Witam wszystkich użytkowników. Przeczytałam masę postów i widzę, że macie wiedzę o niebo lepsza niż masa dermatologów . Stąd ośmielam się Was prosić o poradę. Problem moich włosów jest już ze mną dobre 15 lat ( mam 33) . Raz jest lepiej, raz gorzej. Obecnie mam dramat włosowy, posypało mi się ponad połowę włosów przez ostatnie pół roku. Stosuję loxon 5 . Osocze bogato płytkowe i próby spironolem , który u mnie nie przejdzie ( z relacji niskiego ciśnienia , spironol pozbawiał mnie zupełnie energii do życia). I tu moje pytanie czy wiadomo jak działa fina u kobiet? ( Nie planuje już ciąży) Został mi zaproponowany i grubo się zastanawiam ( pewnie z racji tego, że stricte to lek przeznaczony dla mężczyzn) . Odświeżę również wątek biofibre, czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia?? Jak to jest z przeszczepami zagęszczającymi u kobiet? Jakie daje efektu? I co ważne dla mnie czy trzeba golić głowę?. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi.