free web hit counter Skocz do zawartości
siwykolo

Siwe włosy a przeszczep włosów

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, przymierzam się do przeszczepu włosów dlatego wpierw szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Otóż na górze głowy mam coraz mniej włosów i coraz bardziej są przerzedzone. Fryzurę od wielu lat mam taką że górę zostawiam dłuższą natomiast boki i tył golę maszynką na 0. Przyczyną tego jest to że po boku i tyłu głowy mam praktycznie same siwe włosy. Dla mnie jest to niestety nie do 'przejścia'. Nie nawidzę u siebie siwych włosów niestety. Włosy na górze mam nadal czarne. Teraz pytanie, czy jeśli bym się zdecydował na przeszczep i by mi pobrali włosy z tyłu i boku głowy i wszczepili na górę to automatycznie będą rosły mi też siwe włosy na górze głowy? To było pierwsze pytanie, drugie to takie czy w miejscach skąd są przeszczepiane włosy to zawsze zostają blizny te w postaci białych kropek? Tak jak pisałem obcinam się na krótko więc średnio to widzę. Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, siwykolo napisał:

Witajcie, przymierzam się do przeszczepu włosów dlatego wpierw szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Otóż na górze głowy mam coraz mniej włosów i coraz bardziej są przerzedzone. Fryzurę od wielu lat mam taką że górę zostawiam dłuższą natomiast boki i tył golę maszynką na 0. Przyczyną tego jest to że po boku i tyłu głowy mam praktycznie same siwe włosy. Dla mnie jest to niestety nie do 'przejścia'. Nie nawidzę u siebie siwych włosów niestety. Włosy na górze mam nadal czarne. Teraz pytanie, czy jeśli bym się zdecydował na przeszczep i by mi pobrali włosy z tyłu i boku głowy i wszczepili na górę to automatycznie będą rosły mi też siwe włosy na górze głowy? To było pierwsze pytanie, drugie to takie czy w miejscach skąd są przeszczepiane włosy to zawsze zostają blizny te w postaci białych kropek? Tak jak pisałem obcinam się na krótko więc średnio to widzę. Dziękuję za odpowiedzi.

Blizny sa, ale mozesz sobie zrobic mikropigmentacje i blizn nie widac, jak ci przeszczepia wlosy ktore maja barwe to beda tej barwy, jak przeszczepia ci czarne wlosy na glowe to beda czarne do momentu kiedy straca barwe genetycznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie to jeszcze dogalam boki i tył maszynką jednorazową więc włosów tam nie mam wcale .Co wtedy z bliznami?. Czy konieczna byłaby wtedy mikropigmentacja? I czy po przeszczepie koniecznością jest branie tych różnych leków?Finasterydy itp? Bo serio jak tak czytam o ich skutkach ubocznych to raczej nie wiem czy byłbym gotów je brać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na gołej skórze będzie widać blizny,, dodatkowo skóra na bliźnie się nie opala, a to spotęguje efekt ich obecności.  Co do Fina, zalecane jest branie , żeby utrzymać odrost i aktualne włosy


Aktualna kuracja:

- Finasteryd 1mg (Finahit)

- Hairvity

- Dermena Men (szampon)

- Zoxin Med (szampon)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, kules napisał:

Na gołej skórze będzie widać blizny,, dodatkowo skóra na bliźnie się nie opala, a to spotęguje efekt ich obecności.  Co do Fina, zalecane jest branie , żeby utrzymać odrost i aktualne włosy

Ato przepraszam, myslalem ze przy golej nie widac, dopiero jak troxhe podrosnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, siwykolo napisał:

Przeważnie to jeszcze dogalam boki i tył maszynką jednorazową więc włosów tam nie mam wcale .Co wtedy z bliznami?. Czy konieczna byłaby wtedy mikropigmentacja? I czy po przeszczepie koniecznością jest branie tych różnych leków?Finasterydy itp? Bo serio jak tak czytam o ich skutkach ubocznych to raczej nie wiem czy byłbym gotów je brać

Kilka miesięcy po przeszczepie zacznij dermarollerem robić strefę dawcza, ja zacząłem i już jest lepiej a było widać blizny 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest sens w ogóle robić sobie ten przeszczep bo więcej jest minusów niż plusów. Fina na pewno bym nie brał , ogólnie mocnych leków. Z tego co czytałem to w takim przypadku łysienie nadal będzie postępować i z włosami przeszczepionymi mogę pożegnać się w ciągu 3 lat. Lub zostaną mi włosy te przeszczepione a reszta będzie wypadać i będę wyglądać groteskowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łysienie zależy od genetyki, hormonu DHT / DHEA, chorób skóry typu atopowe czy łojotokowe zapalenie skóry, wysoki kortyzol czyli działanie stresu i jeszcze wiele innych czynników. Nawet jeśli wszystkie hormony są niskie, nie ma się choroby skóry i żyje się bez stresu to może na to mieć po prostu genetyka czyli minimalny poziom DHT [w ramach normy] może powodować miniaturyzację włosów. To czy przeszczepione włosy wypadną za 3-5 lat to jest i tak niejako loteria bo są ludzie co mają je po 10-15 latach a sterydów nie biorą a są tacy co biorą a i tak dalej łysieją i to niekoniecznie tylko włosy naturalne ale też te przeszczepione.

Myśląc o przeszczepie trzeba odpowiedzieć sobie na pytania:

1. Co chce osiągnąć, jakim kosztem, jak chce wyglądać za 5-10 lat.

2. Czy mając świadomość że nie biorąc fina/dua sterydu znacznie zwiększam ryzyko, że przeszczepione włosy do 5 lat wypadną nadal chce zrobić przeszczep i tego nie brać. Czytaj godzisz się wydać 10-50 tyś na 3-5 lat, po tym okresie czasu znając życie zrobić drugi zabieg za 10-50 tyś i na trzeci może już nie starczyć donoru więc golenie na zero i mikropigmentacja lub olanie tematu.

3. Czy w ogóle biorąc się za przeszczep to chcę to kontynuować czyli zrobić w życiu z 2-4 zabiegi aż do wykorzystania donoru tak by wszystko co wypadnie naturalne zostanie zagęszczone przeszczepami które są w teorii bardziej odporne na DHT. Jeśli chcesz zrobić jeden na koronę, nie chcesz brać sterydów jako blokera to to nie ma sensu, jeśli chcesz zrobić więcej bez brania hormonów patrz ptk 2, jeśli chcesz zrobić więcej i brać sterydy to ma to sens.

Na wszystkie pytania odpowiada nasza psychika, jak się czujemy sami ze sobą, jak się widzimy w lustrze. W twoim wypadku posadzone włosy będą rosnąć siwe czyli masz czarne włosy, będzie siwa korona którą będzie trzeba farbować bo bez tego będzie to komiczniej wyglądać niż gęste włosy na środku głowy i duże zakola. Nie podałeś w sumie wieku ale jak siwe włosy to obstawiam przedział 30-50 więc jeśli dotychczas łysienie nie zaatakowało jakoś mocno, rodzinnie nikt nie łysiał na nw5-7 to mimo wszystko ja bym się zdecydował na przeszczep, farbował te siwe włosy na środku głowy aż reszta nie zaczęła by siwieć i tyle.

ps. Ja robię przeszczepy, donor się kończy mam 34 lata i zaczyna lecieć korona. Jeśli lekarze do których wyślę zdjęcia ocenią że z mojego donoru da się jeszcze jakieś 1500 wyciągnąć to sobie uzupełnię ale docelowo za 5 lat i tak będę łysy. Fina nie brałem i brać nie będę, to że ktoś nie ma skutków ubocznych to ok ale ja wolę mieć wyniki badań jak nastolatek czyli wysoki wolny i normalny testosteron, niskie e2, niski bf, wysoka siła fizyczna i kondycja niż wpływać na układ hormonalny by ratować włosy które i tak wylecą bo i ojciec i dziadek to nw6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, siwykolo napisał:

Bo serio jak tak czytam o ich skutkach ubocznych to raczej nie wiem czy byłbym gotów je brać

Fascynujące jest dla mnie, że gdy ludzie biorą leki na inne choroby, to nie martwią się skutkami ubocznymi, po prostu zażywają co przepisze im lekarz. W przypadku natomiast leków na łysienie, szczególnie inhibitorów 5-alfa-reduktazy, to panuje jakaś zbiorowa psychoza, panika, a przecież skutki uboczne(i to jak najbardziej odwracalne po odłożeniu leku), ma w długim terminie około 1%. Już nawet nie mówię o tym, że można zamiast tabletek stosować topicala, który zmniejsza ryzyko uboków.

Edytowane przez looksmatters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jest różnica jeśli ktoś musi brać koniecznie leki ze względu na stan zdrowia i chorobę jaką ma a konieczność brania u kogoś kto przeszczepił sobie włosy. Ten jego przeszczep jakby to powiedzieć to jego "widzi mi się" i wiedział z jakimi konsekwencjami to się wiąże. Miał możliwość nie robienia przeszczepu i tyle. Natomiast naprawdę chory człowiek musi brać leki bez względu na uboki i tyle. To moje zdanie. Co do przeszczepu to jak na razie "mario777" mnie zniechęcił. Nie zamierzam po przeszczepie brać ciągle sterydów żeby powstrzymać łysienie lub robić znowu kolejny za kilka lat. Bez sensu. Tak jestem w tym wieku  który obstawiles,co do mojej rodziny to mój ojciec jest łysy ,zaczął łysiec po 50tce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...