Finasteryd a tzw. "brain fog"

[Dante 0]

Hej.

Od ponad miesiąca biorę fina 0.25mg dziennie Androstatin.

Przez miesiąc żadnych uboków, od tygodnia odczuwam lekko podrażnione sutki, problemy ze spaniem, tzn. słabej jakości sen, nie mogę usnąć (dziś np. zasnąłem dopiero po 5), szczególnie po wypiciu nawet małej ilości alkoholu. Co za tym idzie objawia mi się to tzw. "brain fog", przez co jestem jak zombie, zapominam o sprawach i czuję się jakbym był poprostu głupszy.

 

Rozważam rozstanie się z finem. Wolę być łysy niz ażeby mój mózg miał ucierpieć. Co o tym sądzicie? Czy rzucać fina? Jeśli tak to odrazu czy stopniowo? Czy skutki są odwracalne?

[jan_kasprzak_1989 1]

Musisz zwiększyć dawkę alkoholu.

[Dante 0]

Musisz zwiększyć dawkę alkoholu.

świr

[Kokos120 0]

Po finie spanie raczej jest lepsze

[Dante 0]

Z tego co czytam na zagranicznych forach to nie. 5alfa reduktaza powoduje rowniez blokowanie neuroprzekaznikow przez co moga wystapic właśnie takie problemy jak bezsenność (insomnia), problemy z koncentracja, pamiecia i tzw. "brain fogi".

Odsyłam do:

[Kokos120 0]

Pisze też z mojego przykładu. Wcześniej zdażało mi się budzić w nocy. Teraz jestem nie do wybudzenia. Problem jest ze wstaniem rano. Nie mam chęci.

 

-- 11 sty 2019, 11:03 --

 

Ten gościu z filmiku nadal jest na Finie. Stwierdził ze zbytnio panikował i nie ma żadnych odczuwalnych ubokow po nim.

[Dante 0]

Hmm, racja, a masz może link wyjaśniający dlaczego wrócił? Nie mogę znaleźć.

 

W kazdym razie on nie mial żadnych uboków (możliwe że znaczenie tu ma to że jest azjatą i ma mniejszą ilość DHT w organizmie). U mnie niestety zauważyłem te "brain fogi", bezsenność itp. Wyczytujac na zagranicznych forach niektórzy należą do grupy "brain fogowców" inni do tych którzy mają problemy na tle seksualnym inni mają te dwie rzeczy naraz, inni żadnych uboków.

 

Może i panikuję, ale wiem co to efekt nocebo i wiem jak się czułem (czyt. zombie).

[samuel666 0]

Brain fog mialem czasami bez brania fina , wystarczy siedziec w pracy dlugo w zamknietym pomieszczeniu, przed ekranem kompa po kilka godzin , chodzenie pozno spac i wstawanie po 4 godzinach albo pozne wstawanie . pozne wstawanie to killer , czlowiek przez reszte dnia czuje sie otepialy. Jest to norma u ludzi ktorzy chwilowo zyja w niezdrowy sposob. Ide o zaklad ze wiekszosc z tych osob piszacych na forach o brain fogach siedzi godzinami przed kompem , nie uprawia sportu i ogolnie zyja w sposob w ktory mozg przestaje dzialac w optymalny sposob. Oczywiscie nie bede negowal ze jakis odsetek bioracych rzeczywiscie ma takie objawy po finie . Szczerze mowiac to zakladajac ze fin w tak niszczycielski sposob wplywa na mozg to osoby biorace go od 10 -20 lat ktorych jest masa na zagranicznych forach to oni by juz dawno nie zyli albo wyladowali w zakladzie zamknietym. Kolejna sprawa to ze czlowiek ,,z natury'' zawsze stara sie winic wszystko i kazdego za jakies swoje ,,niepowodzenia'' tylko zeby chhronic ego. Byl nawet gosc ktory przez dwa miechy bral fina i potem twierdzil ze przez fina znacal sie nad rodzina ludzie litosci , dzielcie te wszystkie dramaty internetowe przez dwa

[AngelOnTheEarth 0]

Na poczatku brania duta mialem sporo ubokow przede wszystkim problem z zasnieciem. Po tygodniu bezsennosci wszystko sie uspokoilo i wrocilo do normy. Wahania libido zostaly do dzisiaj natomiast moim zdaniem 3-6 miesiecy trzeba byc na finie/ducie,zeby ocenic czy uboki przechodza czy sie utrzymuja, podsumowac wszystko i dojsc do wniosku przerywamy czy idziemy dalej przez zycie z moim tabletkowym przyjacielem