Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

striker93

Members
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

striker93's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam 31 lat i odwieczny problem z zakolami. Nigdy nie było dane mi się cieszyć fajnymi włosami, od urodzenia linia włosów miała kształt V, a z wiekiem język zaczął się wyostrzać. Biorę finasteryd od około 2.5 roku. Początkowo byłem zadowolony z efektów, włosy nabrały gęstości mimo że nie miałem żadnych ubytków poza zakolami, ich struktura wydawała się lepsza niż przed rozpoczęciem fina. Zniknęło szybkie przetłuszczanie się skóry głowy. W okolicy na której najbardziej mi zależało nic się nie zmieniło. Ostatnio mam wrażenie, że włosy straciły na jakości, skóra głowy znowu przetłuszcza się jak przed finem, swędzi. Wszystko wskazuje na to że albo mam jakiś wystrzał DHT (nigdy nie sprawdzałem poziomu więc nie ma do czego porównywać), albo fin przestaje działać. W marcu 2023 zacząłem stosować RU na linię. Podczas stosowania doświadczyłem masowego wypadania, które z czasem się unormowało. Po około 6 miesiącach przerwałem kurację RU bo nie widziałem żadnych pozytywnych efektów. Jestem zdecydowany na HT, ale zastanawiam się jeszcze nad włączeniem minoxa. Przy linii mam zminiaturyzowane włosy i może udałoby się je jakoś przywrócić do życia? Tylko boje się, że zacznę z minoxem i nawet jeśli zrobię HT i przestanę go stosować, to włosy na nim wyhodowane wypadną i pogorszy się efekt. Zastanawiam się jeszcze, czy ze względu na to że nigdy nie miałem normalnej (prostej) linii włosów, przeszczepione grafty w okolice gdzie nie bylo włosów normlanie się przyjmą? Załączam zdjęcia z teraz, jedno z nich pokazuje stan z marca 2023 (lewa połowa zdjęcia) - według mnie nic się nie zmieniło (oprócz nowych siwych włosów :/) przez ponad rok czasu, miniaturyzacja chyba jest na podobnym poziomie?
  2. Aktualnie przyjmuję finasteryd w tabletkach i ru58841. Zamierzam zacząć stosować minoxidil, ale mam obawy dotyczące ewentualnego pogorszenia sytuacji. Co w przypadku, gdy nie zobaczę żadnych efektów przez 6 miesięcy i przestanę to stosować? Czy wtedy mogę utracić włosy które miałem zanim zacząłem stosować minoxa? Mam zamiar w niedalekiej przyszłości zrobić przeszczep w rejon zakoli - czy stosowanie minoxa teraz ma w ogóle sens? szczerze mówiąc chcę to zrobić trochę z ciekawości, ale gdybym się mile zaskoczył jego efektami to być może zrezygnowałbym z przeszczepu.
  3. Myslicie ze wlaczenie do kuracji minoxa będzie dobrym pomyslem? Na pewno będę robił przeszczep i zastanawiam się czy minox ma tu sens - bo nie wyobrazam sobie zrobic przeszczep i pozniej wcierac minoxa. Jedyne co odwiodloby mnie od przeszczepu to stabilna sytuacja na linii. Chociaz zamowilem przed chwila ru z actifollic, bo chce dac mu szanse to zastanawiam się czy może nie byloby lepiej przesiasc sie na fina topical? Czy kolidowaloby to jakos z tym ze biore doustnie 1mg codziennie?
  4. Wrzucam zdjęcia porównawcze - na zdjęciach typu kolaż - stan na grudzień 2022 jest po lewej stronie lub na górze, obecny po prawej lub na dole, a pojedyncze zdjęcia to stan z teraz. https://postimg.cc/gallery/L5jrZgL Myślę że coś odrasta bo na pewno nie miałem tak łagodnych zakoli jak rysuje się linia najkrótszych włosków, natomiast jestem pewien że trochę głębiej nie miałem takiego przerzedzenia. Tam właśnie wcieram ru. Na pewno nic się nie poprawiło, gdyby nie to przerzedzenie to powiedziałbym że jest tak samo
  5. Wstawię jeszcze zdjęcia zeby zobrazowac o czym mowie. Gdyby nie to ze szerokosc jezyka rkbi sie co raz mniejsza, to po samych zdjeciach myślałbym ze to odrost
  6. Wypadanie ktore zaczelo sie po rozpoczeciu stosowania ru. Przed ru nigdy nie obserowalem jakiegos wzmozonego wypadania, sytuacja byla stabilna. Nawet gdy zauwazylem postepujaca miniaturyzacje to postepowala bardzo wolno. Wczesniej nie myslalem o minoxidilu bo stan ktory mialen byl ok. W obliczu aktualnej sytuacji zaczalem sie sklaniax ku minoxowi, nawet kupilem juz loxon. Ale chyba się jeszcze wstrzymam, bo po minoxie znowu zacznie sie masowe wypadanie. Glownie zastanawiam się co dalej z ru.
  7. nie, nigdy tak jak pisalem, wypadanie calkowicie ustalo, ale miniaturyzaja ani troche nie przystopowala, poza tym ogolna jakosc wlosow bardzo sie pogorszyla. Nie jestem w stanie ulozyc fryzury ktora jeszze miesiac temu mialem
  8. Tak, od Patryka. Lacznie bez przerwy zaraz minie 4 miesiac.
  9. Moim problemem od zawsze były zakola - urodziłem się z linią włosów w kształcie V, ale z biegiem lat zakola stawały się coraz większe. Poza zakolami brak oznak łysienia w innych rejonach. 3 lata temu, mając 27 lat zacząłem przyjmować finasteryd. Dość szybko stan włosów uległ poprawie. Co prawda nic nowego nie wyrosło, ale poprawiła się kondycja wszystkich włosów na tyle, że nawet fryzjerka do niedawna była pod wrażeniem. Można powiedzieć że na 2.5 roku zapomniałem o problemie. W grudniu ubiegłego roku zauważyłem miniaturyzację wzdłuż linii lewego zakola. Postawnowiłem szybko zadziałać i w styczniu kupiłem RU. Wcierałem ten specyfik tylko wzdłuż linii i cm wgłąb. Po upływie kilku tygodni masowo zaczęły wypadać mi włosy z całej głowy. Wiedziałem że to może być spowodowane zmianą w fazach wzrostu, ale chciałem mieć pewność i wstrzymałem kurację żeby sprawdzić czy sytuacja się zmieni. Faktycznie, po około miesiącu włosy przestały wypadać. W tamtym czasie nie widziałem żadnych poztywnych efektów, ale pewnie był to zbyt krótki okres czasu. Mając już pewność że wypadanie było spowodowane przez działanie RU, podjąłem drugą próbę i 20 czerwca znowu zacząłem stosować. Po miesiącu znowu dopadło mnie masowe linienie, traciłem po około 100 włosów przy każdym prysznicu, a wkładając dłonie we włosy miałem wrażenie że mógłbym je wszystkie wyciągnąć. Za każdym razem na dłoni zostwał przynajmniej jeden włos. Ubzrojony w cierpliwość i pewność, że to dobry znak - RU działa nie zaprzestałem stosowania. Włosy wypadały a wizaulnie na głowie nic się nie zmieniało. Jeszcze w sierpniu miałem naprawdę bardzo dobry stan. Niestety na przełomie września i paździenrika mimo że wypadanie ustało praktycznie do zera, to stan na głowie bardzo się pogorszył - włosy są bez życia, miniaturyzacja na linii bardzo przyspieszyła. Mam wrażenie że szczególnie w miejscach gdzie wcierałem ru. Wzdłuż linii mam pełno krótkich włosów - na 90% są to włosy zminiaturyzowane, bo zaraz za nimi te które są normlanej dlugości, są jakieś takie dziwne, przerzedzone. Wydaję mi się że wróciłem do stanu sprzed rozpoczęcia kuracji finem. Nie wiem co powinienem zrobić. Boję się, że jak przestane stosować ru to znowu zacznę tracić włosy, a stosując dalej nie mam gwarancji że coś zacznie zmeiniać się na lepsze. Miał ktoś taki przypadek, że RU pogorszyło stan, a później uległ on poprawie?
×
  • Dodaj nową pozycję...