barnet

Przepraszam za zwłokę, miałem problemy z poprawnym logowaniem się.

Jakie mam oczekiwania? No więc: zwyczajne, żadne obniżanie linii włosów etc. po prostu zagęszczenie linii, nakreślonej przez doktora B w 2012 roku. Linii, która "wypadła", jakkolwiek to nieco absurdalnie zabrzmi. tzn linia miejscami została, pierwszy rząd włosków, a kolejne przeszczepione wyleciały, na co zwyczajnie nie ma mojej akceptacji, bo ok, korona, gdzieś tam "dalej", ale wszczepione za ciężkie Euro? Zastanwiam się jak BHR do tego podejdzie. Moja głowa to na pewno nie jest obecnie ich wizytówka.

Panowie, jakie sugestie dla mnie...? Oczywiście zapraszają z BHR mnie na meeting do Wawy itd...

Co to znaczy na zero?

Na klacie mi nie brakuje, może taka alternatywa? Kiedyś tu na forum jakieś przypadki przeszczepów z ciała były. Po tylu latach niebytności tu czuję się znowu jak laik.

https://iv.pl/image/GrZSsrX

Cóż, powiem tak: za stary już jestem żeby się przejmować, dołować. Bierze mnie złość i to duża. Ja nie jestem wyjadaczem forum, wiecie tu pewnie ode mnie sporo więcej. Jednak wiem, że jeśli włosy, które zostały przeszczepione w BHR (2012), na to lewe zakole, dwa lata po 1-szym zabiegu były też w BHR też poprawiane, to efekt "wow" jaki jest jest teraz jest po prostu kompromitujący. Tam nie ma nic.

Panowie, to nie jest tak, że to jest wygolone, bo to "zemsta fryzjera" lub fascynacja Kozakami z Ogniem i Mieczem. To tak trzeba, bo tam nic nie rośnie, pojedyncze "badyle", nie wiem jak to nazwać. Daleki jestem od oceniania efektów po zdjęciach z różnych stron www, ale wtedy, w tym 2012 Turcja nie była jeszcze tak popularna. Jak sięgam pamięcią był jakiś Koray (jest jeszcze? Żyje?), ale teraz raczej zdecydowałbym się na tamten kierunek. Nie chodzi o to, że taniej. Chociaż fakt: te 8 lat temu jako dość młody jeszcze gość wydałem wszystko co miałem, a nawet więcej. Chodzi o sens tej całej "zabawy", bo czasem naprawdę lepiej ogolić się ładnie na zero

[attachment=2]1D31F80C-FA8F-42F4-BDFF-32829ABBB34E.jpeg[/attachment]

[attachment=0]5F05C7F5-4875-4314-9DDF-6F635FFF9FF6.jpeg[/attachment]

[attachment=2]1D31F80C-FA8F-42F4-BDFF-32829ABBB34E.jpeg[/attachment]

Ciekawostka: Jerzy Mielewski, prezenter Polsatu i Polsatu Sport zrobił sobie przeszczep. Nie kryje się z tym, o czym świadczą zdjęcia jakie wstawia na portale społecznościowe. Obstawiam, ze zrobił w PL i będzie o tym mówił w jakimś programie za pare miesięcy. Miał spore zakola, od lat, swoja droga widać jak (...beznadziejnie) wyglada sienno przeszczepie jak wypadają wszystkie wszczepione włosy i trzeba czekać na odrost..

Donor miałem nawet bardzo słaby bym powiedział. Szkoda, bo w sumie gdyby nie to chyba bym "jechał" dalej.

Tak, stosuję dalej i wiesz co Ci powiem: nie zgodzę się z twierdzeniem, które też tu gdzies nie dawno przeczytałem, że to uzależnia. Jeśli jednak tak, to zadałbym pytanie: a dezodorant też uzależnia? Nie, ale trudno wyobrazić s obie bez niego dzień, prawda? No więc ja mam podobnie. Stosuję raz na 2-3 dni i ok. Nie myję głowy codziennie, zresztą raczej chyba to niezdrowe

Wrzucę jakieś zdjęcia, chociaż nie mam gęstej czupryny, nanogen pomaga, nie zaprzeczam. Pytanie jednak należałoby zadać większej liczbie pacjentów po przeszczepie: jeśli stosowali przed zabiegiem, to teraz nie stosują w ogóle? Ciekawe

Wracam po latach. Oczywiście opiszę swoją sytuację, co tam się dzieje, zmieniło, wyleciało i posiwiało

Na wstępie pytanie: kto jest teraz polskim konsultantem w BHR u dr Bisangi? Dalej Jan? Czy ktoś inny?

Ogólnie to witam wszystkich ponownie.

Chodzi o wyrwanie włosa z cebulką itd, wiadomo, że włosy mają te swoje fazy wzrostu telogeny etc...no ale podoba mi się Twoja odpowiedź

Witam po długiej przerwie. Panowie, kieruję do Was pytanie być moze dziwnej treści, ale pewnie nie tylko mnie ono interesuje, a mianowicie: przeszczep przeszczepem, generalnie udany. Linii nastolatka nie mam, nawet nie chciałem, donor mam taki mam, generalnie jestem zadowolony. 30-tka stuknęła i zaczęły pojawiać się siwe włoski. Jeszcze mnie to denerwuje, pewnie za niedługo już przestanie, no ale właśnie: czy jeśli wyrwę sobie dajmy na to pensetą taki siwy włosek i załóżmy-hipotetycznie, że byłby to włosek wszczepiony przez dr Bisangę, to czy pozbędę się go na zawsze? Czy odrośnie?

Brzmi banalnie, wiem. Cóż, czekam na odpowiedzi

Pozdrawiam wszystkich.

Fin 1,25 ; emu oil 2x dziennie; RU 5% ; nizoral mieszam z niewielką ilością emu- 3 razy w tygodniu ; MSM, Biotyna, Cynk.

Jakie MSM stosujesz, w jakim stężeniu i ile razy dziennie?

Moim zdaniem możesz nosić czapkę nawet wcześniej. Z tego co wiem nie ma żadnych zaleceń po jakim czasie można nosić nakrycie głowy inne niż bandama, którą daje Ci Bhr. Jeśli czapka nie uciska graftów to raczej nie ma problemu. Przy swoim pierwszym zabiegu (było lato), zacząłem chodzić w basebolówce ok 2 tyg po. Po drugim zabiegu (2 tyg temu - zima) wcześniej w cienkiej zimowej. Nakładałem ją początkowo na bandamę, potem już bez bandamy.

Dwa tygodnie po zabiegu korekcyjnym. Szkoda,że nie można zasypać tego jeszcze nanogenem. Po takim mini przeszczepie (301graftów) strupki poleciały praktycznie w kilka dni. Ogólnie człowiek mając pozostałe włosy na głowie czuje się bezpieczniej przy codziennym funkcjonowaniu, bo nawet czapkę nosi się wygodniej. Włosy, które mam przyklepują te wszczepione. Może nie wszystkie polecą, może coś zostanie. Bardzo jestem ciekaw co z tego wyrośnie. W końcu będzie można zaczesać sobie włosy na bok z lewej do prawej strony (jak na zdjęciu), przycieniować z boku, no ale cierpliwości...

Może tu mi ktoś szybciej odpowie: jakie MSM stosujecie?1000/15000mg, bierzecie na allegro?

http://www.caughtoffside.com/2014/10/05 ... ransplant/

Miał HT, czy nie miał? Angielska prasa już od pewnego czasu wałkuje temat jego łysienia. Poszukałem i znalazłem parę materiałów już z obecnych czasów Chelsea....co myślicie?

Panowie, kiedyś na Allegro było dostępne sprawdzone MSM z Puritana. Brałem 1500 mg, teraz za namową paru osób przerzucę sie na 1000mg. Nie stężenie jest jednak kwestią dyskusujną, ale jakie MSM. Na Allegro jest coś takiego: http://allegro.pl/msm-skora-stawy-detok ... 11482.html

Ryzykował ktoś? A może nie ryzykował, bo to nie ryzyko i ktoś z Was stostuje?

Proszę o polecenie sprawdzonego MSM.

20 osób, wow to chyba jakiś rekord, utrzymać taki personel to dopiero sztuka

Trzecią z lewej może i sam bym utrzymał

Ile masz lat i jaka gęstość donora? Byłeś dwa dni przede mną. Jednak przy małym przeszczepie jakby strupki nawet szybciej odpadają ,bo ja juz nic nie mam:)

będę musiał wylecieć w poniedziałek a powrót jest zaplanowany na sobotę wieczorem. Cały tydzień w plecy

Nie chcę Cię straszyć, ale po zaaplikowaniu 5000 graftów możesz w sobotę w samolocie wyglądać jak Rocky Balboa w 12-ej rundzie z Apollem

Transport do Wawy x2 (Polski Bus): 100

Przeloty x2 : ok 400

Pobyt: za free, mam tam znajomego

Taksowk: ok 250zl

9 dni po mojej korekcie. Strona lewe, lewe zakole. Tu trzeba było wyraźnie poprawić i poprawiono. Żadnych strupków już. nie ma. Przy zaczesaniu mało w ogóle grafty widać.

-- 23 lis 2014, 15:54 --

Prawa strona,w głębi za linią włosów. Tu dr też zdecydował się minimalnie poprawić.

-- 23 lis 2014, 15:57 --

Widok frontalny. Generalnie wsadzono 301 graftów. Oczwiście, że przy okazji wizyty, tak jak pisałem, przyszło mi na myśl obniżenie trochę linii włósów, niejako: przy okazji. Niestety muszę oszczędnie dysponować swoimi graftami, dr Bisanga się więc nie zgodził. Nie był tak kategorycznie na "nie', ale już same jego obiekcje były dla mnie święte.

AISOP, stosujesz nanogen?

W nawiązaniu do nanogenu (osobiście dla mnie najlepszy). Po jakimś czasie plus minus od przeszczepu można go sypać na włosy?

Faktycznie, na ulotkach z BHR - pooperacyjnych instrukcjach jest mowa o miesiącu przerwy. Nieco długo, funkcjonować przecież trzeba

Poprawka: późna pora pisania postu, stąd przejęzyczenie:

Oczywiście Lion, moja miniaturyzacja ma również miejsce w obszarze dawczym!

-- 19 lis 2014, 13:54 --

W takim razie Lion, wytłumacz mi proszę kwestię miniaturyzacji.

Teoretycznie wszczepiono włosy mogą z biegiem czasu hmm...po prostu stopniowo "zniknąć", czyż nie?

O ile się nie mylę, to jakoś nie było tego wątku wcześniej na forum za bardzo. Może jednak warto o tym napisać, sam fakt, że pojawiło się to na blogu BHR świadczy pewnie o rosnącej liczbie zapytań. Mi napisano, że na konsultacjach rok temu nie było miniaturyzacji w dawczym. Teraz coś tam się pojawiło.

Liczę na to, że kuracja "witaminowa" będzie rozwiązaniem. Teraz jest w miarę ok, jeśli chodzi o wygląd włosów itd, ale wiadomym jest, że wszczepionych włosów nie traktowało się na dzień dobry jak silikonowe implanty u kobiet. One wiedzą od razu, że będą musiały poprawiać swój zabieg z biegiem lat. My wszyscy zakładamy, że łysienie wiadomo-będzie postępować, ale mało kto chyba liczy się w dniu transplantacji, że będzie musiał poprawiać HT w miejsach, w których właśnie doktor zasadził grafty.

Wrocilem z Brukseli z mieszanymi odczuciami. Nie w stosunku do kliniki, ale ogólnie mojej sytuacji. Moja loretka polegała na wszczepieniu 301 gratów, niestety głownie 1 i 2 włosowych ,bo tylko takie posiadam. Cos tam niewiele jeszcze 3 włosowych. Problemem jest u mnie miniaturyzacja włosów. Jesli pojawiła sie rownież w obszarze biorczym,

A tak stwierdził dr,to "Houston,mamy problem!

Miniaturyzacja, donor słaby, 30 lat na karku,zobaczymy co z tego wyjdzie!

Znowu zacząłem jeść biotyny, msm,cynk ,

Kwasy omega 3 no i Proscar.

Ciekawy wątek. Ile masz lat? Zgaduje,ze kilka lat po 30-tce.

Zakola u Ciebie były sporo mniejsze od moich. Linia doktora wyraźnie inna niż u Bisangi. BHR robi raczej takie od garnka,u Ciebie jak od linijki.

Tak przeglądam wszystkie przypadki na forum i widze, ze chyba moja sytuacja jest jedna z gorszych. Ostatnio miałem poprawkę w BHR. Straszą mnie miniaturyzacja, ktorej sie nieco boje!

Wrzucilem znowu tabsy i chyba juz tej biotyny, msm, cynku i proscaru nigdy nie odstawie:)