s

[przemox78 0]

sp

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość

[Radek 3]

Zabieg na ile graftów ? Powodzenia.

[sugaar 0]

 

Jak byłem łysy tak jestem łysy.

 

 

 

Jaki łysy ? Masz jeszcze w h@#$%j włosów.

[przemox78 0]

Zabieg na ile graftów ? Powodzenia.

zabieg na 4000 graftów mam nadzieje. Dzięki

 

-- 02 maja 2015, 0:52 --

 

 

Jak byłem łysy tak jestem łysy.

 

 

 

Jaki łysy ? Masz jeszcze w h@#$%j włosów.

 

Tak ale nie moge mieć dłuższych niż 0,5 cm, przy dłuższych wyglądaja strasznie z tymi prześwitami. z Krótkimi na 1-3 mm jakoś to jeszcze wygląda..

[Skald 0]

Jeżeli mogę coś doradzić to proponowałbym raczej wyrównanie linii i nie ruszanie miejsc, gdzie włosy jeszcze są. Donor warto oszczędzać, a przy takim obcięciu nie wygląda to źle. Rozsianie 4000 graftów na całą górę nie zrobi dramatycznej różnicy.

[przemox78 0]

s

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość

[rhodos2012 0]

nw 5 bardzo agresywe, co najmneij bedziesz potrzebowal 6000 graftow

[Radek 3]

Chyba,że mają w planach zrobić mu za te 4000 g przód i góre bez gniazda.

[rhodos2012 0]

lepiej zastanowić się, bo wlosow nie przybędzie, a wszystko na to wskazuje że mogą jeszcze niektóre z głowy zacząć żyć własnym życiem!!!

[czekan 0]

Jeżeli mogę coś doradzić to proponowałbym raczej wyrównanie linii i nie ruszanie miejsc, gdzie włosy jeszcze są. Donor warto oszczędzać, a przy takim obcięciu nie wygląda to źle. Rozsianie 4000 graftów na całą górę nie zrobi dramatycznej różnicy.

Możesz to uzasadnić?

 

Moja ocena takiego rozwiązania:

+ linia włosów jest najbardziej widoczna, a więc zrobienie jej będzie dawało róznice.

-/+ dla większości ludzi(zależy od osoby, dlatego punkt neutralny) priorytetem to naprawa gniazda + góra, nie zaś linia.

- zrobienie lini pochłonie sporo grafów ponieważ sadzi się tam gęsto. Stosunek powierzchni pokrytej do zużytego donoru wychodzi słabo.

- zrobienie lini/zakol jest narażone że przy dalszym łysieniu pozostaną 'rogi' i będzie to fatalnie wygladało w efekcie całość włożonego wysiłku pójdzie na marne i niejako zmuszasz się do kolejych wizyt u chirurga. Pozatym rysy twarzy przemox78 zdają być się ostre, a do tego nie pasuje młodzieńcza grzywka (to akruat moje zdanie).

 

Zrobienie najpierw góry minimalizuje ryzyko że przy dalszym łysieniu linia włosów sie cofnie i zostaną przerwy, a wiec nie 'zmuszają' pacjenta do robienia kolejnych przeszczepów. Stosunek powierzchni pokrytej do zużytego donoru wychodzi lepiej. Minusem zaś tego rozwiazana jest to, że mogą ucierpieć obecne włosy na górze.

[tadek 0]

zrobienie góry bez linii włosów nie da efektu wizualnego a jedynie zagęszczenie góry. Ja bym to bardziej zaplanował i dowiedział się ile mogę wybrać z całego donru + BHT oraz ile centymetrów jest do pokrycia i wtedy podjąć decyzję co robić i obliczyć koszt HT.

[przemox78 0]

s

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość

[marjusz 0]

a próbowałeś ratować sytuacje finasterydem?

[Radek 3]

Rozmawiałeś z innymi klinikami ?

[przemox78 0]

sp

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość

[sugaar 0]

Finasterydy zdecydowanie nie, ponieważ włosy nie są dla mnie aż tak wazne by przez całe życie brać leki, obciążać wątrobe i ingerować w gospodarke hormonalna, obniżac libido, a dzieci tez chciałbym mieć jeszcze

 

To jak chciałeś zatrzymać łysienie bez stosowania blokerów lub antyandrogenów ? Ziółkami ?

 

Przy takim podejściu przeszczep w twoim przypadku jest bez sensu. Jedynie co możesz osiągnąć przeszczepami to podobna gęstość włosów jaką masz właśnie teraz. Przy słabym donorze i braku kuracji lepiej niestety nie będzie

[AngelOnTheEarth 0]

Finasterydy zdecydowanie nie, ponieważ włosy nie są dla mnie aż tak wazne by przez całe życie brać leki, obciążać wątrobe i ingerować w gospodarke hormonalna, obniżac libido, a dzieci tez chciałbym mieć jeszcze

 

To jak chciałeś zatrzymać łysienie bez stosowania blokerów lub antyandrogenów ? Ziółkami ?

 

Przy takim podejściu przeszczep w twoim przypadku jest bez sensu. Jedynie co możesz osiągnąć przeszczepami to podobna gęstość włosów jaką masz właśnie teraz. Przy słabym donorze i braku kuracji lepiej niestety nie będzie

 

Nie wiem jak do ludzi moze nie dojsc po tylu latach i doswiadczeniach innych ludzi- albo kuracja i ewentualnie przeszczep albo zapomniec o temacie i maszynka. Jedni z nielicznych moga sobie zalatwic sprawe przeszczepami, ale to kombinacje alpejskie, sporo kapuchy itd.

[czekan 0]

Finasterydy zdecydowanie nie, ponieważ włosy nie są dla mnie aż tak wazne by przez całe życie brać leki, obciążać wątrobe i ingerować w gospodarke hormonalna, obniżac libido, a dzieci tez chciałbym mieć jeszcze

 

To jak chciałeś zatrzymać łysienie bez stosowania blokerów lub antyandrogenów ? Ziółkami ?

 

Przy takim podejściu przeszczep w twoim przypadku jest bez sensu. Jedynie co możesz osiągnąć przeszczepami to podobna gęstość włosów jaką masz właśnie teraz. Przy słabym donorze i braku kuracji lepiej niestety nie będzie

 

Czyli wg Cb każdy który robi przeszczep powinien brać fina bo inaczej gestość będzie słaba. Albo przeszczep+fin albo wogle. Wyobrażasz sobie siebie samego z braniem finaSTERYDU przez najbliższe 20 lat? Pomijam juz to że organizm zrobi update i po 4 latach fin przestanie dzialac.

 

To tak jakbyś był głodny ale miał tylko jedno jabłko i mówił nie zjem tego jabłka bo i tak dalej będe głodny.. I jabłko zgniło.

[sugaar 0]

Ty kompletnie nie rozumiesz sytuacji. Jakby autor tematu miał taki donor jak Tadek z forum i tyle kapuchy co on, to mógłby sobie zrobić przeszczepy i zapomnieć o kuracji .

Tymczasem kliniki oceniają jego donor jako słaby , cienkie włosy itd. Z pustego i Salomon nie naleje.

Pokryj sobie taki obszar łysiejący jak ma przemox78 3500 graftami to będziesz wiedział jaka gęstość wyjdzie. Włosy , które ma obecnie na koronie są w znacznej mierze zminiaturyzowane i wypadną z czasem. Bez kuracji będzie to przyszłościowo wyglądać hu@@#$%wo .

[Radek 3]

Autor narazie ustosunkował się tylko do kuracji finasterydem. Zawsze może spróbować RU.

[czekan 0]

Chodzi o kryterium jakości jaką jest wstanie autor zaakceptować.

Ja bym tak jak Tadek pisał dowiedział się o liczbie dostępnego donoru po czym wykożystał np. 75% z niego przy czym nie probowałbym odtworzyć lini nw1 tylko duzo wyżej. Autor nie napisał co dokladnie chce osiągnąć.

 

Natmiast w dłuższej perspektywie (pare lat) fin i tak bedzie odstawiony więc (jak dla mnie) to nie jest rozwiązanie.

[sugaar 0]

Czy ja go namawiam akurat na finasteryd ?

Co by nie stosował to kuracja przy słabym donorze jest wskazana . Inaczej będzie lipa . Jak nie akceptuje obecnego stanu na głowie ( a ma jeszcze dużo włosów, tylko zminiaturyzowanych ) to tym bardziej nie zaakceptuje podobnej gęstości po przeszczepie .

 

BTW. Na dobrze wykonane BHT w GetFue bym nie liczył.

[sportowy 0]

Czuje się niejako wywołany do tablicy, bo to właśnie autor tematu miał ze mną lecieć do Demiroy'a, ale trochę się pokomplikowało i nie wiemy co robić...

A więc u Demirsoya zalecili branie fina aby wzmocnić obszar biorczy, bo faktycznie włosy wydają się cienkie. Co do zasadności stosowania fina po zabiegu (i przed) to zgoda, że w przypadku osób, które wymagają większego zabiegu np +4 tys graftów, młodych, mając stan wyjściowy taki jak autor przemox78 i postępującą miniaturyzacje, wydaje się to jak najbardziej zasadne, ALE

- w przypadku przemox78, liczba na końcu nicka "78" nie jest bez znaczenie (sorry przemox ). Ta miniaturyzacja z tego co wiem dobre 10 lat tak postępuje, a więc nie mamy do czynienia z agresywnym łysieniem, tylko bardzo wolno postępującym a być może już w znacznym stopniu zahamowanym. Tak więc w tym wypadku fina mogło by być wskazane, ale przy wolno postępującym łysieniu, stosunkowo ustabilizowanej sytuacji na głowie, uważam, że nie jest to obligatoryjne po HT (to tylko moje zdanie),

- użycie ok 3500 graftów na obszar łysienia taki jak przemox (3000 na przód i 500 na symboliczne dogęszczenie korony) dla osób nie oczekujących fryzury a la Wodecki i powiedzmy chcących się obcinać krótko jest wg mnie bardzo sensowne bo otrzymujemy linie włosów, która mocno podkreśla wygląd i trochę dogęszczamy środek. Jeżeli do tego można by dołożyć w przyszłości np 2000 graftów np z brody, to myślę, że i przy dłuższych włosach by to wyglądało ok (przy ciemnych włosach pacjenta jestem pewien, że było by już naprawdę dobrze). Ale to już zależy jakie kto ma wymagania i jest to kwestia indywidualna.

W poniższym przykładzie mamy 4 tys graftów, stan wyjściowy gorszy od autora, ale za to grubsze włosy i ciemne - efekt? Jak dla mnie bardzo dobry.

http://www.hairrestorationnetwork.com/e ... irsoy.html

 

Według mnie po to się robi HT, żeby na brać permanentnie leków, choć oczywiście dużo zależy od sytuacji na głowie i indywidualnych oczekiwań.

[sugaar 0]

Jeśli chce się obcinać na krótko to jak najbardziej . Ale jak znam życie większość osób robi przeszczepy , aby móc zapuścić włosy i nacieszyć się tymi włosami .

Z tego co pisał przy dłuższych włosach wygląda źle ze względu na miniaturyzację, wiec 500 graftów na obszar korony nie zrobi różnicy.

 

-- 15 maja 2015, 15:09 --

 

Według mnie po to się robi HT, żeby na brać permanentnie leków

 

 

Też bym tak chciał nie stosować kuracji i mieć włosy , ale tylko nielicznym pozwoli na to donor i kasa .

[przemox78 0]

s

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość