W jakim wieku można robić przeszczep?

[Pietrek689 0]

Witam, W jakim wieku można robić przeszczep? Chodzi mi bardziej o to, która z klinik zgodzi się zrobić przeszczep 20 latkowi?

 

Mam takie dosyć spore zakola jak na ten wiek, jeżeli łysienie by postępowało robiłbym kolejny zabieg i tak do skutku, łysienie wygląda jak tego pana po prawej u góry: (Ojciec tak ma, dziadek miał podobnie, a ja już prawie tak mam..)

 

http://img.klinikakolasinski.pl/wp-cont ... czyzn1.png

 

Najbardziej zależy mi na tym czy w getfue nie będą robić problemów?

[Gość]

W każdym wieku możesz zrobić zabieg. Problem w tym: jak ty to sobie wyobrażasz?

Jak chcesz robić zabiegi do skutku? Do jakiego skutku?

 

Wyczerpie ci się donor i będziesz wyglądał jak pół dupy z za krzoka, z kępkami włosów w losowych miejscach (np gęste zakola i linia włosów, przedzielone łysiejącymi obszarami).

 

Mając 20 lat może o tym nie myślisz, ale uwierz mi, że jak przekroczysz 30 dalej będziesz chciał przyzwoicie wyglądać.

Planując zabiegi, uwzględnij przyszły postęp łysienia. Ten jednak ciężko przewidzieć z całą pewnością i to jest przeciwwskazanie do zabiegu u młodych.

Oczywiście są kliniki, które mają to w dupie jak będziesz wyglądał później. Dla nich liczy się kasa tu i teraz. I takie nie będą ci robić problemów.

 

Wysłane z mojego LG-E986 przy użyciu Tapatalka

[malkolm109 0]

A jak przewidzieć postęp łysienia, jak stosuje się np. Ru i minoxidil, nie da się, trzeba przestać stosować i pozwolić naturze zrobić swoje.

[Gość]

Chcesz łysieć po to, żeby to odbudować za dziesiątki tysięcy, z różnym skutkiem ?

 

Zrobisz zabieg, będziesz czekał na efekty minimum rok, a i przez następny jeszcze włosy pozabiegowe potrafią poprawiać swoją jakość. W tym czasie postępuje łysienie i możesz już planować kolejny zabieg. Taka to będzie walka przeszczepami w młodym wieku.

 

Jeśli stosuje się leki np przez 2-3 lata i sytuacja jest stabilna, można zakładać, że przy kontynuacji nadal będzie w miarę stabilna.

A przede wszystkim można się spodziewać, że nie będzie potrzebnego jednego zabiegu za drugim.

 

Jak ktoś ma 40 lat i np tylko zakola, to już inna sprawa. Bo tu raczej mało prawdopodobne, żeby nagle poszło w NW5.

 

W młodym wieku trzeba myśleć co się chce osiągnąć, na jak długo, i co dalej (np golenie maszynką w wieku średnim).

Kliniki, zwłaszcza sieciówki, się tym często nie przyjmują. Ale każdy, swoim przypadkiem, już chyba powinien.

Dla kliniki sprawa się skończy po wykonaniu usługi. Dla pacjenta problem łysienia się nie skończy.

 

Wysłane z mojego LG-E986 przy użyciu Tapatalka

[eryk 0]

Ja uważam, że w jak robić zabieg w młodym wieku to tylko niewielki, i przy działającej kuracji tzn. jak udało Ci się zatrzymać farmakologią postęp łysienia.

[AngelOnTheEarth 0]

Ja uważam, że w jak robić zabieg w młodym wieku to tylko niewielki, i przy działającej kuracji tzn. jak udało Ci się zatrzymać farmakologią postęp łysienia.

 

O tym wlasnie lion wyzej pisze i rowniez jestem takie zdania, dziala kuracja ktora daje spore spowolnienie/zatrzymanie przez min 2-3 lata to wtedy mozna myslec o ht inaczej szkoda sobie tylka zawracac , bo to bedzie nieszczesliwa i niekonczaca sie opowiesc....

[malkolm109 0]

Ja nie piszę, że planuję coś takiego, obecna sytuacja na głowie jest akceptowalna, aczkolwiek po przeszczepie byłoby by po prostu zajebiście, no ale logika podpowiada co innego, spokojnie musze poczekać z 4-5 lat. Choć od 4 lat dzięki odpowiednim środkom moje łysienie stoi w miejscu, a nawet lekko gdzieniegdzie włosy odrosły i zastanawiałem się, czy nie zrobić za rok przeszczepu i po prostu dalej stosować te środki.

[Gość]

Tak naprawdę to skomplikowana sprawa, bo różne są szkoły.

 

Czytałem np opinie chirurgów, że powinno się ułożyć plan uwzględniający progres łysienia, przy czym powinno się przyjąć założenie, że pacjent nie stosuje żadnych leków. A to dlatego, że nie są znane skutki długoterminowego stosowania leków - tj. ani ich długoterminowa skuteczność, ani ich długoterminowe bezpieczeństwo.

Z drugiej strony, chirurdzy myśląc o lekach, myślą tylko o finasterydzie i minoxidilu. A wiadomo, że nie jest to jedyna skuteczna możliwość zapobiegania łysieniu, a tylko jedyna oficjalnie zarejestrowana.

 

Trzeba też brać pod uwagę, że ciągle godząc się na kompromisy, zmarnujemy sobie całą młodość, zaś przy dobrym FUE zawsze możliwość golenia się na zero pozostanie (w przypadku totalnej klęski w dalekiej przyszłości).

 

Generalnie każdy sam powinien podjąć decyzję. Ja tylko uczulam, żeby była ona świadoma, bo zaskakująco dużo młodych ludzi kompletnie nie myśli dalej niż 5 minut na przód.

Sam znam kilka forumowych przypadków, gdzie w Medical Hair zrobili nastolatkowi zakola i jednocześnie odradzali wszelkie leczenie (aaa bo leki szkodzą).

W tych sieciówkach to wogółe jest zero etyki i planów co będzie dalej z pacjentem. Z resztą to nie tylko w Polsce, bo amerykański Bosley robi to samo.

[lukasb 0]

no wlaśnie ja też myślałem że FUE daje możliwość obcięcia się "na zero" w przypadku jeśli pokrycie będzie niezadowalające. Ostatnio widziałem jednak na jakimś zagranicznym forum kolesia, który po FUE miał bardzo mocno widoczne blizny zarówno w donorze jak i w miejscach wszczepień (oczywiście przy obcięciu się do samej skóry). Ciężki temat generalnie

[Gość]

Pewnie jedno FUE drugiemu nierówne i wielkość tych mikroblizn będzie różna przy różnych technikach stosowanych w różnych klinikach.

Generalnie jak się ktoś zamierza golić, to trzeba się upewnić jak to wygląda w danej klinice na gołej skórze.

 

Tak jak napisałeś, ciężki temat.

 

Wysłane z mojego LG-E986 przy użyciu Tapatalka

[tedzik 0]

Jezeli juz jestesmy przy opcji golenia na 0 po FUE, to czy dobrze myślę, że po zabiegu u dra Poswala w Indiach mógłbym być spokojny, że takich widocznych mikroblizn nie będzie?

[Pietrek689 0]

Czyli pozostaje mi się golić na 0 Nie mam brzydkiej buźki, ale sami wiecie jak ludzie patrzą na łysego U mnie sytuacja jest taka, że mój ojciec wyłysiał tylko z przodu, brat ma to samo, a ma już 30 lat, ja jestem bardzo podobny do brata i myślę, że z łysieniem będzie podobnie. W takim wypadku chyba można by zaryzykować zrobić sobie jakieś FUE w najbliższym czasie.

 

A co do tych plamek po FUE, to np. opalanie później nie zniweluje tego?

[Gość]

Możesz zaryzykować nawet strip, ale wiedz, że to droga w jednym mierunku.

Więc będziesz musiał walczyć wszelkimi dostępnymi metodami już do końca.

 

ps.

A co do Poswala to nie wiem, bo nie widziałem jego pacjentów zgolonych na zero. Nie interesowałem się tematem.

 

Wysłane z mojego LG-E986 przy użyciu Tapatalka

[nigero 0]

Nie w każdym wieku można zrobić zabieg... sam to przerabiałem , zależy też od kliniki . Wątpie żeby ktoś normalny zrobił komuś zabieg w wieku 20 lat no chyba że jakaś pipidówe na 500 graft . prawie w każdej klinice minimum to 21 lat ale to też zależy od stopnia i zaawansowania łysienia czyli każdy przypadek jest inny..

[Gość]

Kliniki mogą sobie i ustalić minimalny wiek nawet na 30 lat, co nie znaczy, że zrobienie przeszczepu w młodszym wieku nie jest możliwe.

Tu chodzi tylko o nieznany postęp łysienia w przyszłości (i komplikacje wyglądu z tym związane), a nie o jakieś szczególne trudności medyczne.

 

Dobrze wykonany przeszczep włosów, oraz gdy przestrzegane są zalecenia przed/po operacyjne, jest zabiegiem mało inwazyjnym i w pełni bezpiecznym.

 

Wysłane z mojego LG-E986 przy użyciu Tapatalka