Witam wszystkich!
Pragnę zaznaczyć że to mój pierwszy post na tym forum więc jeśli pomyliłem działy to przepraszam :)
Na początku krótko o mnie, mam 23 lata i od około 2,5 roku mam stwierdzone łysienie androgenowe przez panią dermatolog. W podobnym wieku włosy zaczął tracić również mój ojciec. Już na pierwszej wizycie zaproponowała mi loxon 5% i finasteryd (jeśli to ważne to dokładnie finapil 1mg) do stosowania raz na dobę. Codziennie myję głowę szamponem Pharmaceris przeciw wypadaniu włosów. Dodam jeszcze że skóra głowy bardzo mi się przetłuszcza i nie wyobrażam sobie nie umyć głowy któregoś dnia.
Od Fina przez te lata nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych, psychikę mam silną i od samego początku nie dałem sobie wmówić jakichkolwiek skutków niepożądanych. Efekt stosowania tych dwóch środków nie jest zadowalający bo z roku na rok wlosy bardziej się przerzedzają. Pani dermatolog jak i ja tłumaczyłem sobie że nadal będę to stosował bo kto wie jak wyglądałbym do tej pory bez podjęcia żadnego kroku w tym kierunku. Ostatnio natomiast trafiłem na temat RU a od niego na Wasze forum i byłem pod wrażeniem bo wiedza jaką posiadacie przerasta chyba niejednego dermatologa... Jestem blondynem krótkościętym, mam zakola i teraz już widoczne prześwity na głowie oraz bardzo na czubku głowy.. Bardzo zależy mi żeby coś z tym zrobić, zacząć działać w inny sposób niż dotychczas bo patrząc w lustro moja do tej pory pewność siebie i psychika zaczyna słabnąć a ja z zazdrością zaczynam patrzeć na fryzury znajomych.
Próbowałem rozeznać się po forum i różnych przypadkach, zainteresowało mnie m.in. pojęcie dutasteryd i RU ale jako że jestem kompletnie zielony w tych kwestiach boje się działać na własną rękę i zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Z góry bardzo dziękuję za każdą radę z Waszej strony :)
