moja 20 letnia walka z łysieniem

[Gość]

witam. moja historia z wypadaniem włosów zaczeła się gdy miałem 20 lat. miałem burze włosów, bujną grzywkę.... po 20 roku zaczołem mieć coraz większy i rzadszy przedziałek. zaczołem stosować różne preparaty począwszy od stosowania specjalistycznych szamponów, cudownych preparatów a skończywszy na ziołach (tylko nie myślcie że te "zioła" - one też nie pomogły). na dziś mam 40 lat i moja głowa jest pokryta w 50 % owłosieniem. wszyscy mi radzą że mam się pogodzić z tym faktem ale jest to trudne i psychicznie nie potrafie się z tym pogodzić. moją ostatnia deską ratunku jest przeszczep.

ostatnio testuję nowe preparaty firmy lavylites. jest to nowa firma na polskim rynku. patent na te preparaty pochodzi z węgier ( polacy i węgrzy to dwa bratanki do szklanki i do .... oby te bratanki mi pomogły ) od dwóch miesięcy stosuje szampon Lavyl Hair (bardzo gęsty i wydajny szampon - teraz kończe pierwsze 200ml szamponu (może wydajny bo mało włosów na głowie ) dodatkowo stosuje Exyol SC (komórki macierzyste - kilka kropli na łyse miejsca - 3 razy dziennie) dodatkowo stosuje Lavyl Auricum ( forma sprayu - mgiełka tez 3 razy dziennie) jakie było moje zdziwienie kiedy partnerka zauważyła że MAM MESZEK na głowie . są to małe włoski które od dwóch tygodni nie wypadają i rosną - jest ich coraz więcej. mam nadzieje że teraz się uda............. chwale się tym wszędzie

preparaty polecił mi kolega (też z podobnym problemem - dodatkowo ma łuszczyce która też po stosowaniu tych preparatów się cofa )

podaje namiary na sklep jakby ktoś potrzebował *** reklama wyjebana w kosmos ***

[jack_carver 2]

Wypierdalaj.

[matias21 0]

witam. moja historia z wypadaniem włosów zaczeła się gdy miałem 20 lat. miałem burze włosów, bujną grzywkę.... po 20 roku zaczołem mieć coraz większy i rzadszy przedziałek. zaczołem stosować różne preparaty począwszy od stosowania specjalistycznych szamponów, cudownych preparatów a skończywszy na ziołach (tylko nie myślcie że te "zioła" - one też nie pomogły). na dziś mam 40 lat i moja głowa jest pokryta w 50 % owłosieniem. wszyscy mi radzą że mam się pogodzić z tym faktem ale jest to trudne i psychicznie nie potrafie się z tym pogodzić. moją ostatnia deską ratunku jest przeszczep.

ostatnio testuję nowe preparaty firmy lavylites. jest to nowa firma na polskim rynku. patent na te preparaty pochodzi z węgier ( polacy i węgrzy to dwa bratanki do szklanki i do .... oby te bratanki mi pomogły ) od dwóch miesięcy stosuje szampon Lavyl Hair (bardzo gęsty i wydajny szampon - teraz kończe pierwsze 200ml szamponu (może wydajny bo mało włosów na głowie ) dodatkowo stosuje Exyol SC (komórki macierzyste - kilka kropli na łyse miejsca - 3 razy dziennie) dodatkowo stosuje Lavyl Auricum ( forma sprayu - mgiełka tez 3 razy dziennie) jakie było moje zdziwienie kiedy partnerka zauważyła że MAM MESZEK na głowie . są to małe włoski które od dwóch tygodni nie wypadają i rosną - jest ich coraz więcej. mam nadzieje że teraz się uda............. chwale się tym wszędzie

preparaty polecił mi kolega (też z podobnym problemem - dodatkowo ma łuszczyce która też po stosowaniu tych preparatów się cofa )

podaje namiary na sklep jakby ktoś potrzebował *** reklama wyjebana w kosmos ***

 

partnerka chyba ten meszek to zauważyła na jajach, a nie głowie...

[styers2 0]

witam. moja historia z wypadaniem włosów zaczeła się gdy miałem 20 lat. miałem burze włosów, bujną grzywkę.... po 20 roku zaczołem mieć coraz większy i rzadszy przedziałek. zaczołem stosować różne preparaty począwszy od stosowania specjalistycznych szamponów, cudownych preparatów a skończywszy na ziołach (tylko nie myślcie że te "zioła" - one też nie pomogły). na dziś mam 40 lat i moja głowa jest pokryta w 50 % owłosieniem. wszyscy mi radzą że mam się pogodzić z tym faktem ale jest to trudne i psychicznie nie potrafie się z tym pogodzić. moją ostatnia deską ratunku jest przeszczep.

ostatnio testuję nowe preparaty firmy lavylites. jest to nowa firma na polskim rynku. patent na te preparaty pochodzi z węgier ( polacy i węgrzy to dwa bratanki do szklanki i do .... oby te bratanki mi pomogły ) od dwóch miesięcy stosuje szampon Lavyl Hair (bardzo gęsty i wydajny szampon - teraz kończe pierwsze 200ml szamponu (może wydajny bo mało włosów na głowie ) dodatkowo stosuje Exyol SC (komórki macierzyste - kilka kropli na łyse miejsca - 3 razy dziennie) dodatkowo stosuje Lavyl Auricum ( forma sprayu - mgiełka tez 3 razy dziennie) jakie było moje zdziwienie kiedy partnerka zauważyła że MAM MESZEK na głowie . są to małe włoski które od dwóch tygodni nie wypadają i rosną - jest ich coraz więcej. mam nadzieje że teraz się uda............. chwale się tym wszędzie

preparaty polecił mi kolega (też z podobnym problemem - dodatkowo ma łuszczyce która też po stosowaniu tych preparatów się cofa )

podaje namiary na sklep jakby ktoś potrzebował *** reklama wyjebana w kosmos ***

 

Chyba ci sie dzialy pomylily Jan-ek, tu opisujemy wlasne true story nt. walki z lysieniem a nie opowiesci dziwnej tresci rodem z basni 1001 nocy

Fantastyka to twoje hobby czy z zawodu jestes bajkopisarzem?

[jack_carver 2]

To jest naganiacz bezczelny

[wrobel 0]

Polak, Węgier dwa bratanki. No tak, tak samo se potrafią wyjebać wajche jak polak-polakowi. W UK kupiłem vana od węgra, odpicowany jak od polaka i tak też samo się rozpierdolił w przeciągu chyba 1,5 roku padło wszystko co mogło