W lutym byłem u doktora Przybylskiego na poprawie zabiegu, ktory wykonałem w 2018 u Marala.
U Marala 3200 graftow, nie przyjelo sie za wiele. Musiałem życ na mikrowłóknach ( wstawiam jedno foto jak to wygladalo )
W klinice Przybylskiego 1650 graftów.
Niestety trojek zostało juz mało , sporo było pobranych dwojek.
Było troche problemow przy pobieraniu, poniewaz chyba z racji blizn po 1 zabiegu, grafty bardzo mocno siedziały.
Atmosfera podczas zabiegu na luzie.
Po zabiegu u Marala miałem przez 3 tygodnie mocne bóle nocne głowy, które były nie do wytrzymania.
Po zabiegu u Przybylskiego bólu brak.
Kontakt z Przybylskim po zabiegu super, z Maralem ciężki.
Zdjęcia w swietle dziennym
Temat był cięższy, poniewaz wiadomo jak to jest z poprawkami.
Jestem zadowolony, uwolniłem się od włokien, moge normalnie funkcjonowac.
Nikt o 2 zabiegu nie wiedział poza zoną i do tej pory nikt się nie spostrzegł, że go miałem. Strupy szybko i ładnie zeszły. Głowa była dużo mniej czerwona niz po Maralu. Po donorze tez nie widac jakis ubytkow.
Kazdy chyba myśli, ze włosy poprawiły się same z siebie :))
Zdjecia wykonane 8 miesiecy po zabiegu.
1.bmp