Members Pedro36 Napisano 7 Sierpnia 2018 Members Napisano 7 Sierpnia 2018 Witam szanowne ForumMój problem z włosami zaczął się około 3 lata temu po dość traumatycznym wydarzeniu którego doświadczyłem. Od tego czasu włosy zaczęły bardziej wypadaćzrobiły się cienkie i bardzo wolno rosną. Prawe zakole idzie zdecydowanie mocniej niż lewe a czubek zaczyna lekko się przerzedzać. W rodzinie z żadnej ze stron nie było problemu z włosami. Mój ojciec po 60-tce ma takie same włosy a może i nawet lepsze, tyle że więcej siwych. Tak więc jestem pierwszym przypadkiem. Natomiast odkąd pamiętam miałem problemy z łojotokiem do tego stopnia że włosy muszę myć 2 razy dziennie. Zacząłem od stosowania nizoralu na zmianę z szamponamidziegciowymi plus minox Lipogaine. Jako że stan moich włosów nie byl tragiczny pomyślałem że to załatwi sprawę chociaż na jakiś czas. Niestety po 4 m-c brak bylo jakich kolwieksymptomów że coś działa. Włosy ani nie zgęstniały ani nie było lnienia nic. W związku z tym przerzuciłem się na piankę Rogaine. Po kolejnych 2 m-c braku reakcji poszedłemdo dermatologa-trychologa. Doktorek zlecił kupę badań krwi oraz pobrał próbki włosów. Kazał odstawić wszystko mówiąc ze minox na taki łój tylko szkodzi. Zapisał kurację na 4 tyg na przemian:1.Squamax - emulsje salicynowo- mocznikową2.Elocom emulsje plus pirolam- krople przeciwgrzybicze3. Cerkogel30-żel mocznikowyKazał odstawić nizoral i zapisał kolejny szampon z dziegciem i szampon przeciwłupieżowy bez keto. Miało to złagodzić łojotok i złuszczyć skórę głowy. Po 4 tyg. kolejna wizyta. Oczywiściebrak poprawy łojotok jeszcze mocniejszy plus łupież. Lekarz stwierdził że czasem silny stres może spowodować nadwrażliwość mieszków na dht i początek łysienia androgenowegoNo i teraz jego propozycia:1 mg Nezyr codziennie przez okres 2 lat ( WTF ? myślałem że to już do końca życia) plus minox 50 na 50 z kroplami na jaskrę ( słyszał ktoś z Was o tym?! - to ma działać jako booster minoxa)do tego codziennie 30 mg izoteku prze 1 m-c potem 20 mg na zmniejszenie łojotoku. I teraz zaczynają się moje wątpliwości: Oba leki FIN i IZOTEK to nie są witaminy - to ciężki kaliber i nie wiemczy mój organizm tak to sobie bez problemu zniesie. Nie wiem czy na fina już nie jestem za stary slyszałem że najlepiej działa tak do 30 a potem jego moc spada a skutki uboczne są większe. Piłem przedtem przez prawie 3 miesiące wierzbownicę i bardzo zle się czułem ( wahania nastroju spadek libido i mega rozstępy na brzuchu) Z drugiej strony Fin też łagodzi łojotok więc po co go łączyć z Izotekiem? NIe wiem czy najpierw nie przeleczyć sie izotekiem odsatwić jak łojotok ustąpi i wtedy włączyć resztę kuracji, a może nie brać fina tylko razem z Izo używać np Ru + Minox. Byłbym wdzięczny za jakąś sugestięBtw badanie pobranych włosów wykazało łysienie telogenowe w fazie odrostu ( pewnie jednak ten Rogaine coś zdziałał) oraz początek andreogenowego. 69% wołosów w fazie anagenu 29% telogenu i 2% dystroficznych Cytuj
Members MyszkaMiki Napisano 23 Maja 2020 Members Napisano 23 Maja 2020 Przecież na zdjęciach zero łysienia. Jak to teraz wygląda? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.