Short story o łysieniu.

[kapuejra 0]

Witam

 

Jestem nowym forumowiczem, wcześniej nie wiedziałem o tym ze są jakiekolwiek leki eksperymentalne, stosowałem tylko to co jest dostępne w PL. A teraz krótko, jak to wyglądało:

 

Obecnie mam 24 lata i ojca łysego jak kolano, wyłysiał mając 23-25 lat

 

Moje łysienie zaczęło sie w wakacje 2010 r, 22 lata

 

Od października 2010 do lipca 2011

Stosowałem Propecie (Fin 1mg) i Loxon 5%. (2 razy dziennie)

Propecie początkowo-duże efekty, zachamowanie wypadania, odrosty, zagęszczenie włosów. Oj myślałem ze to już problem "z głowy"

 

Po 6 miesiącach(kwiecien 2012)

Propecia tak jakby przestała działać- włosy zaczęły lecieć - odstawiłem ją w lipcu 2011.

Loxon stosowałem nadal

Od października 2012r

Włosy zaczęły mocno leciec, duże przerzedzenia

 

Połowa grudnia 2012r

Z paniką patrząc na swoją głowe - wróciłem do Propeci. Włosy nadal leca, przerzedzenia są na całym skalpie, zakol nie mam dużych.

Loxon stosuje cały czas, na całą część ciemieniową-tam włosy są przerzedzone po całości, 2/3 razy w tygodniu stosuje Nizoral.

 

Co wg was powinienem dodać do kuracji ? Czy zamienic Fina na jakiś bloker zewnętrzny ? Czy dodać ten bloker do fina ?

 

Reasumując obecna kuracja dzienna to:

WEW

Fin 1mg

Biotyna 5mg

 

ZEW

Loxon 5% (2x)

Nizoral (3/tydz)

Szampon Dercos (codziennie)

Odżywka Jantar (codziennie)

 

W zalączniku przesyłam zdjęcia stanu moich włosów z końca 2012r (niska jakość zdjęć bo zostały zrobione telefonem)

Widoczne na zdjeciach krótkie włoski na prawym zakolu to "wicher" który podcinam (włosy zaczesuje na bok na grzywke i tej grzywce tego nie widać)

Jak ogarne aparat to postaram się wrzucić zdjęcia aktualnego stanu.

 

Wiem że są na tym forum ludzie którzy ogarniają już temat łysienia od długiego czasu i ze swoją oromną wiedzą i doświadczeniem będą w stanie mi mądrze doradzić. Bede mógł tym samym jak najszybciej ulepszyć moją kuracje. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi i sugestie.

Pozdrawiam

[kapuejra 0]

Rzut z góry

[tard 0]

Zainteresuj się może dodaniem RU do kuracji albo zamianą finasterydu na dutasteryd. Noi możesz jeszcze pomyśleć nad dodaniem SABA żel.

[kapuejra 0]

Duasteryd z tego co czytałem ma silniejsze skutki uboczne,a po Propeci miałem lekki spadek libido więc wolałbym na początku spróbować czegoś z mniejszymi sk ubocznymi. Zapomniałem wspomnieć ze w grudniu miałem robioną mezoterapie skóry głowy preparatem Tricho. Dercos stosuje jakieś 10 miesięcy, traktuje jak zwykly szampon wzmacniający, przed nałożeniem Dercosu i Nizoralu myje glowe szamponem Baby Dream z rossmana, kolejny szampon zostawiam na jakies 20 minut. Czytałem o tym ze niektorzy zostawiali Nizoral na cala noc, mysle o tym zeby tez tego spróbować.

[tard 0]

Nie znam dokładnie tematu dutasterydu, ale z tego co wiem, jak stosujesz dutasteryd w dawkach odpowiadających 1 mg fina (czyli około 0.5 mg na tydzień) to masz podobną blokadę i skutki uboczne są podobne.

A zaletą jest właśnie to, że jest stabilniejszy w działaniu, i z tego co gdzieś czytałem to właśnie nie ma tego efektu jak w finasterydzie, że po jakimś czasie przestaje działać.

 

Nie ma sensu robić kolejnego wątku o dutasterydzie, Lion dużo napisał na ten temat już (w tym wątku na przykład viewtopic.php?f=6&t=276&start=20 ). Do niczego nie namawiam, ale warto się dokładniej przyjrzeć .

[kapuejra 0]

Tak, moze i masz racje. Ale na poczatku wydaje mi się ze lepiej byłoby zaczac bardziej od strony zewnętrznej. Odnosząc sie również do tego co napisał Lion

"Sytuacja fin -> dut -> RU wygląda podobnie. Z resztą jak można leczyć łysienie ?

1. Można się wykastrować i to kiedyś był chyba jedyny sposób.

2. Ktoś wpadł, że wystarczy blokować DHT i tak powstał finasteryd, a później jego ulepszona wersja dutasteryd, który w drobnym stopniu poprawiał jego wady - niestabilność działania (dla mnie to jakby finasteryd wersja 2).

3. Ktoś wpadł, że bez sensu jest zmieniać chemię całego organizmu skoro rzecz dzieje się tylko w skórze głowy i tak powstał RU o skróconym czasie pół-trwania.

4. Ktoś wybadał, że nie trzeba wogóle ingerować w hormony, bo za łysienie odpowiada finalnie zwiększony poziom prostaglandyny PDG2 w łysiejących miejscach, ale niestety brak jeszcze 100% sprawdzonych środków (choć pojawił się już 0C000459, ale ma jeszcze za mało testów żeby potwierdzić czy jest wystarczająco skuteczny na łysienie)."

i

"Abstrahując od całości dyskusji, to uważam, że oba leki (finasteryd i dutasteryd) nie nadają się do długoterminowego stosowania i przy obu lekach pojawi się to o czym pisał Mesjasz w swoim wątku (czyli powolny spadek libido).

Ja sam przymierzam się do przejścia na equol, a jeśli nie sprawdzi się on w swej roli, będę musiał wysupłać kasę na RU, bo nie będzie innego wyjścia."

 

Wiec może na początku jakieś zewnętrzne blokery a później gdy żaden z nich nie będzie działał probować zmieniac chemie od srodka ?

[fighter 4]

jak się przybliży pierwsze zdjęcie to faktycznie z linia coś jest nie tak (głównie widać to przez te małe odrosty). W każdym razie według mnie to nie jest łysienie adrogenowe. Zrób sobie badania.

[kapuejra 0]

Napisałem o tym w moim pierwszym poście o co chodzi z tymi "małymi odorstami"-to nie odrosty tylko "Widoczne na zdjeciach krótkie włoski na prawym zakolu to "wicher" który podcinam (włosy zaczesuje na bok na grzywke i tej grzywce tego nie widać)". Robiłem badania h tarczycy, Trichogram wyrwanych włosów, badanie przezskórne kamerą która pokazuje mieszki. 2 ostatnie badania zdiagnozowały łysienie androgenowe. Skąd pomysł że to nie łysienie androgenowe ?

[kapuejra 0]

Czyli - gdyby ktoś nadal nie zrozumiał- to po prostu wygolone maszynką włosy do skóry które regularnie podcinam ze wzgledu na fryzure.

[gemanapaza 0]

pomogła Ci ta mezoterapia?

[kapuejra 0]

Zostałem do niej namowiony przez mojego dermatologa, wynegocjowałem też rozsadną cene jak za ten zabieg plus badanie trichoskopowe-150 zl. Ale nie widzialem efektów po tej mezo, moze jeden zabieg to za mało. Ale troche poczytałem o mezo i generalnie ogolna opinia jest taka ze pomaga bardzo mocno odbudowac włosy-ale nie w łysieniu androgenowym. Dlatego stwierdzilem ze szkoda kasy bo trzeba robic jeden zabieg w miesiacu.

[gemanapaza 0]

Zostałem do niej namowiony przez mojego dermatologa, wynegocjowałem też rozsadną cene jak za ten zabieg plus badanie trichoskopowe-150 zl. Ale nie widzialem efektów po tej mezo, moze jeden zabieg to za mało. Ale troche poczytałem o mezo i generalnie ogolna opinia jest taka ze pomaga bardzo mocno odbudowac włosy-ale nie w łysieniu androgenowym. Dlatego stwierdzilem ze szkoda kasy bo trzeba robic jeden zabieg w miesiacu.

 

właśnie też słyszałem o niej wiele pozytywnych opinii, ale tak jak mówisz, nie dla androgenowego, zresztą mówisz jeden zabieg to za mało z drugiej strony

[kapuejra 0]

Teraz miałem do wyboru albo jedną mezo miesiecznie albo powrót do Propeci którą przestałem brać (opis w pierwszym poscie). Wybrałem propecie-ten sam koszt miesieczny a być moze po przerwie w braniu znow pomoze przynajmniej na poczatku a do tego czau ogarne jakas inna kuracje (RU ? Duasteryd ? )

[gemanapaza 0]

kupujesz propecie?

http://www.magicpharma.com tutaj masz o ponad połowę tańszy generyk działający tak samo

 

btw. ludzie biorą fina po kilka, kilkanaście lat i działa, to wzmożone wypadanie to chwilowy efekt, niepotrzebnie przerywałeś kurację

[kapuejra 0]

No faktycznie jest cos takiego, szczerze mówiąc nie wiedziałem. Dlaczego te generyki nie są sprzedawane w PL ?

Byc moze niepotrzebnie ale stwierdzilem ze skoro włosy leca to lek przestał działać więc po co wywalac kase. Zrobilem błąd bo w czasie kiedy brałem-może leciały ale gęstość wydawała sie nie zmieniać. A teraz przez te 5 miesięcy kiedy nie brałem zdecydowanie włosy sie przerzedziły. Myśle też o duasterydzie-skoro to "ulepszony" finasteryd, musze o jednak o nim wiecej poczytac.

[gemanapaza 0]

No faktycznie jest cos takiego, szczerze mówiąc nie wiedziałem. Dlaczego te generyki nie są sprzedawane w PL ?

 

chodzi o kwestie prawne,trzeba by się wgłębić w temat, teoretycznie prawo patentowe chroni przez 20 lat daną substancję i potem można zacząć produkcję generyku, która to produkcja zauważmy jest znacznie tańsza a w Polsce zaraz by się zaczęli procesować i wyłudzać kasę. W indiach rząd wspiera produkcję leków generycznych i głównie stamtąd pochodzi znakomita większość obecnych na rynku generyków fina i duta (intas, cipla..)

[kapuejra 0]

Nie moge znaleźć info czy wysyłają do PL i jakie koszty. gemanapaza Ty tam zamawiasz ? Czytałem tez o goldpharma ale widze ze tam ceny sa wyższe, podobnie w http://www.247doc.pl/propecia.html.

[gemanapaza 0]

wysyłają do PL, koszt wysyłki to 15 zł

Jak używasz lotionu, to polecam Ci ebay, tam możesz kupić 25 g czystego minoxa za 100 zł wraz z wysyłką i zrobić swój własny roztwór z dowolnym stężeniem... 25 g to kuracja na jakieś 30 lat, zakładając, że się nie popsuje w międzyczasie, powiedzieć, że oszczędzasz to mało

[kapuejra 0]

Jak używasz lotionu, to polecam Ci ebay,

 

Nie sporządzałem do tej pory żadnych kremów, stosowałem gotowe preparaty - Lxon. Ale właśnie przeczytałem na łysienie .info że loxon jest"polskim gównem" i polecaja rogaine i kirkland. Naprawde można sie zgubić w tych wszystkich inf i naprawde niewiadomo juz na cos sie decydowac. Przec stosowaniem Loxonu wyczytałem ze to on jest najlepszy z tych aptecznych minoxidilów. A w jaki sposób sporządzać ten lotion jak juz zamówien ten czysty minox- jeśli był juz taki temat to z góry przepraszam za powtórke. Pytałem czy kupujesz u nich generyk propeci może.

[gemanapaza 0]

nie, ale to sprawdzony dystrybutor.

 

Loxon to alkohol, minoxidil i konserwant. Ja zrobiłem tak, w 50 ml spirytusu rozpuściłem 500 mg minoxidilu przez co w odmierzonym strzykawką 0,5 ml mam 5 mg minoxidila. Przelewasz do butelki po loxonie i masz 10% loxon za grosze, dodatkowo możesz pokombinować i dodac inne składniki np. jakiś bloker. minoxidil jest wszędzie ten sam btw.

Edytowane 26 Stycznia 2013 przez Gość

[emigrant 0]

Loxon nie jest polskim gównem. To nie ma totalnego znaczenia czy to nazywa się Loxon czy siki Weroniki czy jest z Polski czy z Ugandy, chodzi tylko o substancję czynną,czyli minoxidil i jego stężenie, gdzie 5% jest odpowiednim wg. naukowców. Kupujesz co jest tańsze lub dostępne i tyle.

[gemanapaza 0]

.

Edytowane 12 Marca 2013 przez Gość

[kapuejra 0]

Loxon nie jest polskim gównem. To nie ma totalnego znaczenia czy to nazywa się Loxon czy siki Weroniki

 

Dlatego tak jak napisałem-juz nie wiem w co wierzyc na forach, trudno jest wybrać z tego ogromu wiedzy to co faktycznie jest prawdą, poniżej post z którego zaczerpnąłem tą inf:

http://lysienie.info/forum/viewtopic.ph ... ilit=loxon

 

Swoją drogą widze że rogaine albo kirkland maja "lajtowe"ceny, ja kupuje loxon za 25 zł więc te preparaty są duzo droższe.