peter 0 Napisano 6 Października 2013 Co sądzicie o tym?http://longevita.co.uk/hair-transplant- ... a-62116005 Czyżby ceny przeszczepów włosów aż tak ostro szły w dół że kliniki zaczynają oferować nielimitowaną ilość graftów za można powiedzieć śmieszne pieniądze? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bobobo 0 Napisano 8 Października 2013 1650 euro 6900 pln 4000 graftow = 1,7 pln za jeden graft! Tylko ciekawe jak z jakoscia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Johnyy 1 Napisano 13 Października 2013 Ceny na pewno bedą szły w doł. A to dlatego, że jest coraz wiecej klinik, coraz wiecej wykształconych ludzi i coraz wiecej łysych. Siłą rzeczy koniunktura dla lysych sie poprawi Tylko własnie, jedno pytanie - jak z jakościa ? Cytuj Aktualna kuracja: zew:RU58841+ Loxon 5%, Polaris 11, Zoxin wew: Biotyna, Witamina D + B12 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter 0 Napisano 13 Października 2013 Ale powiem Wam szczerze że to co się dzieje mnie po prostu przeraża. Teraz wystarczy wejść do jakiegoś liceum/technikum i znalezienie łysiejącego chłopaka to żaden problem. Kiedyś tego nie było. Niedługo gimnazjaliści zaczną łysieć. To samo u mnie w rodzinie. Nie wiem czemu ja zacząłem przed 30. U mnie do 30 roku życia, każdy w rodzinie, czy to ojciec czy dziadkowie, normalnie mieli włosy i nawet zakoli nie mieli. Ojciec dopiero po 32 roku życia zaczął łysień i to od zakoli, na czubku i z tyłu miał cały czas gęste włosy a u mnie przerzedziła się cała korona, nie mam zakoli ani nic, po prostu cała góra głowy zrobiła się rzadka. Nietypowo jak na moją rodzinę bo nikt w ten sposób nie łysiał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cheshire 0 Napisano 13 Października 2013 Ale powiem Wam szczerze że to co się dzieje mnie po prostu przeraża. Teraz wystarczy wejść do jakiegoś liceum/technikum i znalezienie łysiejącego chłopaka to żaden problem. Kiedyś tego nie było. Niedługo gimnazjaliści zaczną łysieć. Nie niedługo, tylko już. Mojemu 15-letniemu bratu robią się zakola, a przecież fina mu nie dam, bo zamiast pomóc, zrobiłbym mu krzywdę. Kilka miesięcy temu widziałem też 10-latka z masakrycznym przerzedzeniem na obszarze NW2-3. Masakra.Jeśli dobrze pamiętam, ten przeklęty gen odpowiadający za MBP jest dominujący, co wyjaśnia wzrost liczby łysiejących w każdym pokoleniu. Nie wyjaśnia za to obniżenia wieku, w którym zaczynają się problemy. Ktoś zna jakieś sensowne wyjaśnienie? Nie, żeby taka wiedza miała coś zmienić, ale tak z czystej ciekawości... Co do tematu – ceny mogą spaść nawet ponizej 50 gr. za graf, a to i tak nie załatwi sprawy... Widząc "brak limitu grafów" w tytule miałem nadzieję na kolejny krok w kierunku multiplikacji, a tu "tylko" niska cena. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter 0 Napisano 13 Października 2013 Ja pocieszam się jedynie tym że w razie czego mam skąd pobierać cebulki bo mam silne owłosioną klatkę piersiową i nogi. A podobno włosy z tych rejonów nadają się do przeszczepu. A co do obniżenia się wieku łysienia to jedynym sensownym wytłumaczeniem jest wszechobecne chemia w jedzeniu, szybki tryb życia, ciągła pogoń. Nawet w głupiej szkole. Kiedyś zdecydowanie mniej wymagali niż teraz. Bowiem jak inaczej można wytłumaczyć fakt łysienia osób u których w rodzinie łysienie nie występowało? U mnie w rodzinie taki przypadek jest. Chłopak 22 lata i już ma NW6. Ojciec po pięćdziesiątce ma gęste włosy bez zakoli, dziadkowie z obu stron również mają włosy a on łysy jak kolano. I to praktycznie wyłysiał w przeciągu roku. Poleciało mu momentalnie. Ja się tylko pocieszam właśnie tym że cena przeszczepu spadnie i w razie czego będę mógł sobie po prostu włosy część z tyłu głowy a część z innych części ciała, przerzucić na czubek. Ale przy obecnych cenach przeszczepu jest to nie wykonalne bo zagęszczenie takiego NW6 tak aby nie było prześwitów to naprawdę olbrzymia kasa. Nie wiem czy w 100k da się zamknąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Johnyy 1 Napisano 13 Października 2013 Ciekawy temat tu zaczelismy Panowie. Być może to jedzienie, ale kiedyś mimo zdrowszej zywności była gorsza higiena, być może ciągła pogoń życiowa, ale czy kiedys rolnik/chłop takiej nie miał ? Być może kolejny etap ewolucji człowieka.To prawda, ze jest coraz wiecej łysych w coraz młodszym wieku. Chłopaki w gimnazjach wala zaczeski "na Bibera", co tylko sie da, bo juz tam pojawia się problem. Oczywiście nie każdy łysieje ale niemal co drugi ma jakieś mniejsze/wieksze ubytki. Dziwi jedynie to, ze madycyna nic z tym nie robi. Przeciez gdybym ja był Bill'em Gates'em i chciał pomnozyc swój majątek, to z miejsca lokowałbym kase w łysieniu ! Dajcie mi do niego numer ! Cytuj Aktualna kuracja: zew:RU58841+ Loxon 5%, Polaris 11, Zoxin wew: Biotyna, Witamina D + B12 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter 0 Napisano 14 Października 2013 Dokładnie. Uważam że powinni wziąć się za to jak najszybciej bo problem zaczyna być coraz bardziej poważny. A co powiecie na fakt że coraz więcej kobiet łysieje? Ja coraz częściej spotykam kobiety które mają normalnie takie przerzedzenia jak ja. Wygląda to fatalnie. U mnie w rodzinie też jest taki przypadek. Jak wspominałem w którymś wątku u mnie nikt nie ma ładnych gęstych włosów, nawet kobiety ale siostra mojej matki ma ewidentnie problem z wypadaniem włosów bo lecą jej na potęgę i musi je zaczesywać i związywać żeby nie było skóry widać a że ma ciemne włosy to jest to mocno zauważalne. I jak to wszystko wyjaśnić? Tylko właśnie wszechobecną chemią w jedzeniu i tempem życia. Nie zgodzę się z tym co piszesz że kiedyś chłop/rolnik żył szybko. Na wsi kiedyś i na niektórych wsiach nawet teraz tryb życia wyznaczało słońce i pory roku. Fakt, mieli oni dużo roboty ale na pewno nie pędzili i nie robili wszystkiego za wszelką cenę. A dziś tylko każdy za wszystkim goni, ludzie robią na 2 a nawet 3 etaty. Wiem po sobie. Ja nie mam wolnego czasu. Wychodzę o 7 do pracy, wracam o 17 a po pracy dodatkowa robota bo prowadzę jeszcze firmę. I pracę kończę o 23 - 24. Śpię po 5h. Jem nie zdrowo ale kiedy mam zejść coś zdrowego? Nie mam na to zwyczajnie czasu. Stanie przy garach i gotowanie odpada bo dla mnie 10min stracone to dużo a co dopiero godzina. No i stąd się biorą wszystkie problemy. Powiedzcie mi kto kiedyś chodził do psychologa, psychiatry czy psychoanalityka ... Nikt. To był wstyd pójść do takiego lekarza. A dziś co druga osoba i to w coraz młodszym wieku ląduje na kozetce. Takie mamy czasy a zwolnić się nie da bo szybko wypadniemy z obiegu i zostaniemy zadeptani przez innych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach