Cześć, mam na imie Michał i mam nadzieję, że pisze w dobrym miejscu. Otóż moje problemy z łysieniem zaczęły się 8 miesięcy temu. To było tak zaczęłem się odchudzać, chodzić na siłownie z dnia na dzień stawałem się coraz bardziej zadowolony z wygladu mojego ciala, aż pewnego dnia tak poprostu z dnia na dzień podczas kąpieli (mycia włosów) zauważyłem, że wypada mi strasznie dużo włosów, załamałem się... Pewnego razu postanowiłem jakoś policzyć te włosy i po jednym myciu naliczyłem 370 włosów (nie licząc tych które spłynęły). Następnie razem z rodzicami postanowiłem, że pójdę do dermatologa, poszłem na kase chorych, wizyta trwała może 5 min. Wszedłem, usiadłem, powiedziałem, że strasznie wypadają mi włosy ona do mnie podeszła dotknęła ręką włosów, dosłownie tylko zerknęła i powiedziała mi, że łysieje i mam straszny łojotok... Przepisała mi loxon 5% (używam raz dziennie od ok. 8 miesięcy) i Radical Med do mycia włosów. Mój styl życia, mam lekką nadwagę (ok.5kg) i od czasu kiedy się o tym dowiedziałem przestałem chodzić na siłownie, itp... czasami jeżdże rowerem, itp... wszędzie pełno moich włosós ;-(. Ok teraz pytanie: Czy da się to jakoś powstrzymać? Czy nie jestem za młody na to? Jaka dieta? Może zmienić styl życia? Będę niezmiernie wdzięczny za pomoc, pozdrawiam .