free web hit counter Skocz do zawartości
Mlody17

Przeszczep w Jack Strong Hair

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, prawie miesiąc temu miałem wykonany przeszczep włosów w JSH na 6500 graftow. Nie bede opisywał przebiegu bo wyglądało to identycznie jak na innych relacja z JSH na tym forum. Martwi mnie moja strefa dawcza po zabiegu, za późno trafiałem na forum bo po zabiegu na pewno gdybym znalazł się tu wcześniej mocno zastanowiłby czy wybrać ostatecznie JSH. Wiem że to dopiero niecały miesiąc (zabieg miałem 2 Maja) ale przyoranie donoru jest tak duże że ciężko widzę że z czasem to się poprawi i będzie wyglądać przyzwoicie. Chyba że jest to shock loss.

 

IMG_1505.jpeg

IMG_1504.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że obecna sytuacja wynika z pobrania bardzo dużej ilości graftow podczas jednego zabiegu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, przemek89k napisał:

Masz jakieś zdjęcia jak to wyglądało wcześniej?

To są zdjęcia z kwalikacji do zabiegu miałem tu dosyć krótkie włosy pewnie z 3mm

IMG_1069.jpeg

IMG_1065.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6500 graftów to naprawdę sporo,tyle zaproponowali Ci na starcie na konsultacji, czy tyle wyszło w trakcie wizyty w Turcji? Włosy masz podobne jak u mnie - ciekawe jestem jaki będzie efekt powiedzmy za 2 miesiące. Najlepiej byłoby się golić na krótko boki i tył i górę większą zostawić....Czy bierzesz jakieś leki do tego np. finasteryd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na konsultacji na podstawienie zdjęć 4500-5000 graftow, ale widzę po tematach na forum ze z tej kliniki  to taki standard każdemu to samo piszą. Już na konsultacji na miejscu powiedzieli że postarają się pobrać możliwe jak najwięcej, w trakcie dowiedziałem że będzie to aż 6500 co trochę mnie zdziwiło bo powiedzieli mi na miejscu że moja strefa dawcza jest poprostu ok bez szału ale tragedii też nie ma. Jeśli chodzi o leki to nic oprócz minoxidilu nie biore( zaczęłem po przeszczepie od kiedy usunąłem wszystkie strupki z głowy) a finasteryd trochę boję się skutków ubocznych jakie mogą po nim wystąpić więc póki co nie biorę go pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Mlody17 napisał:

Na konsultacji na podstawienie zdjęć 4500-5000 graftow, ale widzę po tematach na forum ze z tej kliniki  to taki standard każdemu to samo piszą.

Ja właśnie ich nie biorę raczej pod uwagę, ze względu że przeszczepiają za dużo na jednej sesji - żeby to jeszcze wszystko się przyjęło... osobiście wolałbym chyba DHI zamiast FUE (mam jeszcze trochę włosów, które chciałbym zagęścić, a boję się, że przy FUE mogą zniszczyć istniejące mieszki - przy DHI nie muszę golić góry głowy więc widzieliby gdzie co rośnie :P ).

Jeżeli chodzi o Finasteryd to też się bałem - naczytałem się o skutkach ubocznych itd... ale w gruncie rzeczy to jest tak, że zazwyczaj pojawiają się te negatywne komentarze w internecie, a pozytywnych jest zdecydowanie mniej. Od dwóch tygodni łykam 1mg codziennie rano i na razie odpukać, ale nie mam skutków ubocznych - do tego jeszcze psikam topical wieczorem (fin 0.025 zmieszany z RU 5%). Minoksidil odpuściłem sobie bo chyba na mnie poza zmianą koloru włosów na ciemniejszy nie działał... zresztą miałem po nim skutki uboczne - opuchnięta twarz, momentami problemy z wyraźnym widzeniem no i skóra szybciej się starzeje po nim (wpływa na produkcję kolagenu - można nabawić się szybko zmarszczek). Generalnie jakbym miał przejść na minoxidil to jeszcze nad doustnym się zastanawiam podobno ma dużo lepsze efekty i o ile w płynie nie na każdego działa, to ten doustny podobno już na większość osób. Z drugiej strony pewnie włosów rosło by więcej na całym ciele - trzeba byłoby się częściej golić etc.. ale minox też nie jest bez wpływu na serce podobno, ja nie miałem problemów (nic mnie nie kłuło itp..), ale niektórzy pisali o takich objawach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie lepszy wyborem było FUE duży ubytek włosów i możliwość przeszczepu większej ilości gratów, może nie tak duży jak 6500 jak ostatecznie wyszło. Na tym finasterydem jeszcze poważnie się zastanowię, a co do minoxidilu jak na razie żadnych skutków ubocznych nie dostrzegłem może jedyne co to delikatne wysuszenie skóry głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja też mam spory ubytek  - generalnie mocno przerzedzona góra, ale linia włosów nadal jest i w jej obrębie chciałbym dogęścić (nie chciałbym wyznaczać nowej linii bo na to zeszloby sporo graftów). Wstępnie mi dwie kliniki wyznaczyły jakieś 3600 graftów i tego bym się trzymał ewentualnie do 4000 maksymalnie i chciałbym to rozsiać po całej górze, a nie w jakimś konkretnym miejscu - bo jeżeli wypadną istniejące włosy to nie chcę zostać np. z grzywką :D

Co do minoxa to ja też miałem skutek taki, że po długim stosowaniu (może stosowałem trochę więcej psiknięć niż trzeba) podrażniał mi też skórę głowy - robiła się sucha i łuszczyła się (później schodziły takie białe płaty).  W sumie to źle wybrałem preparat bo wziąłem Loxona i Alocutan Forte, a te mają sporą ilość glikolu - lepszym wyborem jest Alopexy, ale może też ma mniejszą wchłanialność przez to nie wiem..

Jak tak patrzę na te zdjęcia pierwsze, to jak z tyłu zapuścisz dłuższe włosy powiedzmy ok 3cm to według mnie będzie dobrze i nie będzie prześwitów - przy krótszych to widać że jest ich tam trochę mniej, ale to może teraz też kwestia tego gojenia etc.. i stąd takie wrażenie.

Edytowane przez przemek89k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie podobnie dwie pierwsze kliniki zaproponowały 3600 i 4000(400 albo 600 graftow z brody już dokładnie nie pamiętam) 
 

A co do włosów z strefy dawczej to wygląda to lepiej na zdjęciu niż w rzeczywistości, ale poczekam jeszcze miesiąc z obcinaniem boków może przy dłuższych naprawdę będzie to lepiej wyglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W JSH tylko z potylicy, Flymedica zaproponowała że część mogą pobrać z brody a dokładniej z szyji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.05.2023 o 15:35, Mlody17 napisał:

U mnie podobnie dwie pierwsze kliniki zaproponowały 3600 i 4000(400 albo 600 graftow z brody już dokładnie nie pamiętam) 
 

A co do włosów z strefy dawczej to wygląda to lepiej na zdjęciu niż w rzeczywistości, ale poczekam jeszcze miesiąc z obcinaniem boków może przy dłuższych naprawdę będzie to lepiej wyglądać.

ja miałem 6200 i jak się zagoił donor to im dłuższe boki tym lepiej to wygląda, ale sporo daje też dobry barber bo mi cieniuje od 6 mm i wygląda git

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donor zaorany koncertowo. Znak jakości JSH. Jak będziesz ich męczył, to może łaskawie zaproponują mikropigmentację w wybranej przez nich klinice xd 

 

Co ciekawe, prawa strona wydaje się mocniej przeorana, czyli podobnie jak u @bodzix1809

Edytowane przez looksmatters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki przeszczep skończy się źle (obym się mylił):

Wygląda, że masz początki Retrograde Alopecia, przerzedzenie na bokach wchodzące w donor (łatwiej byłoby ocenić na dłuższych włosach, niż 3mm przed operacją).

W takim przypadku, mieszki są osłabione i pobierając grafty z tych okolic, zwiększa się ryzyko, że się nie przyjmą. Tak inwazyjna operacja na osłabionym donorze może powodować widoczny shock loss okolicznych mieszków - włosy wrócą bardziej zminiaturyzowane lub wcale.

Dodatkowo, 6500 w jednej operacji to przegięcie które obniża survival rate - rozsądną granicą wydaje się 4000-4500 rozłożone na 2 dni.

Jeśli jesteś przed 30-stką, to łysienie oceniłbym na dość agresywne. 

Reasumując powyższe, sensowną operacją byłoby pobranie 1500-2000 graftów (max) z donoru wyłącznie z tzw. sweet spot na środku potylicy i nawet do 1500 z szyi, bo masz mocny zarost. W Twoim przypadku, przed operacją obowiązkowo finasteryd przez minimum pół roku, aby wzmocnić donor, nie wspominając o perspektywie wyhamowania łysienia na przyszłość - bo jesteś kandydatem na Norwood 6-7.

Oczywiście, łatwo być mądrym po fakcie, sam popełniłem błąd robiąc przeszczep bez odpowiedniego researchu.

Takich przypadków będzie coraz więcej. Kliniki mamią wizją "rozwiązania" problemu łysienia za pomocą przeszczepu, który jest:

- tani

- wykorzystuje maksymalną ilość graftów, co odpala w głowie przelicznik: więcej = lepiej, bo to lepsza gęstość za niską cenę

- trwa jeden dzień

- i to wszystko w jednym zabiegu

JHS ze swoją ofertą wychodzi na przeciw oczekiwaniom "Kowalskiego", bo przecież "zoptymalizowali" powyższe zmienne. W praktyce, wykorzystują maksymalna ilość graftów próbując walczyć z niskim survival rate, żeby klient był zadowolony, a ich "planem na przyszłość" jest zdanie: "Proszę Pana, gwarantujemy, że łysienie się już zatrzymało, nie ma co się truć finasterydem".

Wszystkiego dobrego.

Edytowane przez feegloo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, looksmatters napisał:

Donor zaorany koncertowo. Znak jakości JSH. Jak będziesz ich męczył, to może łaskawie zaproponują mikropigmentację w wybranej przez nich klinice xd 

 

Co ciekawe, prawa strona wydaje się mocniej przeorana, czyli podobnie jak u @bodzix1809

Podczas zabiegu pobieranie z prawej strony trwało dłużej porównując z lewą strona ,ale na świeżo i jak na następny dzień nie pytałem czemu tak. Zaufałem w końcu to oni są „specjalistami”

Dzisiaj mija msc od zabiegu na dniach powinienem odezwać opiekun żeby wysłać im zdjęcia,chce zobaczyć co powiedzą ale na pewno gadka że wszystko wygląda ok bo co mają powiedzieć. Zobaczę jak będzie to wyglądać z czasem ale nastawienie mimo że nie powinno takie być to raczej jest negatywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, feegloo napisał:

Taki przeszczep skończy się źle (obym się mylił):

Wygląda, że masz początki Retrograde Alopecia, przerzedzenie na bokach wchodzące w donor (łatwiej byłoby ocenić na dłuższych włosach, niż 3mm przed operacją).

W takim przypadku, mieszki są osłabione i pobierając grafty z tych okolic, zwiększa się ryzyko, że się nie przyjmą. Tak inwazyjna operacja na osłabionym donorze może powodować widoczny shock loss okolicznych mieszków - włosy wrócą bardziej zminiaturyzowane lub wcale.

Dodatkowo, 6500 w jednej operacji to przegięcie które obniża survival rate - rozsądną granicą wydaje się 4000-4500 rozłożone na 2 dni.

Jeśli jesteś przed 30-stką, to łysienie oceniłbym na dość agresywne. 

Reasumując powyższe, sensowną operacją byłoby pobranie 1500-2000 graftów (max) z donoru wyłącznie z tzw. sweet spot na środku potylicy i nawet do 1500 z szyi, bo masz mocny zarost. W Twoim przypadku, przed operacją obowiązkowo finasteryd przez minimum pół roku, aby wzmocnić donor, nie wspominając o perspektywie wyhamowania łysienia na przyszłość - bo jesteś kandydatem na Norwood 6-7.

Oczywiście, łatwo być mądrym po fakcie, sam popełniłem błąd robiąc przeszczep bez odpowiedniego researchu.

Takich przypadków będzie coraz więcej. Kliniki mamią wizją "rozwiązania" problemu łysienia za pomocą przeszczepu, który jest:

- tani

- wykorzystuje maksymalną ilość graftów, co odpala w głowie przelicznik: więcej = lepiej, bo to lepsza gęstość za niską cenę

- trwa jeden dzień

- i to wszystko w jednym zabiegu

JHS ze swoją ofertą wychodzi na przeciw oczekiwaniom "Kowalskiego", bo przecież "zoptymalizowali" powyższe zmienne. W praktyce, wykorzystują maksymalna ilość graftów próbując walczyć z niskim survival rate, żeby klient był zadowolony, a ich "planem na przyszłość" jest zdanie: "Proszę Pana, gwarantujemy, że łysienie się już zatrzymało, nie ma co się truć finasterydem".

Wszystkiego dobrego.

Nie zostaję mi nic innego jak poczekać jak to będzie się dalej rozwijać. Masz rację norwood 6-7 jest u mnie bardzo prawdopodobny patrząc na to że mam 23lata.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Mlody17 napisał:

Podczas zabiegu pobieranie z prawej strony trwało dłużej porównując z lewą strona ,ale na świeżo i jak na następny dzień nie pytałem czemu tak. Zaufałem w końcu to oni są „specjalistami”

Dzisiaj mija msc od zabiegu na dniach powinienem odezwać opiekun żeby wysłać im zdjęcia,chce zobaczyć co powiedzą ale na pewno gadka że wszystko wygląda ok bo co mają powiedzieć. Zobaczę jak będzie to wyglądać z czasem ale nastawienie mimo że nie powinno takie być to raczej jest negatywne.

a wrzucisz więcej fotek, takich przed przeszczepem i po przeszczepie bezpośrednio? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, czy ja dobrze widzę ze oni wepchali ci te grafty w środek głowy gdzie miales jeszcze włosy (które by pewnie jeszcze trochę podbiły jakość od finasterydu i minoxa) ale nie dotknęli w ogóle korony?

Edytowane przez komandos2137

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.05.2023 o 08:18, przemek89k napisał:

...W sumie to źle wybrałem preparat bo wziąłem Loxona i Alocutan Forte, a te mają sporą ilość glikolu - lepszym wyborem jest Alopexy, ale może też ma mniejszą wchłanialność przez to nie wiem...

Po jakim czasie od zabiegu można stosować minox? Jaki minox daje najlepsze efekty i jest w miarę łagodny dla skóry, ktoś może podzielić się wiedzą lub wynikami testów stosowania preparatów różnych producentów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie minox chyba w ogóle nie działał - stosowałem 6miesięcy i nabawiłem się skutków ubocznych. Gdybym drugi raz do niego miał podchodzić to wybrałbym Alopexy bo ma najmniej podrażniający skład - chociaż go nie stosowałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli JSH prewencyjnie wbija włosy tam gdzie potencjalnie mogą w przyszłości wypaść? Ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, można powiedzieć że mija już rok od zabiegu przeszczepu włosów w JSH. Trzeba zrobić jakąś aktualizację bo to już efekt końcowy, a nic od początku nie wrzucałem. 
Ogólnie mówiąc jestem zadowolony z efektu końcowego mimo początkowych obaw. IMG_2830.thumb.jpeg.761ba7a93fa7df97e0ae6b13b40b57de.jpeg

IMG_2831.jpeg

IMG_2833.jpeg

IMG_2837.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...