free web hit counter Skocz do zawartości

barthezz

Members
  • Liczba zawartości

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez barthezz


  1. Po znajomości można wiele załatwić, ale wydaje mi się , że autor tego tematu nie ma odpowiednich znajomości.

     

    Ja też nie mam znajomości i zamierzam zacząć kurację. Iść do prywatnego, zabulić, nakreślić problem i błagać, powinien wypisać?

    W ogóle to lekarz który ma mi przepisać Proscar/Avodart nazywa się Dermatologiem tak? - wiem, śmiech na sali ale nie wiem

     

    Tak w ogóle to mój pierwszy post, mam nadzieję że nie zaoram wątku pytaniem jak łysy o beton. Poczucie humoru? Jeszcze założę dziennik.

     

    Dermatolog jest lekarzem zajmującym się chorobami skóry więc raczej nie przepisze Ci leku na przerost gruczołu prostaty.


  2. Stosowałem jakis czas temu tabletki Procerin(8lat temu),ale musiałem z nich zrezygnowac,poniewaz po 2 tygodniach zazywania pojawiły sie na moich dłoniach białe plamki,które z czase sie powiekszaja.Poszłem do dermatologa,dowiedziałem sie ,ze to bielactwo.Przypuszczam ,ze to skutek uboczny Procerinu.

     

    Albinizm to kwestia genetyki. Nie ma możliwości, że zachorowałeś przez ziółka.


  3. Dałbym się żywcem pokroić, żeby mieć takie zakola

     

    A tak na poważnie, to koledzy mądrze prawią. Masz wiedzę, masz odpowiednie narzędzia, zatem zaczynaj działać. Myślę, że nawet samo RU w Twoim przypadku spokojnie da rade.


  4. Brendej - uzyje formy dyplomatycznej - wez spierdalaj; idz na forum dla downów (nic im nie ujmujac) z tym handlem obwożnym, moze tam uda Ci się skuteczniej żerować na ludzkich problemach

    Ot, i mamy dyplomację na najwyższym światowym poziomie

     

    A tak bez sarkazmu, to co się dzieje teraz na forach z tą żałosną spamerską partyzantką to jest jakieś nieporozumienie. Poziom żenady tych hien osiągnął poziom dna. Tfu, wróć...przebił je na wylot.

     

    Ja rozumiem, czasy są jakie są, każdy orze jak może, ale na litość boską ZLITUJCIE SIĘ. (wiem, że mój apel to walenie głową w ścianę ale chociaż próbowałem)


  5. Fin albo RU w KB ze sklepu forumowego. Twój stan nie jest jeszcze na tyle zły, że potrzeba było by coś więcej, a to na pewno by utrzymało obecny stan i bardzo możliwe, że wręcz go poprawiło.

     

    Dodatkowo jakieś suplemenciki na poprawę jakości włosów (boitynka, MSM, ewentualnie cynk).

     

    Zakładając, że pozwalają Ci finanse możesz stosować finasteryd i RU jednocześnie. Efekt, przynajmniej teoretycznie, powinien być lepszy niż przy jednym blokerze.


  6. Dodam tylko -co jest niezbyt optymistyczne - wyleczenie przerostu tego grzyba(bo każdy z nas go posiada) jest cholernie trudne. Arcytrudne. A dieta to same zakazy. W sumie nie wiadomo co jeść

     

    Da się żyć

     

    Ja funkcjonuje, ale fakt dietę mam dziwną i część ludzi mnie dissuje (jak ty cały czas MOŻĘSZ jeść kaszę) - ale szczerze mówiąc mam wyjebane

     

    Wyleczenie przerostu grzyba jest jak najbardziej możliwe - osiągnałem to, ubiłem dziada z ZNACZNYM stopniu

     

    Ale wystarczy że zacznę się opychać żarciem z wysokim indeksem glikemicznym i za 2-3 dni zobaczę to na cerzę + dziwne uczucie w żołądku, tzn. będę głodny, coś bedzie ssało nawet jak zjem 800kcal posiłek (o niskim IG)

     

    It is lifetime journey...

     

     

    Nie wiecie może czy można stosować jednocześnie finasteryd, alpicort i loxon? Loxon rano i wieczorem, alpicort po południu.

    Olej Fina poczytaj o RU

    viewtopic.php?f=22&t=131

     

    Tu podpisuję się obydwiema rękoma/rękami pod postem kolegi. Dieta ma znaczny wpływ na populację pasożyta i żeby mieć to pod kontrolą powinieneś zacząć odżywiać się jak cukrzycy (czyt. Tabele Indeksu Glikemicznego znać jak pacierz).

     

    Wbrew pozorom to nic trudnego, z czasem do wszystkiego można przywyknąć.

     

    Btw. Fin i RU nic Ci nie dadzą, dopóki zalewa Cię łój.


  7. Osobiście uważam, że wybulenie 20 zł więcej raz na jakiś to chyba nikogo jakoś specjalnie nie zrujnuje, a przynajmniej będzie pewność, że towar jest dobrej jakości. Z perspektywy czasu mogę śmiało stwierdzić, że stuff możemy mieć albo tani albo dobry. Nie da się niestety tego pogodzić. Masz pierwszy głos na opcję nr 3. Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...