free web hit counter Skocz do zawartości
Gość Lion

lestat - Propecia + Loxon 5% (zdjęcia)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Temat: tak szybko ??

Źródło: lysienie.info

 

Wto Cze 19, 2007 17:44

Witam

 

Co to dużo mowić ŁYSIEJE.

Mam parwie 20 lat i 4 miesiace temu zobaczyłem ze jak wycieram głowe po kąpieli to wylatuje mi duzo włosów (wiecej niz 100 dziennie) z poczatku nie robiłem sobie nic z tego ale gdy po 2 tygodniach nie ustało poszdłem do dermatologa.

Dermatolog powiedział mi ze zaczyna mi sie łysienie androgenowe ( czy to mozliwe ze mimo iz mi wypadało około 200-300 włosow dziennie to to jest łysienie androgenowe ) i przypisał mi propecje 200 zł na misiac co pewnie wszyscy dobrze tutaj wiedza co na moj studencji budzet jest nie lada wydatkiem. Biore propecje juz od miesiaca tymczasem włosy mi wypadaja nadal to mnie przeraza nie mam nawet skonczonych 20 lat a juz grozi mi wyłysienie, chetnie ogolił bym sie na łyso ale narazie to wykluczam z powodow iz jeszcze nie jestem gotowy na to aby zaakceptowac sie jako łysego oraz dlatego ze mam dziwny kształt głowy

 

CO MAM ROBIć?

 

Czy sama propecia nie starcza ? na inne leki raczej nie znajde juz funduszy. Na jakie efekty moge liczyć bo jezeli ten lek ma zachamowac łysienie dopiero po 3 miesiacach stosowania czyli jeszcze 2 mi zostały to i tak mi to nic nie da bo do tego czasu to i tak bedzie wygladac juz beznadziejnie Czy istnieja jakiekolwiek szanse na odrośniecie włosow i czy to bedzie pare kłakow czy moge liczyc ze odzyskam jeszcze kiedys moja fryzure z przed 4 miesiecy ?

 

Wto Cze 19, 2007 20:59

pociesze Cie ze ja zaczalem lysiec w wieku niecalych 17lat. to dopiero jest cios psychiczny ze ja pierdole...

_________________

Jedyne co mi w zyciu dobrze wyszlo to wlosy:)

 

Wto Cze 19, 2007 21:33

Spokojnie, nie panikuj:)

 

Proponuje zamienic Propecie na Proscar, ew. inny generic. Wyjdzie pare razy taniej. Za zaoszczedzone w ten sposob srodki, kup loxon 5% i inne medykamenty.

Ciesz sie,ze tak szybko zareagowales! Masz bardzo duze szanse,ze ten proces powstrzymasz, a przynajmniej znacznie spowolnisz...

Powodzenia

_________________

Pozdrawiam,

Andre

 

Wto Cze 19, 2007 23:35

Kupuj generyki z internetu, sam żałuję że dawniej tego nie robiłem

 

Wto Cze 19, 2007 23:57

Masz bardzo duze szanse,ze ten proces powstrzymasz, a przynajmniej znacznie spowolnisz...

Powodzenia

 

powstrzymac lysienia sie nie da, mozna jedynie spowolnic

 

lestet, dobrze cie rozumiem, to jest nie fair ze ktos lysieje w tak mlodym wieku, ja pierwsze oznaki zauwazylem jak mialem 21, poprostu olej wlosy, zrob se kolczyka w brwi moze to ci poprawi humor...

 

Sro Cze 20, 2007 11:05

ja tez cos kolo 17.... zwaliło mnie z nóg

 

Sro Cze 20, 2007 12:14

Dzięki za rady ale chciałbym zeby ktos mi jasno okreslił na co moge liczyc ,czy wogole istnieje jakas szansa ze włosy beda odrastac, czy poprostu moge jedynie ten proces spowolnic a to i tak jedynie przy dobrych witrach ?

 

Sro Cze 20, 2007 13:07

Spowolnienie procesu masz niemal gwarantowane, o ile to łysienie typu męskiego. Zatrzymanie procesu łysienia jest też możliwe ale tutaj zwykle musisz poeksperymentowac z lekami i odpowiednio je dobrać pod kontem tego na które reagujesz najlepiej (po odstawieniu leków łysienie ZAWSZE powróci). Co do odrostów to jest to również możliwe ale to zależy od indywidualnych predyspozycji kuracjusza.

 

NOBODY mocno przesadził z tym, że łysienie można jedynie spowolnić. Zresztą chyba nie szkodzi spróbować tak czy siak, prawda? Skoro w najgorszym wypadku spowolnisz proces i będziesz się jeszcze cieszyć włosami przez ładnych parę lat. Głowa do góry.

 

Sro Cze 20, 2007 20:46

Po pierwsze: Nie kupuj propecii, bo to złodziejstwo. Jeżeli chcesz brać bloker DHT to od razu finaster/penester/fincar i dziel tabletki na cztery - wyjdzie około 15 złotych na miesiąc, a nie 200.

 

Po drugie: Nie ma się co zastanawiać - każdy miesiąc to strata czasu i włosów. Jak naprawdę chcesz walczyć to od razu: finasteryd, minoxidil 5% (najpierw 2%), zielona herbata i szampon z ketokonazolem.

 

Po trzecie: Do tego co pisałem wyżej - zacznij czytać forum i możesz coś dodać do kuracji wedle uznania. Ale tamto to podstawa!

 

Jeżeli chodzi o efekty, to nigdy nie wiadomo... Łysienie na pewno można zatrzymać. A jeżeli chodzi o odrosty... Niech inni się wypowiadają, ja na razie nie mam...

 

Czw Cze 21, 2007 9:32

Dzieki za rade jeszcze mam tylko pytanie czemu mam zaczynac od minoxidil 2% i po jakim czasie moge juz zmienić na 5?

 

 

Pozdrawiam

 

Czw Cze 21, 2007 10:01

Bo ludzie różnie reagują na minoxidil. Możesz mieć jakies efekty uboczne. Podrażnienia, zaczerwienienia... Jak zaczniesz od 2% (chociaż jedna butelka - na początek), to przyzwyczaisz skórę i reakcja na 5% nie powinna być taka silna. Tak mi sie wydaję... Powodzenia!

 

Pią Cze 22, 2007 13:47

Mam kolejne pytania.

Po 1 w tym miejscu w ktorym wypadają mi włosy robia sie one bardzo cienkie czy jak zaczełem kuracje to te ktore jeszcze mi nie wypadły a sa juz bardzo cienskie sa jeszcze do odratowania i jaka jest kuracja na pogrubienie włosów

Po 2 słyszałem ze po zaczeciu kuracji zaczyna wypadac wiecej włosow ktore zreszta i tak sa juz obumarłe aby zrobic miejsce nowym i to podobno jest dobry znak, czy to jest prawda i po jakich lekach mozna cos takiego zobserwować ?

 

Ostatnio zmieniony przez lestat dnia Sro Sie 22, 2007 23:02, w całości zmieniany 1 raz

 

Pią Cze 22, 2007 19:34

hej,

 

moja sytuacja jest podobna do twojej, proszę napisz do mnie meila to pogadamy

 

mariusz233vn@wp.pl

 

Pią Cze 22, 2007 23:50

Nie ma oddzielnej kuracji na zatrzymanie łysienia i pogrubianie włosów. Generalnie obniżanie poziomu DHT w organiźmie i skórze głowy oraz stumulowanie wzrostu włosów (minoksidil) zatrzymuje łysienie i pogrubia te cieńsze włosy. Zacząłęś już kurację? Nie ma na co czekać.

 

To znaczy... Podobno finasteryd zwiększa ilość receptorów androgenowych co powoduje zwiększone wypadanie po jego odstawieniu. Trzeba próbować zmniejszać ilość receptorów. Ale od tego to są na tym forum więksi specjaliści.

 

W każdym razie minoxidil, szapmon z ketokonazolem, zieloną herbatę i na przykład wierzbownicę (zewnętrznie i wewnętrznie) to wal od razu. Moim zdaniem finasteryd jest obowiązkowy, ale opinie są podzielone...

 

Sob Cze 23, 2007 0:05

Dzieki za rady

 

A kuracje juz zaczłem dzisiaj miną rowno miesiac od kiedy zaczełem brac fina, od tygodnia pijam zieloną herbate a co do minoxidilu i szapmonu z ketokonazolem to zaczynam stosować od nablizszego tygodnia

 

Sob Cze 23, 2007 20:29

ja piernicze jest coraz gorzej...

 

Jak aktualna tendencja sie utrzyma to za miesiac gora 2 bede całkiem łysy a jestem przeciez jeszcze przez pare miesiecy nastolatkiem...

 

Dobija mnie to moi dziatkowie w sedziwym wieku maja sporo włosów mojemu ojcu dopiero zaczynaja robic sie zakola a ja kur.. będe juz łysy jako nastolatek.

 

Bede nadal kontynuował swoja kuracje no bo co mam do stracenia no moze poza peniedzmi, ale jak dla mnie nawet 1% szansy na sukses jest wart zachodu, ale oboawiam się ze nic z tym nie zrobie łysije za szybko i w zbyt szybkim tępie i tak chyba mam poprostu to w genach nie wiadomo z kąd...

 

Napiszcie mi jakie mam alternatywy poza jakimis tam tupecikami czy perułkami bo to dla mnie i tak nie wchodzi w gre ponieważ łysienie to problem psychiczny a perułki go nie rozwiążą

 

Wiem ze zawsze moge zrobic przeszczep włosow co jest bedzo kosztowne, ale coż wierze, ze jak chce to moge wszystko, a raczej wierzyłem w to do niedawna odkad łysieje i jestem bezradny, ale pieniedze bym jakoś na to wykombinował, tylko, ze czytając forum wnioskuje, ze nawet przeszczep nie daje mi gwarancji na zadawalające efekty a co wiecej wiekszość osob wypowiada sie o nim negatywnie.

Druga alternatywa jaka udało mi sie znaleźć to włosy z handsome man na ktore tez nalezy wydac pare tysiecy.

 

Nie wiem co mam robić bo zaakceptowanie samego siebie jako łysego bedzie dla mnie niezmiernie trudne nie, tyle z faktu samej łysiny bo to jest do przezycia, tylko z bardzo dziwnego kształtu mojej głowy i nie dramatyzuje bynajmniej dawniej miałem dosc długie włosy przez co mogłem to maskować i byłem z tym szczesliwym a teraz nie dosc ze mam coraz mniej włosow to jeszcze bedzie ten moj krzywy łeb widać i do tego to sie dzieje tak szybko ehhhh

 

Wiem ze napewno sie nie załamie z tego powodu ani nic z tych rzeczy bo uwazam siebie za kogoś wytrwałego psychicznie bede sie nadal cieszyć z życia obawiam sie jednak ze te skazy na moim wygladzie moga w pewien sposob wpłynąc na moje dalsze zycie ...

 

Moje pytanie brzmi czy mam jakies alternatywy czy musze powoli zacząc sie oswajać z aktualnym stanem rzeczy ?

 

Pozdrawiam i jednoczesnie przepraszam za błedy w pisowni

 

Sob Cze 23, 2007 22:06

Moze idz do innego dermatologa po druga opinie. Nie jestem specjalista, ale jesli wlosy leca Ci az tak bardzo to moze cos to poteguje. Na mnie finsteryd podzialal praktycznie od razu , a po 2-3 tygodniach nic juz lecialo ( tyle ze moje lysienie bylo bardzo delikatne i tak ). Moze musisz jeszcze troche poczekac. Idz po recepte na witamine B6 - grosze a pomaga ( przynajmniej mi ) i Loxon. Ja bym walil od razu 5% , tak twierdzi wiekszosc dermatologow , ze najpierw 5% a po 6 miesiacach 2%.

 

Sprawdz philipkingsley szamponiki albo kup Ketoxin ( tani , 19 zeta 200 ml)

Jesli chodzi o maskowanie to to olej - bedzisz sie czul jeszcze gorzej , tak mowil moj znajomy , ktory wylysial bardzo szybko. Musisz to zaakceptowac jesli nie powstrzymasz lysienia. Jesli propecia podziala to mozesz po roku spodziewac sie odrostu. Nie pal petow. Ja teraz testuje jak odstawienie THC wplywa na wlosy . ( Holandia powah )

 

A ja jeszcze pytanko do tych co lykaja generyki finsterydowe - skad sie je bierze i czy trzeba miec na nie tez recepte ?

 

UPDATE : I jeszcze sobie siemie lniane walnij , co prawda doda tez wloskow na klacie , ale mi znaczaco pomaga jesli chodzi o glowe.

_________________

Finasteryd - przeszlosc

 

Sob Cze 23, 2007 22:13

A masz jakies konkretne informacje na temat palenia i wyapdania włosow?

Bo ja mam tak ze paliłem 2 lata potem postanowiłem ze biore sie za siebie rzuciłem zaczełm uprawiac sport i dobrze sie odzywiac to trwało 6 misięcy i jak na ironie losu własnie wtedy zaczeły mi wypadać włosy ...

 

Skutkiem tego jest to ze zaczełem znowu palic

 

Powodzenia przy testach z Thc :]

 

Sob Cze 23, 2007 22:34

Przeszukaj to forum , gdzieś był link do badań , które mówiły , że u palaczy poziom DHT jest wyższy o 13% od tych nie palacych. Pomoże też mniejsza ilośc seksu/onanizowania się ( nie żartuje , też jest na forum ), sport. Jak masz silny łojtok to sprawdz czy nie masz amalgatowych plomb albo czy przypadkiem nie zatruleś się rtęcia ( był taki jeden przypadek na forum , zreszta bardzo dobrze opisany ). Mozesz zrobic sobie badania na obecnosc pierwiastkow w organizmie.

_________________

Finasteryd - przeszlosc

 

Sob Cze 23, 2007 23:02

o dzieki skorzystam z rad

 

a łojkotu żadnego nie mam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie Cze 24, 2007 15:04

Wiesz , ja tam seks lubie ( jak chyba kazdy ) wiec sobie nie odpuszczam. Ograniczylem tylko jechanie na recznym, bo skoro to ma wplyw na poziom DHT to po co ?

 

Jak sie zmniejsza ilosc receptorów i czy linienie to po prostu zwiekszone wypadanie wlosów po rozpoczeciu stosowania czy tez jest to bardziej konkretna definicja ?

_________________

Finasteryd - przeszlosc

 

Pon Cze 25, 2007 16:27

Dzieki za zainteresowanie

 

W srode jestem umowiony na wizyte u rzetelnego dermatologa, poprosze o skierowanie na wszelkie mozliwe badania, ale nikt mi jeszcze nie odpowiedział, ze jezeli okarze sie, iż to poprostu bedzo szybko postepujące łysienie androgenowe to czy mam jakies alternatywy poza byciem łysym ...

 

Pon Cze 25, 2007 17:24

SIemka...tez jestem z Katowic. Który u nas dermatolog to wg Ciebie rzetelny ??? Tez chetnie bym sie skusił...bo jak na razie przejechałem sie juz na 3 :/ Pomimo wszelkich kuracji....włosy równo lecą juz jakies 8 miesiecy...za chwile nie bedzie czego ratowac :/

_________________

proscar 1/4

kirkland 5%(+flut)

witaminy, szamponiki, odżywki, herbatki i zdrowe obiadki.

0 fast foodów, 0 fajek, 0 cukru. Mnóstwo sportu.

 

Pon Cze 25, 2007 18:11

Ten rzetelny to nie z katowic tutaj sobie daje juz spokoj, ide do dermatologa w swoim miescie bo w katowicach tylko studiuje

 

Sro Sie 08, 2007 12:50

"Zrób wszystko: trichogram, analiza pierwiastkowa włosów i moczu dobowego, badanie na pasożyty, grzyby, drożdżaki. " Gdzie moge zrobić te badania znaczy do jakiego lekarza musze sie udać na co potrzebuje skierowanie itd.?

 

Przyznam ze z poczatku troche olałem te badania, ale jest coraz gorzej...

Jak narazie stosuje fina ( ponad 3 miesiace) i loxona z miesiac bedzie ...

Jestem w kropce bo nie wiem czy to zaczeło mi sie to masakryczne linienie jak napisałes, czy to moze zeczywiscie nie jest łysienie androgenowe ... Wypada mi tak spokojnie z 300 włosow dziennie mam juz bardzo duze przezedzenia na czubku głowy zakola nadal jako tako w normie. Wogole włosy mi sie zrobiły bardzo matowe cienkie i musze codziennie myc głowe bo mi sie bardzo szybko przetłuszczają ...

 

Co do kuracji to i tak bede nadal kontynuował bo skutków po finie nie odnotowałem jakis szczegolnych, na poczatku troche mi odbijało jak przeczytałem o tych wszystkich mozliwych skutkach ubocznych na forum, ale jest ok i jedyne co zauwzyłem to troche tłuszczu mi na klacie przybyło ale mało i swoja droga nawet fajnie to wygląda

 

A co do tego linienia to zazwyczaj kiedy ono sie zaczyna w sensie po jakim czasie kuracji i jak szybko sie kończy ? Jezeli mi to szybko nie przejdzie to pozostają mi 3mm, czego wolał bym uniknąc

 

Sro Sie 08, 2007 13:16

Nie spamuj, dopisz sie do odpowiedniego tematu albo załóż własny, jeżeli taki nie istnieje ...

 

Sro Sie 08, 2007 21:28

Koniec nie mogę tak dłużej ...

 

To "leczenie" wykańcza mnie psychicznie, dłuzej tak nie wytrzymam, to jest ciągła męka. Czekam na te odrosty jak kiedyś na prezenty pod choinką, codziennie sie przeglądam w lustrze w poszukiwaniu nowych włosów, licze wypadające, no można zwariować ...

 

Tymczasem musze spojrzeć prawdzie w oczy w październiku kończe 20 lat i wyłysiałem mam tzw. gniazdo na skalpie ...

 

Nie wiem jak wy potraficie tak długo prowadzić tą walke dla mnie to jest chore bo się przez to ograniczam, nie korzystam na całego z życia, ponieważ cały czas liczę na to ze mi włosy odrosną i więcej czasu spedzam przez to w domu zadziej chodze na randki itd. a ponadto nie akceptuje swojej łysiny, konsekwencji swojego wyglądu, poniewaz cały czas mam nadzieje, że bedzie lepiej ...

 

Koniec z tym jutro fryzjer 3 mm i będę musiał sie zaakceptować jako łysego, takie zycie po prostu... Troche sie podenerwuje ponarzekam ale w końcu będę żyć dalej, a nie jak jakaś lolitka lamentuje z powodu swojego wyglądu w końcu jestem mężczyzną a nie ...

 

Co do kuracji bede nadal kontynuował, bez wielkich nadziei, robie to po to żebym miał świadomość ze spróbowałem efektami podziele sie na forum aby pomóc innym.

 

Życzę powodzenia wszystkim łysiejącym w ich walce bądź w samoakceptacji.

 

 

A i dodam jeszcze tylko, że z całego serca współczuje łysiejącym kobietą...

One dopiero są pod presją otoczenia...

 

Ostatnio zmieniony przez lestat dnia Sro Sie 22, 2007 23:09, w całości zmieniany 1 raz

 

Pon Sie 20, 2007 11:13

Ostatnio zauwazyłem, ze zarost na twarzy rosnie mi wolniej i takie zadszy mi sie wydaje. Czy to moze byc spowodowane finasterydem ?

Sa jakies sposoby, aby rosł jak kiedys, jakies ziółka czy cos ?:)

 

Wto Sie 21, 2007 9:21

No niby tak dziewczyny tez mi to powtarzają, ale ja od czasu do czasu lubie sobia jakas fajną brode wyciąć

 

Nie Lis 04, 2007 12:09

Witam po bardzo długiej nieobecności !

 

Ale chciałem sie podzielić tą wiadomością, bo wiem ze bardzo mało osób wraca na forum po osiągnięciu sukcesu, TAK WYGRAŁEM walkę z łysieniem

 

Efekty sa rewelacyjne żadnych ubytków, cały skalp elegancko zarósł, a i zakola prawie znikneły do tego włosy sa w bardzo dobrym stanie, także można wygrać i ja jestem na to dowodem

 

Dziękuje wszystkim za rady, szczególnie podczas tzw. linienia które mnie bardzo dotknęło , gdybym wtedy sie poddał to pewnie dziś nie miał bym tak wspaniałych efektów

 

Myślę, że mój sukces zawdzięczam temu, iż bardzo szybko zareagowałem,

jak również, dzięki cierpliwości i konsekwencji w działaniu.

 

Moja kuracja to: propecia raz dziennie i loxon 5% rano i wieczorem.

 

Oto zdjęcia, co prawda nie najlepszej jakości, ale robione tym samym aparatem przy podobnym naświetleniu:

 

Po miesiącu kuracji podczas linienia

http://img223.imageshack.us/my.php?image=miesiackuracjilinienieny8.jpg

 

3 miesiąc kuracji po linieniu

http://img206.imageshack.us/my.php?image=3misiackc2.jpg

 

Aktualnie 6 miesiąc kuracji

http://img260.imageshack.us/my.php?image=po6yp2.jpg

 

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z łysienie

 

Nie Lis 04, 2007 13:17

brawo gratuluje hmmm widac że na łysienie typu vertex to masz super efekty:-)

_________________

0,5 Proscar+Ketoxin+(non SLS shampoo)+Vitapil+Rogaine FOAM

 

Nie Lis 04, 2007 13:26

NO super !! Widzisz a tak panikowałeś strasznie ,chciałeś sie poddać ! Gratuluje

 

Nie Lis 04, 2007 13:38

z tego co widze to miales tylko przezedzony czubek a zakola w porzadku,mi glownie zalezy aby zakola odrosły bo czubek mam normalny

 

Nie Lis 04, 2007 15:02

gratuluje cierpliwości, sam mam linienie po loxonie, ale widzę, że warto trochę pocierpieć żeby były efekty

 

Nie Lis 04, 2007 15:51

Gratuluje i dzięki ze wróciłes na forum aby sie z nami podzielic tym co osiągnąłes.Wiele osób po pozbyciu sie problemu zapomina o tym forum, a ty nie zapomniałes,bravo i życze ci abys juz nigdy nie miał kłopotów z czupryną

 

Nie Lis 04, 2007 17:00

Gratuluje szcześciarzu! Twój przypadek to nadzieja dla każdego z nas

Może zdradziłbyś jeszcze jakieś inne szczególy odnośnie kuracji i stylu życia (sposób wcierania loxonu, częstotliwośc uprawiania seksu)? Zamierzasz ciągnąć dalej propecje czy przechodzisz na proscar?

 

Nie Lis 04, 2007 20:13

a ja kurwa propeci nawet brac nie moge ze wzgledu na wiek, kurwa co za pech pierdolony

 

Nie Lis 04, 2007 21:15

ile masz lat?

 

Pon Lis 05, 2007 14:57

17, znalazlem zagraniczna strone gdzie 17 latkowie brali procvpecie, ale trzeba robic jakies badania. ja nie mam watpliwosci co do lysieni bo stopniowa miniatryzacja i wypadanie postepuje, chyba zaryzykuje

 

Pon Lis 05, 2007 19:43

wcesniej bralem saw p. teraz zaczalem fitoprost. zaczalem wcierac green tea extract z amolem w glowe. jak bym dorzcil flutaridil i Folligen to kuracja przekroczy 300 zl miesiecznie. zajebiscie. oplacasie en fltardil?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Pon Lis 05, 2007 21:47

ja bralem fina na przelomie 17/18 lat - tak mi lakarz zapisal mimo ze skutkow ubocznych nie mialem, zadnych dolegliwosci ( bralem rok) to jednak zaluje, ze w ogole bralem.

po fina mzoesz zawsze siegnac wprzyszlsc a puki co korzystaj z dobrodziejstw naturalnych:)

 

Pią Lut 08, 2008 14:05

Nie wiem co sie dzieje ale jak vertex mi jako tako zarósł, zakola sie nie powiększają od pewnego czasu, to tym razem zaczełem lysieć z tyłu głowy od dołu oraz po bokach, również od dołu ... o co chodzi, z tego co czytałem to w tych miejscach sie nie łysieje ... włosy po bokach sa przeżedzone , natomiast z tyłu od pewnego czasu zaczynaja sie przezadzac i zanikac całkowicie i tak idzie coraz wyzej ... Ktoś moze mi jakos pomoc ?

 

Pią Lut 08, 2008 20:56

z tym szybkim lysieniem to mam podobnie do Ciebie!powiedz czy swedzi Cie glowa i czy masz łojotok?bierzesz cały czas propecje?zarstasz na ciele klatce i rekach???

 

Pią Lut 08, 2008 21:21

powiedz co wykazaly badnia?

 

Pon Lut 11, 2008 9:58

Nie głowa mnie raczej nie swędzi, a jak juz nawet to chyba jestem w normie łojotoku nie mam, poprostu włosy mi sie troche szybciej przetłuszczają niż kiedyś ( musze codziennie myć) propecie cały czas biore zgodnie z zaleceniem dermatologa chce brać przez rok. A co do włosów to jestem wkoncu facetem i mam włosy na rekach nogach klacie itd.

 

Co do mojego pytania, to nie doszukuje tu sie jakis dziwnych przyczyn bo wydaje mi sie, ze mam typowe łysienie androgenowe, które poprostu szybko się zaczeło i szybko postępuje. W sumie oswoiłem sie juz z tym ze za 2-3 lata moge być całkiem łysy i jakos mi juz to tak bardzo nie przeszkadza

Chciałem sie tylko dowiedziec czy to normalne przy łysienie androgenowym ze zanim wyłysieje cały skalp włosy zaczynaja sie przezedzac z tyłu głowy i po bokach ?

 

Pon Lut 11, 2008 10:14

Jeszcze napisze o moim stylu życia podczas kuracji bo padło takie pytanie.

A wiec jeżeli chodzi o żwywienie to podaczas kuracji żywiłem sie normalnie jak to w akademiku czyli chleb z pasztetem jajecznica inne takie pierdoły od czasu do czasu owoce albo ważywa, do tego paliłem tak z pół paczki dziennie i piłem tak z 2 dni w tygoniu .

Co do sexu to sie nie ograniczłem specjalnie przez kuracje wszystko tak jak wczesniej ... Na początku kuracji moja kondycja troche spadła ale mineło to tak po 2 miesiacach ...

 

Sposób wcierania loxonu ... Hmmm chyba normalnie psikam na głowe poruszam palcami zeby sie na skorze dokładnie osadziło myje ręce i tyle ;P

 

Jak widać z tego co napisałem moj styl życia nie był najzdrowszy a jednak efekty były teraz robie nowy eksperyment a mianowicie kontynuje kuracje ale zemieniam całkowicie styl życia. Trwa to juz od miesiaca. 0 palenia, alkochol lapmka wina od czasu do czasu. Codziennie sport i jem teraz głownie ważywa i owoce puki co zaczeło mi sie jakby ponownie linienie ... jedno jak juz pisałem przeszedłem na początku kuracji, było bardzo dotkliwe, ale jak tu przeczytałem i jak sie okazało za 1 razem, linienie jest zazwyczaj zwiastunem poprawy tym razem jest nieco słabsze, zobacze co dalej ale jestem dobrej myśli

 

Pią Wrz 03, 2010 22:13

Ja zaczynam łysieć już w wieku 15 lat i choć zakola jeszcze nie tak duże to wiem, że za rok będzie znacznie gorzej, bo widzę już przerzedzenia po bokach. Włosy mi lecą jak pojebane, ponad 200 dziennie przynajmniej, nie wiem czy ma to związek z dojrzewaniem, czy jest to androgenowe. W każdym razie, niebawem idę do d-loga to się dowiem.

 

Mnie też nie jest przyjemnie patrzeć na kumpli, którzy mają zdrowe i gęste włosy, żadnych zakoli, ale co zrobić? Trzeba popracować nad innymi aspektami swojej osoby, pozostałe nasze słabości zamienić w najmocniejsze strony no i to chyba tyle. Ja mam o tyle lepiej, że dużo życia przede mną i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że doczekam jakiegoś cud-leku przed 25. rokiem, a po odzyskaniu włosów będę mógł zaszaleć na 200%, a nie tak jak teraz na 100%. ; )

 

Zgadzam się, że to hu*owa sprawa, ale taka już cecha mężczyzn. Ucz się i zdobądź super pracę, uzbieraj trochę piniendzy, a w przyszłości będzie stać Cię na te, jak to powiedziałem, cud-leki, a jeżeli nie na nie, to na przeszczep; to już od Ciebie zależy.

 

Może brzmieć to trochę śmiesznie z ust 15-latka, ale takie są moje odczucia, którymi chciałem się z Tobą podzielić. Możecie być pewni, że za parę lat dołączę do elitarnego grona bardzo mocno łysiejących. ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...