5 marca - No to lecimy dalej. Moja historia nadal trwa - aktualnie mam 30lat troche psychicznie się pogodziłem z tym, że lepiej nie będzie i trzeba się cieszyć z tego co jest. 2 miesiące odstawiłem polaris, to chyba gówno warte, nie wiem odpuściłem, bo bardzo drogie a nie widziałem efektów, tym bardziej nie dało się tego nakładać na dzień bo było widoczne na włosach. Zakupiłem piankę regaine , od ok. 10 luty. dwa razy dziennie, fajnie się to nanosi i dobrze stylizuje włosy nawet po nałożeniu. Myje włosy, przecieram trochę ręcznikiem i potem wrzucam piankę na włosy i masuje przód i zakola z 30 sek i potem susze. I wieczór to samo. tylko bez mycia na wieczór, chyba to nie robi problemu? Trochę ich się posypało, chyba to było lnienie, ogólne kiepsko to wygląda teraz ale co poradzić. Miałem przerwe na ducie z miesiąc i znowu wróciłem , pocisnę teraz co drugi dzień szampon z keto co drugi dzień albo 3 razy w tyg. no i CB 3% też była przerwa - teraz wróciłem , 1ml wieczór nakładam przed pianką