość stałych związków oraz małżeństw i coraz niższy wskaźnik narodzin dzieci.

 

Nie ma lekko panowie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem podobny stan przodu jak Ty przed moim ht( jakosc reszty wlosow lepsza).

Kuracja mozesz co najwyzej utrzymac to co zostalo tu juz nic wiele nie odrosnie.

Skoro jestes w ten sposob do kuracji i ht nastawiony to tak jak piszesz maszynka i po sprawie ( bez ht to juz nic wiele nie da sie wskorac), jak cos pisz temat do usuniecia bedzie.

Co do kobiet jezeli robicie to dla nich to nigdy nie bedziecie zadowoleni ze swojego wygladu , bo znajda sie takie , ktorym nie bedziecie sie podobac. Robcie to dla siebie a nie dla kogos! To ,ze laski sa takie jakie sa powinno czerwone swiatlo sie zapalic i uciekac od takich , ktore przebieraja sobie facetow i skacza z kwiatka na kwiatek - po co komu takie niewartosciowe stworzenia poznawac? Na tinderach, badoo itd w wiekszosci niestety takie sa a bylo sie tam z 2-3 lata temu jak jeszcze mlody i glupi czlowiek byl to szkoda zachodu. Najlepiej poznac w realu i umowic sie jak facet z kobieta niz w jakies podchody internetowe sie bawic z wariatkami.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dodam iz zdjecia wspolczesne robilem wczoraj (26 sierpien 2020),

 

Ja tylko powiem, że ludzie wychodzą farmakologią z dużo gorszego stanu czasami nawet samym finem czy dutem i minoxem, natomiast przy użyciu mocniejszych leków wychodzą prawie zawsze z takiego stanu jak masz oraz nawet z NW6/7

 

A ja hardcorową kuracją uzyskałem nawet fajnie porośnięte czoło i odzyskałem starą linię oraz pozyskałem zarys juszejpa w połowie z włosów terminalnych w połowie z wypierdków.

Edytowane przez Gość

Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym wszystkim. Niestety , ale dla większości Polskich genów czy tam Słowiańskiej urody , zwał jak zwał łysina nie jest najlepszym połączeniem i po prostu wpływa na brak atrakcyjności w bardzo znaczący sposób. Tak jak vystelior napisał , że to rzadkość znaleźć faceta z łysą glacą i wyglądającego przy tym okej. A odnośnie robienia siebie bardziej atrakcyjnego tylko dla kogoś , w tym wypadku dla kobiet to również uważam to za głupotę. Każdy jest indywidualistą i powinien dążyć do tego co mu najbliższe , a nie się zmuszać bo ktoś tak chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie robienia siebie bardziej atrakcyjnego tylko dla kogoś , w tym wypadku dla kobiet to również uważam to za głupotę. Każdy jest indywidualistą i powinien dążyć do tego co mu najbliższe , a nie się zmuszać bo ktoś tak chce.

 

Właśnie, święte słowa. Zawsze od początku bycia na tym forum to mówiłem, że wszystko robię dla siebie i nie obchodzi mnie to czy ktoś nie lubi czy nie i czy komuś się podobam czy nie. Ja chcę być szczęśliwy i zadowolony z sobą ze swoim wyglądem i cechami, a jeśli komuś czy to kobiecie/kobietom w sensie partnerce, czy znajomym mężczyznom w sensie kolegom/znajomym coś się we mnie nie podoba i coś im nie pasuje to niech wypierdalają wszyscy i się zjebią ode mnie, ja i tak znajdę ludzi dla których będę cool. Tak to wygląda, i zgodnie z zasadą i z takim powiedzeniem: ''każda zmora znajdzie swojego amatora'' czy nawet amatorów wielu, i to działa w dwie strony też. A ludzi jest miliardy na ziemi z różnymi preferencjami. Ja nigdy nie byłem szczęśliwy z tego powodu, że ktoś mi coś kazał i narzucał i że mam tak wyglądać a nie inaczej i nie tak jak chcę i nie rozumiem dlaczego ludzie zmuszają się tak bardzo i robią pod dyktando innych ludzi albo im ulegają pod ich naciskami.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów

I w związku z tym pytanie do lekarzy: Y cuáles deseos me vas a dar ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tym wszystkim. Niestety , ale dla większości Polskich genów czy tam Słowiańskiej urody , zwał jak zwał łysina nie jest najlepszym połączeniem i po prostu wpływa na brak atrakcyjności w bardzo znaczący sposób. Tak jak vystelior napisał , że to rzadkość znaleźć faceta z łysą glacą i wyglądającego przy tym okej. A odnośnie robienia siebie bardziej atrakcyjnego tylko dla kogoś , w tym wypadku dla kobiet to również uważam to za głupotę. Każdy jest indywidualistą i powinien dążyć do tego co mu najbliższe , a nie się zmuszać bo ktoś tak chce.

 

Oczywiście, że tak, najważniejsze jest podążać swoją droga (nie robiąc nikomu krzywdy przy tym) i być autentycznym, wyrażającym siebie facetem, który ma cele i ambicje, dążącym do ich spełnienia.

 

"Broń Boże" nie należy być lizodupem, pantoflem czy tzw. białorycerzem zwłaszcza względem kobiet.

 

Tutaj https://www.youtube.com/watch?v=9N1v0zjAaRs macie przybliżony temat białorycerstwa przez w miarę wydaje się dobrego psychologa, który przy tym ma nienaruszone włosy (szczęściarz).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze zdecyduje sie na kuracje fin wewnetrznie (lajtowo bo z aplikacji zewnetrznie tez sie wchlania systemowo, zwlaszcza na dluzszym dystansie czasowym) + zewnetrznie w polarisie jakims z przyzwoitym minoxidilem + dodam jakies dodatki pielegnacyjne wspomagajace. Zobacze jaki bedzie efekt po 10-12 miesiacach.

 

Problem w tym forum polega na tym ze trudno o miejsce w ktorym panowie przedstawiali by swoja kuracje , co biora + zdjecia przed i po ..wtedy widac jasno jak na dloni czy jest sens w cos mocniejszego wchodzic (+ info o skutkach ubocznych). Mysle ze "Opowiedz swoja historie" byloby takim miejscem ale watki czesto sa rozbudowane i nie ma tendencji pisania "summary" w pierwszym poscie. Mysle ze warto by to jakos uporzadkowac by latwiej i efektywniej mozna bylo nawigowac poprzez watki i konkretne przypadki. Duzo osob sie wypowiada ale trudno znalezc jakis slad na temat ich kuracji czy zwlaszcza skutecznosci lub braku owej kuracji podparte zwiezlym opisem + zdjeciami.

 

Zdaje sobie tez sprawe ze sa rozne rodzaje i podloza/intensywnosc procesu lysienia. Ktos po roku standardowej kuracji minox + fin bedzie miec super efekty, a kto inny zero efektow startujac z podobnego "stanu zero". Moim problemem bylo to ze lysienie postepowalo nie agresywnie na przestrzeni lat (ale konsekwentnie) ..to spowodowalo ze przez wiele lat nie robilem nic bawiac sie w zabawy z wizualno-optycznym tuszowaniem mojej przypadlosci - co dosc dobrze mi wychodzilo przez wiele lat nawet bez mikrowlokien. Mikrowlokna zaczalem stosowac 1.5 roku temu prawie rownoczesnie jak zaczalem brac zewnetrzie fina+minox.

 

Jaki Polaris byscie mi polecali na moj przypadek? (+ wewnetrznie fin lekko)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum nie ma klasycznego tematu przed i po kuracji , pokazywanie rezultatów itp... Jedyne co to można przekopać całe forum w dziale o historiach i wtedy można się wiele informacji dowiedzieć i tak samo gdzieś tam sobie stworzyć obraz oczekiwań , które są w miarę możliwe. Według mnie większość doświadczonych użytkowników tego forum decyduję się na drogę bloker+przeszczep , bo to jedyna droga , która dąży do zadowalającego odrostu. Sam fin z minoxem to takie przeciągnie struny , może być lepiej , ale dobrze nigdy nie będzie dlatego nie nastawiaj się na żadne cuda bo tak jak wcześniej pisaliśmy , że większość tutaj działa po to , aby zablokował/opóźnić to cholerstwo , a odrost może być tylko dodatkiem do kuracji i dużo ciężej o to.

 

Odnośnie polarisa to się nie znam , ale możesz przejrzeć temat szklistego i tam ostatnie posty wiem , że była debata na temat tego leku i w jakiej formie jest najlepszy do stosowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno czytalem jakis wywiad z ELtonem Johnem w ktorym przyznal sie ze jemu przeszczep nie pomogl i od wielu lat nosi peruki, bodajze od lat 90. Nie wiem ...ja zbyt duzo widzialem efektow tych przeszczepow i nie wyglada to naturalnie. Chyba jednak ogole sie na lyso w bardzo bliskiej przyszlosci cos czuje...:/ ..zbyt duze ryzyko z tym przeszczepem ...kupa kasy ...brak pewnosci ze sie utrzyma...skoro nie mam zadnych efektow po obecnej kuracji jest duze prawdopodobienstwo ze przeszczepione wlosy rowniez poleca dosc szybko. Zaluje tylko jednego ..gdybym wiedzial jak sytuacja sie potoczy z tym Covid-19 w lutym to ogolilbym sie na zero testowo i ocenilbym czy warto obrac te drogie (bo do polowy lipca pracowalem z domu). Wiem ze jak mialem 16 lat ogolilem sie na pale ale nie na lyso i nie wygladalem jakos koszmarnie ale wiem tez ze mam nierowna czaszke z tylu glowy.

 

p.s wlasnie jestem w trakcie zmiany pracy i wiem ze moja nowa firma pracuje zdalnie przez jakis czas. Prawdopodobnie do lutego-marca przyszlego roku. Musze o to wypytac. Jesli tak to sporbowalbym ogolic sie na pale chociazby zeby ocenic czy mam szanse jakos wygladac interesujaco i co musze poprawic u siebie / na skorze glowy aby wygladalo wszystko estetycznie.Jezeli uznam ze wygaldam zle bez szansy na wieksza poprawe to po prostu bede kontynuowac kuracje zaczne aplikowac Polarisa (a na lysa galce nawet latwiej i lepiej sie przyjmuja zewnetrzne leki). Jak bede wygladac przyzwoicie - to juz bede spokojniejszy ale sprobuje ostatnim strzalem kuracji wewn+zewn laczonej z polarisem zamiast produktow minoxodilmax....strasznie kusi mnie ten wariant bo problem z lysieniem jest dla mnie zbyt duzym ciezarem (mam jeszcze inne problemy zyciowe) i chetnie bym sie pozbyl parudziesieciu kiklogramow ciezaru z moich barkow. Przy goleniu sie na lyso, poza oczywistymi wyzwaniami problemem dla mnie jest tez to ze i tak widac zarys linii wlosow i widac ze ktos lysial ..to nieco dodaje lat , co innego ogolic sie na lyso z pelnymi wlosami a co innego jako lysiejacy w zaawansowanym stadium. Moim atutem zawsze bylo to ze wygaldalem mlodziej na swoj wiek ...mi sporo ludzi daje 27 max 28 lat a mam za chwile 36. W momencie gdy ogole sie na lyso, sam fakt doda mi lat, + ten meszek/szaro zielonkawy z zarysem linii wlosow ukazjacy gdzie sa jeszcze mieszki wlosowe aktywne a gdzie wlosow nie ma..to tez dodaloby mi lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ donor nie jest w stany pokryć obszar powyżej nw5/6 i dlatego nie dla każdego jest to pisane rozwiązanie więc nic dziwnego , że mu nie pomógł chociaż nie wiem jak to wyglądało w jego przepadku. Ze świata futbolu(o ile jesteś w temacie) to Wayne Rooney robił sobie przeszczep i też ma duże prześwity bo nigdy nie był idealnym kandydatem do takiego zabiegu , ale mimo wszystko linie włosów po zabiegu ma fajną i jego transformacja jest bardzo widoczna. Według mnie nawet taki półefekt robi robotę i jest to lepsze niż łysa glaca.Odnośnie naturalności to się z tobą nie zgodzę , można w łatwy sposób wejść w efekty przed zabiegiem i po(ok.12 miesiącach) i niektóre transformacje są niesamowite , duża ilość bardzo dobra , czasami są gorsze efekty , ale to właśnie u osób , które nie są dobrymi kandydatami do takiego zabiegu. Najgorzej jest odkładać plany na później i sobie wmawiać , żę będzie dobrze , warto sobie stworzyć plan działania i po nim dążyć do celu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straconego czasu cofnac sie nie da. Zaluje ze dopiero teraz sie zdecydowalem na fina zamiast 10 lat wczesniej. Sprobuje ostatniego rzutu fin wewn + polaris, poczekam 10-12 mies i ocenie czy warto kontynuowac walke. Jezeli nie zobacze zadnych efektow, w miare satysfakcjonujacego progresu (nie oczekuje cudow) to raczej na 85% poddam te walke i sprobuje sie ogolic. Do tego czasu mam nadzieje poprawie pare innych rzeczy w sobie. Jak juz wspomnialem, szprycowanie sie androcurem czy gorszymi rzeczami absolutnie nie wchodzi w gre w moim przypadku. Musze tylko obczaic skad zamawiac Polarisa 11 po przystepnej cenie (mieszkam za granica).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w Twojej kuracji popełniłeś jeden błąd - stosowałeś za mało minoxa. Z tego co widzę brałeś 1 ml 7% minoxa, co daje 70 mg dziennie, kiedy większość stosujących zauważa efekty przy kuracji 2 x dziennie 1 ml 5% minoxa, czyli dzienna dawka to 100mg. Zacznij brać standardową dawkę "mina" i dopiero oczekuj efektów. Czemu tak sądzę - z dwóch przyczyn.

Pierwsze to moje własne doświadczenie - przez ostatnie lata stosowałem RU 58841 (z krótką przerwą na branie Duta) i nie brałem do tego minoksydylu i nie zauważyłem żadnych efektów stosowania. A mam DPA, gdzie użytkownik wlodikox też miał dpa i połączył RU z minem i miał fenomenalny efekt. Pamiętam też użytkownika wolftime'a, który również stosował sam bloker przy DPA i nie odzyskał nic. Druga obserwacja to popularność microneedlingu, gdzie na reddicie jest multum użytkowników, którzy stosowali combo Minox zew + Fin wewnętrznie i efekty mieli małe a dopiero po dodaniu igiełek uzyskali lepsze efekty. Pytanie brzmi, czy to zasługa samego nakłuwania skóry? Chyba nie, bo ci którzy stosowali tylko rollowanie, najczęściej nie odzyskiwali włosów (za wyjątkiem jednego użytkownika). Chyba trik polega na tym, że rollowanie skóry, przez robienie micro pęknięć w skórze, zwiększało absorpcję minoxa i ten realnie zaczął docierać do mieszków włosowych. Nie wiem, jest to tylko moje przypuszczenie. Nawet użytkownik szklisty, stosował bardzo duże dawki mina, bo chyba 2x dziennie 15% minoxa w Polarisie 10, czyli dzienna porcja leku to aż 300mg (!!! 3 razy więcej niż jest zalecane przyjmować dziennie!!!).

Przemyśl to, nie ma co za dużo dawać blokera, bo teraz nie masz czego bronić, a przecież masz uboki. Musisz odzyskać a to gwarantuje minox. Zacznij od normalnej dawki jeżeli nie będziesz widział zmiany po 4-5 miesiącach, albo dodaj microneedling albo zwiększ dawkę mina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem w Twojej kuracji popełniłeś jeden błąd - stosowałeś za mało minoxa. Z tego co widzę brałeś 1 ml 7% minoxa, co daje 70 mg dziennie, kiedy większość stosujących zauważa efekty przy kuracji 2 x dziennie 1 ml 5% minoxa, czyli dzienna dawka to 100mg. Zacznij brać standardową dawkę "mina" i dopiero oczekuj efektów. Czemu tak sądzę - z dwóch przyczyn.

Pierwsze to moje własne doświadczenie - przez ostatnie lata stosowałem RU 58841 (z krótką przerwą na branie Duta) i nie brałem do tego minoksydylu i nie zauważyłem żadnych efektów stosowania. A mam DPA, gdzie użytkownik wlodikox też miał dpa i połączył RU z minem i miał fenomenalny efekt. Pamiętam też użytkownika wolftime'a, który również stosował sam bloker przy DPA i nie odzyskał nic. Druga obserwacja to popularność microneedlingu, gdzie na reddicie jest multum użytkowników, którzy stosowali combo Minox zew + Fin wewnętrznie i efekty mieli małe a dopiero po dodaniu igiełek uzyskali lepsze efekty. Pytanie brzmi, czy to zasługa samego nakłuwania skóry? Chyba nie, bo ci którzy stosowali tylko rollowanie, najczęściej nie odzyskiwali włosów (za wyjątkiem jednego użytkownika). Chyba trik polega na tym, że rollowanie skóry, przez robienie micro pęknięć w skórze, zwiększało absorpcję minoxa i ten realnie zaczął docierać do mieszków włosowych. Nie wiem, jest to tylko moje przypuszczenie. Nawet użytkownik szklisty, stosował bardzo duże dawki mina, bo chyba 2x dziennie 15% minoxa w Polarisie 10, czyli dzienna porcja leku to aż 300mg (!!! 3 razy więcej niż jest zalecane przyjmować dziennie!!!).

Przemyśl to, nie ma co za dużo dawać blokera, bo teraz nie masz czego bronić, a przecież masz uboki. Musisz odzyskać a to gwarantuje minox. Zacznij od normalnej dawki jeżeli nie będziesz widział zmiany po 4-5 miesiącach, albo dodaj microneedling albo zwiększ dawkę mina.

 

dzieki za konstryktuwna opinie. cos w tym jest. ja stosowalem microneedling przez ostatnie 10 mies albo dluzej ....srednio 2-3 x tyg najczesciej tuz przed podaniem plynu na scalp ale byly momenty kiedy musialem przerwac na tydzien bo scalp byl zbyt podrazniony i pieklo zwlaszcza przy aplikacji plynu ale tez po.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...