mieszekwłosowy

W lipcu 2022 miałem zabieg u dr Andrzeja Przybylskiego. Minęło więc 6,5 miesiąca. Sama procedura była typowa i pokrywała się z tym co jest do przeczytania w innych postach o doktorze Przybylskim. Było profesjonalnie i raczej nie mam tu zastrzeżeń. Na plus na pewno stan strefy dawczej, ponieważ po tygodniu nie było niemalże śladu po przeszczepie (już 2-3 dni po operacji wyglądało to dobrze). Jeśli chodzi o strefę biorczą to również wyglądało to całkiem dobrze. Sam przeszczep obejmował około 2700 graftów - nie pamiętam dokładnie. Nie brałem leków przeciwbólowych, a mimo to nie odczuwałem dolegliwości bólowych. Największym problemem było spanie w pozycji półleżącej i trzymanie głowy na wprost przez pierwsze dni. Co do wyników - jeszcze kilka miesięcy do końcowego efektu, jednak jest już moim zdaniem całkiem nieźle. Nie jest to na ten moment w pełni satysfakcjonująca mnie gęstość, ale jeszcze w teorii 5 miesięcy na dalszą poprawę. Choć nie nastawiam się też na żadne cuda w tej kwestii, ponieważ od 5 miesiąca zauważyłem, że wzrost znacznie zwolnił (szczególnie intensywny wzrost był pomiędzy 2 a mniej więcej 5) i intuicja podpowiada mi, że najbliższe miesiące nie zmienią jakoś szczególnie aktualnego efektu, co zresztą widać po relacjach innych osób. Ważną kwestią jest, że nie stosuję żadnych wcierek ani innych środków przeciwdziałających łysieniu. Jedynie używam kosmetyków do włosów do ich wzmocnienia i lepszego wyglądu, takich jak odżywki, olejki itp. To moim zdaniem warto podkreślić, bo z tego co zauważyłem dużo klinik zleca swoim pacjentom zażywanie fina czy minoxa, więc porównywanie efektów z tymi klinikami jest w mojej opinii trochę bezsensowne. Przy ocenianiu efektu warto też zwrócić uwagę, że nie mam włosów ściętych na krótko, więc to poprawia trochę efekt i chyba jest to najlepsze rozwiązanie po przeszczepie. Przy krótkim ścięciu mogłoby to odsłaniać różnicę w gęstości. Do zdjęć podniosłem też włosy zaczesując je do góry, żeby uwidocznić rezultat. Na żywo przy ułożeniu zwykłej fryzury efekt całościowy jest znacznie lepszy i raczej ciężko dostrzec, że miało się robiony zabieg, a całość wygląda naprawdę dobrze. Podsumowując, zastanawiałem się nad przeszczepem w Turcji lub u doktora Przybylskiego. Na inne kliniki raczej nie patrzyłem, ponieważ na zabieg mogłem przeznaczyć max. 30 tys. Czy podjąłem słuszny wybór i czy jestem zadowolony będę ostatecznie oceniał po tych magicznych 12 miesięcach po zabiegu. Zależy mi jeszcze na wzroście nowych włosów w celu dogęszczenia o te 10-20%. Nie dostrzegam chwilowo żadnych nowych cienkich i małych włosów, które mogłyby to zwiastować, ale zobaczymy. A z samej decyzji o przeszczepie jestem bardzo zadowolony i polecam każdemu, kto ma do tego warunki, bo jest to ogromne ułatwienie w codziennym życiu w kwestii choćby układania fryzury, a więc komfort psychiczny i poprawa wyglądu.

Mam w planach zrobić własny post, ale dopiero po 12 miesiącach, gdy będzie można ocenić końcowy efekt przeszczepu.

Też robiłem u Andrzeja. U mnie wygląda to dokładnie tak samo jak u ciebie, taki sam przebieg, podobna liczba graftów, podobny kształt strefy biorczej, podobnie się wszystko goi jak na razie. Ogromnym plusem był wygląd strefy dawczej, bo wyglądała mam wrażenie jeszcze dużo lepiej niż u ciebie. Tylko co mnie nieco martwi, to że po 3 miesiącach nadal odznacza się zarys nieco bardziej zaczerwienionej strefy biorczej. Pod lepszym światłem widać już sporo cienkich, jeszcze jasnych włosów, ale nie jest to meszek, bo włosy te są całkiem długie, więc jestem dobrej myśli i za około miesiąc powinno być już widać efekty, gdy dojrzeją one nieco i nabiorą objętości. Trzymam kciuki żeby Andrzej się u nas sprawdził 😃