Moje przeboje ze znanym problemem, 23 l.

[Dawid0020 1]

Na samym początku dziękuje całemu forum i wszystkim użytkownikom za zgromadzoną tu wiedzę, dzięki wam widzę jakieś szanse na walkę z tym cholerstwem.

 

Mam 23 lata, od dziecka linia w kształcie V + wysokie czoło, latem 2014 r. zauważyłem lub zdałem sobie sprawę ze cos dzieje się z moimi włosami, juz wtedy dowiedziałem się o wszystkim możliwych sposobach, jednak jak chyba każdy najpierw sięgnąłem po ziółka, i tak niezmiennie wszystko trwało rok, na szczęście u mnie przebiega to powoli, wypadanie umiarkowane. Problem jest tylko z zakolami i na linii, reszta trzyma się świetnie, pod koniec 2015 sięgnąłem jeszcze po krem nizoral, emu z SP, dopiero w styczniu 2016 pomyślałem że spróbuje czegoś mocniejszego.

 

I tak w obecnej formie stosuję,

 

RU 5% rano 1ml,+ wieczorem ok. 4x w tyg 0,5 ml.

 

Saba z hydro 3x tydzień.

 

Szampon z keto 2x tydzień + zużywam zapasy kremu nizoral.

 

Witaminki: Biotyna 5mg, MSM 2000mg Cynk 30 mg, ciągle z przyzwyczajenia łykam SP, Izoflawony sojowe i wierzbownice.

 

Tutaj Stan ze stycznia 2016.

https://zapodaj.net/e84aaf850a96b.jpg.html

 

https://zapodaj.net/5f116ed9a8e59.jpg.html

 

A tutaj 17.04, 2,5 msc kuracji.

 

https://zapodaj.net/47baf77766510.jpg.html

 

https://zapodaj.net/b4c593c5c6972.jpg.html

 

 

Zdj niestety nie są najlepsze i wiadomo ze po tym czasie jeszcze nic się nadzieje, na + to brak uboków i brak linienia.

 

Liczę na zatrzymanie, w gre wchodzi zwiększenie dawek RU + jesli do konca roku nie bedzie poprawy to zdecyduje się na fina/duta.

 

Raz jeszcze dziękuje wszystkim za ogrom wiedzy jaki tutaj przekazujecie...

[AngelOnTheEarth 0]

Wow, masz identyczny stan jak ja xD Dobra kuracja, jezeli z czasem nie bedzie efektow pomysl nad minoxem on na poczatku potrafi zdzialac cuda, a wraz z dobrym blokerem stabilnosc na lata. Ogolnie przy takich zakolach z czasem musisz zwiekszyc ilosc RU jezeli na nim bedziesz opieral swoja kuracje, bo 1ml nie pokryjesz calosci a lysienie bedzie postepowac nie tylko na zakolach.

[Dawid0020 1]

Taka ilośc RU na razie wystarcza żeby pokryć nawet język zapobiegawczo, licze się z tym ze czasem będzie trzeba więcej. Nad minoxem myślałem i zostawię sobie na sam koniec, boje się że więcej na nim stracę niż zyskam, tym bardziej że trzeba stosować do końca w dodatku nie ma dla niego alternatyw a rozstanie z nim bywa bolesne;/

[Dawid0020 1]

Małe podsumowanie po blisko 7 miesiącach nad RU.

 

Na początku co do efektów muszę przyznać że jest dobrze, stan się nie pogorszył, pojawiły się małe włoski na linii wszystko szło w dobrym kierunku.

 

W zeszłym tygodniu chciałem zmienić kurację dodając flutamid 1% rano a RU normalnie wieczorem, wcześniej to były 2x ru po 1 ml, ze względu na upały/pocenie się i trochę marnowanie dawki RU porannej.

 

Od poniedziałku pojawiły się bóle głowy i skoki ciśnienia, za co początkowo obwiniłem flutamid, szybko wiec odstawiłem wszystko nawet RU, głowa przestała boleć pozostały jedynie sporadyczne ukłucia w klatce piersiowej.

 

Nie stawiałem RU w pozycji niewinnego wiec 5% zamieniłem na 2% stosując od soboty małe ilosci po 0,5 ml. Wczoraj zastosowałem 1ml 2% kłucie w klatce pojawiło się częściej, ciśnienie również zaczęło "skakać"

 

Dzisiaj ciśnienie wróciło do normy, ukłucia w klatce występuję też coraz rzadziej.

 

Jestem lekko podłamany, przez taki czas nie było żadnych działań ubocznych, RU dawało dobre efekty i z dnia na dzień muszę odstawić, wchodzę więc w inną uliczkę widząc za rogiem łysinę. .

[90aras 0]

Forum poetów:

 

"wchodzę więc w inną uliczkę

aby poderwać samiczkę

widząc za rogiem łysinę

wskakiwać trzeba na finę".

 

 

Kontynuuj. Już 7 miesięcy się przemęczyłeś. Dodasz parę miesięcy na fin/minox/nizoral i masz szansę zobaczyć pozytywną różnicę. W innym przypadku możesz już nie ułożyć satysfakcjonującej fryzury za np: 3 lata. Wybór należy do Cb, mi szkoda by było przerywać kurację w takim momencie =P

[Dawid0020 1]

Nie mówię że nie będę nic stosował, napewno RU na tą chwilę odpada, nie jest to brak porannego wzwodu tylko ból w okolicach serca i niebezpiecznego skoki ciśnienia, gydybym to zlekceważył byłbym idiotą

[90aras 0]

Wiadomo. Możesz dać organizmowi x dni odpoczynku, a to na jaką kurację się potem przerzucisz to Twój wybór.

[Dawid0020 1]

Aktualizacja:D

 

Podsumowując problemy z ciśnieniem były przez kilka dni, przyczyna nie jest mi do końca znana. Kłucie w klatce a moze nawet nie klucie tylko jakieś dziwne uczucie było dłużej, występowało nawet w dni bez RU kiedy to juz go odstawiłem, cały ten strach przed tym ze musiałem przerwać kurację która dała mi jakaś tam stabilizacje spowodował że chyba nabawiłem się małej nerwicy, cały czas myślenie co to bedzie i wgl, troche ześwirowałem. W czasie przerwy od Ru stosowałem spiro, zeby wgl cos robić z tymi włosami . Wyrzuciłem sabe gel całkowicie, uspokoiłem się trochę, i już od 3 tygodni z powrotem jestem na RU, pierwszy tydzien 3% teraz już 5%, efektów ubocznych własciwie brak, ciagle jest stres ale mam nadzieje ze bedzie lepiej. Po pracy jest jescze spiro raz i na noc drugi raz. Jesli wpadnie w moje rece Cb to bedzie rano RU, wieczorem spiro, noc CB. Takie plany na przyszłośc.

 

Dorzucam jeszcze zdj kłaczków po całym dniu z nałozonym RU bo takiego zdj w sumie jeszcze nie dodwałem. Tutaj troche długie po bokach co mnie wkurza bo poszerza optycznie łeb, dlatego wole krotsze;D

[Dawid0020 1]

Update:

 

Od ostatniego czasu właściwe bez zmian, aktualnie rano ru 5%, po pracy stemox a na noc spiro 5% w standardowym pojeździe. Na ten czas nie planuje nic zmieniać. Przykre dolegliwości z wakacji już nie nie powtórzyły, tyle że całkowicie pożegnałem się z saba gel i rollowaniem skóry. Gdyby coś się zaczęło pogarszać to spróbuje zamienić wieczorne spiro na CB albo 2 dawkę RU.

 

Zdj włosów na całej głowie, bo takiego jeszcze nie było