28 lat - rzadkie włosy i zakola

[pacino1 0]

Witam wszystkich chciałbym Was bardzo prosić o pomoc bo przyznam szczerze, że chciałbym troszkę poprawić swoje samopoczucie i pewność siebie.

Mój tata ma bardzo rzadkie włosy, ale nie jest łysy i ja też odkąd pamiętam zawsze miałem dość rzadkie włosy. Jednak zawsze byłem w stanie ułożyć z nich jakąś fryzurę, bo jednak trochę ich było, że tak powiem. Jednak od 3 lat zauważam, że włosy stają się rzadsze i zwiększyły mi się zakola - zwłaszcza prawe. Zaczęli też to zauważać znajomi i moja była dziewczyna. Łysienie może nie jest agresywne bo nie widzę dużej różnicy od tej, którą miałem 2 lata temu. Teraz mam do Was pytanie co mam zrobić by zatrzymać proces, a jeszcze lepiej co mogę zrobić wy zagęścić włosy i pozbyć się tych zakol - zwłaszcza tego prawego. Czy w drugim przypadku bez przeszczepu się nie obędzie i żadne specyfiki na to nie pomogą? Będę Wam bardzo wdzięczny za pomoc. Narazie korzystałem tylko z różnych szamponów - więc nie mam doświadczenia w braniu różnych specyfików. Piję też codziennie olej lniany i chyba troszkę moja kondycja włosów się poprawiła, ale nieznacznie.

 

Dziękuje z góry za pomoc. (mam nadzieję, że po zdjęciach będzie można coś wywnioskować)

[AngelOnTheEarth 0]

Jako, ze jestes nowy i widze, ze wszyscy nowi chca od razu miec wszystko na tacy podane, bo jestescie troche leniwi- macie szczescie, ze Stachmurzyn przygotowal wam taki krotki podrecznik, z ktorym na samym poczatku pasuje, zebyscie sie zapoznali i od razu wiele sie wyjasni;]

 

viewtopic.php?f=6&t=1999 przedostani post by Stachmurzyn:)

[Gość]

Można by rzeczywiście stworzyć takiego powitalnego tampleta - bo każdy "nudzi" o tym samym:)

[AngelOnTheEarth 0]

Można by rzeczywiście stworzyć takiego powitalnego tampleta - bo każdy "nudzi" o tym samym:)

 

No pasowalo by , bo po tylu latach nudzi mnie juz pisanie tych samych postow kazdemu nowemu z osobna, lubie i chce byc pomocny, ale ilez mozna jedno i to samo;)

[pacino1 0]

Na razie się skupiłem na temacie przeszczepów. Wcześniej myślałem - zrobię przeszczep i będzie z głowy problem. Nie będę musiał się bawić w różne leki, odżywki itp. i nie będę tracił na to kasy, tylko zrobię to raz a porządnie. TEraz jednak przejrzałem forum i widzę, że nie jest to takie proste, a zwłaszcza w Polsce. Może temat jeszcze wróci za parę lat . W każdym razie post naprawdę ciekawy, ale liczyłem, że ktoś miał podobny przypadek to mojego i może jakiś konktretny specyfik na niego zadziałał.