Witam serdecznie! Do niedawna nie zauważałem w ogóle problemu z łysieniem. Mam 20 lat, to gdzież byłoby do pomyślenia że będę łysieć? Ale jednak. Za dziecka cały czas jechałem na antybiotykach, szczerze mówiąc co tydzień - dwa miałem przepisane jakieś nowe. Dopóki nie miałem usuniętych migdałów. Ale do rzeczy - około maja 2012 roku zdecydowałem się zapuścić włosy: (start) https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/561290_356515377737855_125393446_n.jpg I okres maturalny, maj 2013: https://dl-web.dropbox.com/get/Moje/sieczka/IMG_0423.JPG?w=AAA2fJQ6cG-qq_MJRszm-wTB4-synLZSAsUIzXO1RQumOw&_subject_uid=53201735 Zawsze chciałem mieć długie, co mnie ucieszyło, że mimo wszystko się udało. Mama jednak non stop powtarzała: "syn ojca babci taty ciotki wuja brata ciotecznego teścia miał długie włosy i teraz jest łysy. Jego żona od strony wuja blabla też." Ja niczego sobie z tego nie robiłem, w końcu spełniłem marzenie. Aż do niedawna, gdzieś około wrzesień/październik 2013 zauważyłem, że na grzebieniu jest coraz więcej włosów. Nieciekawa sprawa. Zdecydowałem się z bólem serca obciąć i co? Zakola... W wieku 20 lat zakola takie, jakie widziałem u swojego 70-letniego wujka. Ba, nawet on takich nie miał >.> Włosy się lekko przerzedziły, starałem się używać jakiś ziołowych szamponów, Head & Shoulders, odżywki WAX, szamponu DX2, zacząłem brać tabletki ze skrzypem polnym, witaminy - bez skutku. W końcu poszedłem do dermatologa, niestety prywatnie, 100zł w plecy, ale cóż, może będzie warto. W końcu chciałbym mieć gęste i takie średnio-długie włosy jak na drugim zdjęciu... Przepisał mi tak: - Piloxidil 2x dziennie wcieranie w skórę głowy - spirytus salicylowo-razo... rezo... yyy, nie idzie się rozczytać, 1x dziennie wcieranie w skórę głowy - witaminy Merz-Special 2x dziennie - Hemofer 1x dziennie - Szampon Pirolam Kolejne zdjęcia robione rano, po wtarciu Piloxidilu. Cała kuracja rozpoczęła się 30.12.2013r. Moim celem (pewnie marzeniem) byłoby do wakacji 2014 (czerwiec/lipiec/sierpień) choć trochę zakryć przerzedzenia, cofnąć zakola i jeśli to jest możliwe bez wypadania włosów i pogorszenia sytuacji - zapuszczenia troszkę dłuższych włosów niż obecnie. Ogólnie żeby wyglądać lepiej niż żul spod sklepu. https://www.dropbox.com/s/qxl425qbv0txlhh/IMG_1138.JPG https://www.dropbox.com/s/r6sw14hca61ld1j/IMG_1139.JPG https://www.dropbox.com/s/3gaksfrkjw4r5r3/IMG_1140.JPG https://www.dropbox.com/s/265i9nenj9d250i/IMG_1147.JPG https://www.dropbox.com/s/dgi9ci6g5v6yeae/IMG_1148.JPG Powiedzcie, czy da radę uratować coś z tej "Sodomy i Gomory" na mojej głowie i czy będę wyglądać w miarę normalnie? Dzięki wielkie, Pozdrawiam, DarkShad