27 lat - depresja

[turner 0]

SYTUACJA:

Pierwsze oznaki łysienia zauwazyłem rok temu w wieku 26 lat. Postępuje szybko - przerzedzają mi się włosy na całej głowie (na górze) nie tylko z przodu i nie tylko na czubku głowy.

Oceniając na oko 2/3 włosów już straciłem.

 

Ratuje mnie jedynie to, że mam bardzo grube włosy u trychonologa babce skończyła się skala na linijce. (czyli bodajże ponad 1,5cm grubość włosa).

 

Chorowałem na boreliozę i chlamydię w wieku 22 - 24 brałem antybiotyki w dużych dawkach.

W wieku 25 - 27 brałem zioła buhnera na boreliozę (i wtedy też zauwazyłem to łysienie). Teraz znów jestem na antybiotykach.

 

Byłem u trychonologa, babeczka pojeździła mi kamerką po głowie i stwierdziła, że mam zminiaturyzowane włoski czyli prawdopodobnie łysienie androgenowe i wciskała jakieś szampony, pewnie zaprzyjaźnionej firmy

 

 

---

 

MOTYWACJA:

W sumie bym się tym nie przejmował, gdyby nie to, że nie mam żony. Nie jestem zbyt urodziwy, a gęstę włosy i fryzurka ala Alex Turner zawsze mi pomagały, że wyglądałem nawet fajnie. Ścięty krótko wyglądam źle. Jak ja teraz znajdę żonę? Dostałem depresji, taki mnie smutek zalewa, że aż nie mogę pracować.

 

 

---

 

RADY?

Słyszałem o takich możliwościach:

- szampony ziołowe (stosuję, działanie chyba słabe?)

- witaminki, krzem, skrzyp polny (jem, piję)

- Finasteridum (boję się skutków ubocznych - gimnekasomati, zaburzonej odporności organizmu)

- Avodart (tak jak powyżej)

- Minoksidilu (boję się tego, że jak pojawią się skutki uboczne i będę musiał to odstawić to przyśpieszę łysienie tym specyfikiem - podobno działa tylko tak długo jak stosujesz, a skutki uboczne odczuwalne)

- przeszczep (tylko jak ten przeszczep zrobić skoro łysieję na całej górnej części głowy... z boku głowy wystarczy?)

 

inne metody? co radzicie?

[jack_carver 2]

Jak z calego lba sie sypie to zapomnij o ht. Tylko finasteryd, ewentualnie antyandrogen zewnetrznie stosowany oraz minoxidil. Do tego szampon z keto/siarczkiem selenu i witaminki na poprawe jakosci wlosa. A baby to jebac, po cholere sie w gowno chcesz pakowac?

 

No i koniecznie mentalnosc stulejki musisz porzucic. Idz na jakas silke i sobie tescia wstrzykuj. Albo badz jak zombie na prozakach i innych.

 

P.S. Jak boisz sie ubokow, to niestety masz je murowane. Zreszta strach twoj jest na pewno irracjonalny bo nie zadales sobie trudu, zeby poczytac badania, zas wiedze czerpiesz z jakichs for dla kalekich na umysle (rzecz jasna, sprawstwo kalectwa finowi przypisac trzeba). A co do minoxa - przeciez oczywistym jest, ze substancja dziala tak dlugo, jak ja stosujesz. Ameryki nikt tu nie odkrywa. To samo tyczy sie blokerow. A przyspieszone lysienie to jest mit. Nie ma czegos takiego. Po odstawieniu kazdego srodka stan wraca do takiego, jaki mialbys gdybys z lysieniem nie robil absolutnie nic. Stad mylne wrazenie, ze nastepuje jakies mityczne przyspieszenie lysienia.

[Behaviorakles 0]

Jeżeli uważasz, że straciłeś już 2/3 włosów w tak szybkim tempie, to nie wiem czy w ogóle w farmakologię jest sens się pchać.

Jeżeli Ciebie aż tak to dobija to pamiętaj, że jest jeszcze coś takiego jak system włosów, tutaj masz np. filmik jak to wygląda:

 

 

 

Dobrze by było właśnie jakbyś podrzucił jakieś zdjęcie, jak to się na chwile obecną prezentuje.

[turner 0]

Tak było pół roku temu:

 

 

Teraz jest mniej na przedzie.

Ale tak jak zaznaczyłem mam bardzo grube włosy.

A kiedyś miałem włosy gęstę jak ten koleś z Twojego linku, @Behaviorakles.

 

 

@Jack_varver, czyli co mam zrobić by zacząć kurację tą chemią? Jakieś badania krwi na dihotestosteron i znowu do trychonologa po recepty?

[Behaviorakles 0]

EE tam, myślałem, że ty już o łysej glacy gadasz prawie.

 

Nie jest źle, można się chemizować.

[jack_carver 2]

Zadnych badan, zadnych trychologow - wszystko to chuj. Domagaj sie od lekarza wypisania recepty na finasteryd albo kup go tu na forum i do dziela.

[Aghassian 0]

Stan mam podobny do Twojego i też jestem na etapie rozpaczy, jednak systematyzuję wiedzę dostępną na forum i poważnie zbieram się do walki. RU już czeka w zamrażarce. Także jeśli chcesz ratować włosy to musisz zgłębić tematy dotyczące blokerów wewnętrznych fin/dut oraz zewnętrznych RU/CB. Ja na razie mam zamiar stosować RU, chciałbym sprawdzić CB, no i coraz bardziej oswajam się z myślą żeby zastosować coś wewnętrznie i tu chyba bliżej jest mi do duta niż fina. Wiem że nie jest to przyjemna przypadłość, ale musisz zgłębiać temat i może dopasujesz coś dla siebie.

[turner 0]

Rafał, możesz rozpisać te skróty, bo nic nie zrozumiałem?

[Aghassian 0]

Fin - finasteryd (nazwy handlowe: Propecia, Proscar, Nezyr)

Dut - dutasteryd (Avodart)

RU 58841 - do stosowania zewnętrznego

CB-01-03 - do stosowania zewnętrznego

 

RU można łatwo dostać, ale z tego co się zorientowałem wskazane jest stosowanie do tego silnych środków przeciwzapalnych. Na CB są czasami zamówienia grupowe, ale ogólnie jest to środek trudnodostępny i drogi. Jakimś pocieszeniem jest to, że CB ma wejść do oficjalnej sprzedaży w 2020 którymś, ale póki co najskuteczniejsze specyfiki to oczywiście fin/dut.

Wiem że jesteś spanikowany, ale wszystkie wyżej wymienione substancje i wiele innych jest opisanych na forum. Nie jest to przyjemna lektura szczególnie jak czyta się o skutkach ubocznych, ale jeśli chce się walczyć to nie ma innego wyjścia jak zgłąbiać temat i korzystać z doświadczeń innych użytkowników tego forum.

[pupcia 0]

RU 58841 może kupić w Polsce http://edt.com.pl

Aby zminimalizować skutki uboczne dobrze by było dokupić KB SOL, koszt kuracji to chyba jakieś 200zł /msc

Niektórzy mieli po tym mega efekty jak np

viewtopic.php?f=6&t=2688

viewtopic.php?f=6&t=2838

a inni żadne.

Niestety nie nie wiem jak to się rozrabia, ale koledzy na pewno pomogą. Ogólnie chyba to Ru ma podobną moc do fina, ale mniejsze skutki uboczne.

[AngelOnTheEarth 0]

RU 58841 może kupić w Polsce http://edt.com.pl

Aby zminimalizować skutki uboczne dobrze by było dokupić KB SOL, koszt kuracji to chyba jakieś 200zł /msc

Niektórzy mieli po tym mega efekty jak np

viewtopic.php?f=6&t=2688

viewtopic.php?f=6&t=2838

a inni żadne.

Niestety nie nie wiem jak to się rozrabia, ale koledzy na pewno pomogą. Ogólnie chyba to Ru ma podobną moc do fina, ale mniejsze skutki uboczne.

 

Chyba zartujesz? To, ze ktos ma super widoczne efekty nie mozna twierdzic, ze reszta zadne. Sporo osob ma na tym mniejsze badz wieksze efekty. Zatrzymanie to porzadane efekty, wszystko poza tym jest super dodatkiem. Najwazniejsze, zeby srodek spelnial swoje zadanie czyli zahamowanie lysienia, a w wielu nawet bardzo wielu przypadkach RU spelnia swoje zadanie.

[pupcia 0]

Nie żartuję. To tak jak z finasterydem, na część ludzi po prostu on nie działa i łysienie dalej postępuje. Takie przypadki też się zdarzają.

[Gość]

Działa na wszystkich (tak fin jak RU), tylko to działanie nie zawsze jest wystarczające by zahamować już zaawansowany proces łysienia.

[pupcia 0]

No właśnie o to mi chodziło, tylko nie potrafiłem to tak ładnie ubrać w słowa

[rodimson 0]

Zauważyłem, że przy łysieniu rozlanym blokery A5R zadziwiająco często bardzo dobrze działają na fryzurę (mówię to także na podstawie mojego przypadku). Przy twoim stanie bym się nawet ograniczył tylko do blokowania DHT, po roku zapewne miałbyś zauważalne odrosty, a jeśli nie to wtedy w razie konieczności minoksydyl.

[turner 0]

Aktualizacja, łysina postepuje: tamte zdjęcia były sprzed roku, zobaczcie jak jest teraz:

 

 

Po użyciu szamponu Dermedic Capilartne na porost włosów (które trochę puszą włosy + to, że mam grube włosy z natury i lekko kręcone):

 

 

Z przodu jak się zaczeszę odpowiednio to wyglądam tak: