etabeta

Czy to wypadanie włosów z okolic tuż nad uszami i nad szyją może być spowodowane niedoborem jakichś witamin itp.? Bo już sam nie wiem

Póki co jeszcze nic nie biorę, za tydzień ruszam z finem, saba + szampon z keto. Zaopatrzę się chyba jeszcze w MSM i biotynę. Zapisałem się też na zamówienie minoxa sulphate, ale chyba póki co go nie włączę do kuracji

Ale też lecą mi włosy tuż nad uszami, mogę ich trochę bez problemu wyrwać, ehh

Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale wypadają mi też włosy z boku i tyłu głowy, mogę je dosłownie wyrywać garściami W czym może być problem?

Czy może zacząć od betha, a potem na hydro dla podtrzymania ewentualnego efektu?

Pokrywać nim przerzedzenia na zakolach, linię?

To jak w końcu z tym SABA żelem, warto go już stosować?

Też bym się pisał na to zamówienie, tylko się jeszcze zastanowię nad ilością.

Fina chcę brać póki co tymczasowo, żeby co nieco podziałał, a potem od razu przejść na RU, chciałbym jeszcze dorzucić coś na ewentualne odrosty, tylko zastanawia mnie jakiego minoxa wziąć, czy 5% czy silniejszego.

Od jutra zaczynam brać fina (Propecia), jak skończy mi się opakowanie, zacznę Proscar (1/4). Od jakiej dawki polecilibyście zacząć? 1 tabletka na 2 dni może wystarczyć?

Podjąłem decyzję o kuracji finem (dzielony Proscar) + szampon z keto (Nizoral), zastanawiam się czy dodać do tego minoxa... Od jakiej dawki zacząć fina?

Hmm... Z tego co wyczytałem na forach finasteryd działa niby głównie na górę i tył głowy, a z zakolami radzi sobie ciężko. Na RU niestety nie mam teraz pieniędzy, dopiero za parę miesięcy co nieco grosza wpadnie . Do wakacji chciałbym jednak coś z tymi włosami robić, żeby się chociaż nie pogorszyło, stąd moje pytanie o jakąś kurację tak na 5-6 miesięcy w miarę niedrogą

Ale RU pewnie ciężko będzie mi zdobyć teraz Chciałbym już coś zacząć działać, może co nieco da się zatrzymać

Rozumiem, że w moim przypadku mógłbym zacząć od fina? Włosy przetłuszczają mi się bardzo szybko, głowa czasami swędzi, czy Nizoral parę razy w tygodniu powinien wystarczać? Z góry dzięki za odpowiedź

W tym roku kończę 20 lat i tracę włosy od około roku. Włosy na skroniach mam już trochę przerzedzone. Do tego włosy szybko mi się przetłuszczają, skóra głowy bywa sucha, czasami pojawiają się małe czerwone krostki. Byłem przedwczoraj u dermatologa, wypisał receptę na Propecię i jakiś szampon, do tego kazał 2-3 razy w tygodniu myć włosy Nizoralem. To kilka zdjęć stanu mojego owłosienia (przepraszam za jakość) : http://img259.imageshack.us/img259/1261/14022013287.jpg http://img706.imageshack.us/img706/2367/14022013288.jpg http://img339.imageshack.us/img339/7262/14022013289.jpg http://img829.imageshack.us/img829/9685/14022013290.jpg http://img442.imageshack.us/img442/3510/14022013291.jpg http://img818.imageshack.us/img818/5810/14022013292.jpg Chciałbym już zacząć z tym walczyć. Może co nieco da się uratować Sam nie wiem od jakiej kuracji zacząć, prosiłbym Was, starsi koledzy o jakieś rady, będę bardzo wdzięczny