free web hit counter Skocz do zawartości

Plkk123

Members
  • Liczba zawartości

    104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Plkk123


  1. W dniu 4.06.2023 o 21:01, młody_zakolak napisał:

    Cześć, mam 24 lata i od 2 lat jestem świadomy mojego procesu łysienia i walki z nim. Od stycznia 2022 brałem finasteryd (Nezyr) jednak nie widziałem po nim żadnej poprawy kondycji włosów, więc postanowiłem przerzucić się na Dutasteryd (Adadut). No właśnie po 10 miesiącach łykania dutasterydu (tj. 0,5mg codziennie) moje włosy stały się gęstsze, odnotowałem ogólną poprawę kondycji włosów a nawet odrost na zakolach. Niestety włosy wypadają nadal. Gdy zaczynam pocierać mocno ręką po głowie i ,,czochrać,, włosy to wypada ich zbyt dużo. Ponadto mimo że efekty są, to nie są powalające jak w niektórych przypadkach tu na forum. Czy polecicie jeszcze jakiś sposób, aby zminimalizować liczbę wypadających włosów? Ewentualnie co polecicie, aby dodać do mojej kuracji, która opiera się na samym dutasterydzie. Niestety po minoxidilu i innych wcierkach mam duże próbowały ze skalpem. 

    Może to dziwne ale spotkałem się z opiniami ludzi którzy brali duta codziennie i leciały im włosy po czym przeszli na 3x w tygodniu albo nawet co 4 dzień i wypadanie się zatrzymało. Ma to sens ponieważ dutasteryd mocno zwiększa poziom testosteronu w skórze głowy (99% przy codziennym dawkowaniu vs 23% finasteryd). DHT w skórze głowy spada o 51% vs 41%, szacuje się że 0.1mg dutasteryd jest silniejsze niż 1mg finasterydu i możliwe że przy rzadszym stosowaniu dutasteryd nadal blokuje więcej DHT w skórze głowy niż finasteryd ale testosteron w skalpie tak mocno nie wzrasta.

    Też jestem na Adadut poniedziałek, środa, sobota pn-pt stosuje RU 2,5mg


  2. 15 godzin temu, Ras napisał:

    Rozumiem, że sam minoxidil nie wystarczy? Wiem, że zapewne niepotrzebnie, ale naczytałem się o tym finasterydzie, że obniża libido itd., tutaj też na forum wyczytałem, że niektórzy po prostu czuli się po nim źle, nawet psychicznie.

    O przeszczepie myślę po wakacjach, tak mniej więcej trzeci lub czwarty kwartał roku, więc gdybym zaczął niebawem, czasowo wyszłoby nawet spoko :)

    Bo właśnie na takich forach są z reguły ludzie którzy mają jakieś problemy, Ci którzy biorą, mają jakiś tam efekt i brak skutków ubocznych lub lekkie które akceptują mają gdzieś takie strony jak ta czy inne poświęcone łysieniu. Sam wchodzę tu teraz tylko dlatego bo chciałem kupić Saba gel na zapalenie od innego użytkownika  który się tym tu zajmuje.

    • Like 1

  3. 1 godzinę temu, Ras napisał:

    Nic. Musiałbym to skonsultować z jakimś lekarzem, ewentualnie popytać w sieci.

    Sam jestem po przeszczepie więc powiem Ci że farmakologia to żaden luksus tylko obowiązek po zabiegu inaczej obudzisz się z ręką w nocniku jak ja więc dobrze gdybyś zaczął przed zabiegiem. Sam stosuje kombinacje finasteryd+minox i szampon keto. Teraz planuje dodać chwilowo Saba gel bo mam mocniejsze zapalenie skalpu oraz dutasteryd raz w tygodniu.

    Co do skutków ubocznych sporo ludzi panikuje i póki sam na sobie nie wypróbujesz nie bądź sceptyczny, ja na przykład nie czuję jakbym brał cokolwiek, czasem jajko zaboli lekko i zmniejszona objętość nasienia. Trenuje także siłowo i sporty walki i nie ma żadnej różnicy teraz i zanim zacząłem przyjmować medyki.

    Powodzenia

    • Like 1

  4. W dniu 19.02.2023 o 21:22, Hr_Junior napisał:

    U mnie dut zrobił różnice w porównaniu do fina. Spróbuj najwyżej odstawisz. Na minoxa możesz śmiało wbijać tylko ja bym ściął te włosy dla wygody aplikacji minoxa i tak aby jak najwięcej go dostało się do skóry a nie na włosy

    Jakie dawki dura stosujesz? Na ten moment jestem na topical Fin samoróbce o stężeniu 0,05% 3 miesiące, prędzej byłem na 0,025 też 3 miechy. Ponoć topical dut jest słabszy niż topical Fin więc w przyszłości bym się z tym nie bawił, czytałem i oglądałem filmiki na YT to mówili że dut najlepiej 3x w tygodniu 0,5mg.


  5. Nie chce mi się już udzielać na tym forum i gdziekolwiek indziej odnośnie wypadania włosów ale powiem tylko że u mnie podobny przypadek tylko włosy zostały wszczepione na większej powierzchni, donor wyczerpany i przy bardzo krótkich włosach widać blizny. Poradziłem sobie z tym w taki sposób że zapuściłem długie włosy. Jestem od pół roku na kuracji big 4 i zapewne będę jeszcze wiele miesięcy zrzucać włosy by rosły coraz lepsze. Troche żałuje mojej decyzji o tym przeszczepie no ale cóż, mam nadzieję że leki poprawią sytuację a później to utrzymam. Trzymajcie się tam i powodzenia.


  6. Siema. 

    Stosuje topical fin własnej roboty z minoxem 1ml ale z racji tego że planuje zapuścić dłuższe włosy do pokrycia chciałbym użyć 2ml płynu. 

    Tu się pojawia moje pytanie, mianowicie czy mogę rozmieszać minox pół na pół z serum typu dermena czy biotebal by uzyskać większą objętość płynu przy zachowaniu tej samej dawki i skuteczności minoxa. 

    Szperałem trochę i nie mogę znaleźć nigdzie takich informacji a niektóre strony straszą że nie powinno się mieszać minoxa z innymi preparatami. 


  7. Nie ma zamienników. Sam byłem taki głupi i szukałem czegoś co pomoże. Widziałem kilka relacji czy to na YT czy to na forach gdzie z łysej glacy robili jakieś rzadkie siano wcierkami z cebuli i czosnku, dermaroller, masażami itp ale to rzeczywiście były osoby które były już łyse i im nie zależało więc mogli się bawić takimi metodami dowoli. Minox i fin to konieczność a nie łaska. Jeśli nie tolerujesz doustnie to pozostaje kupić topical lub zrobić samemu mieszając rozkruszone tabletki w minoxie lub innym nośniku. Sprawdzają się też różnego rodzaju odżywki. Ja mam zmieszane w minoxie na rano a wieczorem aplikuje zmieszany w biotebal serum bo ma w sobie glikol i alkohol i świetnie rozpuszcza tabletki. 


  8. W dniu 1.01.2023 o 18:07, artur3672 napisał:

    Czy jest możliwy przeszczep całej głowy, w sensie całego obszaru łysienia?

    Włosy z brody czy klatki, pleców są przeszczepiane już z powodzeniem?

     

    Miałem robiony przód (w Medikemos) i chce zrobić koronę i dalsze powierzchnie.

    Pomimo, że brałem CBD i Loxon to po kilku latach włosy się przerzadzają.

    Fin dał mi mocne uboki.

    Czy u was kilka lat po przeszczepie tez się przerzedziły włosy przeszczepione czy tylko mi?

     

    Zostaje mi albo przeszczep całego obszaru łysienia albo mikropigmentacja.

    Zainteresuj się tematem mikrodawkowania doustnego lub mikrodozowania miejscowego finasterydu bo jak pisze mario, +- 5 lat  bez fina i masz po przeszczepach bo one też podlegają procesowi łysienie tylko wolniej


  9. 1 godzinę temu, smutny12 napisał:

    Co ciekawe też mi to powiedział, że nie wie czy sobie tych włosów nie wyskubałem. Jak to usłyszałem to się tylko na niego spojrzałem z niedowierzaniem. W zasadzie jeśli ktoś by to zrobił na taką skalę żeby wyskubać tyle włosów to krew + duże ryzyko zakażenia. Co ciekawe doktor po 14 dniach powiedział że wszystko jest ok i się ładnie goi. 

    Spytaj się o namiary do dilera bo widać że dobrej jakości towar jest grany 


  10. W dniu 27.12.2021 o 22:31, marcinn12 napisał:

    Czesc chłopaki.

    To moj 1 post mimo, ze jak zauwazylem konto mam od 2014 roku co jest w pewnym stopniu przerażające dla mnie bo zdałem sobie sprawę od jak dawna mam problemy z moimi włosami (głównie przez moj debilizm i sterydy które waliłem parę lat bo mialem piekne i cudowne wlosy).

    Na początek powiem, że jestem pod wrażeniem wiedzy niektórych użytkowników tego forum, która przewyższa moim zdaniem obecny poziom wiedzy wiekszosci lekarzy trychologow czy dermatologów a na pewno lekarzy medycy estetycznej (ci sa najgorsi) na temat zagadnień AGA z którymi miałem styczność na przestrzeni ostatnich lat.

    Tak naprawde zacząłem powazniejsza walkę ok 3 lat temu i postanowiłem zatoczyc kolo i dać szansę znowu finasterdowi. Przeczytałem wątek i wiem że niektórzy mają odmienne zdanie na temat pewnych zagadnień dotyczacy dawek, generykow, sposobow dawkowania, sensu samego brania etc. (bez nickow xd) ale proszę o szacunek bo należy pamiętać że każdy z nas ma inny organizm i kazdy różnie może reagować.

    Jestem 6 miesięcy po HT (4500graftow dhi fue, przed okreslilbym siebie na stopien norwood 5v. Zrobiłem to bo ostatnio miałem dużo stresów i 2 operacje i komplikacje po nich i z tego wszystkiego nagle wylysialem jak choinka po świętach i nie bylo to telogen effuvium tylko przyspieszony AGA. To był tak naprawde moment... podjąłem decyzję o ht w 5 minut i to zrobiłem po 4 tygodniach (o tym w innym temacie bo jest problem... bedzie drugi ht).

    Generalnie to moje 2 podejście do fina. Wcześniej brałem proscar dzielony na 4 tabsy przez około 6 miesięcy. Efekty były bardzo dobre ale skutki uboczne nie do zaakceptowania. Libido zerowe, siurek znikał, jądra bolały, superma jak woda. Ogólnie pełna definicja impotenta. Oprócz tego przytyłem oraz miałem mniej energii i zwiekszona depresje. Z całą pewnością nie były to efekty nocebo bo przed braniem tego nawet nie wnikałem w kwestie skutków ubocznych bo założyłem że nie ma xd dopiero jak się pojawiły zacząłem je weryfikować z ulotka i internetem xd

    Obecnie lecę na palmie sabalowej ale czy ona dziala... nie wiem tego bo jade takie kombo ze ciezko powiedziec co mi pomaga. Ogolnie mam wrażenie że nie ma skutkow ubocznych zadnych po za delikatnym lagodniejszym oddawaniem moczu lub skutki sa tak niskie ze ich nie uswiadczam w zyciu codziennym. Wiadomo, ze badan na temat saw palmetto zbytnio dużo nie ma i nie będzie, bo nikomu się to nie opłaci - jest tylko jedna wieksza publikacja w zestawieniu z finem i w sumie to koniec. 

    Ogolnie moje włosy się poprawiły bardzo mocno i czuje się dużo lepiej psychicznie ale podejrzewam że to zasługa glównie minoxa na którego też źle reagowałem w wersji typu topical (alkohol mi wysuszal i tak juz suche wlosy z natury -loxon). Obecnie jadę na oralu już na ponad dwukrotnie wiekszej dawce niz zalecana w literaturze tzn. 6mg i nie mam żadnych negatywnych skutków po za tym że zarosłem jak małpa na całym ciele i będę musiał zaraz chodzić na epilacje głównie na plecach ... eh (ale wiecie mocniejsze wlosy ciemniejsze to skuteczniejsze zabiegi epilacji xd). Generalnie ojciec mi ostatnio powiedzial że mam więcej wlosow i ze są ciemniejsze i spytał czy jestem pedałem bo myślał że mam pomalowane oczy i rzęsy. Cos jest chyba na rzeczy bo już mi niektórzy zwrócili uwagę ze wygladam inaczej bo z natury jestem blondynem a teraz zarost i reszta zrobiły się po prostu ciemne (co swoja droga jest bardzo ciekawe) a ja patrząc codziennie na siebie tego po prostu nie widzę.

    Ogolnie chce wziąć znowu fina bo wiem że muszę bo zaraz znowu zatocze kolo a fin dawal mi super efekty w przeszłości. Stąd mam pewne przemyślenia. Zastanawiam się nad próba zmniejszenia dawki do 0.5 lub 0.25mg (kupiłem nezyr żeby było łatwiej dzielić niz skubać proscar) mimo że lek dziala ukladowo i zmniejsza zarówno stężenie dht w surowicy jak w skalpie w podobnym procencie jednak wiele osób na niższych dawkach odnotowywuje zmniejszenie lub calkowita redukcję skutków ubocznych. Ktoś kiedyś mądry powiedzial że wszystko jest trucizna i nic nie jest trucizna. Tylko dawka czyni że dana substancja nie jest trucizna.

    Zastanawiam się jeszcze nad alternatywna wersja topical. Na swojej stronie Matt Dominance (ogladam jego yt, gosc sie wkrecil w ten problem i mowi wiele ciekawych rzeczy) wlasnie przedstawił informacje i sposób na temat ew zrobienia kremu i pokazał że dawka o stężeniu 0,025 blokuje w 50 procent dht w skalpie przy jednocznym niewielkim wpływie na dht w surowicy. Przy większych stężeniach wersja topical nie ma sensu i lepiej celować w oralna. Ktoś tutaj linkował gotowe preparaty jakiegoś dr z USA z dodatkiem tretoniny i chyba kwasu azaleinowego i minoxa ale są po 70 dolców plus przesyłka 50 więc dam sobie spokój. Chyba że można je gdzieś dostać w europie w jakiejś niższej cenie?

    Jak myślicie czy ładować się znów w fina z mniejszą dawka wiedząc że mam skłonność do silnych skutków ubocznych czy próbować wersję zewnętrzna bezposrednia na skalp? Ktoś może sporządza takie kremy/pianki i mógłby się podzielić receptura?

    Ja od 3 miesięcy krusze 0,5mg nezyra w 1 dawce minoxa i mimo że to za wcześnie żeby odnotować jakikolwiek efekt to naprawdę widzę że stan na głowie idzie ku lepszemu 


  11. Ja mam 26 lat, także trenuję z ciężarami i prowadzę dietę. Używam 0,5mg fina 3x w tygodniu i 0 skutków ubocznych a efekty coraz lepsze więc może idź tą drogą. Krusz i mieszaj z minoxem i nie powinno się nic stać. Co do diety to także się obserwuj bo u mnie się okazało że nie toleruje dużej ilości białka a maxymalnie te 1,5/6g na kg masy ciała. Gdy spożywałem nawet 3g/kg to moje włosy były w gorszym stanie i bardzo siadały mi stawy. 


  12. 14 godzin temu, Norwood1.5 napisał:

    Lek z czasem traci działanie, bo ciało się adaptuje do niego. Nawet były gdzieś wykresy na forum gdzie po chyba 2 latach  uzywania minoksa i fina wlosy zaczely wypadac znowu, ale mega spowolnilo to wypadanie. Ja uwazam, ze spadek libido to nieistotny skutek uboczny i jak ci zalezy na wlosach to wskakuj na dutasteryd. Jesli faktycznie fin na ciebie nie dziala, bo jestes non responderem to masz 70% czy tam 50% szans, że dut na ciebie zadziała, wiec warto sprobowac a ma takie same uboki jak fin. Do tego mozesz dorzucic ketokonazol, ktory co raz bardziej jest popularny w kregach osob, ktore doswiadczaja AGA, bo badania pokazuja, ze dziala podobnie jak minoks 2%, ale na innej zasadzie, bo zwalcza wszelkiej masci grzyby, ktore moga posrednio oslabiac wlosy powodujac ich wypadanie.

    Ja to nie wierze w te wykresy i teorie o tym że spada skuteczność leków. Fibroza skalpu robi swoje, dodać to że ukrwienie z czasem u osoby lysiejacej jest coraz gorsze i gorsze a skóra grubsza to wcieranie leków w jedną wielką bliznę faktycznie może być mało efektowne


  13. Godzinę temu, Tommy_mc napisał:


    Też zastanawiałem się ostatnio nad zakupem takiego małego wałeczka z igłami.
    Używasz czegoś takiego? Jakie efekty?

    Przypomniałem sobie też ostatnio, że mam urządzenie do darsonwalizacji, więc zacząłem stosować to dodatkowo, co między innymi ma poprawiać ukrwienie skóry głowy i tym samym stymuluje wzrost, nowych i zapobiega wypadaniu istniejących itd., do tego ampułki „Vichy clinical 5”, ( płyn na bazie aminexil z wodą termalna itd.,) w porównaniu z minoxidil, nie ma skutków ubocznych, na mnie działa to super gdzie, po minoxidil/loxon włosy leciały mi jak nigdy i podrażniało mi skore głowy.
    W ciągu dalszym do tego 2 szampony również Vichy, które używam już chyba ponad 8 lat w charakterze profilaktyki, jak i podtrzymywania efektów po ww. ampułkach. Jeden szampon „Vichy Dercos Energising z aminexil” drugi natomiast zagęszczający „Vichy Dercos Neogenic” ten drugi natomiast ze składnikiem tzw. stemoxydine.... Do tego suplementuje się od niedawna „Grinday Look Up".
    Nie robie tu reklamy, ale warto spróbować czegoś innego, bo co na jednego działa to na drugiego może nie działać i vice versa. Po tych wszystkich zabiegach po prostu skóra i włosy są w dużo lepszej kondycji.
    Czy mógłbyś pokazać ze 3 fotki przed zabiegiem zaraz po i w miarę aktualne? Chciałby tylko obczaić tylko, jak to wyglądało i wygląda.. Jeśli nie chcesz, spoko jest,..
    Co ci ściemniali, gdy kontaktowałeś się z nimi w sprawie słabego odrostu włosów?

    Nie wstawiam zdjęć na forum, gadali że dopiero tyle i tyle miesięcy i stan się jeszcze poprawi rzekomo dużo. Ja miałem kiedyś przygodę z loxonem ale zjadła mnie łuszczyca, teraz nie mam tego problemu bo masaż ściąga cały martwy naskórek więc 0 świądu i podrażnień. Nakłuwam dermarollerem 1,5mm co 10 dni, do niedawna co tydzień ale uznałem że dam skórze więcej czasu na gojenie, po wszystkim stempluje 0,5mm. Podchodzę jeszcze do wszystkiego z zimną głową ale widzę już delikatne efekty kuracji po zaledwie 2 miesiącach (korona się lekko zagęściła) 


  14. W dniu 13.11.2022 o 18:33, bodzix1809 napisał:

    Dzięki za wiadomość. Ogólnie daję jakoś radę ułożyć włosy. Im są dłuższe tym łatwiej. Używam suchego lakieru w małej ilości i jest ok. I tak na razie muszę czekać, bo nie jestem w stanie przeznaczyć pieniędzy na kolejny zabieg. Jeśli chodzi o donor to biorę też pod uwagę mikropigmentację żeby wizualnie to zagęścić, ale to już ostateczność.

    Jeśli chodzi o klinikę to po raz kolejny dostałem wiadomość od konsultanta, że wysłał zdjęcia do lekarza. Na razie poczekam, bo mi się nie spieszy. Jeśli klinika będzie miała nadal takie podejście to na pewno podzielę się moją historią w jeszcze innych miejscach wliczając takie z oceną

    Ja tam wystawiłem im opinie bez zbędnego pisania. 8 miesięcy po (spora ilość graftów) efekt? Krótko mówiąc chujnia z grzybnią. Gęstość bardzo słaba a po takim czasie wątpię czy coś jeszcze ruszy. Moim zdaniem popełniłem błąd wybierając tą klinikę ale kierowałem się tymi kilkoma udanymi zabiegami którymi się reklamowali a jak teraz myślę to ciekawe ile jest tych nieudanych. Trochę późno ale nie będę się bawił w jakieś poprawki itd. Zacząłem finasteryd+minoxa nakłuwania, masaże odpowiednia dieta itd. i mam nadzieję że to mi zrekompensuje w jakimś stopniu ten zabieg którym jestem strasznie zawiedziony.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...